• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sąd zakazał gry na klarnecie we własnym domu

km
11 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'. Typowy klarnet nie wydaje się 'groźny'.

Po raz pierwszy w Polsce zapadł przed sądem wyrok zakazujący gry na klarnecie w mieszkaniu. Gdyński Sąd Rejonowy uznał, że ćwiczenia wykonywane przez Ewę Nowacką, studentkę gdańskiej Akademii Muzycznej, w jej własnym domu prowadzą do naruszenia praw sąsiadów - informuje dziennik "Polska".



Proces przed Sądem Rejonowym w Gdyni toczył się od 2007 r. Obecnie Ewa Nowacka (stypendystka ministra kultury oraz prezydenta miasta Gdyni) nie mieszka już na co dzień w sąsiedztwie skarżących ją osób.

Rektor Akademii Muzycznej przed dwoma laty, ze względu na konflikt sąsiedzki, przyznał studentce miejsce w domu akademickim w Gdańsku. Sąsiedzi jednak twierdzą, że nęka ich także granie podczas weekendów, gdy Ewa odwiedza rodziców.

Sąd uznał ich racje i zadecydował, by studentka - jeśli już musi - w dni wolne od zajęć również ćwiczyła poza domem. - Cieszę się, że sędzia zrozumiał, na czym polega nasz problem. Wielogodzinne granie może w końcu doprowadzić do rozstroju nerwowego - mówi "Polsce" jedna z sąsiadek, która skierowała sprawę do sądu

Decyzją gdyńskiego sądu zbulwersowany jest prof. Marcin Tomczak, rektor ds. studenckich gdańskiej Akademii Muzycznej.

- Nigdy wcześniej nie spotkałem się z taką sytuacją - twierdzi prof. Tomczak. - Jeśli sąd wyższej instancji podtrzyma decyzję sądu rejonowego, możemy mieć do czynienia z niebezpiecznym precedensem- przekonuje profesor.

Zdaniem rektora problem jest głębszy i polega na braku akceptacji muzyki klasycznej: - Nasze mieszkania są akustycznie nieszczelne i przez ściany od sąsiadów dociera wiele różnych dźwięków, w tym także muzyka. Trzeba rozróżnić zwykły hałas od etapu przygotowania się do produkcji artystycznej- .

Sądy we Wrocławiu, Warszawie i Krakowie już wcześniej rozpatrywały sąsiedzkie pozwy przeciw muzykom. Wszystkie sprawy dotyczyły jednak gry na instrumentach klawiszowych (pianino, fortepian), nigdzie też nie zapadł wyrok całkowicie zakazujący grania. Również w Gdańsku Sąd Grodzki w 2006 r. uniewinnił znanego pisarza Pawła Huelle, obwinionego przez sąsiadkę o "granie na pianinie, tupanie i śpiewanie".

Rodzice klarnecistki nie zamierzają pogodzić się z wyrokiem. Twierdzą, że pokój, w którym ćwiczy córka, został odpowiednio wyciszony, a gdyński sąd nawet nie sprawdził natężenia dźwięku płynącego z ich mieszkania i nie poprosił o opinię biegłych w tej sprawie. Do uprawomocnienia wyroku klarnecistka ma prawo ćwiczyć w weekendy w domu swoich rodziców.

Jeśli jednak Sąd Okręgowy nie postanowi inaczej, za granie na klarnecie może grozić jej łączna grzywna w wysokości aż do 100 tys. złotych.
km

Opinie (746) ponad 10 zablokowanych

  • Nie o takie Polske walczylem (8)

    • 102 46

    • wszystko przez to że teraz w dobranockach nie ma bajek z MORAŁEM tylko durnoty

      Paweł i Gaweł w jednym stali domu,
      Paweł na górze, a Gaweł na dole;
      Paweł spokojny, nie wadził nikomu,
      Gaweł najdziksze wyprawiał swawole.
      Ciągle polował po swoim pokoju:
      To pies, to zając — między stoły, stołki
      Gonił, uciekał, wywracał koziołki;
      Strzelał i trąbił, i krzyczał do znoju.
      Znosił to Paweł, nareszcie nie może;
      Schodzi do Gawła i prosi w pokorze:
      — Zmiłuj się, waćpan, poluj ciszej nieco,
      Bo mi na górze szyby z okiem lecą!
      A na to Gaweł: — Wolnoć, Tomku, w swoim domku!
      Cóż było mówić? Paweł ani pisnął,
      Wrócił do siebie i czapkę nacisnął.
      Nazajutrz Gaweł jeszcze smacznie chrapie,
      A tu z powały coś mu na nos kapie.
      Zerwał się z łóżka i pędzi na górę.
      Stuk! puk! — zamknięto — spogląda przez dziurę.
      I widzi — cóż tam? Cały pokój w wodzie,
      A Paweł z wędką siedzi na komodzie.
      — Cóż waćpan robisz? — Ryby sobie łowię.
      — Ależ mospanie, mnie kapie po głowie!
      A Paweł na to: — Wolnoć, Tomku, w swoim domku!
      Z tej to powiastki morał w tym sposobie:
      Jak ty komu, tak on tobie.

      Aleksander hr. Fredro

      • 26 1

    • Sąsiedzi (2)

      Ja gram na pianinie w bloku, nie mam żadnych problemów. Sąsiadka, starsza pani bardzo sobie zachwala i mówi ze jak tylko zaczynam grać to siada w pomieszczeniu za ścianą i słucha. A nie jestem studentem Akademii muzycznej i zapewne moje wykonania są dużo gorsze. Ciekawe co kierowało tymi sąsiadami do pozwu? Rozumiem spokój podczas ciszy nocnej, ale za dnia dlaczego nie może grać? To oni jej odbierają konstytucyjny prawo do nauki,pozwać ich...

      • 27 8

      • ja gram na mandolinie w piwnicy i sie nie chwale bo nie ma czym

        • 1 2

      • Pewnie nasłuchuje czegoś innego.

        Nikt kto kocha muzykę i zna jej wartość nie byłby w stanie słuchać przez ścianę zniekształconych brzmień bez odruchu wymiotnego. To tylko pokolenie mp3-owców może sądzić, że czy słucha klarnetu w filcharmonii czy zza ściany - wartość kulturalna takich dźwięków jest taka sama. Ci co stawiają argumenty o takiej treści i twierdzą, że kazdy kulturalny człowiek powinien być zachwycony muzycznymi wprawkami z muzyki klasycznej zza ściany, bo inaczej jest dresem i miłośnikiem techno, radio maryja (itp. inwektywy) nie ma za grosz słuchu muzycznego (a jeśli jest muzykiem powienien się przerzucić na pielenie chwastów).

        • 6 0

    • A o jakie?

      O takie, w której dyktatura chamów hałasuje i zakłóca spokój innym?

      • 11 8

    • Za to "pan Kazio" (1)

      może walić młotem lub innymi wiertarami przez cały dzień i to już jest jak najbardziej w porządku? Nie jest ważne, że w takich warunkach nie można się uczyć czy spokojnie posłuchać nawet własnej muzyki. Zwracanie uwagi kończy się zdaniem "nie ma jeszcze ciszy nocnej", a "remoncik" może trwać miesiącami od 6 do 22:00.

      Zatem z jakiej racji granie muzyki jest naruszeniem tego przepisu?

      • 12 2

      • Z takiego samego, z jakiego

        uciążliwy jest remont. Pan Kazio nie jest bezkarny. Ludzie poczytajcie troche przepisy i walczcie o swoje. Kto powiedział, że jeden przypadek jest bezkarny, a drugi nie. Oba sa zagrożone określonymi sankcjami.

        • 2 1

    • A jaką?

      Nie o takie Polske walczylem - miało być tak: "socjalizm tak, wypaczenia nie."

      • 0 0

  • No tak... (38)

    Pewnie przeszkadzało to jakiejś starej, zdewociałej i zdziczałej babie.

    • 179 107

    • do zdewociałej (11)

      Może ktoś ma małe dzieci, może po całym tygodniu pracy chce trochę spokoju. Łatwo jest wydawać pochopne opinie jeżeli sprawa nie dotyczy nas osobiście.

      • 53 26

      • Dzieci ma się na własny rachunek (9)

        I nie można terroryzować innych dziećmi. Mi na przykład przeszkadza ich wrzask i bieganie.

        • 58 14

        • co racja to racja

          mbele mbele

          • 4 4

        • (6)

          o tak biegajace dzieciaki po mieszkaniu to cholerstwo.i nie pisze tu o 5 10 minutach, ale o calym dniu czy popoludniu bo rodzic nie moze z nimi wyjsc na wybieg na powietrzu.
          ale jak sie siedzi w czterech scianach non stop to sie dzieciom nie dziwie i wspolczuje.

          • 44 1

          • (4)

            a jak sie siedzi w czterech scianach non stop... to i dzieci ci przeszkadzaja
            :)

            • 14 10

            • wyobraz sobie, ze akurat ja nie siedze non stop w mieszkaniu. ale za kazdym razem jak jestem jest taki problem.

              • 7 1

            • no nie rób z siebie baraniej łąki proszę (2)

              człowiek przychodzi zmęczony z pracy o 18tej i nie jest jego marzeniem słychac nieustającego tupotu nad sobą bo larwie zwanej matką nie chce się ruszyc odwłoku i wyjśc z dziecmi na spacer

              • 16 3

              • (1)

                dzieci ci przeszkadzają?ale jak koles robi impreze i do póznej nocy dudni ci nad głową to jest ok?

                • 1 3

              • czytac nie umiesz?

                gdzie jest napisane, że jest ok jak koleś robi imprezę?

                • 3 0

          • zakazać posiadania dzieci!

            skoro nie można grać o ludzkich porach to co dopiero jak dzieciaki hałasują przez CAŁY DZIEŃ?

            • 2 2

        • dokladnie tak!

          • 3 1

      • killer

        Ja mam małe dziecko które jest bardzo kochane, ale drze się 3x głośniej niż moja trąbka która gra (a nie drze się). I kto komu przeszkadza?????????????????????????????????????????

        • 1 0

    • A może komuś kto pracuje ciężko? (3)

      Prawa innych trzeba uszanować, w końcu mamy demokratyczne państwo prawa wg konstytucji.

      • 23 2

      • takie samo (2)

        dziewczyny prawo do ćwiczenia gry na klarnecie w weekendy u rodziców jak Twoje do pracy w weekendy w domu - wolnoć Tomku w swoim domku - Twój dom zawiera się pomiędzy ścianami, podłogą i sufitem

        • 3 7

        • Sęk w tym, że moja praca w domu nikomu nie przeszkadza.

          Siedzę cichutko jak myszka.

          • 6 0

        • burak jesteś!

          • 1 0

    • (5)

      czym innym jest puszczanie muzyki klasycznej, a czym innym półlosowe dźwięki i fragmenty, nawet jeśli nazwać je "przygotowaniem do produkcji artystycznej".

      Ale taki problem był się z sąsiadami umówić na godziny ćwiczeń?
      16-19, jak musi więcej to sorry, to przegięcie.

      • 20 6

      • czyta tekst !! (3)

        to jest artysta !! zapewne rodznek na skale swiatowa !! znajac zycie to taki artysta nie ograniczy sie do 3ch godzin dziennie !!!

        • 8 5

        • myśli co pisze! (1)

          na dętych nie można świergolić calymi dniami jak na pianinie na przyklad (pluca nie wytrzymają), 3h to baaardzo dużo

          • 6 1

          • Ewka ma słoniowe płuca- daje rade tyle godzin grać- FENOMEN na skalę światową !

            • 0 0

        • A co mnie obchodzi jakiś rodzynek?

          Niech mu dadzą lokal socjalny z miasta i niech tam sobie rzępoli. Stypendium Adamowicza to jeszcze żaden wyznacznik geniuszu.

          • 3 5

      • czytacz bez emocji

        Coś tu nie pasuje: jeżeli osoba "skazana" jest stypendystką prezydenta Szczurka (a nie Adamowicza, jak to jakiś nieuk napisał) oraz Ministra, to raczej trudno mi jest się zgodzić "na dzień dobry", że "puszcza półlosowe dźwięki". Głuchota Polaków to jeden problem, zarozumialstwo Gdyniackich blokowców - drugi, hałasowanie - trzeci, a zupełnie odrębny: kto się odważy pozwać buraka, który latem wystawia kolumnę na parapet i na całe osiedle słychać "um-cy-um-cy-um-cy"? Taki i auto popsuje i szyby powybija i będzie się brzydko odzywał i może nawet napluje (ten sam sąd go zresztą uniewinni, bo to u niego "genetyczna skaza"), ale klarnecistka (głupio, że nie chciała układu) tym kijaszkiem to nawet natłuc nie może. Kijaszek za drogi na takie wyskoki, lepsza pała bejzbola... szkoda dalej gadać.

        • 12 2

    • hala

      u moich sąsiadów codziennie ktoś gra na flecie - uwierz mi, nie jesteśmy dewotami, ale czasami człowiek ma już dosyć! zwłaszcza, że te nowe bloki są jeszcze bardziej akustyczne od wielkiej płyty. przychodzisz do domu po dyżurze, chcesz się wyspać, a tu od rana ktoś ci nadaje zza ściany w kółko tą samą melodię. ale mam nadzieję, że w końcu sąsiedzi rozszerzą repertuar i będzie jakieś urozmaicenie. bo że odpuszczą grę - nawet nie marzymy.

      • 37 2

    • (9)

      Nie koniecznie babie. Rozumiem, że takie granie przeszkadza, ale czy nie przeszkadza sąsiadom to, jak ktoś o 22 bierze się za wiercenie, pilowanie, szlifowanie... Czy nie przeszkadza to, jak przez cały dzień dzieci sąsiadów biegają , skaczą i wrzeszczą. Czy nie przeszkadza to, jak sąsia słucha głośno muzyki?

      Absurdalna sprawa i absurdalny wyrok sądu..

      To przepraszam bardzo, gdzie ta Ewa ma grać?
      Pod tunelem czy jak?

      • 15 11

      • Każdy z twoich

        przykładów przedstawia w nadmiarze zachowanie patologiczne z którym nalezy walczyć z całą stanowczością.

        • 8 2

      • W akademiku! Przecież dostała miejsce w akademiku właśnie z powodu problemów z graniem, nie? (1)

        Ewidentnie chciała sąsiadom coś udowodnić, jeśli złośliwie przyjeżdżała do rodziców żeby pograć, to się nie dziwię że została ukarana.

        • 17 12

        • jestes tępa dzis

          • 1 3

      • (2)

        W akademiku Ewa też nie może na 100% grać bo tam jest całkowity zakaz. Więc dlaczego ma świergolić sąsiadom? Skoro wychowawcy akademików też nie chcą tego słuchać? Ma specjalne sale i tam może grać.

        • 6 5

        • (1)

          Sal na akademii muzycznej nie ma, a studenci do 21 siedzą na zajęciach

          • 5 2

          • chyba na piwie

            • 4 2

      • ......tunel.......

        calkiem nie głupie
        jestem na TAK

        • 21 1

      • hehe, nieglupi pomysl

        niech cwiczy sobie w tunelu, to dodatkowo jeszcze pare groszy zarobi :D

        • 17 3

      • Jakby katowali dziecko to by nikt nie słyszał, bo to przecież nie ich sprawa wtedy. nie będą się mieszać. Po co im kłopoty, ale jak ktoś gra to już zgłosić trzeba..ludzie , nie gęsi?

        • 3 2

    • stara i zdewociał najczę ściej jest też głucha , a słyszy tylko nr konta "ojdyra"

      • 6 5

    • Hala, o sobie chyba tak wdzięcznie piszesz?

      A dlaczego uważasz, że babie, a nie staremu, zdziczałemu i zdewociałemu dziadu? Hala, o sobie chyba tak wdzięcznie piszesz?

      • 0 0

    • ale dla babci od Huelle biovitalek! :) (1)

      Babcia wie, kto słabe książki pisze.. :D

      • 0 0

      • Kiedyś zamieszkasz z takim chamem

        zza ścianą to ci mina zrzednie i humorek opadnie.

        • 2 0

    • Nie wiesz co piszesz

      Czlowiek, pomieszkaj sobie z kims kto ma wyobrazenie ze umie grac. Paranoja i nie pisz mi odpowiedzi, ze jestes muzykiem z wieloletnim doswiadczeniem i super wyrozumialymi sasiadami bo sposob twego pisania zdecydowanie na to nie wskazuje.... Tak, jestem detektywem i wróżką Kasandrą w jednym stad wiem, ze nie jestes muzykiem. Owszem w myslach tez umiem czytac i to co zaraz sobie pomyslisz po przeczytaniu tego, jest na tonparagraf. Uwierz na słowo.

      • 0 0

  • Sąd nie sprawdził wyciszenia

    ale wie lim jest sąsiadka !

    • 29 18

  • (1)

    pewnie przeszkadzało to jakiejś starej społecznej krowie bo niemogła podsłuchiwać co sie dzieje u innych sąsiadów

    • 79 67

    • bzdura

      Mam 29 lat jestem bardzo tolerancyjna jeżeli chodzi o muzykę, słucham każdego rodzaju ale też mam taką krowę nad głową która gra na fortepianie. Jestem w ciąży w 8 miesiącu i dziennie słyszę jak zaczyna grać od 10 do 15 zrobi sobie 1,5 h przerwy i znowu zaczyna grać, zdarza się, że cały dzień nie gra i godzina 20 a ona zaczyna grać do 22 jedno i to samo, a żę mamy taki układ pokoi to słychać ją i w dużym pokoju i sypialni. POje..

      • 0 0

  • a ja uważam, że dobrze.. (44)

    Przeszkadzało? Przeszkadzało. Z pewnością ją prosili, ona dalej grała. Wyobraźcie sobie takie gwizdanie co dzień nad (pod) głową. Oglądasz telewizję.. Ona gwizda. Czytasz gazetę. Ona gwizda. Seks z żoną. Ona gwizda. Prosisz ją by przestała. Ona DALEJ gwizda.
    Więc wszystko zakończyło się prawidłowo.
    I idąc dalej - jeśli znowu zagra - to znając nasze prawo dostanie wyrok w zawieszeniu, który będzie pierwszym na świecie wyrokiem w zawieszeniu za grę na klarnecie....

    • 207 80

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • zastanawia mnie jeszcze.. (5)

        ..czy z nią na pewno jest wszystko 'OK', skoro nawet gdy odwiedza rodziców w weekend zabiera ze sobą klarnet i na nim trąbi, to coś NIE JEST w porządku..

        • 26 10

        • O, to, to. (4)

          Ten drobny fakt jakoś nadal umyka uwadze komentujących.

          • 15 5

          • Chłopa by sobie znalazła (3)

            i przerzuciła się z klarnetu na flet.

            • 12 3

            • i takie mamy (2)

              społeczeństwo... seksistowcy i wychowani na 'muzyce', która ma tylko rytm, półgłowki...

              • 1 1

              • nie zapominaj o chamidlach grajace na klarnetach (1)

                w budynkach wielorodzinnych. To ten sam typ 'kulturalnych' czlonkow naszego spoleczenstwa jak ci co nie sprzataja odchodow po swoich pieskach.... zero kultury

                • 4 1

              • chyba niezrozumiałeś/aś

                właśnie problem polega na tym, że większość nawet czytać ze zrozumieniem nie umie... a wszystko co przeczytali to etykietka z pudełka po papierosach albo flaszce...

                • 1 1

    • Hmm. (2)

      "Gwiżdże", chyba?

      • 9 5

      • Mniejsza z tym, wiadomo o co chodzi. Paweł ma rację. (1)

        • 13 7

        • czasami mi się uda..

          ..powiedzieć coś mądrego.. :) Mnie wystarczająco wkurzało, jak mi sąsiadka kiedyś grała na pianinie..

          • 8 3

    • (2)

      dobrze, ze zaznaczyles 'z zona'

      • 6 1

      • no bo z kim? (1)

        klarnetem?

        • 3 0

        • albo puzonem :)

          • 3 0

    • a tobie sądownie zakażą gotować bigos (10)

      albo zakażą notorycznie smierdziec potem,
      mlaskać, siorbać nosem,
      smarkać w rękaw, palić fajki
      śmierdzieć alkoholem i gadać głupoty

      bo mi to przeszkadza!

      • 18 20

      • Nie mieszaj człowieku faktów. (6)

        Czym innym jest rzympolenie dzień w dzień na klarnecie a czym innym gotowanie raz na kwartał bigosu.

        • 17 5

        • A skąd wiesz co mnie drażni bardziej? (5)

          Więc nie możesz być pewien, że coś jest czymś innym.

          Tym którzy śmierdzą fajkami i tanimi perfumami
          ten fakt pewnie nie przeszkadza.
          Ci, którzy siorbią nosem też pewnie nie zwracają uwagi
          na innych wsysających gile rytmicznie przez kilkanaście minut
          podczas jazdy autobusem albo w sklepie.

          • 4 1

          • Ale nawet jak śmierdze fajkami,tanimi perfumami,wsysam gile itd, itp... (4)

            to nie robię tego u ciebie w domu.Człowiek przychodzi do domu i chce mieć odrobinę spokoju.Zrozumiałeś ciemniaku.

            • 4 1

            • (3)

              Natomiast dziewczyna też sąsiadom w domu nie grała - grała u siebie.

              • 2 6

              • Ciekawe co by pan mądra pał powiedział (1)

                • 0 0

              • gdybym za jego ścianą ćwiczył na perkusji.

                • 2 0

              • U siebie nie znaczy że można wszystko

                jak zacznę u siebie walić młotkiem w ścianę cała dobę na okrągło to też u siebie?A ty będziesz moim sąsiadem.

                • 2 0

      • (2)

        Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

        W cywilizowanych krajach ludzie znają podstawowe zasady kultury, a w Polsce mamy bydło, któremu tylko wyrok sądu przemawia do rozsądku. Nie mówię tu akurat o muzykach, ale o paleniu w windzie, w pociągach, rozmowach przez komórkę, tak, że cały autobus wie co kto ma dzisiaj na obiad etc.

        • 38 0

        • Oto Polska: (1)

          Niedawno pokazywała tv, że sąsiad zakablował sąsiada o to, iż kogut sąsiedzki rano piał zbyt wcześnie i zbyt doniośle !!! -Interweniowała policja, gdyż została zakłócona cisza i porządek publiczny. - Ludzie!!! -Oto Polska! -To się przecież w pale nie mieści !!!

          • 2 2

          • Jak lubisz hałas

            to zamieszkaj na pasie startowym lotniska.

            • 3 0

    • gwizdanie? (1)

      Jak człowiek nie wiem, to najlepiej żeby się nie wypowiadał. O sprawie Ewy słyszałam przed 2 laty w TV. Dziewczyna miała pokój wyciszony. Swoją drogą mieszkam na tym samym osiedlu i jednak wiem, jak ciężko mieszka się wśród upiardliwych, zgredziałych i wiecznie szukających dziury w całym sąsiadów.

      Z resztą od kiedy gwizdanie mylone jest z muzyką klasyczną?

      • 8 15

      • Mówisz coś o zgredziałych ludziach? Wydajesz mi się taką osobą. Bo ludzie wierzący mediom są ograniczeni i zgredziali. Co ona miała wyciszone? Buhahahahaha śmiech na sali, KLARNET niech sobie wyciszy !

        • 9 5

    • w zawieszeniu??? (1)

      w zawieszeniu moze zapasc wyrok w sprawie karnej, a nie z powodztwa cywilnego

      doczytaj

      • 3 0

      • o jaki mądry sie odezwal... wszystkowiedzący zarozumialec... przyjacciół to ty chyba nie masz za duzo...

        • 0 3

    • Dać jej inny "instrument"! (1)

      Bo gdyby tak na flecie grała... to co innego... ;-)

      • 5 1

      • ten flet to jest myśl

        • 2 0

    • sąd wyższej instancji z pewnością zmieni wyrok (3)

      skoro dziewczyna jest muzykiem - wykonuje swój zawód ćwicząc w domu. Nikt nie ma prawa jej tego zabronić, mówi o tym odpowiednia ustawa.

      Oczywiście istotne jest zachowanie zdrowego rozsądku, jeśli ćwiczy 8 godzin dziennie, można oszaleć (mówię to jako muzyk). Żeby nic nie było słychać na zewnątrz, musiałaby mieć pokój wygłuszony pianką stosowana w studiach.

      Problem jest tym mniejszy, że klarnet może zabrać ze sobą wszędzie, zupełnie odwrotnie niż np. fortepian czy pianino.

      Ludzie, którzy uważają, że należy zakazać ćwiczenia w domach, są półgłówkami. Tak samo powinno zakazać się trzymania wiecznie szczekających kundli w mieszkaniach i zostawiania ich samych na cały dzień. Albo raczej nakazywać ich właścicielom oddawanie ich do tresury.

      • 12 6

      • Droga mamo, należy zakazac przeszkadzania innym.. (2)

        a nie ćwiczenia w domu.
        W budynkach wielorodzinnych nie jest dozwolone prowadzenie działalności uciążliwej, w piwnicach - trzymanie substancji niebezpiecznych.
        Rzępolić ( bo ćwiczenie z graniem nie ma nic wspólnego) też nie można.
        Niech wybuduje sobie chatę / znajdzie sponsora i tam rzępoli.

        Pan rektor ma wyżej d.. niż głowe.. brak akceptacji dla muzyki klasycznej.. też mi argument.

        • 6 5

        • rzępolenie kwestia względna (1)

          jedni ćwicząc rzępolą, inni już coś tworzą.

          Zgadzam się, że powinno zakazać się rzępolenia, ale z tym zapraszam do ministra edukacji lub kultury - mimo najszczerszych chęci nauczycieli niższych szczebli edukacji muzycznej, do akademii w całym kraju przyjmowani są... żeby nie urazić... tak sobie zdolni lub wręcz mało zdolni. Na zasadzie "coś do garnka trzeba włożyć" (=kogoś trzeba uczyć).

          W TYM kontekście: skąd wiesz, że Ewa rzępoli? Jest przecież prawdopodobne, że zalicza się do grupy zdolnych.

          • 1 7

          • Ty pewnie tworzysz,

            nieprawdaż? Szkoda że tylko w swoim własnym mniemaniu (wybujałe ego z chronicznym przerostem to problem 98% "artystów")

            • 4 1

    • gwizda? gra wieśniaku...gwizda to ci w pustej głowie

      • 4 3

    • Łoś jesteś Waćpan (2)

      Najlepiej zamknijmy wszystkich artystów,bo po co nam - debilom kultura i sztuka!

      • 1 2

      • nie kompromituj sie

        gebe masz pelna frazesow ale sloma z butow ci wystaje. Na poczatek zacznij od KULTURY - tej codziennej - tj. szanowania swoich sasiadow. Jak juz tego sie nauczysz siegaj po sztuke. Tylko w taki sposob by nie byc uciazliwym dla sasiadow (KULTURA).

        • 3 2

      • Niech artyści zamieszkają razem :)

        • 1 0

    • żal mi ciebie

      • 0 1

    • co za.... (1)

      przede wszystkim nie pisze się że ktoś GWIZDA, tylko GWIŻDŻE! No i gratuluję wrażliwości muzycznej.
      To takie przykre, że ludzie nie umieją tolerować uzdolnionych instrumentalistów...oczywiście, jeśli ktoś gra cały czas, to faktycznie jest to uciążliwe, ale najpierw lepiej sprawdzić czy pokój jest rzeczywiście dobrze wyciszony.
      Poza tym, cisza nocna jest od 22 i hulaj dusza do tej godziny. Jak dla mnie to bardziej nieznośne są kłótnie sąsiadów, albo dudniący telewizor za ścianą.

      • 2 3

      • a skad ten poglad, ze do 22 hulaj dusza?

        ze cisza nocna jest od 22, to nie znaczy ze wczesniej ktos moze mi uniemozliwiac odpoczynek we wlasnym mieszkaniu.

        • 3 0

    • nie ogladaj tego telewizora za glosno

      bo tez cie podam padalcu

      • 1 1

    • killler

      Prosiłeś-za głośno i za chamsko, to sie zdecyduj nad czy pod??? nie oglądaj telewizji, nie czytaj gazet i tak nic nie zrozumiesz, ty i seks= dramat!!! To nie proś (chamsko) zawiesić-powiesić to ty się możesz :) powodzenia...

      • 0 1

    • Hmmm, a teraz mała uwaga od kogoś, kto zna się trochę na muzyce. Skoro wszyscy jesteście tacy mądrzy, to powinniście zdawać sobie sprawę z tego, że na klarnecie się nie gwiżdże... To trochę nie ta barwa...

      • 0 1

  • Bez przesady, jeżeli nie mieszka w domu a w mieszkaniu (11)

    To ma zachować ciszę a nie wyć codziennie po kilka godzin.

    • 111 38

    • (9)

      a sory bardoz jesli to jej mieszkanie to nawet se na jądrach sasiadów morze tam grac jesli ma taka ochote jak chce sie miec spokój to sie dom buduje

      • 6 22

      • do flisa (6)

        i tu sie flisie mylisz.
        mieszkajac w bloku nalezy zachowywac sie tak aby nie przeszkadzac sasiadom!!!! aby moje nieruchomosc - czyli mieszkanie - nie oddzialywalo na to obok!!!! jest na to przepis - nie chce mi sie sprawdzac jak - i to nie mowiacy o ciszy nocnej ale o prawie do odpoczynku w kazdej chwili NAWET W DZIEN we własnym mieszkaniu!!!!!!
        a jak pani chce pograc na klarnecie to nie ch ona kupi sobie dom bez sasiadow. troche ci sie przepisy i kierunki pomylily!!!!

        • 19 4

        • do mmm (5)

          a mógłbyś- ła mi ten przepis znalesc i podesłac jakis link?? Mam problem z takimi własnie sasiadami i nie mam pomysłu co mam z nimi zrobić.

          • 3 0

          • tu jest troszkę

            Art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń: „Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”.

            dodatkowo:

            Zgodnie z art. 16 ust. 1 ustawy o własności lokali wspólnota może wystąpić do sądu z pozwem o sprzedaż lokalu albo ze względu na rażące lub uporczywe wykraczanie przez Pani sąsiadów przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu, albo ze względu na niewłaściwe ich zachowanie, które uniemożliwia korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej.

            Z tym pozwem wspólnota może wystąpić przeciwko właścicielowi mieszkania niezależnie od tego, czy to właśnie zachowanie tego właściciela uniemożliwia korzystanie z innych lokali, czy też jest to zachowanie osób, którym właściciel np. wynajmuje mieszkanie, czy też członków rodziny właściciela.

            • 8 0

          • Jest taki przepis. (3)

            Dotyczy również np takich przypadków gdy ktoś gromadzi w domu śmieci albo hoduje 25 kotów i śmierdzi na cała klatkę.

            Twoje mieszkanie kończy się na Twoich ścianach. Dotyczy to też zapachów jak i dźwięków...

            • 9 0

            • "Trzeba rozróżnić zwykły hałas od etapu przygotowania się do produkcji artystyczneję (2)

              "Trzeba rozróżnić zwykły hałas od etapu przygotowania się do produkcji artystycznej" Proponuje panu prf. podjechać pod dom/mieszkanie na przykład mitsubishi lancer evo i pokręcić godzinę-dwie dziennie przy obrotach. Ciekawe czy wtedy pajac powie, że należy odróżnić zwykły hałas od "etapu przygotowania do współzawodnictwa sportowego". Pajace z tytułami...

              • 8 1

              • Mnie też to rozbawiło. W sumie dobrze, że sprawczyni zamieszania (1)

                nie jest innego wyznania, narodowości albo rasy, bo moglibyśmy usłyszeć dodatkowo o antysemityzmie, ksenofobii albo rasizmie...

                A sprawa jest trywialna: w swoim domu możesz robić co chcesz, o ile produkty twojej działalności nie przenikają do sąsiadów.
                Wiadomo, że nie do uniknięcia są hałasy wynikające z normalnej ludzkiej aktywności, ale litości - regularne kilkugodzinne sesje instrumentalne powinny odbywać się za zgodą sąsiadów.

                Zrozumiałbym ignorancję jakiegoś menela urządzającego głośne libacje, bo taki rzeczywiście może nie ogarniać, że jego hałasy docierają do wszystkich mieszkań w pobliżu, ale studentkę?

                Więcej takich wyroków, to ludzie może zaczną dostrzegać, że nie mieszkają na pustyni

                • 8 2

              • I to jest clue

                całej sprawy. Niby inteligentna i wrażliwa dziewczyna, a taka niewychowana i zapatrzona w siebie/ swoje potrzeby kosztem innych. Przerażające.

                • 10 1

      • ty flis to cham jestes.

        • 0 0

      • zarozumialy prostaku

        chcesz robic co chcesz - buduj sobie dom. mieszkajac w bloku MUSISZ liczyc sie z sasiadami. To tyle w kwestii zycia wsrod ludzi dzikusie.

        • 2 1

    • killer

      Ty nie wyj gnoju, tylko pozwól artystom się rozwijać...

      • 0 2

  • (3)

    Akademia Muzyczna siedziba szatana!

    • 42 40

    • no cóż...

      pewnie sluchasz feela... niektorzy nie wiedzą ze oprocz zdziczałego glosu kupichy sa jeszcze inne instrumenty. ale ty pewnie chetnie bys sluchal jak ci kupicha wyje za sciana...

      • 1 1

    • Absolwent AMUZ

      taaaak
      Wiem coś o tym he he

      • 0 0

    • killler

      Szkoda że Akademia Muzyczna nie jest w takim razie siedzibą szatana bo już dawno byś nie istniał głąbie...

      • 0 0

  • (3)

    A artykułu wynika, że sąd nie rozpatrzył sprawy należycie. Wstyd!

    • 49 28

    • czemu tak sądzisz? (1)

      czy słyszałeś by młode zespoły np. rockowe katowały uszy sąsiadów w bloku? ja nie
      uważam że do trenowania są odpowiednie miejsca jak domy kultury

      • 5 1

      • dobra, ale nie mozna wierzyc sasiadom "na slowo", bo w takim przypadku kazdy moglby wymyslic sobie historyjke i ciągac sasiadow po sadach... Ten sad nie sprawdzil natezenia dzwieku w mieszkaniach sasiadow ani rzekomego wyciszenia, wiec nie dolozyl nalezytej starannosci aby sprawe rozpatrzyc nalezycie, niezaleznie od tego czy racje ma dziewczyna czy sasiedzi.

        • 2 3

    • ...nie rozpatrzył sprawy należycie?

      ...a co tu bylo do ropatrzenia uwazam ze postapil slusznie poniewaz mieszkania w blokach maja to do siebie ze nie sa dzwieko chlonne. I takie wielo godzinne piszczenie albo gra na innym istrumencie powinna byc zakazana. Niech sobie cwiczy w szkolnej sali do tego stworzonej a nie d bloku. To nie jest problem lokatorow tylko jej ze wybrala akurat taki zawod, to podobnie jak narzekania mieszkancow jak by w bloku byl " salon masazu ...egzotycznego" i okrzyki uniesienia masowanych , albo masujacych slychac bylo wieczorami.

      • 3 0

  • W pełni popieram (34)

    decyzję sądu. Ludziom się wydaje, że w swoim mieszkaniu mogą robić wszystko. Muzyka czy telewizor na pełen regulator, nocne libacje, wiecznotrwające remonty etc. Gra na klarnecie niczym się od tego nie różni jeśli ktoś robi to permanentnie. Jest po prostu kolejnym uciążliwym sąsiadem. Nie liczy się cel tylko efekt, który odczuwają inni wokół. Trochę empatii, krytykanci. Ściany dźwiękoszczelne sobie zróbcie jeśli chcecie hałasować. Przy technologii budowlanej jaka jest stosowana, zza ściany często słychać kichanie, a co dopiero mówić o innych dźwiękach o większym natężeniu decybeli. Jak ktoś chce hałasować, to niech sobie kupi dom i nie zatruwa życia innym. Nie stać was? Musicie mieszkać w "cubie"? To wasz problem. Za ścianami macie średnio po czterech sąsiadów, którzy nie chcą słyszeć co się u was dzieje i mają do tego pełne prawo.

    • 157 57

    • (5)

      dla mnie zmora sa wlasnie ludzie prowadzacy wiecznie remonot. i najczesciej uzywajacych wiertarki o 21.50. przeciez mozna prawda? cisza od 22. zero zrozumienia.

      • 20 1

      • Od 20 powinna być tzw. cisza wieczorna.

        W każdym razie u mnie we wspólnocie jest. Nie żeby ktoś przestrzegał... ;)

        • 12 1

      • lepsza 21.50 niz 7,8 rano (1)

        jw.

        • 5 1

        • różnie bywa.

          • 1 0

      • łatwo to załatwić - po godzinie 19 obowiązuje zakaz używania bardzo głośnych urządzeń (1)

        zapewne regulują to także wewnętrzne przepisy twojej spółdzielni.

        • 1 0

        • haha, a skad ty to wziales/as ? "zakaz uzywania bardzo glosnych urzadzen" hahahahaha moze jeszcze jakis przepis o tym stanowi? hahaha dobre

          • 0 2

    • Ciekawe skąd się biorą (1)

      negujący ten komentarz. Pewnie sami przeszkadzają innym i uważają, że wszystko jest w porządku. To była jednak dobra decyzja wybudować dom i uwolnić się od swołoczy.

      • 20 3

      • dom to jest zawsze lepsza sprawa :)

        • 4 1

    • (9)

      A może inaczej.... chcesz ciszy, spokoju, braku hałasu od sąsiadów?
      To sam sobie wybuduj dom gdzieś w dziczy i tam zamieszkaj. Walnij sobie płotek na parę metrów wysoki, zrób sobie dźwiękoszczelne ściany i będziesz miał, czego pragniesz.
      Mieszkanie w bloku ma ten "urok", że integrujesz się z sąsiadami... chcesz czy nie chcesz... jak się nie podoba, to trzeba było albo wybierać bloki wyciszane, albo dom.

      • 8 32

      • 76 ty chyba nie zrozumiales o co chodzi.

        • 10 1

      • Sęk w tym, że taki pragnący ciszy sam z siebie nikomu spokoju nie zakłóca, więc czemu to on ma się wynosić?

        Niech się wynosi ten, kto swoim hałasem wdziera się w prywatność innych.

        • 31 2

      • Odezwał

        się burak nie potrafiący znaleźć się w społeczeństwie. Masz problem z przestrzeganiem norm, to społeczeństwo się w końcu tobą zajmie i na kopach trafisz do tej dziczy i głuszy, którą tak zalecasz innym. STOP z dyktaturą hałasujących chamów !

        • 25 1

      • (1)

        ze niby to jest tak jak z tym ojcem co zneca sie nad rodzina i to matka z dziecmi ma sie wyprowadzic, a kat zostac?

        • 13 0

        • a co?

          no pewnie, że kat ma zostac, w końcu chamstwo i hołota musi dowalic sąsiadom.

          • 3 1

      • ze to niby jesttak jak z tym ojcem ktory zneca sie nad rodzina, ale to matka z dziecmi ma sie wyprowadzic, a kat zostac?

        • 6 0

      • A jak komuś przeszkadza palenie w autobusie/windzie/pociągu... (2)

        ...to niech sobie idzie piechotą tak?

        • 11 4

        • (1)

          jak ktoś mógł zanegować ten komentarz?

          • 2 2

          • no własnie. jak

            • 1 2

    • (11)

      to w takim razie muzykę słuchać w sluchawkach, jak grac to tylko na łonie natury, a dziecią najlepiej zakleić buzie i zakazać się bawic.

      • 3 7

      • Prościej (6)

        muzykę faktycznie w słuchawkach albo w rozsądnym natężeniu, dzieci i psy brać na spacery żeby się wybiegały, w piłę grać na dworze, na klarnecie w sali do ćwiczeń a na gitarze w garażu.
        Da się, naprawdę.

        • 22 1

        • zmija dobrze prawi.

          • 10 2

        • (4)

          To pokaż mi sale ćwiczeń?

          • 2 6

          • a co grasz na klarnecie ze jestes zainteresowany? :)

            • 5 3

          • idż do byle szkoły muzycznej i zapytaj portiera (2)

            • 7 2

            • (1)

              Bo szkoły muzyczne mają zawsze wolne sale ćwiczeń ;]
              Przejdź się i przekonaj, że wszystkie będą zajęte...

              • 3 4

              • No i co z tego?

                Sąsiedzi mają cierpieć? Zgłoście zapotrzebowania dyrektorom/ rektorom tych placówek, a nie pastwcie się nad Boga ducha winnymi ludźmi, bo oni też wam mogą zakłócić życie. I to chyba jedyna rzecz na jaką z takim podejściem do swiata zasługujecie.

                • 7 1

      • dokladnie masz racje i wcale nie ironizuje

        bo wlasnie tak trzeba robic-jak sie chce halasowac, to tam gdzie nikomu to nie przeszkadza, jak sie chce miec dzieci, to nalezy dbac o to, zeby sie zachowywaly poprawnie-czyli je wychowywac-spoleczenstwo nie ma obowiazku znosic rozwydrzenia u nich.

        • 8 1

      • chciałeś się pochwalić używaniem polskich liter? w tym przypadku Ci nie wyszło. "dziecią"?! uczyć pewnie już Ci się nie chce, więc zainstaluj przynajmniej mozillę to na czerwono podkreśli takie "kwiatki".

        • 0 1

      • Hola

        muzyka słuchana z radia w umirkowanej głośności nie jest uciążliwa bo jej nie słychać. A grę na pianinie już słychać, nawet elektronicznym. Tym bardziej na instrumentach akustycznych. To są inne dźwięki inna charakterystyka, rytm, uciążliwe - jak chcesz grać to w szkole albo w słuchawkach - kup elektroniczny instrument z wyjściem na sluchawki.

        • 0 0

      • Jasność

        Sam powinienem ćwiczyć więcej bo gram na klawiszach ale rozumiem że to jest uciążliwe. Bo ja lubię spokój, więc dlaczego mam być hipokrytą?

        • 0 0

    • Niech sobie kupi dom ten, któremu przeszkadza wszystko dookoła...

      • 0 11

    • ?

      nie jak dwu tygodniowe libacje..pozdro dla sasiadów

      • 0 0

    • gra na klarnecie to nie całonocna libacja, a jeśli sąsiedzi dziewczynę eksmitowali do akademika, to powinni chociaż trochę empatii z siebie wykrzesać i pozwolić jej poćwiczyć w weekend, a sami wyszli na spacer czy czymś się zajęli zamiast narzekać i ciągać się po sądach.

      • 0 7

    • nie podoba się mieszkanie w bloku, to kup dom.

      • 0 1

  • jaja (1)

    teraz powinna jej kolezanka wynajac pokoj z drugiej strony kolejne 2 lata w sadzie pewnie spowoduja przeprowadzke mohera :D`

    • 39 55

    • nie ważne czy moher czy nie moher

      Co ty wypisujesz kobieto, chyba nie ważne czy moher czy nie, bez przesady! Mieszkajac w bloku trzeba sie dostosowac a nie piać wyć i ryczeć kiedy i ile sie chce!! Mądra sie znalazła

      • 20 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane