• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Piwo i masło - znamy tajemnice wraku "Zbożowca"

Marzena Klimowicz-Sikorska
24 października 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Dzban z masłem i butelki z piwem pochodzą z niemal 300-letniego "Zbożowca", jednego z najlepiej zachowanych wraków w Bałtyku. Dzban z masłem i butelki z piwem pochodzą z niemal 300-letniego "Zbożowca", jednego z najlepiej zachowanych wraków w Bałtyku.

Blisko trzystuletnie, dobrze zakonserwowane piwo i masło odkryto w naczyniach wydobytych z wraku XVIII-wiecznego żaglowca "Zbożowiec", który zatonął na Bałtyku. - Tak dobrze zachowany wrak z pełnym ładunkiem to rzadkość - cieszą się naukowcy z Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku.



Po tygodniach żmudnych prac, w piątek dokonano ostatecznej analizy substancji, jaką kryły butelki, znalezione w sierpniu tego roku we wraku "Zbożowca". - Na 99 proc. jesteśmy pewni, że jest to piwo - mówi dr inż. Stanisław Kmieciak z gdyńskiego laboratorium Hamilton, które badało próbki substancji. - Niestety, bez pianki - żartuje naukowiec.

Piwo, które znajdowało się w zamkniętych butelkach, podobnie jak tłuszczowa substancja, która najprawdopodobniej jest masłem, już dawno uległy zepsuciu. - Piwo wydzielało niesamowity odór, pochodzący przypuszczalnie z rozpadu drożdży. Gdyby to była popularna w tych czasach madera, jestem niemal pewny, że mielibyśmy kilka butelek trzywiekowego napoju, zdatnego do spożycia - mówi Stanisław Kmieciak.

Co do samego piwa, wiadomo tylko, że powstało z nieuzdatnionej wody, co w tamtych czasach nie było niczym szokującym. - Jest ono bogate w sód, magnez, potas i fosfor, a także zawiera znaczne ilości manganu, żelaza, cynku i chlorków - wyjaśnia naukowiec. - Co do substancji tłuszczowej, wciąż ją badamy, jednak jestem skłonny przypuszczać, że jest to masło. Konieczne będą jednak dodatkowe badania- dodaje.

Płetwonurkowie Marynarki Wojennej odwiedzili wrak "Zbożowca", a naukowcy z CMM i laboratorium Hamilton przebadali skład znalezisk.



Wrak "Zbożowca", drewnianego żaglowca, pochodzącego przypuszczalnie z XVIII w., zatonął ok. 60 mil morskich od Rozewia i osiadł na dnie Bałtyku na głębokości ok. 82 metrów. Jest to pierwszy tak dobrze zachowany statek, odkryty na terenie polskich wód terytorialnych. Co więcej, na jednostce wciąż znajduje się bardzo dobrze zachowany ładunek - głównie worki ze zbożem (dlatego badacze ochrzcili go "Zbożowcem") i butelki z trunkiem.

O samym żaglowcu wciąż jednak niewiele wiadomo. Pewne jest, że ma ok. 30 m długości, 6 m szerokości, a jego burty wystają na wysokość 6 m nad dnem. Reszta to domysły naukowców.

- Najprawdopodobniej głównym przeznaczeniem statku było transportowanie zboża - mówi Iwona Pomian, kierownik działu badań podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego, która zajmuje się wrakiem. - Podejrzewamy też, że była to holenderska jednostka i wyruszyła z gdańskiego portu. Pewności jednak jeszcze nie mamy.

Nie jest też pewne, w jakich okolicznościach "Zbożowiec" zatonął. - Ma co prawda wyrwę, ale brak jest spalenizny, sądzimy więc, że zatonął podczas sztormu - mówi Iwona Pomian.

Trzy lata temu na wrak przypadkiem natknęli się nurkowie platformy Petrobaltic, którzy badali dno Bałtyku, statek bowiem leży niedaleko niej. Niestety, znaczna głębokość i brak odpowiedniego sprzętu utrudniają naukowcom systematyczną inwentaryzację skarbów "Zbożowca". Dopiero w tym roku Marynarka Wojenna zaproponowała badaczom wspólną wyprawę do wraku, owocem której są wyłowione butelki z piwem i krzemionkowy słój, wypełniony przypuszczalnie masłem. Fragmenty filmu z tej wyprawy można zobaczyć powyżej.

Wyłowione eksponaty już niedługo będzie można zobaczyć w CMM na Ołowiance. Co więcej, będzie je można także... powąchać. - Piwo i tłuszcz mają specyficzny, zapierający, niemiły zapach. Mimo to chcemy, by każdy mógł nie tylko zobaczyć te eksponaty, ale je także powąchać - mówi Iwona Pomian.

Wrak "Zbożowca" jeszcze długo będzie intrygować badaczy i amatorów nurkowania. Jednak dla tych ostatnich będzie on praktycznie niedostępny. - Nie zdradzimy pozycji wraku. Jest on tak dobrze zachowany i wyposażony, że wkrótce miłośnicy podwodnych skarbów przetrzebiliby go doszczętnie - mówi Iwona Pomian.

Miejsca

Opinie (77) ponad 20 zablokowanych

  • Dajta no tu szklane tego napitku... (12)

    ...jest sobota rano a ja męcze sie w pracy. Mógłbym sparafrazować taylora Durdena i powiedzieć, że trace każda sekundę zycia w pracy, której nienawidzę, ale w trójce leci Majkelu Dżeksonu, a w szufladzie dyskretnie wetkniety pomiedzy papiery porany drink... jest dobrze... ale... tego piwa to bym sie napił.

    • 62 7

    • Na 99 procent pewni, że to piwo. (4)

      Pijąc niektóre piwo to na 99 procent nie jesteśmy pewni czy to piwo.

      Boski... Jak byś pilnikiem od rana machał albo przyspawał sobie stoczniowego adidaska do kadłuba to można by mówić o mękach. Ale przed kompem, z drinkiem w szufladzie? Ty dziękuj Bogu za taką prace i módl się, by cię nie wysłali do magazynu po łopatę.

      • 16 5

      • zakompleksiony fizyczny

        • 5 8

      • Dziękuję Bogu, rodzicom i sobie (2)

        Bogu za opatrzność, rodzicom za to, że sfinansowali moje wykształcenie, a sobie, że się nie opierniczałem na studiach :)

        • 5 9

        • a ja sie (1)

          "opierniczalem" się na studiach i teraz jestem Twoim szefem ;)

          • 9 1

          • pani marzenka

            jak zwykle cudnie :*

            • 1 8

    • Izydor.. miłego dnia.. :-D (2)

      • 5 0

      • Ej, no... (1)

        w stoczni czy na budowie - bynajmniej jest świerze powietrze. Są plusy i minusy. Jak to w życiu. Miłego dnia wszystkim wychodzącym w sobotę z pracy.

        • 5 2

        • bynajmniej to nie przynajmniej

          • 5 0

    • no to się męczysz w tej pracy...

      • 1 0

    • jak to niektórym nie wiele potrzeba do szczęścia;

      piszą, że to piwo smierdi i syf ma ten chce pić...

      • 1 0

    • skoro wypisujesz tu bzdety to znaczy ze wcale az tak b ardzo sie w tej pracy nie męczysz.

      • 1 0

    • Co za..

      Ciota. Trzeba było wcześniej myślec o edukacji, a nie piwsko(albo inny tani trunek) chlac w krzakach, jak nauczycielka nie złapała. Jak ja nie cierpię takich ciot życiowych, co tylko narzekają i nic nie robią.

      • 1 0

  • No i dobra nowina na poczatek dnia :) (3)

    • 18 0

    • Dobra, ale tylko dla zakatarzonych.

      A zła to taka, że wydziela nieprzyjemny zapach.

      • 1 0

    • "Nie zdradzimy pozycji wraku."

      "Trzy lata temu na wrak przypadkiem natknęli się nurkowie platformy Petrobaltic, którzy badali dno Bałtyku, statek bowiem leży niedaleko niej."

      "zatonął ok. 60 mil morskich od Rozewia i osiadł na dnie Bałtyku na głębokości ok. 82 metrów"

      Wystarczy wziąć mapę i już się go ma.

      • 4 1

    • Buuu!

      Ten straszny zapach to straszna tragedia. Takie rzeczy tylko w Polsce!

      • 1 0

  • (4)

    Nurkowanie to fajne zajęcie:)

    • 23 0

    • (2)

      jak znam naszych, to kilka flaszek opróżnili jeszcze przy wraku statku

      • 2 2

      • (1)

        wg siebie oceniasz?

        • 0 1

        • no i mamy w trójmieście 2 osoby bez poczucia humoru

          • 3 0

    • najlepsze jest nurkowanie w smietnikach, nigdy nie wiesz co znajdziesz ;)

      • 0 0

  • Trzeba do Szwecji wysłać (2)

    Odwdzięczyć się za mięsko...

    • 61 2

    • bardziej sprawiedliwie

      wysłąć polskich kombinatorów mięsno-hazardowych za Urał aby pomogli naszym Wielkim Braciom w ich trudzie budowania kont w bankach szwajcarskich.

      • 3 0

    • hahahhahahaha

      popieram !!! racja !!! :)

      • 0 1

  • ...u wybrzeży Bałtyku... (1)

    Mam wrażenie, - jak mawia Donald T.- graniczące niemal z pewnością, że ta
    katastrofa morska zdarzyła się na Bałtyku, u wybrzeży Polski.

    • 20 0

    • a jak mawia inny gostek

      to oczywista oczywistość, że na Bałtyku

      • 0 0

  • A ja walne sobie browarka z kolegami na ławce na osiedlu. Zdrówko..:-) (4)

    • 13 17

    • (1)

      tylko ostrożnie, bo znajdą twój wrak na osiedlu.

      • 12 0

      • i oddadzą do muzeum jako śmierdzący eksponat

        • 5 0

    • ja was co rano o 6.30 widze pod monopolem, jak jade do pracy (1)

      późno otwierają, co?

      • 0 1

      • zawsze mnie bawi, gdy widze o tej porze ludzi popylajacych do pracy, a ja w tym momencie otwieram sobie piwo. ; D

        • 1 1

  • podobno masło trafiło na stoły gdański szkół.

    • 27 2

  • będzie afera. Smalec 300 letni na rynek puszczą (1)

    • 34 0

    • Hehe

      dokładnie tak jak to mięso z puszek ;D

      • 6 1

  • ja mam też stare trunki zapraszam

    na autowildol,wodę brzozową.Zapraszam naukowców do siebie do piwnicy

    • 7 0

  • polskie wody terytorialne to 12 mil od wybrzeża a nie 60 .... (3)

    • 6 1

    • (1)

      nie pita nasze wody to 1 milion km2 więc nie pyskuj nasze imperium się odrodzi tylko rozstrzelamy liberałów z PO i Pis-u oraz SLD PSL i stworzymy nową jedną partię polską nikt nas nie zatrzyma

      • 1 3

      • Sam się zastrzel debilu

        • 1 1

    • A wpadłeś na pomysł,

      że pomiar wykonano w linii prostej bezpośredniej do Rozewia jako punktu orientacyjnego (a nie w osi namiaru prostopadłej do wybrzeża)? To wtedy nie wyklucza znajdowania się wraku ciągle na wodach terytorialnych.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane