- 1 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (72 opinie)
- 2 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (72 opinie)
- 3 Drugi lewoskręt na Trasie W-Z nic nie dał? (144 opinie)
- 4 Altana w parku Oliwskim ofiarą złomiarzy (109 opinii)
- 5 Najstarsza fontanna idzie do remontu (103 opinie)
- 6 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (214 opinii)
Pijany ojciec wiózł SKM-ką 1,5-roczne dziecko
2,2 promila alkoholu we krwi miał 30-letni ojciec 19-miesięcznego dziecka, który podróżował z nim SKM na trasie do Gdyni. Przewracał mu się wózek, z ręki wypadało piwo, a gdy usiadł, to przysypiał. Na szczęście zareagowali współpasażerowie.
- To zwróciło naszą uwagę - mówi pan Sebastian, nasz czytelnik, który wraz z kolegą wsiadł do tego pociągu w niedzielny wieczór w Rumi. - Zapytaliśmy innych pasażerów, czy nie ma z nimi nikogo innego, a gdy okazało się, że nie, zadzwoniliśmy po policję - relacjonuje.
Po uzgodnieniu z dyżurnym policji, mężczyźni wysiedli w Gdyni Głównej. "Opiekunowi" nie udało się o własnych siłach wyprowadzić wózka, który się wywrócił. Dziecku nic się nie stało tylko dzięki asyście mężczyzn, którzy w porę zareagowali. Na przystanku poczekali z nim na policję, która przejęła mężczyznę.
- Okazało się, że 30-letni ojciec ma 2,2 promila alkoholu we krwi. Dziecko zostało przekazane matce, która została wezwana na miejsce, a rodziną zajmie się sąd. Mężczyźnie grozi grzywna - mówi Ewa Plucińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Nasi czytelnicy zrobili przysługę nie tylko dlatego, że zapobiegli prawdopodobnemu nieszczęściu. Dzięki nim ojciec będzie odpowiadał tylko w ramach paragrafu 106 kodeksu wykroczeń, a nie kodeksu karnego. Za nienależytą opiekę nad małoletnim grozi mu grzywna.
Pozostaje jednak jeszcze jedno pytanie. Dlaczego w tej sytuacji musieli reagować współpasażerowie, skoro wszystko działo się w nowym składzie SKM, tuż pod okiem kamer monitoringu?
- Wiążącej odpowiedzi będziemy mogli udzielić we wtorek, bo załoga, która wtedy obsługiwała pociąg teraz śpi po nocnej zmianie. Musimy z nimi porozmawiać i sprawdzić dokumenty - wyjaśnia Sławomir Pijet z SKM.
Według naszych informacji ani maszynista, ani kierownik pociągu nie mają jednak obowiązku sprawdzania na bieżąco podglądu z kamer. Czy ktoś to w ogóle robi? Do tematu wrócimy we wtorek.
Opinie (180) 5 zablokowanych
-
2014-08-11 15:12
Zachowanie poprawne politycznie (1)
Dlaczego zamiast wzywać Policję nie porozmawiali z nim i zaproponowali mu odprowadzenie do domu?
- 8 8
-
2014-08-12 01:57
A skąd masz pewność, że jechał do domu i jaki to dom, czy aby bezpieczny dla malucha?
- 1 1
-
2014-08-11 15:17
(3)
Lepiej tak niz gdyby mial wsiasc w GWE i ogien.
- 15 4
-
2014-08-11 16:22
(2)
w Hądę?
- 1 0
-
2014-08-11 17:50
przecież napisał,że w Żawę,nie Hądę (1)
- 1 0
-
2014-08-11 19:47
to żaba robi też fury? ale się porobiło...
- 0 0
-
2014-08-11 15:26
Ojciec dziecka to prawdopodobnie alkoholik. (2)
Nikt zdrowy nie upiłby się mając pod opieką dziecko. Najgorsze jest jednak to, że matka dziecka, wiedząc o chorobie męża, bo się nie da nie wiedzieć, zostawia z nim dziecko.
Obawiam się, że takie podróże mogły się zdarzać wcześniej.
Wg mnie takiej rodzinie powinno się ograniczyć prawa rodzicielskie, a przynajmniej bardzo mocno się przyglądać.
Żal dziecka...- 19 3
-
2014-08-11 15:49
nie wziął pod uwagę upału
i go rozebrało. A z tym ograniczaniem praw rodzicielskich to weź się i odwal Magdaleno. To ich dziecko a tobie g**no do tego jak się nim opiekują.
- 1 15
-
2014-08-11 17:58
Mamunia pewnie ma włączony mechanizm zaprzeczania i nie widzi chlania tatusia.
Jego sądowo skierować na terapię, ją wysłać na terapię dla współuzależnionych, a rodzinie dać kuratora.
Inaczej z dzieciaka wyrośnie taka sama patologia jak z tatusia, zrobi kilkoro potomków i w następnym pokoleniu będziemy mieli całe wagony takich.- 8 2
-
2014-08-11 15:32
(1)
Podobną sytuację zgłaszałam na numer SOK , jadąc 2 maja pociągiem z Redy do Gdańska .Dyżurny przyjął zgłoszenie i na tym koniec ( byliśmy na wysokości Orłowa ) .Do Gdańska pijany , lekko agresywny tatuś i 2 kupli oraz 3-4 letnia dziewczynka dojechali do Gdańska . Zero reakcji służb .
- 11 0
-
2014-08-11 15:48
niestety nie pierwszy i nie ostatni raz
obojętność ludzka nie zna granic. Szkoda, że nawet jak się "coś" zgłosi, to niewielu jest takich, którzy reagują, mimo, że powinni.
- 4 0
-
2014-08-11 15:33
Biedne dziecko :(
- 8 0
-
2014-08-11 15:39
To przechodzi ludzkie pojęcie!
Jak to mogło się stać? Sam kierował SKM-ką wioząc swoje 1,5 roczne dziecko! Gdzie byli maszyniści i kierownik pociągu? Przecież mógł spowodować katastrofę w ruchu lądowym. Co innego, jeśli spokojnie jechał jako pasażer.
- 3 10
-
2014-08-11 15:41
(1)
"...mężczyzna wsiadł do pociągu w okolicach Wejherowa...".
To chyba wyjaśnia całe zamieszanie?
Przecież w tych okolicach nikt trzeźwy by nie mieszkał.
Dobrze ,że na tego obszczymura zareagowali inni pasażerowie bo inaczej wytaczając się z wagonu pewnie zostawił by dziecko w pociągu bo przecież ręce miał zajęte cenniejszym przedmiotem - butelką piwa.- 7 8
-
2014-08-11 16:14
poważnie?
napisz jak nazywa się ta miejscowość wolna od wszelkakich nałogów......
- 2 0
-
2014-08-11 16:03
Odebrać prawo opieki nad dzieckiem!
System bedzie zadowolony.
- 2 0
-
2014-08-11 16:26
absurdalna sytuacja
Od kiedy to rolą pasażerów jest pilnować pijaka do przyjazdu policji? Od kiedy to pasażer ma załatwiać sprawy takie jak ta?
Masa jełopów jeździ z piwkiem czy pali w wiacie przystankowej bo oni przecież muszą. Gorzej niż bydło, które s****gdzie stoi. Racją jest, że gdyby społeczeństwo było nauczone kultury, to wszelkie monitoringi nie byłyby potrzebne, bo każdy sam powinien wiedzieć jak się zachować. Ale jak się cebulaki wyrwały z komunistycznego baraku i zrobiły takie światowe, elo, róbta co chceta, to okazuje się, że w każdym wagonie powinien jechać jeden policjant...
Nie ma nieuzależnionych Polaków?- 9 0
-
2014-08-11 16:52
Nawet dureń może sobie zrobić dziecko!
zakazać durniom robić dzieci bo i dziecko może być durnowate;)
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.