• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policja zgubiła dawny, zabytkowy ratusz

Marek Gotard
18 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
W tym pięknym budynku kiedyś mieścił się ratusz Oruni, a następnie - przez wiele lat - dzielnicowy komisariat. Teraz niszczeje i nie wiadomo nawet, kto jest jego właścicielem. W tym pięknym budynku kiedyś mieścił się ratusz Oruni, a następnie - przez wiele lat - dzielnicowy komisariat. Teraz niszczeje i nie wiadomo nawet, kto jest jego właścicielem.

Kilka dni temu odbyło się uroczyste przekazanie do użytku odrestaurowanej, zabytkowej kuźni na dawnym oruńskim rynku zobacz na mapie Gdańska. To dobry moment, aby przypomnieć o kolejnym ważnym zabytku, który niszczeje kilkadziesiąt metrów dalej.



Odrestaurowana, zabytkowa kuźnia w Oruni ma stać się miejscem animującym życie dzielnicy. Odrestaurowana, zabytkowa kuźnia w Oruni ma stać się miejscem animującym życie dzielnicy.
Był taki czas, kiedy Orunia, jeszcze jako wieś, była dużym i niezwykle ważnym przedmieściem Gdańska. Już w 1793 roku zamieszkiwało ją ponad 2 tys. osób. W 1905 liczba ta wzrosła do 10 tys.. Pod koniec XIX wieku wieś posiadała kościół, trzy szkoły, aptekę, dwie fabryki papy, wytwórnię octu, garbarnię, parowy młyn zbożowy, pocztę i telegraf. W 1933 roku została włączona do Gdańska.

Niegdyś piękna, dziś stała się jedną z najbardziej zdegradowanych dzielnic miasta nad Motławą. Mimo to ciągle trwają tu prawdziwe cuda dawnej świetności: Park Oruński, zespół kamienic przy Trakcie Świętego Wojciecha i Dworcowej, a także starego rynku oruńskiego, położonego przy dzisiejszej ulicy Gościnnej. W ubiegłym tygodniu przekazano w użytkowanie nowym dzierżawcom ozdobę dawnego rynku na Oruni - wyremontowaną nakładem miasta, podcieniową kuźnię z 1800 roku.

Czy często zwiedzasz dzielnice swojego miasta?

- Remont kuźni to symboliczny moment, pokazujący, że warto tu inwestować w ratowanie ciekawych zabytków - mówi Krzysztof Kosik, od urodzenia mieszkaniec tej dzielnicy, działacz społeczny i były radny. - Dobrze by było, aby teraz odmienił się los kolejnej ozdoby rynku przy gościnnej, czyli dawnego oruńskiego ratusza.

Dawny oruński ratusz zobacz na mapie Gdańska to duży ceglany budynek, pochodzący z 1867 roku. Tuż za nim pędzą auta podążające do Gdańska Traktem Św Wojciecha. Z frontu zaś, ceglaną elewację zdobią płaskorzeźby Temidy i Demeter - patronek sprawiedliwości i urodzaju. Do tego mamy piękny balkon, wielki, pruski maszt na flagę oraz neogotyckie szczyty.

Wybudowany w 1867 roku, do końca II Wojny Światowej mieścił siedzibę lokalnego magistratu a potem urzędu stanu cywilnego. Od 1945 do 2010 roku to właśnie tu trafiali na początek wszyscy oruńscy przestępcy. Biorąc zaś pod uwagę renomę dzielnicy, ruch był tu niemały. Od 2010 roku, kiedy na górnej Oruni powstał nowy komisariat, ceglany gmach stoi opuszczony. Mimo to - o czym mało kto wie - wciąż zarządza nim policja.

- Budynek przy ul. Gościnnej w najbliższym czasie zostanie wystawiony na sprzedaż przez Agencję Mienia Wojskowego. Uznano, że budynek nie jest więcej potrzebny policji, a dokumentację niezbędną do sprzedaży przekazano Agencji - mówi Michał Sienkiewicz z biura prasowego pomorskiej policji. - Do momentu sprzedaży budynku będzie on zarządzany przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku.

Coś więc drgnęło? Niekoniecznie. O tym, że dawny ratusz trafił do Agencji Mienia Wojskowego nie we jednak nic Małgorzata Golińska, rzecznik prasowy tej instytucji.

- Sprawdziłam w Oddziale Terenowym AMW w Gdyni, w planach przekazywania, które są w centrali AMW, rozmawiałam też z naszym dyrektorem Zespołu Gospodarki Nieruchomościami i Marketingu i okazuje się, że nie ma w naszym zasobie żadnej nieruchomości zlokalizowanej w Gdańsku przy ul. Gościnnej - mówi Małgorzata Golińska. - Nie ma jej również w korektach do planu przekazywania nieruchomości do AMW na 2012 rok. Innymi słowy: taka nieruchomość nigdy do AMW nie została przekazana i nie ma jej również w planach przekazania do Agencji.

- Szkoda, że tak skrupulatnej organizacji, jak policja, zaginął tak duży i piękny gmach - komentuje Kosik. - Tymczasem dawny symbol poszanowania prawa ulega systematycznej dewastacji. Szkoda by było, aby pod patronatem policji kompletnie go zniszczono.

Dawny Oruński Rynek - co jeszcze warto zobaczyć:

Dawny rynek otwiera secesyjna kamienica z 1892 roku, należąca niegdyś do rzeźnika Borzechowskiego, którego nazwisko uwieczniono na fasadzie budynku. Kamienica Borzechowskiego zachowała się w bardzo dobrym stanie, łącznie z wyposażeniem wewnętrznym, oraz przepastnymi piwnicami.

Podążając prawą pierzeją nieregularnego placu, mijamy willę, w której obecnie działa Szkoła Muzyczna I stopnia im. Henryka Wieniawskiego, a przed wojną znajdowała się kawiarnia Kirchbergera, ze stawem i mini ogrodem zoologicznym. W czasach wolnego miasta był to najlepszy lokal Oruni. Wcześniej pod tym adresem funkcjonowała znana karczma, w której w 1717 roku nocował sam Piotr I.

Tuż obok, przy Gościnnej 6, znajduje się poczta. Wyremontowany niedawno, bogato zdobiony budynek, należał niegdyś do zamożnej wdowy Olgi Peters.

Idąc w stronę przystanku autobusowego, przy ulicy Gościnnej 5, mijamy kamienicę pod Złotym Lwem. W centralnym punkcie, zamykającym plac rozłożył się ceglany, neogotycki kościół, którego budowa rozpoczęła się w 1820 roku, z funduszy cesarza Wilhelma III. Jego projektantem był słynny architekt Karl Friedrich Schnikel.

Obok kościoła, przy ulicy Gościnnej 10, znajduje się właśnie wyremontowana kuźnia, wyremontowana ze środków miasta na potrzeby organizacji pozarządowych, pochodząca z 1800 roku.

Dziś nikt już nie pamięta, że do II wojny światowej ul. Gościnna składała się z dwóch ulic. Od przejazdu kolejowego do kościoła biegła ulica zwana Szkolną, lub Johann-Rickmers-Straβe. Odcinek południowy dzisiejszej ul. Gościnnej, wiodący od kościoła, stanowiła część ulicy Głównej, którą naziści zmienili w 1933 roku na ulicę znanego nazisty Horsta Wesela.

Willa, w której działa szkoła muzyczna. Willa, w której działa szkoła muzyczna.
Poczta przy ulicy Gościnnej 6. Poczta przy ulicy Gościnnej 6.

Miejsca

Opinie (75) 3 zablokowane

  • Stara sprawa. (3)

    Budynek należy do Skarbu Państwa a organem reprezentującym SP w sprawach gospodarowania nieruchomościami jest starosta, wykonujący zadania z zakresu administracji rządowej - w tym przypadku Prezydent Miasta Gdańska.

    • 22 3

    • No to pozamiatane. Niby nikt o tym nie pamięta, a za chwilę się okaże, że ktoś "przytulił za marne grosze.

      • 0 0

    • czyli to wlasnosc Budynia (1)

      teraz pewnie powiesi tam napis dwor im Lenina

      • 12 0

      • Albo sprezentuje Głodziowi

        • 1 0

  • Gościnna to mogłaby być bajka! (1)

    Trzeba tylko mieć odrobinę wyobraźni i dużo dobrej woli, a z tym jak wiadomo po stronie miasta u nas kiepsko. Analogicznie zresztą reszta Oruni, Plac Wałowy... Wszędzie w Europie chuchano i dmuchanoby na takie perełki architektury, a u nas się to olewa, doprowadza do ruiny, rozbiera...to miasto jest ciężko chore, naprawdę.

    • 9 0

    • Dokładnie tak jak napisał mój poprzednik.

      Zgadzam się z jarkiem, bardzo to jest smutne ale możemy sobie tak pisać, pisać .... a Miasto-czyli urzędnicy i tak zrobią swoje bo wszystko wiedzą lepiej.

      • 3 0

  • jestem spadkobiercem tegóż (5)

    buk mi światkiem. wrocilem z emigracji gdzie pracowalem jako adwokat i w wolnych chwilach gralem na gieldzie.

    • 7 14

    • buk mi swiatkiem (2)

      po 1 BÓG a nie buk po 2 świadkiem a nie swiatkiem... walisz bledami jak wsciekly i raczej siedziales na zmywaku a nie byles adwokatem... tak sadze bo raczej adwokat umie pisac

      • 0 4

      • (1)

        nie spinaj sie, to były jaja ;>

        • 3 0

        • oczywiscie ;)

          • 1 0

    • Taki z Ciebie adwokat...

      ...jak ten buk - światkiem!
      ;-)))

      • 1 1

    • taa chyba menuety bacha

      • 9 0

  • Orunia... (2)

    Urodziłem i wychowałem się na tej dzielnicy. Ma mnóstwo pięknych i urokliwych zabytków, niestety troszkę zapomnianych i niedocenianych. Dzielnica podupadła w wyniku wojny, a po wojnie było to typowe prl-owskie osiedle robotnicze i biedy (do dziś niewiele się zmieniło) i na co komu wtedy zabytki, sztuka historia... Do wspomnianych owych zabytków należy zaliczyć jeszcze:
    drukarnie Gdańską
    szkolę podstawowa nr10
    mały park pomiędzy torami kolejowymi a stacją lotos
    kanał raduni
    szereg kamienic na trakcie

    • 68 0

    • "mały park pomiędzy torami kolejowymi a stacją lotos" -Park Uphagena

      • 0 0

    • i chyba pomogło w degradacji zlikwidowanie tramwaju na Orunię

      teraz to podrzędne przedmieście, kiedyś normalna (w miarę) dzielnica

      • 23 1

  • podpisy zdjęć (4)

    "przy ulicy Gościnna" czy "przy ulicy Gościnnej"? oświećcie mnie.

    • 3 1

    • płakałeś? byłeś wściekły? (1)

      Typowym zajęciem frustrata jest wyszukiwanie ortów, złych podpisów, drobnostek. Wtedy taki CIEC MALINOWY chce pokazać, że coś znaczy. ... a karawana i tak jedzie dalej.

      • 3 8

      • ale mnie to nie frustruje :D

        naprawdę uważasz, że dziennikarstwo powinno przyczyniać się do zubożenia i zaniku języka polskiego? popularyzować błędy wśród młodzieży? współczuję.

        • 2 0

    • czy ktoś z tobą wytrzymuje?

      • 0 4

    • dziękuję za poprawienie :)

      • 1 1

  • Orunia.. (1)

    jest to dzielnica, która ma swój unikalny charakter. Trzeba tutaj mieszkać, żeby wiedzieć o co chodzi.

    • 9 0

    • ta unikalnie można dostać wpier...

      • 2 1

  • hehe, pamiętam jak tam byłem przesłuchiwany (2)

    naprawdę piękny budynek, ciekawe kiedy cokolwiek się w jego sprawie zmieni...

    • 32 0

    • Zielony napis "BAD DOGS"

      Wykonany sprejem , on powstał jak tam jeszcze był komisariat, czy jak już został przeniesiony na Orunie Górna ???

      • 1 0

    • a ja pamietam jak przesluchiwalem

      he he. Raz dali mi zeznania na kasecie magnetofonowej. Kazali przesluchac. Walilem palą w magnetofon i nic .

      • 16 3

  • Porzuciły kundle bude

    Chłopaki z dolnej oruni ich pognali ze swojego kurkidołka:)

    • 1 3

  • Brawo za kuźnię, jest jeszcze kilka perełek do restauracji, Gościnna może odzyskać dawny blask

    Pozdrowienia dla uczniów i nauczycieli Szkoły Muzycznej im. Henryka Wieniawskiego ;) Swego czasu krążyła historia o zaspawanych drzwiach wejściowych do komisariatu w godzinach pracy ...

    • 6 0

  • Orunia Ole !

    Przynajmniej Orunia ma swoją historie i to dość długą.Nie jak te nowe betonowe osiedla nowobogackich którzy nie znają sąsiada z za ściany. Tu jest inaczej tu są sami swoi chciało by się rzec.

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane