• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Policjant uderzył rowerzystę? Sprawdza to prokuratura

Katarzyna Kołodziejska
23 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ciąg dalszy interwencji policjantów z Karwin
Prokuratura sprawdza czy policjant uderzył rowerzystę, który nie zatrzymał się do kontroli. Prokuratura sprawdza czy policjant uderzył rowerzystę, który nie zatrzymał się do kontroli.

Czy w Trójmieście doszło do kolejnego pobicia przez policjanta? Tak twierdzi mieszkaniec Gdańska, który miał zostać zrzucony z roweru przez funkcjonariusza. Miał też usłyszeć: "Następnym razem będę strzelać". Sprawę bada prokuratura.



Czy kiedykolwiek zostałeś brutalnie potraktowany przez policję?

Do sytuacji, którą opisuje nasz czytelnik, miało dojść w połowie maja w śródmieściu Gdańska. Pan Michał jechał wieczorem rowerem w kierunku dworca głównego PKP. Na wysokości sądu przy ul. Nowe Ogrody zobacz na mapie Gdańska na ścieżkę wszedł mężczyzna i próbował go zatrzymać. Rowerzysta próbował go ominąć, bo - jak twierdzi - nie rozpoznał w nim policjanta.

- Chciałem przejechać obok, gdy nagle poczułem cios. Zostałem uderzony, w wyniku czego straciłem równowagę i wywróciłem się na twarde podłoże. Moment dochodziłem do siebie. Wszystko mnie bolało - relacjonuje.

Po chwili oprzytomnienia pan Michał zauważył, że mężczyzna, który zrzucił go z roweru jest policjantem. Na pytanie dlaczego zaatakował rowerzystę, funkcjonariusz miał odpowiedzieć, że ten jechał z nadmierną prędkością.

- Zaprzeczyłem, jakobym jechał szybko i w ogóle stwarzał zagrożenie dla kogokolwiek. Spytałem policjanta, czy zdaje sobie sprawę, że na mnie napadł - opowiada pan Michał.

Według naszego czytelnika policjant miał powiedzieć, że następnym razem będzie strzelał.

Następnego dnia pan Michał zgłosił się do pobliskiego komisariatu. Tam poprosił o sprawdzenie monitoringu, który znajduje się przy ścieżce.

- Na spokojnie opisałem całą sytuację. Udało się ustalić, który z policjantów przebywał w tym czasie w tym miejscu co ja. Zła informacja to taka, że monitoring akurat był skierowany w drugą stronę. Na miejscu złożyłem zeznania, a policjanci zrobili mi zdjęcia ran, które odniosłem w wyniku uderzenia przez policjanta - opowiada.

Policjanci relacjonują tę sytuację inaczej.

Ich zdaniem, tego samego dnia, mniej więcej kwadrans przed zdarzeniem, o którym poinformował nasz czytelnik, na pobliskiej ulicy miało dojść do kradzieży. Sprzed sklepu przy ul. Powstańców Warszawskich zobacz na mapie Gdańska, ktoś ukradł rower.

- Z przekazanych nam informacji wynikało, że sprawca ucieka w kierunku ul. Nowe Ogrody - tłumaczy młodszy aspirant Aleksandra Siewert. - Policjanci natychmiast podjęli czynności mające na celu odzyskanie skradzionego roweru oraz zatrzymanie sprawcy tego przestępstwa. Zaraz po zgłoszeniu, dyżurny podał wszystkim patrolom w tym rejonie komunikat o kradzieży roweru. Na podstawie tej informacji mundurowi dokładnie przeszukali pobliski teren.

Według pani rzecznik, w tym samym czasie umundurowany funkcjonariusz wybiegł przed komendę, mieszczącą się przy ul. Nowe Ogrody i zatrzymywał do kontroli przejeżdżających obok rowerzystów. Wszyscy mieli zastosować się do wydawanych przez policjanta sygnałów z wyjątkiem naszego czytelnika. Pomimo iż umundurowany policjant dawał jasne sygnały do zatrzymania się, rowerzysta próbował go ominąć.

- Mając uzasadnione przypuszczenie, iż może mieć do czynienia ze złodziejem, funkcjonariusz zatrzymał go do kontroli. Gdy okazało się, że mężczyzna nie ma nic wspólnego z przestępstwem, funkcjonariusz zwolnił go - przekonuje Aleksandra Siewert.

Gdy pytamy, czy policjant uderzył rowerzystę, policjantka nie odpowiada. - Teraz sprawę wyjaśnia prokuratura - mówi nam Aleksandra Siewert.

Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa wpłynęło już do prokuratury Gdańsk-Wrzeszcz.

- Trwa postępowanie sprawdzające - potwierdza Jolanta Janikowska-Matusiak. Prokurator ma 30 dni na podjęcie decyzji o wszczęciu, bądź odmowie wszczęcia śledztwa.

Policjant, który miał uderzyć rowerzystę, nie został jeszcze przesłuchany.

W kwietniu opisywaliśmy sprawę mieszkańca Gdyni, który miał zostać pobity przez policjantów z Karwin. Funkcjonariusze twierdzą, że mężczyzna był agresywny i sam spowodował u siebie obrażenia. W tym samym miesiącu dotarliśmy do kolejnych mężczyzn, twierdzących, że także zostali pobici przez policjantów z komisariatu w Karwinach. Oba przypadki bada prokuratura.

Miejsca

Opinie (441) ponad 10 zablokowanych

  • moze tak było a może i nie (3)

    rowerzyści sa wredni nie przepuszczają pieszych na pasach wpychają się wszędzie

    • 28 23

    • a może ludzie bywają wredni? (1)

      Sam jeżdżę rowerem, samochodem, jak i chodzę piechotą. Dostrzegam bezmyślnych kierowców, pieszych i rowerzystów. A może to Ty, Klaudio bezmyślnie wlazłaś mi przed rower lub samochód? Każdy użytkownik wspólnych traktów powinien zachować ostrożność, wyobraźnię i tolerancję dla innych. Nie ma głupich rowerzystów, pieszych i kierowców. Są głupi ludzie i na dodatek trafiają się wszędzie.

      • 15 1

      • a "ludzie" i "rowerzyści"

        to dwa osobne gatunki ?

        • 6 3

    • niezłe uogółnienie

      • 2 3

  • monitoring

    Jak zawsze w druga strone jak cos sie dzieje. No chyba ze zle zaparkujesz. To co sie dzieje w policji ostatnio to jakis dramat.

    • 23 5

  • Dobrze że śmigłowców i komandosów nie rzucili do pościgu za rowerem. (1)

    • 25 12

    • Rzucili!

      Sam widziałem!

      • 1 1

  • słusznie zrobił policjant (3)

    rowerzyści tam tak szarżują- bo jest płasko,że stanowią zagrożenie...dla siebie i pozostałych użytkowników ruchu....trzeba tam chyba garby na tej ścieżce postawić...

    • 31 25

    • Na mózgu masz garba

      • 5 6

    • (1)

      widac dobrze bylo jak nie mieliscie internetu na komendach, takich bzdur nikt nie pisal

      • 0 2

      • Trzeba było tam nie budować ścieżki wąskiej, tylko most szeroki na 8m nad całym skrzyżowaniem dla rowerzystów, wtedy żaden policjant by nie zdążył się tam wdrapać.

        • 2 1

  • biją obywateli!

    Ale hardkor:(

    • 8 6

  • tyle negatywnych opinii o policji, a sami później jak wam się coś stanie to jako pierwsi biegniecie na policję (2)

    • 29 12

    • po co mam tam biec, jeśli wiem, że strace tylko cały dzień i i tak zguby nie znajdą.

      • 5 5

    • 4 lata temu dostałem z nienacka kiej w głowe, upadłem i mnie obrabowano. Oczywiście zero reakcji ludzi przechodzących bo "pewnie bylem pijany" jak wstałem zakrwawiony z wstrząśnieniem mózgu zadzwoniłem po karetkę i było bez szans żeby przyjechala. Pojechałem taxi do szpitala gdzie została wezwana policja (spedziłem w szpitalu tydzień). Od policjanta usłyszałem czemu sam pojechałem do szpitala. Śledztwo umorzono, był monitoring oraz świadek. Za dużo pracy widać. POZDRO

      • 4 4

  • nie nooooo

    to co dzieje się ostatnio w 3mieście z udziałem policji przechodzi ludzkie pojęcie! W policyjnym państwie nic nie można robić. Trzymaj się cyklisto i nie daj od tej wypaczonej służby mundurowej.

    • 12 16

  • Uważajcie bo uwierzę, że nagle wszyscy policjanci wzięli się za łapanie skradzionego roweru!

    A facet to pewnie cały dzień na komendzie stracił następnego dnia, bo ma takie hobby?!! No i oczywiście, stary tekst: "monitoring akurat był skierowany w drugą stronę" - zawsze akurat jest skierowany w inną stronę!

    • 30 10

  • Jeżeli nie rozpoznał milicjanta,

    to znaczy że jechał naprawdę szybko.

    • 24 3

  • Może zamiast ironii (12)

    dowiemy się od krytyków policji jak powinien się zachować próbując zatrzymać niedowidzącego rowerzystę?
    Odrzućmy na chwilę wersję, że policjant był zestresowany, miał trudne dzieciństwo, pijącą matkę, bijącego ojca, puszczającą się żonę a anioł rowerzysta pędził tylko z powodu ekologii by nie pogłębiać niedoborów wody chciał wywietrzyć jajka?

    • 24 5

    • Funkcjonariusz powinien użyć srodków przymusu bezpośredniego (8)

      i włożyć rozpędzonemu rowerzyście pałkę w szprychy. Najlepiej w przednie koło. Gwarantuję, że zatrzyma się natychmiast.

      • 10 4

      • (4)

        Pytałem rowerzystów, nie masochistów. Nie wymagałbym osobistych poświęceń.

        • 0 0

        • (3)

          ziieeeew (już pisałem)

          Procedura jest jasna jak drut, każdy trep ją zna nim wyjdzie na miasto

          Po niezatrzymaniu się do kontroli należy ruszyć w pościg powiadamiając innych policjantów by odcięli drogę ucieczki. Dawniej do tego używano gwizdek, dziś częściej to radio patrolowe. A nie przemoc od razu.

          Przemoc od razu stosują żule, bandyci i drechy. A nie zatrzymanie się do kontroli jest jedynie drobnym wykroczeniem, bo to mógł być przebieraniec. Dopiero uporczywa ucieczka przed umundurowanym policjantem lub oznakowanym pojazdem jest przestępstwem.

          • 4 6

          • Mając uzasadnione podejrzenie,że dokonywane jest przestępsto (kradzież roweru) (1)

            Policjant może i powinien użyć przymusu.

            • 6 1

            • jeśli było podejrzenie zabójstwa - owszem tak
              jeśli podejrzewa kradzież - NIE OD RAZU

              bo to grubo nieproporcjonalne

              mylisz policjantów z mafią, ochronę z rocketingiem

              ten gostek co go zabili kanadyjscy policjanci paralizatorami też tylko wściekał się ze nie może się dogadać, policjantów wywalono ze służby, nie wiem czy niektórzy nie poszli do więzień

              • 3 3

          • A jak już go dogoni to nie może nic mu zrobić tylko ma gonić tak długo aż sprawca się zmęczy i sam podda.
            Nie ma w przepisach rozróżnienia na ucieczkę zwykłą i uporczywą.
            Gwizdki to były w czasach gdy było 150 tys policjantów i stali na prawie każdym skrzyżowaniu. Teraz jest ich tylko połowę z tego i se mogą nagwizdać. W jakich czasach żyjesz człowieku i na czym ty się znasz.

            • 1 0

      • mógłby spróbowac dogonic go na służbowym rowerze ale jak widze policjantow to chyba zrzucenie go to jedyne na co pozwoliła mu (2)

        jego kondycja

        • 5 6

        • licha kondycha, stąd frustracja

          zdrowy glina mógł by nawet dogonić rowerzystę pieszo. ale to tylko na Facetach w Czerni...

          • 2 4

        • Policjant dostał informację że za sekundy czy minuty pod budynkiem komendy będzie przejeżdżał skradziony przed momentem rower to według was zamiast biec i go łapać to policjant powinien pójść po klucze do magazynu pobrać rower, dopompować koła, sprawdzić wyposażenie, pobrać kamizelkę i lizak, rozstawić na ścieżce znaki ostrzegawcze i oświetlenie i zorganizować punkt kontrolny. To nie był policjant patrolowy tylko zza biurka który chciał odzyskać skradziony rower. A gdyby to był twój rower to nie chciał byś aby tak postąpił?

          • 1 1

    • Jeżeli to była akcja to czemu nie miał kamizelki z odblaskiem? Czemu nie miał lizaka? Jakoś zawsze to mają gdy zatrzymują a teraz nic.

      • 6 3

    • zdarza się (1)

      Nie chcę generalizować ale sam kiedyś przeżyłem duży stres jak Policjant wyskoczył mi przed samochód na środek pasa by zatrzymać mnie do kontroli. Fakt, że przekroczyłem prędkość został mi udowodniony ale zagrożenie jakie swoją szarżą spowodował ten "bohater" było niewspółmierne. Wyskoczył znienacka i to w taki sposób, że trudno było go nie rozjechać i jednocześnie nie wpaść na czołówkę z autem z naprzeciwka. Policjant też człowiek i wyobraźnia czasem go zawodzi.

      • 5 3

      • Apel do Policjantów

        Panowie funkcjonariusze, więcej dbałości o bezpieczeństwo swoje i innych podczas zatrzymywania pojazdów. Więcej policjantów ginie na służbie w wyniku potrąceń,niż np. postrzałów. Sam kiedyś hamowałem, gdy mi "suszarkowy" przebiegał przez ulicę, bo niezauważyłem znaku (100/60)

        • 0 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane