- 1 Wypadek po pościgu. Nie żyją nastolatkowie (417 opinii)
- 2 Samolot lądował przez atak paniki pasażera (17 opinii)
- 3 10 lat temu Stefana W. skazano za napady (53 opinie)
- 4 Obiecali środki na zjeżdżalnię, ale nie ma (73 opinie)
- 5 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (169 opinii)
- 6 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (220 opinii)
Policjanci zablokowali Monciak i przeprowadzili "symulację" zaginięcia Iwony Wieczorek
Policjantów zabezpieczających w Sopocie działania śledczych ws. Iwony Wieczorek zauważyli nasi czytelnicy.
W 11. rocznicę zaginięcia Iwony Wieczorek (16.07.2021 r.) śledczy z Krakowa przeprowadzili eksperyment procesowy w Sopocie. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, odtworzono wydarzenia z dnia, kiedy ostatni raz widziana była zaginiona.
- Po Monciaku i okolicznych ulicach w kółko jeździ stare audi A3, w środku cztery osoby, w tym policjant z kamerką. Wygląda na wizję lokalną - napisał nasz czytelnik.
Po sygnale internautów nieoficjalnie ustaliliśmy, że m.in. funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zabezpieczali pracę śledczych, którzy zajmują się sprawą zaginięcia Iwony Wieczorek.
Działania policjantów nasz czytelnik zauważył ok. godziny 5 rano.
Akcja policji na Monciaku (39 opinii)
Eksperyment procesowy w 11. rocznicę zaginięcia Iwony Wieczorek
Więcej informacji na ten temat udzieliła Prokuratura Krajowa.
- Funkcjonariusze Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie pod nadzorem Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie przeprowadzili eksperyment procesowy w sprawie dotyczącej zaginięcia Iwony Wieczorek - przekazała nam PK.
Prokuratorzy podkreślają, że "z uwagi na dobro postępowania na obecnym etapie nie udzielają bliższych informacji co do przedmiotu i zakresu prowadzonych i planowanych czynności".
W tym miejscu należy wyjaśnić, że w ramach eksperymentów procesowych przeprowadza się "symulację" wydarzeń w takich samych warunkach atmosferycznych, okolicznościach i o tej samej godzinie zdarzenia.
To wyjaśnia, dlaczego śledczy pojawili się w Sopocie około godziny 3-5 rano i byli wyposażeni w kamery. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że osoba zbliżona warunkami fizycznymi do Iwony Wieczorek przeszła trasą, którą szła zaginiona, a całość została utrwalona w materiale nagranym przez służby, który następnie zostanie skrupulatnie przeanalizowany.
W nocy z piątku na sobotę policja przeprowadziła symulację powrotu I. Wieczorek z klubu w Sopocie do domu w Jelitkowie
Zaginięcie Iwony Wieczorek - jak to wszystko się zaczęło?
Przypomnijmy: 19-letnia wówczas Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 r. Wcześniej bawiła się w jednej z sopockich dyskotek, pokłóciła się jednak ze znajomymi i po godz. 3 - opuściła imprezę. Nigdy nie dotarła do domu.
Dopiero tydzień po tym, jak rodzina zgłosiła zaginięcie dziewczyny, upubliczniono pierwsze nagrania z monitoringu. Dzięki nim odtworzono drogę, którą Iwona przebyła po wyjściu z klubu.
Najpierw zeszła Monciakiem w kierunku molo, a później skręciła w kierunku Gdańska i deptakiem przy plaży ruszyła w kierunku Jelitkowa. Nie miała pieniędzy na taksówkę, a w jej komórce wyczerpała się bateria.
Z Sopotu do domu (mieszkała na granicy Zaspy i Przymorza ) miała kilka kilometrów.
Wiadomo, że dotarła do wejścia nr 63 na plażę w Jelitkowie , gdzie uwieczniła ją kamera monitoringu miejskiego. W tym miejscu ślad po Iwonie urywał się...
Ostatnie nagranie, na którym widać Iwonę Wieczorek (przed 4. minutą filmu)
Kolejne sygnały, kolejne poszukiwania
Policja szukała dziewczyny wszystkimi możliwymi sposobami: na lądzie, w wodzie, a nawet z powietrza. Pomagali też wolontariusze.
W poszukiwania zaangażował się również Krzysztof Rutkowski. Bez efektów. Skończyło się jedynie awanturą z policją i wzajemnymi oskarżeniami o brak profesjonalizmu.
Mijały kolejne miesiące, pojawiały się kolejne hipotezy, żadnej z nich policja nie mogła jednak potwierdzić. Po 18 miesiącach, w styczniu 2012 r., prokuratura zdecydowała się umorzyć śledztwo. Policjanci jednak nie przestali szukać Iwony. Cały czas pracowali nad sprawą jej zaginięcia - nie w ramach śledztwa, a operacyjnie.
W 2013 r. oficjalnie do sprawy wróciła też prokuratura, która utworzyła specjalną grupę analityków mających jeszcze raz przeanalizować wszystkie ślady i materiał dowodowy. Po raz kolejny jednak nie zbliżono się do rozwiązania sprawy.
Przeszukanie parku im. R. Reagana przy użyciu georadaru. Materiał z 2017 r.
Kolejne informacje o wznowieniu poszukiwań pojawiły się latem 2016 r., kiedy to policja zdecydowała się ponownie przeszukać teren niedaleko miejsca, gdzie sześć lat wcześniej zaginęła dziewczyna. Kolejne poszukiwania prowadzono w roku 2017 w parku Reagana. Później, o czym pisaliśmy powyżej, sprawą zajęła się też Prokuratura Krajowa. Do tej pory los, jaki spotkał zaginioną dziewczynę, wciąż pozostaje tajemnicą.
Opinie (439) ponad 20 zablokowanych
-
2021-07-16 11:43
Są specjaliści (1)
Skoro mamy w kraju fachowców od spraw typu archiwum X, jestem za tym by szukać do skutku, nawet gdyby miało to trwać x lat.
- 60 6
-
2021-07-16 11:59
tak jest, trzeba działać do skutku, tylko wtedy coś się osiągnie
- 4 3
-
2021-07-16 11:48
Trzeba bylo od razu tych jej znajomkow za ryj i do gleby. Cackali sie z nimi jak z jajeczkiem. Na 1000 procent za tym będzie stać gruba ryba z kontaktami w policji czy swiecie przestepczym. Poki ta kanalia zyje bedzie robic wszystko zeby sprawa Iwony stala w miejscu
- 80 2
-
2021-07-16 11:34
wpadli na weekend do Sopotkowa a przy okazji zrobią wizję lokalną
- 15 10
-
2021-07-16 11:33
Łowcy z Krakowa znajda niebawem szczątki. Gdańskiej policji i prokuraturze nie zależy choć prawdę znają z wiadomego powodu. A znajomi niebawem trafia gdzie powinni trafić 10 lat temu.
- 56 6
-
2021-07-16 11:17
Daj pan już spokój!!!
- 10 19
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.