• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

SKM się broni: walczymy z ostatnim wagonem

Marzena Klimowicz-Sikorska
4 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Brak maseczki i chwyty obezwładniające w SKM
Władze SKM zachęcają do informowania o osobach pijących alkohol i palących papierosy w pociągach. Można to zrobić dyskretnie wysyłając SMS. Władze SKM zachęcają do informowania o osobach pijących alkohol i palących papierosy w pociągach. Można to zrobić dyskretnie wysyłając SMS.

710 mandatów, 327 postępowań wyjaśniających w sprawach o wykroczenia i 185 wniosków o ukaranie skierowanych do sądów - to statystyki Straży Ochrony Kolei SKM z tego roku. SOK SKM broni się przed zarzutami naszych czytelników, którzy twierdzą, że w ostatnich wagonach pociągów trwa permanentna impreza z papierosami i alkoholem.



Czy kiedykolwiek poskarżyłeś(łaś) się na złą pracę ochroniarzy w SKM?

Pod koniec lipca opublikowaliśmy artykuł naszej czytelniczki, pani Aleksandry, która skarżyła się na indolencję pracowników Straży Ochrony Kolei oraz ochroniarzy wynajętych przez SKM. W związku z tym, że często korzysta z pociągów SKM, nie raz zdarzyło się jej być świadkiem, jak pracownicy SOK ignorują trudne do zniesienia zachowania współpasażerów.

Pracownicy SOK nie reagują w SKM

- Mam tu na myśli przymus inhalowania się papierosowym dymem, wąchania odoru piwa i taniego wina oraz wysłuchiwania wulgaryzmów - mówi pani Aleksandra. - Wiadomo, że to zjawisko jest nie do wyeliminowania i części społeczeństwa się nie zmieni, ale można to przynajmniej ograniczyć. I nie chodzi mi o to, by zwiększyć liczbę kontroli odpowiednich służb, bo te służby się pojawiają, jednak ich kontrole nic nie dają. Powiem więcej: te kontrole są w 100 procentach nieskuteczne, bo panowie ze Straży Ochrony Kolei SKM znaleźli bardzo sprytny sposób, jak się nie napracować i mieć cały dzień święty spokój.
Telefony alarmowe do SKM 58 721 11 72 lub SMS pod numer 668 163 171
Według czytelniczki, nawet jeśli w ostatnim przedziale wagonu trwa impreza, ochroniarze SOK, którzy zazwyczaj rozpoczynają kontrolę od pierwszego przedziału, idą tak wolno, jak się da, by informacja dotarła "na tyły", a imprezowi pasażerowie uspokoili się, przynajmniej na czas kontroli.

- Za każdym razem jest tak samo - relacjonuje czytelniczka. - Zawsze pracownicy SOK wchodzą z przodu pociągu, gdzie jest maszynista, po czym w tempie ślimaka przesuwają się do tyłu, tak że każdy na końcu zdąży spokojnie dopalić papierosa i schować piwko. Oczywiście zbliżanie się takiej błyszczącej z daleka kontroli jest w mało wybredny sposób komentowane, ktoś zawsze na cały przedział wrzeszczy, że "idą te ku**". Gdy kontrola łaskawie "dotoczy" się na koniec, na moment zapanowuje spokój i cisza, a panowie ochroniarze na chwile przystają, odfajkowują w kapownikach, że skontrolowali kolejny pociąg i wysiadają, często żegnając się z patologią przyjacielskimi gestami. Natomiast pociąg po ruszeniu ze stacji nie zdąży się jeszcze rozpędzić, a cały proceder odżywa ze zdwojoną siłą.
Wspólne patrole SOK i policji

Władze SKM odniosły się do zarzutów naszej czytelniczki. Potwierdzają, że w ostatnich wagonach pociągu dochodzi do takich zachowań pasażerów, ale odpierają zarzuty, że nic z nimi nie robią.

- Jesteśmy świadomi, iż w przedziałach dla podróżnych z większym bagażem ręcznym dochodzi incydentalnie do przypadków łamania przepisów porządkowych w postaci spożywania napojów alkoholowych, palenia tytoniu, czy zakłócania spokoju osób korzystających z usług kolei - mówi Marcin Głuszek, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu PKP SKM w Trójmieście. - Z tym zjawiskiem zmagamy się na co dzień, zdając sobie sprawę z powagi problemu. Aby skutecznie przeciwdziałać takim sytuacjom PKP SKM wynajęła agencję ochrony, której pracownicy zobowiązani są do patrolowania pociągów uruchamianych przez Spółkę. Razem z funkcjonariuszami SOK SKM, 30 pracowników patroluje nasze pociągi.
Od początku tego roku komenda SOK SKM: nałożyła 710 mandatów; wszczęła 327 postępowań wyjaśniających w sprawach o wykroczenia i przekazała 185 wniosków o ukaranie do sądów.
Jak dodaje, komenda SOK SKM na obszarze swojego działania prowadzi wspólnie z policją patrole, co ma podnieść poziom bezpieczeństwa w składach. Odblaskowe elementy w uniformie pracowników SOK też mają przyczynić się do zachowania porządku w wagonach, a rozpoczynanie kontroli od pierwszego wagonu jest uzasadnione.

- Należy zaznaczyć, iż stosowanie środków ochronnych w postaci kamizelek odblaskowych jest wymogiem prawnym podczas pracy na obszarze kolejowym. Jak zauważa autorka informacji, przekłada się to na oddziaływanie prewencyjne - dodaje dyrektor. - Służby porządkowe w pociągach SKM zawsze rozpoczynają patrol od przodu pociągu, z uwagi na przepływ informacji pomiędzy obsługą pociągu a patrolem. Następnie patrol przemieszcza się po całym pociągu, co jest podstawą wykonywania obowiązków wszystkich służb porządkowych.
Na bierność pracowników SOK mogą też zareagować pasażerowie. Do czego zachęcają władze SKM.

- Nie bez znaczenia jest fakt, iż w całej swojej wypowiedzi pani Aleksandra ani razu nie wspomniała, że w stosunku do zaobserwowanych zachowań próbowała w jakiś sposób zareagować - mówi dyrektor. - Wystarczyło przecież zwrócić uwagę patrolu, skoro na jego widok zaprzestano łamania prawa, ewentualnie zadzwonić (58 721 11 72), czy wysłać wiadomość SMS (668 163 171) i opisać sytuację, czy przekazać taką informację obsłudze pociągu. Informacje o numerach znajdują się na tablicach informacyjnych na peronach oraz wewnątrz pociągów. Zawsze podkreślamy: przepływ informacji jest podstawą skutecznego działania SOK SKM.
Według statystyk podanych przez SKM od początku tego roku komenda SOK SKM nałożyła 710 mandatów, wszczęła 327 postępowań wyjaśniających w sprawach o wykroczenia i przekazała 185 wniosków o ukaranie do sądów. Nie wiadomo jednak, ile z tych mandatów wystawionych zostało za zachowanie na peronach, a ile za picie alkoholu i palenie papierosów w pociągach.

- Nie możemy jednak zgodzić się ze stwierdzeniem, iż porządek prawny nie jest egzekwowany - podkreśla Marcin Głuszek. - Ze swojej strony chcę zapewnić, iż podejmiemy szczególne kroki dla zminimalizowania dyskomfortu podróżowania pociągami SKM, dla wyeliminowania takich zdarzeń. Za pośrednictwem portalu Trojmiasto.pl chciałbym też przekazać przeprosimy dla czytelniczki za niedogodności, jakich doznała w podróży.

Miejsca

Opinie (288) 8 zablokowanych

  • Zarząd Skm i reszta towarzystwa

    zarzadzajacego jak zwykle oderwana od rzeczywistości. Tak jest i tak zostanie. Beton to beton.

    • 28 0

  • Rozdzielić

    SKM miejską od wiejskiej.Obowiazkowa przesiadka i przy okazji wietrzenie w Wejherowie uspokoi trochę sytuację

    • 18 1

  • Brakuje punktu w ankiecie

    Tak,poskarzylem się, ale personel tak zmanipulowal dowodami, że chcieli abym przeprosił w mediach :-)

    • 25 0

  • Cytuję "Nie bez znaczenia jest fakt, iż pani Aleksandra nie próbowała w jakiś sposób zareagować " (2)

    Ostatni jestem do anonimowego hejtowania w sieci, ale wypowiedzi rzecznika ds. komunikacji SKM zawsze, ale to zawsze, zmuszają mnie do skomentowania jego PR, podręcznikowych wręcz zachowań.
    Właśnie zareagowała jak mogła najlepiej. Dała działać mediom, bo od tego są.
    Pewnie gdyby wysłała po cichu SMS, na jeden, dwa dni byłby spokój, ale problem by pozostał.
    Podobnie jednak jak ta nieszczęsna dziura między peronem a składem, tak ostatni wagon papierosowo alkoholowy istnieje razem z SKM od wielu,wielu lat.
    Zawsze to klient winny, prawda Panie DYREKTORZE?! Bo nie zareagował, jakby Pan chciał.
    Modlę się, by podobny ostatni wagon nie istniał w PKMce, stąd pewnie tylko trzy pary drzwi, żeby problem niejako sam się rozwiązał. Chyba, że ekipa palaczy i piwoszy będzie bezpieczna jak obecnie w SKM, bo jak mówi Pan DYREKTOR- pasażerowie nie reagują.
    Wszyscy wiedzą o problemie, tylko nie SKM.

    • 35 0

    • jesli w PKM-ce bedzie taki syf

      To jest marnotrawstwo unijnej kasy. Co na to marszalkunio?

      • 5 0

    • Kiedyś poprosiłam o interwencję sokistów...

      którzy po przejściu pociągu usiedli sobie wygodnie, zajęci rozmową, podczas gdy w towarowym przedziale obok palono papierosy (nawet nie zajrzeli). Myślicie że dali mandat? Gdzie tam, puścili palaczy wolno!

      • 1 0

  • porąby... (1)

    porąbane porąby

    • 4 0

    • Kamera

      A nie lepiej zainstalować kamerkę,i wszytko mamy jak na dłoni,w ostatnim wagoniku.

      • 6 0

  • Zawsze to samo (2)

    W relacji jest sama prawda. Do ostatniego wagonu, pomimo, że teoretycznie dla rowerzystów, to często nie da się wejść. Libacje alkoholowe, gwizdy i plucie przez okna, palenie papierosów. Komu to zgłaszać, skoro numerów telefonu nie ma wypisanych znaczną czcionką ani kamer. Przecież nie przepchnę się z rowerem na czoło pociągu. Do tego często pijaczki bez biletu. Spróbuj nie mieć biletu - od razu mandat. Jedzie menel, zero reakcji. Najlepsze sytuacje to takie, że jak jedzie szemrane towarzystwo to zazwyczaj nie ma nikogo z ochrony SKM. Jak puste wagony w godzinach dziennych, to łażą bez celu, Do tego wspomniane wchodzenie od czoła pociągu, czyli sposób jak obejść się od roboty. Bo przecież problem wystawiać mandaty, to lepiej, żeby wszyscy zdążyli pochować "specjale" po torbach. Najlepsze sytuacje nie raz i w nowej SKM. Kamera nad głową a siedzi typ, pali papierosa i zapija piwem. Na trasie Gdynia Główna - Rumia zero reakcji, a odcinek znaczny.

    • 27 0

    • Ależ na początku wagonu jest przedział konduktorski, taz tam chciałem wejsć z rowerem to pan od biletów spojrzał na mnie jak na idiotę i poinformował, ze to jest przedział konduktorski.

      • 4 0

    • Znasz (...) słowo prewencja?

      • 0 2

  • (1)

    A mnie się tam podoba w skmce. Przynajmniej widać przekrój społeczeństwa. Bardzo ciekawe doświadczenie dla obserwatora socjologa. Tego co zobaczysz w skmce nie zobaczysz w TVNie i innych mediach mętnego nurtu.

    • 15 8

    • w tv trwam też raczej nie, bo nie widziałem w SKMce ani ostatnio, ani nigdy wcześniej, żadnych pielgrzymek samobiczujących się pątników, ani też nawet demonstracji przeciwko aborcji, homogenizacji i dżęderowi. chyba najbliżej tamtejszemu towarzystwu do dewastatorów stolicy, podpalaczy tęczy i postrachu drzewek w chodnikach.

      • 5 2

  • Dziś godz 6:08 (6)

    Gdynia Gdańsk totalne bydło robotnicze. Dawno z takim zwierzyńcem nie jechałem. A już myślałrm, że jest lepiej. SOK polecam przejechać się ok. Godz 6 do gdańska kiedy to "uniwersytet" roboyniczy jedzie do roboty.

    • 24 3

    • a ty gdzie o tej godzinie jedziesz ? (4)

      O 6 w skm? Na pewno nie do biura,

      • 4 10

      • tak się składa, (1)

        że jechałem do biura. Niebawem idę na urlop a pracy sporo, więc zamiast wychodzić później "po godzinach" wyjeżdżam znacznie wcześniej.
        Chcesz dokładniejszy rozkład mojego dnia? Więcej szczegółów.
        Ok. po godzinach nie chcę wychodzić, bo jeszcze w tym dniu musiałem / chcialem zliczyć trening rowerowy a dodatkowo musiałem zdążyć zanim wrócić do domu rodzina aby zjeść z nimi wspólny obiad i pójść na zakupu - w lodówce światło.
        Mało szczegółów? Więcej nie opisze - jestem zajęty teraz.

        • 4 0

        • Na zakupu do biedronq

          • 0 1

      • 6.08 to się wsiada, chcąc zdążyć SKM do BIUR w centrum GDA albo wrzeszcza - na godzinę 7.00

        tak nie którzy o tej porze zaczynają :) o 15 mają spokój, wraca się bez tłoku czy korka. A klienci się dostosowali do godzin pracy. Nie każdy musi i chce tyrać cały dzień czyli od 10 do 18 jak w sklepie albo do 21 nawet.

        • 1 0

      • Alez oczywiscie ze mozna do biura! Jak się zaczyna o 7:00 to wybacz - choc kumam, ze w stoczni jak masz na 6:00 to znaczy na 7:30

        • 0 0

    • Ale SOK to ten sam sort

      • 5 0

  • To nie jest problem tylko SKM. W Przewozach Regionalnych nie jest lepiej.

    • 5 1

  • mandaty dla wybranych i "znajomych"

    Mandaty może i są stawiane ale wybiórczo !! W ostatni w piątek w sopocie kamiennym potoku byłem świadkiem jak 6 osób jechało bez biletu i spożywało alkohol - wystawiono 2 (słownie dwa) mandaty za jazdę bez biletu (nikt nie miał), panowie znali się z kontrolerami i zostali potraktowali łagodnie. Wszystko pod okiem "nowych" dopiero zaczynających prace kontrolerów (podobno był to ich pierwszy dzień). Usłyszałem tylko komentarz rzucony przez bardziej doświadczonych kontrolerów w stronę "nowych" że i tak nie warto bo tamci nie zapłacą, ważne żeby tamci "...w miarę grzecznie się zachowywali to będzie luz". Panowie z kontroli wystawili te 2 mandaty na zasadzie że jakieś trzeba wystawić "bo ludzie patrzą", pozostałe 4 osoby ich uniknęły, nikt nie otrzymał mandatu za spożywanie ... Po kontroli miło pożegnali się ze "znajomymi" i minutę później "towarzystwo" wróciło do picia alkoholu. Na szczęście nikt nie palił i dało radę jakoś dojechać mimo "niekulturalnych komentarzy"

    • 22 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane