- 1 Kolejna kradzież z automatu paczkowego (148 opinii)
- 2 Piwnica i auto pełne narkotyków (66 opinii)
- 3 78 mln zł długów za mieszkania komunalne (204 opinie)
- 4 Znika charakterystyczna wieża na lotnisku (46 opinii)
- 5 Będą zmiany na remontowanej ul. Unruga (28 opinii)
- 6 Absurd drogowy na Przymorzu (179 opinii)
Rowerzyści nie chcą rowerowej estakady w Gdyni
To chyba jedyna inwestycja rowerowa w Trójmieście, której nie chcą sami rowerzyści. Budowa estakady rowerowej w Gdyni cały czas jest krytykowana. Trwa przetarg, prace mają ruszyć jeszcze w tym roku.
Rowerzystom się to jednak nie podoba. Nasi czytelnicy protestowali już przed miesiącem, teraz dołączają do nich kolejni.
- Przez pięć lat jeździłem codziennie tą trasą. Jestem aktywnym rowerzystą, który rower wykorzystuje do dojazdów do pracy (dziennie 40 km). Estakada w tym miejscu jest całkowicie bez sensu. Tam jest dobry szeroki chodnik, którym chodzi bardzo mało ludzi. Jedyną niedogodnością jest krótki odcinek przy przystanku autobusowym Unruga/Estakada - tam warto byłoby poprowadzić ścieżkę "tyłem" na nasypie i potem wprowadzić ją na chodnik, bez dodatkowej estakady. Jeśli miasto wybuduje estakadę za 14 mln zł, albo nawet za 10 lub 5 mln zł, a nawet 1 mln zł, to będzie przykład skrajnej niegospodarności - denerwuje się Michał Dworakowski, rowerzysta z Gdyni.
Inwestycja nie zostanie jednak wstrzymana. Przetarg został już ogłoszony i jeśli nie będzie formalnych przeszkód, w tym roku mogą nawet zacząć się prace budowlane.
- Teraz już za późno na protesty. Projekt przygotowywany był przez długi czas i nie był przez nikogo ukrywany. Media informowały już o tym dawno. Poza tym to tylko część szerszego programu, mającego na celu stworzyć spójną część nowoczesnych dróg rowerowych - podkreśla Marcin Wołek, pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. dróg rowerowych.
Opinie (246) 10 zablokowanych
-
2011-09-21 11:09
zapamiętajcie Gdynianie (3)
kto z tzw samorządowców był "za" i nie głosujcie na nich. Niech trafią na czarną listę
- 59 17
-
2011-09-21 14:24
Nasza
Gdyńska samorzadność=PO i po co mydlić ludzią oczy ???
- 1 5
-
2011-09-21 11:42
bojówki Samorządności znowu w akcji
piszą bzdurne artykuły o kładkach których nikt nie chce i komentarze pod nimi, bo ciągle nie mogą wyciagnąć wystarczająco dużo kasy od mieszkańców Gdyni
- 10 9
-
2011-09-21 11:22
bojówki PO znowu w akcji
piszą bzdurne artykuły i komentarze pod nimi, bo ciągle nie mogą zdobyć niezależnej od polityki Gdyni
- 10 21
-
2011-09-21 12:01
Taki Wołek (1)
co pewnie ani jednego dnia nie przepracował uczciwie u prywatnego pracodawcy lekką rączką wydaję pieniądze. A to przecież pieniądze mieszkańców ściągnięte w postaci różnego rodzaju haraczy.
- 13 2
-
2011-09-21 14:21
Wołek
może stracić stołek !!
- 3 2
-
2011-09-21 14:18
Na TRasie Sucharskiego ściezka rowerowa pod młotek cięzarówek
i to nazywa się oszczędności czyli pieniądze wyrzucone w błoto.ILE ta ścieżka wcześniej nas kosztowała?
- 2 0
-
2011-09-21 14:17
Po
co te komentarze ???? , władza jest nieomylna wie co najlepsze , już to przerabialismy w historii .
- 4 2
-
2011-09-21 11:02
Szklane domy. (3)
- 102 15
-
2011-09-21 11:08
100 punktów..... (1)
za trafne podsumowanie
- 19 6
-
2011-09-21 13:57
celność na poziomie polskiej reprezentacji w piłkę nożną
- 4 7
-
2011-09-21 12:38
W Gdańsku nie ma kładki nad Motławą na Ołowiankę bo nie ma i już
więc coby ta Gdynia sobie miała taką estakadę dla rowerów fundowaćajtam ajtam ajtamgniew ludu trzeba by pobudzić i skończyć z tymi fanaberiami - przymusem do metropolii przypisać
- 4 2
-
2011-09-21 13:23
Bla bla bla
Chyba wszyscy rowerzyści z Gdyni przyzwyczaili się do tego ze co parę miesięcy wypuszcza się podobne newsy. Nic z tego nie wynika. Ścieżek i tak nie ma. Priorytetem na ten rok były: Kwiatkowskiego, Pucka i Unruga. I co z tego zrealizowano. Nic. Jeśli ktoś nie wierzy proszę sprawdzić.Puste gadanie p. Szczurka, Wołka i całej reszty.
- 17 1
-
2011-09-21 13:00
a w tle jeszcze widać ON za 3.85.......
sds
- 5 0
-
2011-09-21 12:59
Trzeba zbadać kto ma z tego kasę. Kto na tym zarobi.
Kto wydał dyrektywy.
- 7 3
-
2011-09-21 12:41
A co z Wiśniewskiego
Tylko co dalej na Wiśniewskiego bo na jednym z wiaduktów kolejowych są normalnie schody które ciężko pokonać rowerem zwłaszcza szosowym. Chodnik podzielony do spółki z pieszymi to wątpliwa przyjemność zwłaszcza w godzinach porannych na wysokości stacji SKM Gdynia Stocznia. Jazda ulicą to walka o przetrwanie. Wczoraj Pan kierowca autobusu próbował mnie staranować trąbiąc przy tym ochoczo jak go dogoniłem na światłach to mi odpysknął żebym sobie chodnikiem jeździł. Czy w tym kraju rower kiedyś będzie traktowany na równi z innymi pojazdami poruszającymi się po drogach?
- 7 1
-
2011-09-21 12:38
WYBORY IDĄ WIĘC OCENIAMY
....a skrzyżowania przy kalksztajnów z Morską jak nie ma tak nie ma
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.