• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pisał o "Krystku", teraz grozi mu proces

Piotr Weltrowski
3 czerwca 2020 (artykuł sprzed 4 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Skiba wygrał z Latkowskim i TVP ws. Zatoki Sztuki
Dziennikarz Onetu został oskarżony o bezprawne ujawnienie informacji z akt sprawy "Krystka". Dziennikarz Onetu został oskarżony o bezprawne ujawnienie informacji z akt sprawy "Krystka".

Dziennikarz, który nagłośnił sprawę "Krystka" i Zatoki Sztuki, został oskarżony o bezprawne ujawnienie informacji z akt sprawy. Prokuratorzy z Gdańska skierowali przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu. Po tym, jak sam opisał całą sprawę, tematem zainteresowała się Prokuratura Krajowa, która zapowiedziała kontrolę.



Jak oceniasz decyzję prokuratury o oskarżeniu dziennikarza?

Mikołaj Podolski był jednym z pierwszych dziennikarzy, którzy zajęli się sprawą "Krystka". To on - na łamach magazynu "Reporter" - nagłośnił całą aferę, na długo przed początkiem prokuratorskiego śledztwa. We wtorek opublikował zaś tekst, w którym poinformował, że do sądu trafił skierowany przeciwko niemu akt oskarżenia dotyczący ujawnienia informacji z akt sprawy.

Do ujawnienia tych informacji miało dojść przy okazji publikacji tekstu ze stycznia 2019 roku, w którym, zapowiadając początek procesu Krystiana W., Podolski przedstawił szczegóły dotyczące aktu oskarżenia i prokuratorskich zarzutów przeciwko "łowcy nastolatek" oraz Marcinowi T. - byłemu właścicielowi Zatoki Sztuki.

Wszystko o sprawie "Krystka" i Zatoki Sztuki



- Wysłałem wniosek do Sądu Rejonowego w Wejherowie o wgląd do akt. Prezes sądu przyznała mi go, choć bez możliwości sporządzenia kserokopii. Poinformowałem sąd, że na bazie wglądu sporządzę wkrótce dla Onetu publikację prasową - twierdzi Podolski.
Jak dodaje, sporny "artykuł, poza dokładnym opisaniem niektórych metod, nie wnosił wiele do wiedzy opinii publicznej na temat samego "Krystka". Pozwolił natomiast uporządkować wszystkie wydarzenia, spojrzeć pod innym kątem na pokrzywdzone, zdradził, co konkretnie zarzucono Marcinowi T., oraz ujawnił, że część przestępstw ujętych w akcie oskarżenia miało ścisły związek z sopockimi klubami".

Śledztwo po interwencji sądu



Po publikacji tego tekstu prokuratura wszczęła postępowanie przeciwko Podolskiemu. Jak twierdzi on sam, zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nie zostało zgłoszone przez żadną z opisanych stron, a przez Joannę Łagunę-Popieniuk, wiceprezes Sądu Okręgowego w Gdańsku (piastuje to stanowisko od 2017 roku).

Śledztwo przypadło Agnieszce Nowickiej, zastępczyni prokuratura rejonowego Prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz.

- Prokurator Agnieszka Nowicka oskarżyła mnie o ujawnienie okoliczności wskazanych w zeznaniach przez pięć pokrzywdzonych dziewczyn. Po analizie odkryłem jednak, że cztery z nich łączy jedno: ujawnienie przeze mnie ich zeznań obaliło kłamstwa Marcina T. - twierdzi Podolski.

Prokuratorzy z Gdańska: działaliśmy prawidłowo



Sam dziennikarz twierdzi, że oskarżono go z art. 241 Kodeksu karnego: "Kto bez zezwolenia rozpowszechnia publicznie wiadomości z postępowania przygotowawczego, zanim zostały ujawnione w postępowaniu sądowym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch".

Pytamy o sprawę przedstawicieli Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Twierdzą oni, że Podolski został jednak oskarżony o co innego.

- Nie chodzi o rozpowszechnianie informacji z postępowania przygotowawczego, a postępowania toczącego się z wyłączoną jawnością. Oskarżony miał świadomość, że postępowanie to właśnie się toczy - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Proces "Krystka" faktycznie toczy się z wyłączoną jawnością. Problematyczne jest jednak to, że tekst Podolskiego ukazał się już po zakończeniu prokuratorskiego śledztwa, ale przed rozpoczęciem się samego procesu.

Prokuratura Krajowa zapowiada kontrolę



Akt oskarżenia przeciwko Podolskiemu gdańska prokuratura skierowała latem ubiegłego roku do Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe. To dziwne, bo Podolski dostęp do akt uzyskał w Wejherowie, a Grupa Onet, która opublikowała tekst, siedzibę ma w Krakowie. Ostatecznie po interwencji prawników portalu to właśnie tam odbywać będzie się proces dziennikarza, któremu grozi do dwóch lat więzienia.

Już po publikacji Onetu na ten temat sprawą zainteresowała się Prokuratura Krajowa.

- Po zapoznaniu się z publikacją Mikołaja Podolskiego, zamieszczoną wczoraj na portalu Onet, Prokuratura Krajowa zażądała akt sprawy w celu przeprowadzenia analizy prawidłowości i zasadności prowadzenia postępowania przygotowawczego dotyczącego dziennikarza - mówi prokurator Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.

Opinie (213) ponad 20 zablokowanych

  • Chcieliście PiS to macie

    Wniosek jest jeden jak widzisz że ktoś kradnie albo gwałci tu uciekaj i nie mòw nikomu zwłaszcza jak jesteś dziennikarzem. Tak było w komunie

    • 15 14

  • matecznik PO-wski

    Faktycznie ludzie nie potrafią dokładnie czytać tekstu i wychodzą takie opinie dziwolągi bez składu i lądu

    • 10 9

  • Znam Krystka osobiście. Zawsze szarmancki, do tego przystojny. (2)

    Wiele dziewczyn źle na niego mowi bo chcialy z nim byc a on im powiedzial nie. Taka jest prawda. Jesli ujawnil akta nielegalnie to powinien poniesc surowa karę.

    Karolina

    • 1 35

    • Bylam kiedys z Zatoce i zaczepil mnie Krystek.

      Fajnie gadał. Nie wierze w jego winy.

      Arleta

      • 2 10

    • nie boj sie tylko pisz prawde

      To jeszcze napisz troche ciekawostek o twoim Krystku I wez go w obrone I napisz jaki on byl.

      • 1 0

  • po nitce do klebka

    tak jak amber gold miał parasol ochronny tak i zatoka swin miała podobny .

    • 32 0

  • Ta sprawa śmierdzi na kilometr.

    Umoczeni są policjanci, celebryci i inni, wszyscy wokół są zastraszani i ciągani po sądach tylko nie główny zainteresowany.
    Pilnujcie swoich córek ludzie bo Krystek w przyszłym roku wychodzi na wolność .

    • 34 0

  • Zarówno artykuł jak i film to tylko plagiaty (1)

    przeczytajcie sobie książkę "Zatoka Świń". I Drzewiecki i Latkowski trafili chyba na tą samą książkę i poszło..... Łatwo z kogoś zerżnąć temat.

    • 5 9

    • głupoty

      Głupoty piszesz człowieku. Sprawdź sobie daty, najpierw pisał o tym Patora i Podolski, później Latkowski z Majewskim, a dopiero potem Głuchowski przyszedł na gotowe i machnął sobie z zebranych już informacji książkę. Wszystko możesz sobie sprawdzić, trzeba tylko chcieć.

      • 5 0

  • ośmiornica ma się dobrze

    • 17 0

  • Joanna Łaguna-Popieniuk, Agnieszka Nowicka, Grażyna Wawryniuk

    kto steruje tymi marionetkami?

    • 16 1

  • Prokuratorzy z Gdańska i to dużo wyjaśnia.

    • 14 0

  • Jacy jesteśmy ?

    Dura lex sed lex

    • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane