• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ruszyła metamorfoza terenów wokół ECS

Maciej Korolczuk
5 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Ruszyła długo oczekiwana metamorfoza terenów przy Europejskim Centrum Solidarności zobacz na mapie Gdańska. Na działkę przylegającą bezpośrednio do muzeum wjechał ciężki sprzęt. Teren jest równany, oczyszczany z chwastów i gruzu. Gdy wyrośnie tu trawa, plac przestanie straszyć mieszkańców i turystów.



Co powinno powstać na nowych terenach przy ECS do czasu rozpoczęcia inwestycji?

Prace porządkowe trwają zaledwie kilka dni, a efekt już jest zauważalny. Dotychczas działka przylegająca do budynku wyglądała jak większość stoczniowych terenów: wysokie chwasty, walające się śmieci, gruz, szkło. Właścicielem terenu jest spółka Kolonia Robotnicza.

- Z inicjatywy oraz środków właściciela projektu Young City Gdańsk rozpoczęliśmy w ubiegłym miesiącu działania, mające na celu podniesienie estetyki najbardziej widocznych miejsc - mówi Dagmara Rozkwitalska z Young City Gdańsk. - Na chwilę obecną wykonywane prace obejmują sprzątanie i wyrównanie terenu oraz zasianie trawy. Ten etap prac zostanie zakończony do końca bieżącego miesiąca. Rozważamy też wprowadzenie małej architektury oraz działań towarzyszących. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie mieszkańców oraz potencjalnych partnerów w tym zakresie.
Czytaj także: Młode Miasto: czy i kiedy wizje staną się rzeczywistością?

We wtorek teren był równany przez ciężki sprzęt i nawożona była ziemia. Wkrótce zostanie zasiana trawa, która za kilka tygodni zmieni zachwaszczoną łąkę w zielony dywan.

Wizualizacja Młodego Miasta w Gdańsku. Wizualizacja Młodego Miasta w Gdańsku.
- Cieszymy się, że teren wokół naszego centrum zmienia się na lepsze - mówi Magdalena Mistat, kierownik działu promocji i PR w ECS. - To teren prywatny, dotychczas nie mieliśmy za bardzo możliwości, by mieć wpływ na to, jak wygląda przestrzeń wokół budynku. Dlatego tym bardziej cieszymy się, że w tym zakresie coś się zaczęło dziać.
Działka obok ECS-u będzie w przyszłości przeznaczona pod zabudowę hotelowo-konferencyjną.

Jak będzie wyglądać Młode Miasto?

Tereny postoczniowe w tym miejscu podzielone są na tzw. sąsiedztwa, które mają określać przyszły charakter inwestycji.

Jak będzie wyglądać Młode Miasto? Jak będzie wyglądać Młode Miasto?
Są to Kolonia Robotnicza z wiodącą funkcją mieszkaniową (obejmuje swoim zasięgiem wspomniane działki przy ul. Robotniczej, IS Wyspa oraz "zaplecze" ECS-u zobacz na mapie Gdańska), Stocznia Cesarska z wiodącą funkcją biurową i rewitalizacją budynków przemysłowych (to w głównej mierze hale na północ od sali BHP zobacz na mapie Gdańska oraz dawny gmach dyrekcji stoczni zobacz na mapie Gdańska, a także tereny przy ul. Wałowej zobacz na mapie Gdańska) oraz Marina, gdzie skupiać się mają funkcje mieszkaniowe i hotelowo-rekreacyjne wraz z mariną dla jachtów (ta część powstać ma w rejonie dawnych pochylni zobacz na mapie Gdańska).

Miejsca

Opinie (120) 6 zablokowanych

  • A kiedy pomaluję ten budynek Hammeritem, bo rdzewieje?

    • 11 2

  • I tak nic to nie pomoże

    ... dopóki nie odrdzewią tego bunkra i nie wykurzą z niego jednego furhera.

    • 6 7

  • trawa najlepiej kiełkuje wiosną - już byłoby zielono

    • 4 1

  • butelki i porozbijane szkła po pijakach kiedy posprzątają?

    z całego terenu rzecz jasna

    • 3 1

  • Niech tam drzewa zasadzą, może po części zakryją brzydactwo jakim jest ten budynek...

    • 9 3

  • Ale jak to...

    Tekst mowi o zaawansowanych pracach i ciężkim sprzęcie. A film? No wlasnie. Jest chyba zaprzeczeniem tych informacji. Jak w polskim filmie. Nic sie nie dzieje. Brawo autor. Brawo wy.

    • 6 1

  • Może ktoś rozwinie... (2)

    "..W pancerniku przy pomniku siedzi działacz...

    • 4 1

    • (1)

      Na nocniku...

      • 2 0

      • w kaczym dresiku....

        • 2 0

  • (1)

    Była stycznia i nie ma stoczni, podziękujmy PO że tak zadbali o swoich najwierniejszych wyborców którzy im to i tak wybaczyli, patrząc przez pryzmat ostatnich wyborów.

    • 4 4

    • Jaworski tak się starał i nikt go nie docenił.....

      Teraz będzie prezydentem Gdańska a Guzikiewicz prezesem stoczni.
      Mają podobno budować wielkie super wycieczkowce, Arki Noego i myśliwce Raptor:)

      • 2 2

  • (2)

    Nieprawdą jest, że rząd PO-PSL nie pomagał stoczni gdańskiej- pomagał, mimo że nie powinien, bo była to firma prywatna. Ministerstwo Skarbu - już za Tuska - zgodziło się na pożyczkę 150 mln zł dla stoczni. To były nasze, podatników pieniądze. Wreszcie - i to daję pod rozwagę tym wszystkim, którzy są teraz, w dobie kryzysu, zwalniani z pracy i nie wiedzą, co ze sobą zrobić - każdy odchodzący z pracy stoczniowiec dostał od 20 do 60 tys. zł odprawy. Proszę pokazać mi w województwie podkarpackim opolskim lub warmińsko-mazurskim firmę, która w tak hojny sposób rozstaje się z byłym pracownikiem. Oskarżanie rządu Platformy o nieróbstwo w sprawie stoczni to była ze strony Guzikiewicza i jego kumpli wyjątkowa bezczelność, bo w promieniu 10 km od stoczni w Gdańsku działają inne stocznie, które produkują statki i nikt nie musi ich ratować. Tam po prostu pracowali i pracują, a nie palą opon i nie demonstrują jak Guzikiewcz, który już pewnie nie pamięta, kiedy był w stoczni w prawdziwej pracy.

    • 10 3

    • Wpis z onetu stoczniowca o nicku Stoczniowiec z K2- Prawdy chcecie o stoczni? Tu macie trochę ;ja to widziałem:
      Jarosław Kaczyński wyciągnął karteczkę z kieszeni i mianował nowego prezesa stoczni. Został nim aktywny działacz PiS Andrzej Jaworski z zawodu ... etnolog, który zna się na budowie statków i na zarządzaniu dużą firmą jak świnia na gwiazdach ale jak za dawnych bolszewicki czasów bywało jest sprawdzonym BMW a to wystarczy.
      Tak, tak, to właśnie ten sam Jaworski były prezesunio stoczni, organizuje teraz te zadymy i strajki, podobno w imieniu stoczniowców.
      Ten wybitny specjalista i menadżer (oczywiści etnolog Jaworski) zaczął swoje urzędowanie od przyznania sobie pensji w wys. 35 kafli miesięcznie co było o 10 więcej niż miał jego poprzednik.
      Ale przy upadającej stoczni i Solidarnej IV RP to etnolog prezesem stoczni i dziwne, znaczy wysokie a nieuzasadnione zarobki to mały pikuś.
      Potem, pamiętam to, wybitne decyzje Jaworskiego konsultowane z wybitnym prezesem PiSuaru leciały ciurkiem.
      Dyrektorem generalnym stoczni został kolejny wybitny PiSowiec, niejaki Andrzej B.(Buczkowski), który zajął dyrektorski stołek przesiadając się na niego prosto z ławy oskarżonych za przestępstwa gospodarcze.
      Kolejny numer miłosnych uniesień prezesa do swoich, to zrobienie szefa stoczniowej Solidarności niejakiego Romka Gałęzewskiego wiceprezesem Rady Nadzorczej za niezłą kasiorę.
      To obecnie ten "wybitny" związkowiec Gałęzewski, były wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej i ten wybitny były prezes stoczni, etnolog Jaworski, wspierani oficjalnie przez Śniadka i Kurskiego a nieoficjalnie przez kaczego klona organizują te zadymy, strajki i rozróby.
      Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości na temat kto tym kierował, w jakim celu i czy w ogóle chodziło o stocznie?
      A gdy dodamy do tego hołd byłego naczelnego Solidarnościowca niejakiego Śniadka oddawany regularnie braciom mniejszym, to już wiemy czemu za PiSu stocznia nie strajkowała MIMO FATALNEJ KONDYCJI.
      Nie strajkowała, nie produkowała to czym zajmował się prezes Jaworski?
      Oczywiście pozwami i procesami.
      Wszyscy inteligentni ludzie wiedzą, że aktywny działacz Pisuaru to zawsze paranoik i psychopata w jednym, to zawsze krętacz, matacz i choleryk, to łajza gniewająca się na wszystkich dookoła i kłamca. Inaczej nie byłby aktywnym działaczem, zauważonym przez prezesa Jarosława albo w ogóle nie byłoby go w tej pięciotysięcznej partyjce Paranoików i Schizofreników.
      Więc Jaworski wytaczał procesy gazetom i opozycji za każdą krytykę jego poczynań a nawet za stwierdzenie, że stocznia pada. Wszystkie przegrał.
      Innym ulubionym zajęciem Jaworskiego było zawodowe wciskanie propagandowego kitu moherowym słuchaczom wybitnej rozgłośni.
      Często na antenie radyjka pluł na Platformą Obywatelską i inne partie nie związane z pisuarem i ojcem Inwestorem nazywając ich szkalującymi go kłamcami i zapewniał, że ma super plany cudownych przedsięwzięć i że stocznia ma się dobrze a nawet jeszcze lepiej.
      Oczywiście dziś ta łajza mówi zupełnie coś odwrotnego ale to dla Pisuarów chleb powszedni.

      • 9 5

    • Szpilek jednak debilizm to cpunce mamusi

      • 0 0

  • Young City

    Po prostu "Młode Miasto", po co te "anglizmy"

    • 7 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane