- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (215 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (65 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (154 opinie)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (134 opinie)
- 5 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (74 opinie)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (129 opinii)
Rozmowy o życiu w komunikacji miejskiej
- Ludzie już mają coraz mniej oporów przed rozmowami w komunikacji publicznej. Niemal codziennie, chcąc nie chcąc, słucham opowieści o ich życiu, a w środę w SKM jedna pani przez dłuższy czas dzwoniła do klientów i z laptopem na kolanach sprzedawała ubezpieczenia ich samochodów. Każdy mógł usłyszeć komu, jaki ma adres, czy kupuje AC i ile warte jest auto - pisze nasz czytelnik, pan Adam.
Na co dzień podróżuję komunikacją publiczną po całym Trójmieście. Jeżdżę SKM, autobusami, trolejbusami i tramwajami. I ostatnio mam wrażenie, że przekroczyliśmy kolejną granicę.
W środę w pociągu SKM siedziałem naprzeciwko młodej dziewczyny mającej na kolanach laptopa. Niby nic dziwnego, na dłuższych trasach można przecież popracować, poczytać czy nawet pooglądać coś, korzystając ze słuchawek. I ta pani też pracowała. Tylko, że już po chwili poznaliśmy wszystkie szczegóły tej pracy.
Czytaj także: Makijaż w SKM. Komunikacja to nie łazienka
Okazało się, że pani sprzedaje ubezpieczenia samochodowe. Dzwoniła do kolejnych klientów i proponowała przedłużenie umowy. Na mojej trasie poznałem dane trzech osób. Mogłem zanotować jak się nazywają, gdzie mieszkają, ile warte jest ich auto i... czy mają AC. Zwłaszcza ta ostatnia informacja może być cenna. Choćby dla tych, którzy mogliby ukraść je i zażądać okupu za zwrot, co jeszcze niedawno było dość popularną bandycką metodą.
A jak wrócę, to wezmę taką kąpiel, że...
Fakt, pani nie rozmawiała głośno na cały przedział SKM, ale w najbliższym otoczeniu słyszeliśmy wszystko. Nikt nie zwrócił jej uwagi, bo rozmowy wykonywała jedną po drugiej, ale widać było konsternację i zażenowanie współpasażerów.
Podobnie jak przed tygodniem. Sytuacja z tramwaju: młody mężczyzna spokojnie, ale dość donośnym głosem opowiada przez telefon o tym, co zrobi jak wróci do domu. Po kilku minutach słuchania jego opowieści ze szczegółami jakie zrobi zakupy, co przygotuje na obiad, zadzwoni do rodziny, współpasażerowie już nie wytrzymali kiedy zaczął opowiadać, że przygotuje sobie kąpiel i będzie leżał w wannie. Poproszono go, by te szczegóły zachował dla siebie. Chyba się zdziwił, ale zrozumiał.
Na Facebooku już zerwałam, teraz do niego jedziemy
Sytuacja nr 2. Dwie młode dziewczyny, może 15-17 letnie, rozmawiają ze sobą dość głośno o życiu, nie przejmując się pasażerami wokół. W pewnym momencie jedna odbiera telefon.
"Taaak, zerwałam z nim, bo to z**b był. A skąd wiesz? A no tak, status na Facebooku. Nie, jeszcze mu nie powiedziałam, właśnie do niego jedziemy".
Zobacz też: W komunikacji publicznej jak w domu?
Hitem jest jednak zasłyszana przeze mnie opowieść nastolatki, która opowiadała w autobusie linii 195 w Gdańsku, jak używała kulek gejszy podczas rodzinnej imprezy. Szczegóły tej rozrywki też słyszał cały autobus.
Żebyśmy się dobrze zrozumieli: nie jestem jakimś pruderyjnym dziadkiem, który obrusza się na rozmowy w komunikacji publicznej. Mam jednak wrażenie, że niektórzy zapomnieli, że nie jadą nią jedynie ze swoimi znajomymi, którzy niekoniecznie chcą słuchać każdej opowieści. A nie każdy ma ochotę jeździć w słuchawkach, bo inni nie potrafią się zachować...
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (417) ponad 20 zablokowanych
-
2022-03-13 14:16
To kup samochód i zostaw komunikację publiczną (1)
Jak Ci tak wszystko przeszkadza
- 1 15
-
2022-03-13 23:07
Publiczna- to ty masz się dostosować do wszystkich, a nie wszyscy do Ciebie! Kultura osobista! Wiesz co to jest?
- 6 0
-
2022-03-13 14:44
Autor czerpie przyjemność ze słuchania i publikowania prywatnych szczegółów
trochę śmieszne, że nam próbuje sugerować, że jest odwrotnie.
- 0 5
-
2022-03-13 15:46
dlatego jak już jeżdżę (a najczęściej PKMką Gdańsk - Gdynia)
to w słuchawkach z ANC. Jak ktoś do mnie dzwoni - odrzucam i wysyłam SMSa. Jak nieznany numer, to i można odebrać i jak sprawa życia lub śmierci, to ogarnąć a jak nie - poprosić o oddzwonienie lub samemu oddzwonić po wyjściu ze środka transportu. To chyba takie minimum, które można przyjąć za dopuszczalne w ramach savoir-vivre. Wychodźmy z zasady "nie czyn drugiemu, co Tobie nie miłe". No chyba, że komuś pasuje słuchanie pełnej historii wzlotów i upadków cudzego związku, jakości orgazmów i czy koloru kupy dziecka.
- 5 0
-
2022-03-13 16:25
Pokolenie lat 90 tych
Te solidarnościowe rodziny bez kultury i honoru sæ
- 5 2
-
2022-03-13 16:49
Stare baby nie lepsze - ostatnio byłem świadkiem rozmów 2óch babć o nietrzymaniu moczu.
- 4 2
-
2022-03-13 18:05
w Japoni w komunikacji miejskiej wogole nie używa się telefonów
u nas buractwo na maxa, zero kultury i wychowania.
- 7 2
-
2022-03-13 18:31
ktoś tu coś zmyśla
kiedyś odebrałam telefon w skmce i nie szło w ogóle rozmawiać bo tam jest strasznie głośno.
- 1 7
-
2022-03-13 19:07
Ten szczyl jeszcze w pampersy wali
- 7 0
-
2022-03-13 19:09
Skm
Dziesięć lat jeździłam skm do pracy tak się stało że pani z Sopot także w kolejce przez jej gadulstwo głośne słyszał cały wagon wiem gdzie mieszka gdzie mieszkają jej dzieci i na jakie wycieczki jeździ sponsorowane przez syna który mieszka za granicą ma pani pieska jest samotna i wychodzi na spacery z pieskiem o jeszcze ma ogródek wierzcie mi tego nie dało się słuchać ale nie było innego wyjścia
- 5 1
-
2022-03-13 19:14
Dumny Polski Naród rządzi
Wszystko jest źle. Poza gratisami od rządu.
- 4 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.