- 1 Tajemnicza baszta zostanie otwarta (37 opinii)
- 2 Wieczny kłopot z dzielnicami: "na" czy "w" (265 opinii)
- 3 Zaginione dzieła na wiadukcie i budynku (40 opinii)
- 4 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (318 opinii)
- 5 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (118 opinii)
- 6 Pościg między autami na trzypasmówce (64 opinie)
Rolkarzom wiatr zawsze w oczy
Jeździsz na rowerze? Świetnie. W Trójmieście znajdziesz kilkuset kilometrową sieć ścieżek rowerowych, którymi dojedziesz niemal wszędzie. A co z fanami rolkarstwa? Ile kilometrów tras przypada miłośnikom "ośmiu kółek"? - Kilka, może kilkanaście. W dość absurdalnym świetle prawa - dyskryminowani rolkarze traktowani są jako piesi. Gdzie zatem mogą się poruszać?
- Problem jest następujący: w polskim prawie rolkarz nie jest zdefiniowany. Interpretacje są różne. Chcielibyśmy żeby zarówno rowerzyści jak i rolkarze korzystali z tych samych tras, a przy okazji nie utrudniali sobie życia i byli dla siebie życzliwi - wyjaśnia Remigiusz Kitliński, oficer rowerowy.
Niestety, rolkarze na terytorium cyklistów nie są mile widziani. Na ścieżkach rowerowych nierzadko dochodzi do nieprzyjemnych incydentów.
- Kilkukrotnie na własne oczy doświadczyłam - delikatnie mówiąc - mało kulturalne zachowania rowerzystów. Rolkarze są spychani z torów, zajeżdżana jest nam droga, dochodzi nawet rękoczynów, a ubliżanie jest na porządku dziennym. Przyjęło się, że wszystko co złe - to my, rolkarze - komentuje Karolina, rolkarka.
Oczywiście, bez winy nie pozostają miłośnicy rolek, którzy często w nieudolny i dość egoistyczny sposób poruszają się po ścieżkach. Bywa, że rolkarze jeżdżą po wyznaczonym torze parami, zajmując przy tym większość pasa. Korzystając z ogólnodostępnych ścieżek, należy pamiętać o obopólnej tolerancji i kulturze jazdy.
- Moim zdaniem frustracja rowerzystów wynika ze sposobu użytkowania ścieżek rowerowych przez rolkarzy. Na najbardziej ruchliwych trasach, np. Brzeźno - Jelitkowo często widujemy nowicjuszy, którzy dopiero rozpoczynają naukę bądź jeżdżą bardzo kiepsko. Takie osoby często poruszają się mało płynnie, nie potrafią zahamować czy też zmieniają tor jazdy. Wydaje mi się, że właśnie to najbardziej irytuje rowerzystów - tłumaczy Jacek Parulski, instruktor rolkarstwa.
Polskie prawo nie definiuje osób poruszających się na rolkach. Dopóki przepisy się nie zmienią i w dalszym ciągu rolkarz traktowany będzie jako pieszy - legalne poruszanie na rolkach będzie ograniczone do specjalnie przygotowanych w tym celu miejsc bądź chodników. Problem w tym, że po betonowych płytach chodnikowych jeździć się nie da.
- W Trójmieście rolkarzy z roku na rok przybywa. Jednak w dalszym ciągu niewiele dzieje się w kwestiach miejsc przeznaczonych do jeżdżenia wyłącznie na rolkach. Poruszając się po ścieżkach rowerowych - możemy spotkać się z niezbyt miłymi rowerzystami a nawet otrzymać mandat - dodaje Parulski.
Policja czy Staż Miejska stosunkowo często kontroluje najbardziej oblegane ścieżki rowerowe. Rolkarzom za poruszanie się po torze przeznaczonym dla cyklistów grozi mandat w wysokości 50 zł.
Gdzie zatem w Trójmieście mogą jeździć rolkarze? Osoba, która nie miała nigdy rolek na nogach stwierdzi, że miejsc, po których mogą poruszać się fani rolek jest mnóstwo. Faktycznie, tras jest sporo, ale większość z nich nie jest przystosowana dla rolkarzy. Klasycznie wyłożone kostką brukową ścieżki posiadają drobne szczeliny, które powodują potężne drgania. O czerpaniu przyjemności i komforcie jazdy możemy zapomnieć.
Teoretycznie, jedynym obiektem w Trójmieście dedykowanym wyłącznie rolkarzom jest blisko 2-kilometrowy tor w sopockim Parku Północnym . Z kolei najbardziej obleganym miejscem do jazdy jest ścieżka rowerowa prowadząca z Brzeźna do Sopotu. Sporą popularnością cieszy się gdyński Bulwar Nadmorski . Pojeździmy również w okolicach trójmiejskich portów lotniczych - w Gdańsku, od Matarni w kierunku lotniska oraz w Gdyni-Kosakowie . Ostatnim punktem na rolkarskiej mapie jest gdańska PGE Arena . Tor biegnący dookoła stadionu mierzy 1715 metrów i wyposażony jest w elektroniczny pomiar czasu. Sporym plusem jest dostępny parking. Minusem zaś fakt, że za postój należy uiścić opłatę.
- W Gdańsku istniały również dwa kryte wrotkowiska. Obiekty jednak podupadły i już w zasadzie nie istnieją. Moim zdaniem brakuje kompleksów dla rolkarzy, na których nowicjusze będą mogli nauczyć się jeździć. Wiele osób do nauki wybiera zatłoczone ścieżki, powodując poirytowanie rowerzystów - kończy Parulski.
Blisko 300 rolkarzy przejechało ulicami Gdańska
Miejsca
Opinie (196) 2 zablokowane
-
2014-06-12 10:21
rolkarze są ok, ale PANCZENIŚCI.. (1)
są mega wq......jący
- 8 1
-
2014-06-12 11:00
a wiesz że mamy bardzo utalentowane Panczenistki i Panczenistów :)
- 1 1
-
2014-06-12 10:38
Maraton Sierpniowy
Już zaraz Maraton Sierpniowy czyli święto rolkarzy, pokażmy ilu nas jest a może coś się w końcu zmieni!
- 4 4
-
2014-06-12 07:04
Taki profi (2)
tor powinien mieć pochyłą bieżnię, ale taką to ja widziałem tylko w Ameryce. Trudno tam dojechać, więc może by tak u nas... Na wrotkowisku (Dąbrowszczaków) byłem, do nauki tak, ale do jazdy dla przyjemności nie. Za małe i kwadratowe, płaskie.
- 5 0
-
2014-06-12 08:40
my tak już mamy, (1)
że samochodziarze nie lubią rowerzystów, rowerzyści rolkarzy i pieszych, piesi rowerzystów, rowerzyści kierowców ...
- 16 2
-
2014-06-12 10:13
i kierowcy innych kierowców ! ;-)
- 7 0
-
2014-06-12 09:37
Propaganda cyklistów działa. Przecież tylko oni mogą korzystać z dróg rowerowych i to tylko wtedy jak jest im wygodniej bo w innym wypadku lepiej pojechać chodnikiem albo ulicą i psioczyć na pieszych bądź kierowców...
- 6 7
-
2014-06-12 09:22
co się dzieje
- 1 2
-
2014-06-12 09:13
NIE - dla rolkarzy na drogach dla rowerów!
Jestem przeciwny formalnemu dopuszczeniu rolkarzy do jazdy po drogach dla rowerów. Jeżeli na takiej niezatłoczonej drodze zdarzy się jakiś rozsądnie poruszający się rolkarz, to jeszcze jakoś ujdzie. Ale, jeżeli na drogach dla rowerów zacznie jeździć większa ilość rolkarzy, to sprawne przemieszczenie się rowerzystów stanie się niemożliwe.Tak sposób poruszania się rolkarza, jak i różnica prędkości między nim i rowerzystą (nie liczę pierdołów rowerowych) praktycznie wyklucza możliwość wspólnego korzystania przez nich z tych dróg.
Drogi dla rowerów mają służyć głównie do sprawnego przemieszczania się, a nie jako metoda na pozbycie się rowerzystów z normalnych dróg i zmieszanie ich z ruchem pieszym, czy rolkowo-pieszym, ponieważ w przeciwnym razie straci sens transportowo-komunikacyjny sposób wykorzystywania roweru.- 14 8
-
2014-06-12 08:56
Precz z rolkarzami z dróg dla rowerów. Nie da się takich wyprzedzić bo jadą od lewej do prawej, a w uszach słuchawki i nic nie słyszą.
- 16 13
-
2014-06-12 07:17
wyjazd pod stadion tam jest wasze miejsce
- 15 33
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.