• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Salomonowy wyrok sądu w sprawie przewrócenia pomnika ks. Jankowskiego

Piotr Weltrowski
28 września 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Sędzia Małgorzata Uszacka uznała, że oskarżeni są winni zniszczenia pomnika i spowodowania w ten sposób strat w wysokości ok. 7 tys. zł, zarazem jednak odstąpiła od ukarania ich - ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Sędzia Małgorzata Uszacka uznała, że oskarżeni są winni zniszczenia pomnika i spowodowania w ten sposób strat w wysokości ok. 7 tys. zł, zarazem jednak odstąpiła od ukarania ich - ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu.

We wtorek zakończył się proces w głośnej sprawie dotyczącej przewrócenia gdańskiego pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego. Sąd uznał, że trzej aktywiści są winni zniszczenia pomnika, ale odstąpił od wymierzenia im kary ze względu na nikłą szkodliwość społeczną czynu. Aktywiści muszą jednak pokryć straty poniesione przez fundatorów pomnika.



Użytkownicy naszej aplikacji zostali już o tym powiadomieni
Pobierz aplikację: Android iPhone


Jak oceniasz ten wyrok?

Przypomnijmy, pomnik ks. Henryka Jankowskiego został przewrócony w lutym 2019 roku. Trzej mężczyźni, którzy tego dokonali, nie kryli się ze swoimi zamiarami, pozwolili filmować całe zdarzenie, a po przyjeździe na miejsce policji - oddali się w jej ręce.

Pomnik obalono na rozłożone wcześniej opony w ten sposób, aby go nie zniszczyć. Na przewróconej rzeźbie ułożono strój ministranta oraz dziecięcą bieliznę. Mediom przekazano także swoisty manifest, który miał tłumaczyć powody całego zdarzenia.

- Podejmujemy działanie, którego celem jest symboliczne strącenie ze wspólnotowego piedestału fałszywej pamięci i czci osoby Henryka Jankowskiego. Tak wyraża się nasza obywatelska niezgoda na obecność w przestrzeni publicznej zła, pogardy dla drugiego człowieka i jego uprzedmiotowienia, gwałtu na jego wolności i prywatności, braku szacunku dla bólu i gniewu ofiar, wreszcie też - mowy nienawiści - napisały osoby odpowiedzialne za przewrócenie pomnika.
Prokuratury te tłumaczenia nie przekonały.

Śledczy wycenili straty powstałe w wyniku działania mężczyzn na 30 tys. zł i wszczęli śledztwo, które zakończyło się w lutym ubiegłego roku - 12 miesięcy po samej akcji aktywistów.

Trzem mężczyznom zarzucono "popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstwa znieważenia i uszkodzenia pomnika ks. prałata Henryka Jankowskiego. Uznano również, że czyn ten miał charakter chuligański. Został popełniony publicznie z oczywiście błahego powodu, przez co okazano rażące lekceważenie dla porządku prawnego".


Oskarżeni: Pomnik wynieśliśmy, nie zniszczyliśmy go



Sam proces ruszył w marcu tego roku. Pierwotnie rozpocząć miał się wcześniej, bo w styczniu, jednak pierwszą rozprawę odroczono z powodów proceduralnych. Na sali sądowej nie pojawiło się bowiem dwóch członków społecznego komitetu budowy pomnika, którzy występować mieli przed sądem jako osoby pokrzywdzone.

Sami oskarżeni nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im przestępstwa. Nie negowali, że przewrócili pomnik, jednak twierdzili, że kierowały nimi pobudki zdecydowanie dalekie od forsowanej przez prokuraturę wersji "chuligańskiego wybryku".

Mowy końcowe oskarżonych: "zamknięto drzwi przed głosem ofiar"



Tydzień temu, podczas mów końcowych, oskarżeni nie wnosili o uniewinnienie, jak zaznaczył jeden z nich, "nie mam żadnych złudzeń co do tego, aby Kościół katolicki ma wolę do wyjaśnienia zbrodni pedofilii, w tym czynów ks. Jankowskiego, nie mam też żadnych oczekiwań względem tego procesu".

Zwrócili się za to do ofiar księży-pedofili i przeprosili je za to, że "wszyscy zawiedliśmy jako wspólnota, bo na to pozwoliliśmy".

Inny z oskarżonych podczas trwającej kilkadziesiąt minut mowy końcowej przytaczał kolejne "systemowe zaniedbania" dotyczące najpierw samego ustawienia pomnika, a następnie śledztwa i procesu w sprawie "jego wyniesienia".

Krytykował zarówno prokuraturę, jak i sąd za "ucinanie" wszystkich wniosków dowodowych wnoszonych przez samych oskarżonych i ich obrońców, a które dotyczyć miał powodów ich działania, czyli kwestii związanych z działaniami ks. Jankowskiego, którego określił mianem "bezwstydnego predatora seksualnego".

W pewnym momencie pełnomocniczka społecznego komitetu budowy pomnika zawnioskowała do sądu o odebranie głosu oskarżonemu, bo jego swobodna mowa nie odnosiła się jej zdaniem do meritum sprawy. Obrońcy w odpowiedzi zawnioskowali o dyscyplinarne ukaranie pełnomocniczki za bezprecedensowe przerywanie mowy końcowej.

Ostatecznie sąd poprosił oskarżonego o kontynuowanie mowy. A on stwierdził m.in., iż proces w tej sprawie był fikcją, bo "zamknięto drzwi przed głosem ofiar".

Sąd: winni, ale kary nie będzie



We wtorek, 28 września, sąd wydał wyrok w tej sprawie. Uznano, że trzej aktywiści są winni zniszczenia pomnika i spowodowania w ten sposób strat w wysokości ok. 7 tys. zł, zarazem jednak odstąpiono od ukarania ich - ze względu na znikomą szkodliwość społeczną czynu.

Wszyscy skazani muszą jednak solidarnie złożyć się na pokrycie strat poniesionych przez społeczny komitet budowy pomnika, a także pokryć część kosztów sądowych - zarówno poniesionych przez sąd, jak i przez poszkodowanych.

W ustnym uzasadnieniu sąd podkreślił, że błędna była kwalifikacja czynu forsowana przez prokuraturę - i to zarówno w kwestii rzekomego "chuligańskiego" charakteru czynu, jak i kwalifikacji go jako "znieważenia pomnika".

Zarazem jednak w wątpliwość poddano też tłumaczenia skazanych, którzy twierdzili, że musieli zareagować na bezczynność władz względem informacji o działaniach ks. Jankowskiego nagłaśnianych przez media (już po śmierci prałata). Zdaniem sądu w momencie, gdy skazani zdecydowali się na swój czyn, proces mający na celu wyłączenie postaci prałata z przestrzeni publicznej już trwał i to trwał w ramach prawa.

Wyrok nie jest prawomocny. Skazanych oraz ich obrońców nie było na sali, podobnie jak przedstawicieli społecznego komitetu budowy pomnika i reprezentującej ich prawniczki. Obecny był przedstawiciel prokuratury, który wyrok nazwał kluczowym, bo skazującym. Zaznaczył, że dowodzi on, że w Polsce nie można bezkarnie i samowolnie niszczyć pomników. Zapowiedział też analizę uzasadnienia pod kątem ewentualnej apelacji.

Pomnik od dawna budził kontrowersje



Jeszcze przed wydarzeniami z lutego 2019 roku pomnik ks. Henryka Jankowskiego budził kontrowersje (był na przykład oblewany farbą, odbywały się także protesty na skwerze, na którym stał). Wszystko przez pojawiające się przez lata zarzuty dotyczące wykorzystywania nieletnich. Sam ksiądz nigdy nie został prawomocnie skazany, nie został także nigdy oficjalnie oskarżony przez prokuraturę, niemniej prowadzono śledztwo w jego sprawie - umorzono je na podstawie opinii biegłych seksuologów.

W 2018 roku, osiem lat po śmierci duchownego, pojawił się cykl tekstów Bożeny Aksamit, trójmiejskiej dziennikarki, która przeprowadziła własne śledztwo w sprawie kontrowersyjnego prałata. W tekstach tych pada wiele mocnych zarzutów pod adresem ks. Jankowskiego, łącznie z informacją o samobójstwie nastolatki, która miała być z nim w ciąży.

Czytaj więcej o zarzutach formułowanych względem ks. Jankowskiego



Sam pomnik po tym, gdy go przewrócono, wrócił na miejsce. Nie na długo jednak. Rada Miasta Gdańska zdecydowała o jego zdemontowaniu, co ostatecznie miało miejsce w marcu 2019 roku.

Bogata biografia prałata



Prałat Henryk Jankowski ma bogatą biografię. Podczas obalania komunizmu nie bał się bronić działaczy Solidarności, był ich kapelanem i spowiednikiem. Kontrowersje, i to związane nie tylko z rzekomą pedofilią, pojawiły się w jego przypadku później, po upadku PRL-u. Oprócz płomiennych, politycznych kazań, w których w niewybrednych słowach nie oszczędzał przede wszystkim Żydów, zasłynął także z budowy Grobu Pańskiego, gdzie obok nazw partii politycznych umieścił szkielet trzymający flagę Unii Europejskiej. Za antysemickie wypowiedzi władze Kościoła zabroniły mu głoszenia kazań.

Nie odmawiał sobie również działalności biznesowej. Produkował niezbyt smaczne półwytrawne wino "Monsignore" oraz wodę mineralną ze swoim wizerunkiem. Wydawał również patriotyczne książki, a nawet zbiór swoich kazań.

Opinie (830) ponad 50 zablokowanych

  • Niska szkodliwość?! (6)

    Czyli można obalać pomniki, wolne sądy dają przyzwolenie na polityczną przemoc!

    • 125 52

    • Nie polityczna przemoc tylko walka z pedofilią.

      • 0 0

    • pomnika pedofila i donosiciela

      nie może stanąc w zadnym miejscu

      • 5 1

    • To gdanskie wolne sądy uniewinily syna prezydenta na podstawie pomrocznosci jasnej i zaplacenia kilku tysiecy jak tutaj.

      Uszacka kontyunuuje tradycje

      WAlesa uniewinnial gangusa Slowika za pieniadze. To samo robi Małgorzata Uszacka

      • 8 5

    • Jeśli smoleńskie to jestem za! (2)

      • 5 22

      • Gardzisz wszystkimi którzy tak lecieli? (1)

        Uprzedzony jak liberał. To także tytuł artykuł. Polecam gorąco.

        • 6 5

        • Cóż, patrząc na tablice na tych pomnikach można dojść do wniosku..

          ..że tam leciał Prezydent RP Lech Kaczyński (czasami z małżonką) z nadbagażem.

          • 5 3

  • Słowo "aktywista" jest zbyt często nadużywane. (21)

    Jeżeli rozwalę kilka parkomatów jako przeciwstawienie się haraczom ściąganym przez miasto od kierowców to będę aktywistą czy wandalem?

    • 311 74

    • Haracz

      Będziesz. Parkometr to nie pomnik fałszywego, złego człowieka. Jak dorośniesz, zrozumiesz różnicę.

      • 0 0

    • to zalezy (7)

      czy parkomaty molestowaly dzieci

      • 24 19

      • a są dowody że ks molestował, prócz POmówień wyssanych z palca przez GW (3)

        • 21 15

        • Są dowody - zeznania dzieci - dzisiaj już dorosłych ludzi :( (2)

          • 10 7

          • (1)

            Nie wiadomo na ile wiarygodne skoro.wasze "wolne" sądy ich nie uwzględniły.

            • 4 4

            • Bo one sa wasze, a nie nasze. To ostateczny dowod na to.

              • 1 1

      • (2)

        Molestują mnie gdy parkuję. Molestowanie nie musi być seksualne.

        • 16 7

        • (1)

          Możesz nie parkować, w mieście da się żyć bez samochodu.

          • 3 5

          • Możesz nie chodzić do kościoła nikt cię nie zmusza,i nie będziesz molestowany. Wandalizm trzeba karać.

            • 1 3

    • Będziesz wandalem (1)

      czy wy na tej skrajnej prawicy, naprawdę macie kłopot z rozróżnieniem co jest dobre, a co złe?

      • 4 2

      • Przecież oni są kompletnie oderwani od rzeczywistości. To głąby jakich mało, a co najśmieszniejsze i jednocześnie najbardziej żałosne - uważają się za inteligentnych i myślących samodzielnie xD

        • 0 2

    • Anarchistą

      zostaniesz!

      • 0 0

    • haracz od mieszkancow

      za to ze sie jest mieszkancem. od niepamietnych czasow zwracam uwage ze wiele postawiono na glowie. zamiast rozdac mandaciarzom lopaty zeby budowali miejsca parkingowe to miasto funduje im srodki represji a ludzi zmusza sie do parkowania w miejscach niedozwolonych. rzady zmieniaja sie ale taka polityka jest niezmiennie kontynuowana

      • 0 0

    • rowniez czuje potrzeba bycia aktywista. zmotywowala mnie tym wyrokiem salomonowa sedzina. (3)

      to rozumiem, ze moge zniszczyc samochod tej sedziny pomazac itd

      i bedzie znikoma szkodliwosc spoleczna?

      • 15 8

      • Nie, każdy głupi wie, (2)

        że w tym wypadku szkodliwość byłaby wysoka. I to nie jest ironia. Niszcząc własność sędziego ogłoszeniu wyroku z którymi się nie zgadzasz dokonujesz próby zastraszenia w celu zmiany podobnych wyroków w przyszłości, co z punktu widzenia społeczeństwa jest wysoce szkodliwe, bo ogranicza niezawisłość sędziego

        • 7 9

        • "Niezawisłe sądy" uniewinniły kata Wybrzeża Stanisława Kociołka w 1970 roku.

          • 10 3

        • niezawisłość nie moze oznaczać widzimisię sedziego motywanym ideologicznie i politycznie

          skandaliczny wyrok

          • 18 7

    • Nie będziesz Wandalem, bo w czasach starożytnego Rzymu nie było parkomatów.

      W ogóle słowo parkomat jest jakąś pomyłką, bo przecież nie płacisz w nim za korzystanie z parku.

      • 2 1

    • nieważne co zrobisz, jesteś gamoniem

      • 1 1

    • Wnoskujac z mowy koncowej oskarzonych byli to ludzie, ktorzy dokladnie przygotowali sie do samego aktu jak i jego konsekwencji. Ich argumentacja jest jak najbardziej do rzeczy i logiczna. Wandal to czlowiek, ktory niszczy mienie publiczne lub prywatne bez powodu, ot dla zabawy, albo zeby sie wyladowac. Nie ma zadnch glebszych bodzcow, nikogo nie chce do czegos przekonac. Tak wiec aktywizm ma jak najbardziej sens.

      • 8 6

    • fakt, że zadajesz to pytanie, zdaje się wskazywać,
      że wiesz, że to zależy,
      od twoich intencji
      zapłacenia za dobrego adwokata

      nervos belli, pecunia infinita

      • 7 4

  • Tolerancja

    Czyn był głeboko prospołeczny. Pomnik nie jest osobą, aby go znieważyć, jeśli symbolizuje kłamstwo. Obrona pomników osób, które dopuściły się niegodnych czynów, jest patologią władzy. Sąd swoim wyrokiem jedynie podtrzymał patologię, którą jest zatajanie pedofilskich skandali funkcjonariuszy sekty religijnej. Wyrok i postawa prokuratury stwarzają zagrożenie dając sygnał, że słuszne bunty społeczne trzeba organizować tajnie i z ukrycia, aby buntownicy mogli uniknąc kary.

    • 2 0

  • 7 tysi to znikoma szkodliwość czynu ??!! Wolne sądy

    • 0 2

  • uszatka szara

    Komejny darmozjad ...

    • 0 0

  • Na pomnik Adamowicz wpłacił 3 tys. PLN. Kiedy demontaż jego urny z Bazyliki Mariackiej?

    • 1 1

  • salomonowy wyrok? Chyba do szkoly nie po drodze bylo?

    • 2 0

  • obłuda

    a jak obalimy pomnik ślepowrona to jaki będzie wyrok

    • 3 0

  • Jakie pochodzenia jest ta w todze wydając taki wyro...? szok co kasta wyczynia (2)

    • 10 7

    • Toż to Kaszub

      • 0 0

    • a to ,ze to był pomnik pedofila to ci nie przeszkadza ,co ?

      • 1 1

  • Ta sędzina to się nadaje...do lepienia pierogów.

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane