• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Siedemnaście pięter. Dlaczego nie więcej?

Ewa Budnik
24 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najwyższa wieża gdyńskiego Altusa będzie miała 16 kondygnacji mieszkalnych i jedną usługową. Razem nie więcej niż 55 metrów. Najwyższa wieża gdyńskiego Altusa będzie miała 16 kondygnacji mieszkalnych i jedną usługową. Razem nie więcej niż 55 metrów.

Albatross Towers, Cztery Oceany, Horyzont, Trzy Żagle... Wszystkie te inwestycje mieszkaniowe mają taką samą wysokość. Siedemnaście pięter. Nie więcej niż 55 m. Poza Sea Towers nie zbudowano w ostatnich latach w Trójmieście wieżowca, który byłby wyższy. Tymczasem władze Gdańska i Gdyni nie utrudniają budowy wysokościowców, a nawet określiły jasno obszary, gdzie takie budynki mogą powstawać.



Cztery Oceany na Przymorzu mają taką samą wysokość jak pobliskie wieże Horyzontu. Cztery Oceany na Przymorzu mają taką samą wysokość jak pobliskie wieże Horyzontu.
Brętowska Brama we Wrzeszczu. 18 kondygnacji - 17 nad ziemią, 1 pod ziemią. Brętowska Brama we Wrzeszczu. 18 kondygnacji - 17 nad ziemią, 1 pod ziemią.
Redłowska Kaskada przy ulicy Legionów. 17 kondygnacji. Redłowska Kaskada przy ulicy Legionów. 17 kondygnacji.
Od dawna zapowiadana budowa Big Boy Building, zgodnie z obecnymi deklaracjami dewelopera, ma ruszyć za 1,5 roku. Od dawna zapowiadana budowa Big Boy Building, zgodnie z obecnymi deklaracjami dewelopera, ma ruszyć za 1,5 roku.
W tym pułapie mieszczą się też (w całości lub częściowo) szesnastopiętrowe Altus w Redłowie, Redłowska Kaskada i Redłowski Stok, Centralpark na Morenie, Quattro Towers we Wrzeszczu, Marina Primore na PrzymorzuBrętowska Brama we Wrzeszczu. Poza Sea Towers od lat nie powstał budynek, który wyszedłby powyżej żelaznej granicy 55 m. Sporo mówiło się o budowie wyższych konstrukcji na Przymorzu i we Wrzeszczu, ale póki co inwestycje nie ruszają. Jakie, poza rynkowymi, są tego przyczyny? Czy wysoka zabudowa Trójmiasta nie staje się nieco monotonna?

Budynki do 55 metrów to zgodnie z prawem zabudowa wysoka (ponad 25 m do 55 m włącznie nad poziomem terenu lub mieszkalne o wysokości ponad 9 do 18 kondygnacji nadziemnych włącznie). Powyżej tej granicy budynki traktowane są jako wysokościowce i prawo wyraźnie podkreśla tą różnicę (Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie). Z niuansów tego dokumentu wynika, że budowa powyżej 55 metrów kosztuje znacznie więcej.

O wyjaśnienie jakie koszty są największe poprosiliśmy przedstawicieli firmy Invest Komfort, która jako jedyna do tej pory zdecydowała się dźwignąć ciężar wybudowania wysokościowca w Trójmieście.

Lista jest dość długa i w głównej mierze wiąże się z zaostrzonymi dla wysokościowców przepisami bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Zaczyna się od kosztów związanych z konstrukcją.

Strop w budynku wysokościowym w przypadku pożaru musi wytrzymać w ogniu 2 godziny, konstrukcja 4 godziny, budynki takie podlegają bowiem najbardziej restrykcyjnym w polskim prawie normom. Łatwo sobie wyobrazić zatem, że technologia w jakiej powstaje konstrukcja, która przy parterze ma utrzymać stojąc w ogniu stumetrowy budynek przez 4 godziny musi być kosztowna.

Również ze względu na bezpieczeństwo pożarowe budynek powyżej 55 m musi mieć dwie klatki schodowe, co przy dużej wysokości generuje dziesiątki metrów kwadratowych powierzchni do zbudowania, której nie da się potem sprzedać.

Kwestia komunikacji w budynku powraca także przy temacie wind. Przejazd windą nie może trwać zbyt długo. Aby dowieźć na miejsce mieszkańca np. 40 piętra w takim samym czasie jak mieszkańca 17 piętra zastosować trzeba windę o znacznie większej mocy, co również kosztuje... znacznie więcej. Budowa windy w wysokościowcu obłożona jest także koniecznością wybudowania dodatkowych pomieszczeń technicznych w szybie windowym.

Duża wysokość to także dodatkowe pompy podnoszące ciśnienie wody. To, które znajduje się w miejskiej sieci wodociągowej pozwala korzystać komfortowo z ciepłej i zimnej wody właśnie do wysokości 55 metrów.

Miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego określają też, że na jedno mieszkanie w budynku ma przypadać co najmniej jedno (a często więcej) miejsce parkingowe. Na spełnienie tego warunku wygospodarować trzeba miejsce, a w przypadku wysokościowca, w którym jest np. 300 mieszkań oznacza to niemałą powierzchnię... Dobrze, jeśli jest możliwość wbudowania parkingu głęboko pod ziemię, gorzej jeśli warunki hydrogeologiczne to utrudniają, a wokół planowanego budynku nie ma wystarczająco dużo miejsca. Pamiętajmy też, że im obszerniejsze podziemne hale garażowe powstaną tym wyższe są koszty ich oddymiania.

- Po podsumowaniu wszystkich tych kosztów wychodzi na to, że inwestorowi, który zabiera się za projektowanie budynku wyższego niż 55 metrów nie opłaca się budować poniżej 100 metrów - wyjaśnia Piotr Tarkowski, pełnomocnik zarządu w firmie Invest Komfort. - Specjaliści w naszej firmie przez kilka miesięcy przed decyzją o przystąpieniu do budowy Sea Towers analizowali koszty związane z tym, że będzie to wysokościowiec.

Powyższa argumentacja wyjaśnia w ogromnym stopniu dlaczego deweloperzy są ostrożni w podejmowaniu decyzji o rozpoczynaniu naprawdę imponujących inwestycji. Przemawiają za tym także inne względy.

- Istotne są też kwestie rynkowe. Przede wszystkim w okresie, kiedy rynek mieszkaniowy jest niestabilny dla deweloperów bezpieczniejsze jest inwestowanie w budynki niższe. W wysokim budynku jest 200 - 300 mieszkań, w niskim 40 -50. Kiedy nie ma chętnych do zakupu, przerywa się budowanie niskich domów, podczas gdy budowy wysokościowca nie można po prostu zatrzymać - tłumaczy Piotr Tarkowski. - Inna kwestia to sprawa zapotrzebowania rynkowego. Nie ma takiego przekonania, że mieszkańcy Trójmiasta chcieliby mieszkać w wysokich budynkach, a jeśli to na najwyższych piętrach, gdzie atutem jest dobry widok. Jeśli na raz powstałoby zbyt wiele wysokościowców prawdopodobnie mieszkania w nich nie znalazłyby nabywców.

Czy chcesz, aby w Trójmieście budowane były wysokościowce z mieszkaniami?

To koszty i niebezpieczeństwa, przed którymi deweloperzy uciekają. Kolejna sprawa to koszty zakupu działki w dobrej lokalizacji.

Z ogłoszeń zamieszczonych w portalu Trojmiasto.pl wynika, że 1 m. kw. działki budowlanej w dzielnicach Wrzeszcz, Przymorze, Żabianka, Zaspa (tam, gdzie dopuszczona lub zalecana jest budowa obiektów wysokich) kosztuje od 800 do 1500 zł. To daje średnią 1150 zł za m kw. Czyli za działkę o powierzchni 3 tys. m kw. inwestor zapłaci 3 mln 450 tys.zł.

Przyjmując za model Horyzont na gdańskim Przymorzu, w którego trzech wieżach jest łącznie 387 mieszkań i które zostały zbudowane na działce o powierzchni ok. 8900 m kw. (według średniej z naszych ogłoszeń kosztowałaby w ofertowej cenie rynkowej 10 mln 235 tys. zł) oraz w najprostszy sposób dzieląc cenę działki przez liczbę mieszkań w tej inwestycji dowiemy się, że jedna rodzina musiałaby zapłacić za grunt pod swoim mieszkaniem prawie 26,5 tys. zł.

Gdyby na tym samym gruncie powstały budynki czterokondygnacyjne, a więc mieszkań byłoby mniej, cena 1 m kw. gotowego lokalu byłaby znacznie wyższa... Wysokie budownictwo w cennych lokalizacjach jest zatem sposobem na obniżenie ceny metra kwadratowego. To druga strona medalu, która wyjaśnia dlaczego deweloperzy - o ile to możliwe ze względu na plany miejscowe - projektują swoje inwestycje do wysokości maksymalnego pułapu jaki możliwy jest do uzyskania w ramach zabudowy wysokiej.

Obszary, gdzie pojawianie się takich budynków jest preferowane określają wcześniej miejscy planiści. Miasto Gdańsk określiło w 2008 roku tereny, gdzie wysoka i wysokościowa zabudowa (na potrzeby tego dokumentu przyjęto wysokość 40 i więcej metrów) jest wskazana, a gdzie nie może się znaleźć.

- Studium Lokalizacji Obiektów Wysokościowych ma rangę uchwały Rady Miasta Gdańska, ma więc moc wiążącą. Wynika z niego, że budynki wysokościowe nie mogą powstawać w oparciu o decyzję o warunkach zabudowy, a tylko w oparciu i w zgodzie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - mówi Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Gdańska. - Powstanie takiego obiektu w wybranych obszarach poddane jest szczególnej procedurze, gdzie projekt obiektu wysokościowego jest oceniany na podstawie wizualizacji przez Miejską Komisję Urbanistyczno - Architektoniczną.

Studium Lokalizacji Obiektów Wysokościowych dzieli miasto na 5 obszarów, które są mniej lub bardziej preferowane do powstawania wieżowców.

- W Gdańsku są to przede wszystkim tereny Młodego Miasta, rejon wzdłuż głównej osi komunikacyjnej między ulicą Grunwaldzką, a torami kolejowymi; pas nadmorski w rejonie ulicy Hallera oraz Letnica - mówi Marek Piskorski, dyrektor Biura Rozwoju Miasta Gdańska.

Także gdyńscy planiści określili w jakich obszarach ich miasto będzie pięło się w górę.

- W Gdyni nie został uchwalony taki dokument jak gdańskie studium, ale tereny gdzie mogłaby się pojawić wysoka zabudowa są zdefiniowane w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego. Powstanie wysokiego budynku zawsze poprzedzone jest też uchwaleniem planu miejscowego - tłumaczy Marek Karzyński, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni. - Na razie uchwaliliśmy dwa takie plany: dla obszaru przy ulicy Górskiego - od Hali Widowiskowo - Sportowej do torów kolejowych oraz dla obszaru przy nabrzeżu gdzie takie plany na przeciwko hali widowiskowo - sportowej, do torów oraz w okolicy Mola Rybackiego.

W przyszłości wysoka zabudowa pojawić się będzie mogła także na północ od ulicy Jana z Kolna do projektowanej nowej ulicy Węglowej. To obrzeże Śródmieścia, gdzie komunikacja nie sprawia problemu. Wysoka i wysokościowa zabudowa w tym obszarze byłaby także zakończeniem osi widokowych ulic Władysława IV i 3 maja. Budynki widoczne byłyby także sprzed gdyńskiego dworca.

Gdzie zatem możemy spodziewać się naprawdę wysokiej zabudowy mieszkaniowej w najbliższych latach?

Najwięcej mówi się o Big Boy Building (BBB). Najpierw miał mieć 202 m, potem został obniżony do 185 m (170 m do dachu). Ma on powstać jako dopełnienie kompleksu Marina Primore na Przymorzu.

- Ostatnie lata nie do końca sprzyjały wprowadzaniu na rynek ofert o charakterze ekskluzywnym, dlatego też na jakiś czas zawiesiliśmy prace nad projektem Big Boy Building - tłumaczy Iwona Ziemianowicz, członek zarządu w Grupie Inwestycyjnej Hossa. - Obecnie ponownie został on uruchomiony i pracujemy nad optymalizacja projektu. Nie przewidujemy zasadniczych zmian w założeniach tego projektu. Bylibyśmy zadowoleni gdyby udało się wprowadzić ofertę BBB w ciągu najbliższego 1,5 roku.

W ramach rozpoczętej już na Morenie inwestycji Słoneczna Morena powstać miały dwa budynki: wysokości 17 i (co ciekawe) 22 kondygnacji.

Od dewelopera dowiedzieliśmy się jednak, że obecnie Robyg koncentruje się w tej inwestycji na budynkach cztero- i pięciokondygnacyjnych, bo na takie jest popyt. Powstanie wyższych budynków zostało odsunięte o co najmniej kilka lat, dlatego dzisiaj trudno powiedzieć, jaką będą miały ostatecznie wysokość.


Studium Lokalizacji Obiektów Wysokich przyjęte w 2008 roku dzieli Gdańsk na:

• obszary wyłączone z lokalizacji obiektów wysokich (są to m.in. cmentarze, parki, lasy, obszary wpisane do rejestru zabytków, strefy ujęć wody czy lotnisko)

• obszary niewskazane do lokalizacji obiektów wysokich (m.in. obszary ochrony konserwatorskiej, obszary chronionego krajobrazu, otulina Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego, ważne dla charakterystyki miasta osie widokowe, zespoły o wykształconym układzie urbanistycznym, tereny peryferyjne i pas nadmorski, składowisko odpadów)

• obszary dopuszczone do lokalizacji obiektów wysokich (takie dopuszczenie nie oznacza, że w każdej z tych lokalizacji budowa wysokich obiektów będzie możliwa; do obszarów tych należą m.in. teren wzdłuż głównej osi komunikacyjnej miasta - tzw. Centralne Pasmo Usługowe, Wrzeszcz, Żabianka, Przymorze, Zaspa, rejon mola i zakończenie ulicy Hallera, Letnica - Młyniska, rejon Trasy Sucharskiego, Młode Miasto, fragmenty Śródmieścia)

• obszary zalecane (pas nadmorski przy ciągu pieszym na przedłużeniu Al. Jana Pawła II, rejon węzła metropolitalnego Wrzeszcz, pas przykolejowy pomiędzy terenami PKP a aleją Grunwaldzką od węzła metropolitalnego do granicy z Oliwą, teren na zakończeniu alei Jana Pawła II w rejonie przystanku SKM Zaspa, rejon węzła przesiadkowego "Politechnika", Młode Miasto, Polski Hak

• miejsca wskazane (zostały wybrane, aby podkreślić kompozycję miasta, są to m.in. obszar pomiędzy Al. Grunwaldzką a linią kolejową, przy granicy Gdańska z Sopotem; rejony skrzyżowań Al. Grunwaldzkiej z ul. Kołobrzeską, Abrahama, Wojska Polskiego, Braci Lewoniewskich, Słowackiego, Kościuszki, Brzozową, Klonową; ul. Słowackiego w rejonie nasypu byłej kolei kokoszkowskiej, zakończenie ul. Hallera, ujście Martwej Wisły do morza, wejście do portu zachodniego, rejon "Zieleniaka", Młode Miasto przy "Drodze do Wolności", Polski Hak).

Inwestycje

Brętowska Brama

Brętowska Brama

Inpro

Gdańsk Wrzeszcz, ul. Słowackiego Mapa

42 do 122 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja
Słoneczna Morena

Słoneczna Morena

ROBYG

Gdańsk Morena, ul. Piekarnicza Mapa

28.8 do 203.7 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja
Quattro Towers

Quattro Towers

Quattro Towers

Gdańsk Wrzeszcz, ul. Partyzantów Mapa

50 do 140 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja
CentralPark

CentralPark

Hossa

Gdańsk Morena, ul. Piecewska/Rakoczego Mapa

25.6 do 165 m2
Powierzchnia
planowana
Realizacja
Altus

Altus

Invest Komfort

Gdynia Redłowo, ul. Legionów Mapa

35 do 128 m2
Powierzchnia
zakończona
Realizacja

Opinie (162) ponad 20 zablokowanych

  • te zagramaniczne nazwy....

    polakom nadal imponują obcojęzyczne potworytałersy i mój ulubiony lech waLesa ajir portk... mać to polska czy kolonia angielska??

    • 2 0

  • na manhattanie jest 200 wiezowcow powyzej 200 metrow a drugie tyle powyzej 150 ! szok ! a w warszawie jak buduja zlota44- 180 (3)

    metrow przyszli jakies dziadki i babki a oni wstrzymali budowe he he tylko w PL takie jaja ! to kazdy bedzie sie bal budowac skoro jakis zgrzybialy szczerbol bedzie mogl wstrzymac budowe nawet w centrum polski hahahaha ! PL to chory maly kraj z kompleksami i bez drog !

    • 7 13

    • Sprobuj postawić wieżę w poblizu zabytkowej dzielnicy Paryża

      ALbo Londynu czy Berlina, nie jest kłopotem wysokość, ale LOKALIZACJA tych beton-klocków

      • 1 1

    • Skąd ty chłopie wtrzasnąłeś te dane?! W Nowym Yorku są dokładnie 52 wieżowce powyżej 200 metrów

      a 145 powyżej 150 metrów ,więc nie kłam i nie wprowadzaj ludzi w błąd i sprawdz dane zanim napiszesz takie głupoty

      • 2 3

    • do xy usa/pl

      Różnica polega na tym,że Nowy Jork ( Manhattan) liczy około 100 lat zabudowy tego obszaru a Gdańsk ma historię liczącą 700-1000 lat zabudowy ceglanej obiektów typu Zamek Krzyżacki,Kościół Św. Katarzyny, Mikołaja i inne. Niech stawiają wysokościowce przy ujściu Wisły do morza lub koło Tczewa.Miasta z historią materialną i kulturalą nie powinny być zaśmiecane nowoczesnością

      • 3 5

  • ale nazwy

    skad oni te nazwy biora? toz to blok i tyle.

    • 4 2

  • dziadostwo dla rozplodowych klacz i ich mezow utopionych w kredycie

    oby jak najwiecej bachorow nadymali ,bo ktos musi pracowac na emerytury, a dziadami jak byli tak sa i beda. szybko , szybko biegiem po kredyty!!!!!!!! szybko bo zabraknie klitek

    • 4 0

  • Nazwy jak z Karaibow. apartamenty...........toz to zwykle blokowicha

    kiedys mieszkania ,dzis apartamenty. Nazwy ze glowa mala , i chyba tylko kredyciarze sie podniecaja tymi bzdurnymi nazwami najzwylkejszych , najtaniej zbudowanych blokowisk!!!!!!! za lat kilka bedzie w nich taki sam syf jak wszedzie indziej. Teraz jest bajka, czysto , nowe tynki , nazwa bajera , TYLKO PO TO ZEBY KREDYCIARZY WPEDZIC W KREDYT...... a to normalne bloki sa tyle ze za kase zycia.....zenada

    • 8 0

  • w takich villach mieszkają same fałszywe złodziejskie ryje ze środowiska biznesowego (9)

    którzy żyją kosztem ludzi biednych. cwaniaczki w garniturach, szpanujący drogimi wozami. dyrektorzy banków i członkowie spółek. gdzie jest sprawiedliwość w Polsce ???? powinno się podnosić podatek od dochodu takiemu śmieciowi w wysokości 80 % dochodu.

    • 47 97

    • DO ROBOTY (4)

      wez sie do roboty marudo to tez poszpanujesz drogimi autami. ja nikogo nie wykorzystuje, za to pracuje po 16godzin dziennie a na czytanie glupich komentarzy mam chwile co najwyzej w niedziele. i ciagle widze maruderow co calymi dniami siedza na necie i stekaja jakie to zycie niesprawiedliwe bo inni maja wiecej. tyle ze Ci inni nie czytaja tego bo nie maja czasu. ciezko pracuja na swoja kase.
      na pewno nie jestem milionerem ale ciezka praca przynosi efekty i jest coraz lepiej, za kilka lat dolacze do Twoje znienawidzonego towarzystwa ktore ma wiecej kasy niz srednia krajowa. Ty dalej bedziesz szczekal a ja nie bede musial juz rezygnowac ze snu zeby dotrzymac terminow ...
      zostan dyrektorem, broni Ci ktos? a nieee... bo to przeciez najpierw trzeba poswiecic kilka lat na strudia a potem natepne lata pracowac na swoja pozycje , po kilkunastu latach mozna do czegos dojsc. a wziac lopate i kopac rowy mozna z dnia na dzien....
      pozdrawiam wszystkich maruderow..

      • 30 10

      • (1)

        nie sprawiedliwy za kilka lat to ty zawal dostaniesz jak bedziesz tak zapierdzielal!!!coty z tego masz??teraz masz kase a pozniej co ?nawet na dzialke nie dojdziesz !!!

        • 2 1

        • lepiej na zawal do pracy niz na wylew od pieniactwa i narzekania na forum...
          przynajmniej swoje przezyje a co z tego mam. kazdy ma to czego chce. ja mam jakis poziom zycia, Wy macie swoje forum i mozliwosc wytykania innym ze sa zlodziejami bo sie nie dziela z nierobami kasa...
          pozdrawiam.
          P.S. a jakby moja rozrywka mialo sie stac dojezdzanie na dzialke to ja juz wole na zawal wczesniej wykitowac....

          • 1 0

      • Dyrektorami zostają tylko (1)

        rodzina albo znajomi polityków i sbecko komunistycznej nomenklatury a Ty na to musisz pracować po 16 godzin na dobę. Zauważ, że nie narzekam tylko również ciężko pracuje

        • 20 7

        • przesadzasz

          pewnie ze w Panstwowych firmach jest pelno takiej patologii, ale jest mnóstwo przedsiebiorstw gdzie placi sie za wiedze. ludzie zarabiaja naprawde dobrze bez plecow politycznych i kombinatorstwa. Pewnie ze wolalbym pracowac 8 godzin dziennie niz harowac od rana do wieczora. ale moim motto jest nie ogladac sie na iych tylko robic swoje i isc do przodu. ludzi ktorzy maja lepiej najczesciej podziwiam i gratuluje a najczesciej widac tylko zawisc i bezpodstawne obelgi...
          to ze jakis procent z nich doszlo do czegos nielegalnie nie upowaznia do wieszania psów na kazdym kto jezdzi czyms wiecej niz dacia logan...

          • 5 4

    • smutny jestes.

      • 1 1

    • następny frustrat ze zmywaka

      • 6 2

    • Zakompleksiony nieuku

      A tobie powinni zabrać zasiłek z MOPS-u i pogonić do roboty !

      • 9 5

    • no no

      trzeba sie bylo uczyc

      • 25 8

  • marketingowe zdjęcia do artykułu (1)

    szkoda, że nie pokażą tych wieżowców w ich pełnej "krasie".

    • 5 0

    • altus

      codzinnie przejeżdzam obok inwestycji altus i w "realu" budynek wygląda imponująco mimo, że nie jest jeszcze niedokończony...

      • 0 0

  • Dobrze że powstają wieżowce bo Gdańsk nabierze w końcu charakteru - do tej

    pory architekci i planiści oderwani od pługa zeszpecili miasto za socjalizmu blokowiskami typu falowce albo Zaspa.

    • 4 1

  • Słowackiego wskazana do budowy wysokosciowców :P (2)

    w końcu jedna z głównych arterii komunikacyjnych ze stałym korkiem od godz. 6 do 20 siedem dni w tygodniu ;)

    • 7 1

    • No tak, a o tym, że właśnie ją przebudowują to Pan zapomniał. (1)

      • 3 2

      • trudno zapomnieć

        zwłaszcza że o przebudowie to mowa jest od lat 30-tu.

        Jak przebudują, to wtedy może będę z Panem mogła porozmawiać o łatwym dojeździe;)

        • 1 0

  • władze Gdańska i Gdyni nie utrudniają budowy wysokościowców, a nawet określiły jasno obszary, gdzie takie budynki mogą powstawać (3)

    no i jakoś dziwnie się złożyło oczywiście, że są to działki kupione przez określone firmy swego czasu za bezcen, bo onegdaj nic tam sensownego nie można było wybudować ...

    • 13 1

    • Władze Gdańska niech lepiej rozliczą tych którzy kupili grunty i nic na nich nie budują 9 dziura przy NOT, teren po blaszance,

      teren b. zakładów mięsnych, Dom Zdrojowy w Brzeźnie, przychodnia Kolejowa przy dworcu PKP...) Przecież hiszpańskie Labarro wykupiło wiele terenu w centrum Gdańska np. na wyspie Spichrzów ( obok Novotelu ), po blaszance, obok Wałowej i od lat nic się tam nie dzieje, w umowie sprzedaży powinna byc klauzula jasno określajaca ramy czasowe dla inwestycji wraz z restrykcjami za ich nie wypełnienie ( np. odebranie działki lub kary umowne za zwłokę ). W przeciwnym wypadku będziemy mieli tylko spekulację gruntami lub inwestycje które nigdy się nie skończą ( dziura przy NOT )

      • 0 0

    • Bo niektórzy mają wizje!

      Tu na razie jest ściernisko...

      • 1 0

    • Zmień klej

      17 pięter to dla ciebie nic sensownego?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane