• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po wielkiej paradzie żaglowce odpłynęły z Gdyni

Marta Nicgorska
6 września 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Zanim żaglowce odpłynęły z Gdyni pożegnały Trójmiasto barwną paradą.

Wielka parada żaglowców na wodach okalających Gdynię zwieńczyła czterodniowe święto żeglarstwa. Tegoroczny zlot The Culture 2011 Tall Ships Regatta przyciągnął tłumy gości także spoza Trójmiasta i powtórzył sukces imprezy z 2009 roku.



Fryderyk Chopin, którego połamanymi masztami żyła w ubiegłym roku cała Polska, w czasie parady był w pełnej krasie. Fryderyk Chopin, którego połamanymi masztami żyła w ubiegłym roku cała Polska, w czasie parady był w pełnej krasie.
Kruzensztern - rosyjski kolos pod żaglami robił wrażenie... Kruzensztern - rosyjski kolos pod żaglami robił wrażenie...
Gulden Leeuw (Złoty Lew) po raz pierwszy zawinął do  Polski. Gulden Leeuw (Złoty Lew) po raz pierwszy zawinął do  Polski.
Mimo poniedziałku i godziny niedostępnej dla wielu pracujących osób, tłoczno zrobiło się na Molo Południowym, gdzie widzowie ustawili się na całej długości falochronu, a także na Plaży Śródmieście. Gapiów nie brakowało w Orłowie i  na Kamiennej Górze.

Paradę żaglowców poprowadził komendant Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni kontradmirał Czesław Dyrcz. Żaglowce wychodziły z portu ok. godz. 15. Wszystkie jednostki kierowały się w stronę Gdańska, by na wysokości Sopotu postawić żagle i obrać ponownie kurs na Gdynię. Początkowo było zbyt wietrznie, dlatego zaplanowana na godzinę 17 parada nieco się opóźniła. Część jednostek oczekiwała na lepszą aurę - przy wietrze 5-6 w skali Beauforta trudno byłoby bez silnika utrzymać tempo w szyku. Wreszcie wiatr zelżał i żaglowce mogły postawić większość żagli.

Przez kilka godzin panował na wodach zatoki urokliwy tłok, a horyzont zapełniły setki małych jachtów i żaglówek. Między nimi sunęły po falach majestatycznie największe żaglowce. Korowodowi przewodniczył, tuż za okrętem łącznikowym, rosyjski czteromasztowiec "Sedov". Za nim w odległości 500-600 metrów od siebie surfowały mniejsze żaglowce klasy B i C oraz jachty. Szyk zamykał honorowy gospodarz zlotu "Dar Młodzieży".

Wprawdzie prognozy pogody nie napawały optymizmem, ale prezentacja żaglowców odbyła się w pełnym słońcu. Dopiero po godzinie 18. niebo spowiły chmury. Metaforycznie rzecz ujmując, miasto z morza i marzeń ze smutkiem żegnało piękną flotyllę. Żaglowce po paradzie nabrały wiatru w żagle i wypłynęły na szerokie wody. Większość do macierzystych portów. Żaglowiec szkolny "Dar Młodzieży" do swojego portu nie zawinął, lecz wyruszył w rejs do Bremerhaven. Na morską wyprawę do Lubeki zabrał pasażerów także "Sedov". Niestety jedna z kandydatek, nie zdążyła dostać się na jego pokład...

Tegoroczny zlot miał znakomitą oprawę. Liczne atrakcje, imprezy towarzyszące i wspaniała pogoda sprawiły, że wydarzenie, nad przygotowaniem którego miasto pracowało blisko rok, można określić jako udane. Wprawdzie słychać było utyskiwanie kierowców na zamknięcie dla samochodów wjazdu na Skwer Kościuszki oraz na brak wystarczającej liczby miejsc parkingowych, miasto po raz kolejny podołało organizacji imprezy masowej.

- Chociaż impreza odbyła się poza sezonem, miasto w ciągu trzech pierwszych dni odwiedziło ponad 1,4 miliona osób - informuje Joanna Zielińska, koordynator zespołu organizacyjnego. - Są to dane szacunkowe policji i straży miejskiej - dodaje.

Kolejny zlot żaglowców odbędzie się w Gdyni nie wcześniej niż w 2016 roku.

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (68) 3 zablokowane

  • straż miejska (9)

    no to teraz pytanie do wszystkich - co robiła straż miejska na bulwarze? odpowiadam - przeganiała ludzi siedzących na falochronie. Na pytanie na jakiej podstawie nie mogę siedzieć na falochronie pani strażniczka nie potrafiła udzielić konkretnej odpowiedzi. Techniką zdartej płyty powtarzała "proszę zejść". Na pytanie gdzie jest znak zakazujący siadania na falochronie oraz na jakiej podstawie prawnej zakazuje się siadania odpowiadała "proszę zejść". Przyciśnięta pochwaliła się, że ona tylko wykonuje polecenia...

    • 9 6

    • straż miejska co robiłana bulwarze (8)

      myślę że tu chodziło o twoje bezpieczeństwo jak byś spadł i kark sobie skręcił to tez byś się pytał a gdzie była Straż Miejska . A tak na marginesie to do " siadania " to służy ławka nie falochron i podstawą prawną jest zdrowy rozsądek oraz odrobina oleju w głowie

      • 8 4

      • (7)

        ciekawie prawisz... o swoje bezpieczeństwo pozwól, że będę dbał sam, zwłaszcza podczas siadania na falochronie (btw ławki były zajęte ;-). Gdyby nie wiatr i większa fala leżałbym sobie na wgłębieniu falochronu z nóżkami na kamieniach, takie mam kaprycho i straży nic do tego. Nie przypominam także sobie aby sporadycznie pojawiające się patrole sm zwracały na cokolwiek na bulwarze uwagę tj. rolkarzy na ścieżce rowerowej, psy luzem itp.

        • 4 4

        • "o swoje bezpieczeństwo pozwól że będę dbał sam " ....

          odpisze Ci, skoro tak postępujesz to nie do końca chyba umiesz zadbać o to swoje bezpieczeństwo z tego pewnie ingerencja S M . Zastanawiam się jednak bardziej nad słowami " pojawiające się patrole sm zwracały na cokolwiek na bulwarze uwagę..." myślę że problem polega w nas samych wystarczy przecież przestrzegać pewnych norm zasad przepisów czy przykazań Bożych :) itp a takie formacje jak Policja, Straż Miejska czy nawet ochrona nie musiały by istnieć, a za podatki jakie płacimy na w/w formacje można by zakupić więcej ławeczek :) żebyś miał gdzie usiąść. No, ale niestety dzięki takim osobom jak ty muszą istnieć te formacje no, bo ty takie masz akurat " kaprycho "

          • 1 0

        • (5)

          To przejeżdżaj na czerwonym w mieście 100/godz, pal na stacji benzynowej, wejdź na Sea Towers po piorunochronie, pływaj na dmuchanym materacu po Zatoce a na koniec ubierz się w żółtą koszulkę , niebieskie spodnie, żółto-niebieski szalik i idź na mecz Lechii

          • 3 3

          • (3)

            oprócz wejścia na sea towers po piorunochronie (nawet nie wiem czy tam jest takowy, typu drut jak na starych blokach) to resztę można zrobić w ciągu popołudniowej drzemki i to zachowując 100 % bezpieczeństwa :-) Włodku z Gdyni, do dbania o moje bezpieczeństwo podczas siedzenia na falochronie nie jest potrzebna straż miejska nie potrafiąca sensownie odpowiadać na pytania. Usiądź na falochronie i poczekaj aż straż miejska zwróci Ci uwagę, że siedzisz. Tylko weź kocyk i termos bo możesz się nie doczekać ;-)

            • 2 2

            • (1)

              wiesz ja akurat pracuje w Policji i nie dyskutował bym z toba ze masz zejsc powiedzialbym to tylko raz a nastepnie juz bylby kwit i koniec dyskusji bo widze ze poprostu tylko to by w tymprzypatku zaskutkowało...

              • 2 0

              • to poproszę o podstawę prawną do wystawienia kwitu panie policjancie

                • 0 1

            • kolego Gapa, wtedy kibice Lechii skutecznie wybudzą z popołudniowej drzemki a na poważnie to koszty ratowania w wymienionych poprzednio wypadkach są pokrywane także z moich podatków.

              • 1 0

          • Zapomniałem o przejściu Orlej Perci w klapkach

            • 7 0

  • refleksja (3)

    Mgła i duży dystans (żaglowce mogły śmiało płynąć o pół mili bliżej brzegu) spowodowały, że ta parada była dobrze widoczna jedynie z wody. Doskonałym punktem obserwacyjnym nie była Gdynia, ale... Sopot (molo). zaletą była znikoma liczba widzów (w 2009 roku tłok był obrzydliwy).

    • 6 15

    • Nie do końca się zgadzam , byłem na wodzie i urząd morski ustawił im kardynałki jak blisko mogą żeglować a głębokośc była tam koło 5m , niektóre z tych żaglowców mają podobne zanurzenie

      • 1 0

    • Z orłowskiego mola też widok znakomity i jak podejrzewam ludzi też mniej niż na Bulwarze... Chociaż i tak było sporo..

      • 0 0

    • nie mogły!

      Zaglowce płynęły 3-5 kabli od lądu, bo determinowała tę odległość - konieczna głebokośc dna. Niektóre z zaglowców (Sedov, Kruzensztern, dar Młodziez ) maja zanurzenie ok. 8 m. A bliżej brzegu jest po prostu zbyt płytko...Dodatkowo - vis a vis cypla orłowskiego jest nie tylko płytko ale i kamieniście.Wszystko było pod kontrolą znakomitych fachmanóiw w tej branzy. Narzekać moga tylko ignoranci:))

      • 5 0

  • Super impreza !!! (2)

    Mieszkam niestety w Gdańsku i muszę się turlać na tą imprezę ale zawsze warto.Prezydent Gdańska usiłował nieudolnie skopiować imprezę ale niestety nie udało się i przypłynęły jakieś jachty a on na afiszach pisał o zlocie żaglowców litości. Szkoda tylko ze mamy tak mało statków pod Polską banderą ale za to juz prezydent Gdańska nie odpowiada na szczęście.

    • 14 1

    • A powiedz mi gdzie byś w Gdańsku zacumował te dwa ruskie kolosy? Co z Mirem i Darem Młodzieży? A Dar Pomorza przeholować ? Jedyne miejsce w Trójmieście to wlaśnie Gdynia.

      • 1 0

    • Na Baltic Sail wybrałam się tylko dla HMS Bounty...

      • 0 0

  • A gdzie była "ISKRA"? (2)

    Parada była. Jedynym żaglowcem nie uczestniczącym był okręt RP "ISKRA". Słyszałem komentarze, że ponieważ wojsko pracuje tylko do 15-tej a parada była później więc bez płacenia nadgodzin nie udało się wypchnąć okrętu na redę. Smutny to przypadek. W czasie poprzedniego zlotu żaglowców w Gdyni również brakowało ISKRY. Ponoć w tym czasie zaplanowano remont. A my mówimy tylko o wychowaniu morskim.

    • 10 1

    • wojsko pracuje do 15

      A nie zauważyłeś ORP "Piast" i przyjmującego paradę ORP "Wodnik" ??

      • 0 0

    • W sprawie Iskry

      Iskra była na zlocie i jest aktualnie w basenie Prezydenta. Ma jednak maszty przeznaczone do wymiany ( przykład Pogorii jest oczywistym memento) i ryzykowny byłby jej udział w regatach i paradzie. Ale w porcie prezentuje sie bbbbb pieknie!

      • 2 0

  • Ślicznie to wygląda,było rewelacyjnie,czekam na następny zlot....

    • 5 0

  • (1)

    Iskra czeka na remont, więc nie mogła wyjść z portu. Z tą 15. godziną to bzdura!

    • 1 1

    • Do portu mogła wejść ale wyjść już nie?

      • 0 0

  • ale organizacyjnie do chrzanu kompletnie! (3)

    W niedziele cała Gdynia stała w korkach i nawet połowy policjanta - że o info żeby nie wjeżdżać do miasta nie wspomnę! Słaboooo!

    • 4 16

    • Trzeba się było przesiąść na rower

      albo ewentualnie wybrać komunikację miejską...

      • 3 2

    • Tak.. a większość samochodów w korku z rejestracja GA i sam kierowca w środku. Nie chce się d..y ruszyć i przejechać kilku metrów komunikacją miejską bo korona z głowy spadnie. Najlepiej jakby można było wjechać na skwerek pod sam falochron albo na bulwar. Potem się ludzie dziwią że korki i narzekają na brak dróg.

      • 7 1

    • a może by tak...

      odpuscic sobie narzekania? Przeciez mozna było przyjechac SKM, autobusem, trajtkiem do centrum i na piechote trafic w 5 minut do portu. Ale jak ktos lubi korki... Ja wole takie od szampana...

      • 7 1

  • NAJPIEKNIEJSZE JEST TO ZE STATKI LAMIA STREFY CZASOWE ,PORY ROKU

    NIE MA TO JAK ZIMA W RPA ALBO KOLO MADAGASCARU W DRODZE Z AFRYKI TO CHIN

    • 2 1

  • PIEKNY WIDOK. Patrzac na te zaglowce mozna zapomniec o korkach i syfie na ulicy

    Piekne a najlepsze ze przed dziobem kazdego z nich jest szansa na nowe lady a wy jutro do roboty!!!!!! od 8 do 17 tej dyn w dyn to samo. Zycie???? nie . WEGETACJA

    • 8 0

  • Dlaczego dopiero w 2016? (5)

    Dlaczego nie można zorganizować takiego święta przynajmniej raz na 2 lata? Przecież ona na pewno się zwróci (choćby w podatkach z handlu!). Nie ma chyba lepszej formy promocji dla portowego miasta....A na marginesie, szanowny Panie Redaktorze ... w klasie A był nie tylko Sedov. Czyżby Kruzenszterna , Mira ... Pan nie zauważył ? Poza tym nasz Dar popłynął do BREMERHAFEN.Z poważaniemskromny żeglarz.

    • 9 1

    • (1)

      nie ma takiego miasta jak Bremenhafen:-)

      • 1 1

      • nie ma takiego miasta jak Londyn jest tylko Lądek Zdrój

        • 2 0

    • dlaczego w 2016...

      Ano dlatego, ze to jest wydarzenie miedzyanarodowe i organizowane przez STI czyli tez miedzyanarodowa organizacje. Raz na 4 lata najwyzej na Bałtyku odbywaja sie organizowane przez STI wielkie regaty i zloty (takie jak u nas w 2009). I teraz był to fuks. Dobrze sie stało, że Turku swietowalo fakt, ze jest w 2011 europejska stolica kultury i z tej okazji zorganizowało żeglarska fete. Zwrócili sie organizatorzy do Gdyni i Kłajpedy o współgospodarzenie. Mniejsze wiec niz te główne były ostatnie regaty i spotkanie zaglowców, ale i tak super.Chodzi tez o to, ze miast, które chca organizowac takie imprezy jest duzo i konkurencja między nimi spora. Gdynia była juz 5 razy gospodarzem zlotów, wiec musi troche poczekac na nastepna okazje.

      • 5 0

    • Żeglarzu! Chyba bardzo buja, bo jakbyś nie zauważył, to artykuł pisała pani redaktor... bardzo urodziwa zresztą:-)

      • 3 0

    • wejdź sobie na oficjalną stronę tego miasta i zobacz jak powinno się pisać:BREMENHAVEN, Skromny Żeglarzu:-)

      • 3 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane