- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (28 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (171 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (157 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (57 opinii)
Sopot wypowiedział umowę Zatoce Sztuki
Sopot wypowiedział umowę dzierżawy Zatoce Sztuki. Jak stwierdził prezydent miasta Jacek Karnowski, uczyniono to ze względu na pojawiające się przy okazji sprawy tzw. Krystka "prawne i medialne informacje o tym, że w miejscu tym dochodziło do krzywdzenia nieletnich". Przedstawiciele Zatoki Sztuki twierdzą, że to nieprawda i zapowiadają odwołanie się do sądu.
W czwartek Jacek Karnowski poinformował o tym dziennikarzy podczas specjalnej konferencji zwołanej na molo.
- W założeniach Zatoka Sztuki była projektem bardzo dobrym dla Sopotu, ale projekt ten skończył się katastrofą, bo katastrofą było wykorzystywanie młodych osób - stwierdził Karnowski.
Jak dodał, przedstawiciele półki zarządzającej obiektem mają 30 dni na opuszczenie budynku. Po tym terminie miasto zacznie postępowanie eksmisyjne.
Wszystko o sprawie Krystka
Na nasze pytanie o dalsze losy budynku prezydent odpowiedział, że będzie "przekonywać radnych, aby pozostał on w gestii miasta".
Konferencja zakłócona i przerwana
Konferencja prezydenta Sopotu została przerwana przez dwie osoby, które pojawiły się wraz z dziennikarzami na miejscu. Wojciech Falgowski, sopocki dziennikarz związany m.in. z gazetą "Riviera", zaczął krzyczeć, że władze miasta kłamią, gdyż posiada on dostęp do akt sprawy Krystka jako tzw. mąż zaufania (według naszych informacji wskazał go Marcin T., jeden z oskarżonych a zarazem były właściciel Zatoki Sztuki) i w aktach tych nie ma nawet wzmianki o przestępstwach dokonywanych w Zatoce Sztuki.
Razem z nim konferencję zakłócił też Waldemar Białaszczyk, wiceprezes Sopockiego Klubu Tenisowego, który zaczął krzyczeć, iż "Jacek Karnowski chce przywłaszczyć Zatokę Sztuki, tak samo, jak próbował przywłaszczyć sopockie korty".
Prezydent Sopotu w tym momencie skończył mówić, pożegnał się z dziennikarzami i odszedł w kierunku urzędu.
Zatoka Sztuki: nie opuścimy budynku
O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Zatoki Sztuki. Potwierdzili, że faktycznie otrzymali wypowiedzenie umowy. Zapowiedzieli jednak, że na pewno budynku nie opuszczą.
Wszystko o konflikcie Sopotu z Zatoką Sztuki
- Sprawę analizujemy z prawnikami, więc ciężko mi powiedzieć, jakie konkretnie kroki podejmiemy. Na pewno jednak nie zamierzamy ruszać się z budynku. W naszej ocenie zarzuty pod adresem Zatoki Sztuki nie są zasadne. Wedle mojej wiedzy nie dochodziło tu do żadnych przestępstw związanych ze sprawą Krystiana W. Nasi pracownicy nie byli nawet w tej sprawie przesłuchiwani, a prokuratura nie sprawdzała naszych pomieszczeń i nie prosiła nas o monitoring - mówi Leszek Grzymowicz, prezes spółki zarządzającej Zatoką Sztuki.
Konflikt trwa od trzech lat
O konflikcie sopockiego magistratu ze spółką dzierżawiącą od miasta budynek, w którym znajduje się Zatoka Sztuki po raz pierwszy głośno zrobiło się przed ponad trzema laty, gdy urzędnicy zarzucili zarządcy m.in. nieprzestrzeganie ciszy nocnej, organizowanie nielegalnych wydarzeń artystycznych czy prowadzenie działalności niezgodnej z treścią umowy. Czarę goryczy przelało zatrzymanie pracującego przez chwilę w Zatoce Sztuki Krystiana W. ps. "Krystek", który został oskarżony o przestępstwa seksualne. Później zarzuty usłyszał też były współwłaściciel sopockiego lokalu - Marcin T.
W grudniu ubiegłego roku miasto odebrało spółce kawałek plaży, który był dzierżawiony razem z budynkiem. Wypowiedzenie umowy samej dzierżawy jest kolejnym krokiem, na który zdecydowały się władze Sopotu.
W grudniu 2018 r. miasto odgrodziło Zatokę Sztuki od plaży.
Miejsca
Opinie (245) ponad 20 zablokowanych
-
2019-02-01 10:11
Najlepiej zniszczyć coś co powstało od zera. Lepiej było jak stała tam ta rudera ? Ludzie opanujcie się trochę. Ktoś tu w łapę nie dostał i tyle.
- 5 9
-
2019-02-01 10:32
Ludzie opanujcie się ! Tu nie chodzi o moety za tysia
Ludzie pomyślcie tu chodzi o pedofilie , która trzeba tępić i karać . Bardzo dobrze ze miasto wypowiedziało umowę tym ludziom szkoda ze tak późno.
- 17 4
-
2019-02-01 10:37
z innej strony
bez względu na całą otoczkę i zamieszanie wokół obiektu to przyznam, że jedzenie było tam całkiem smaczne i przyjemnie było tam usiąść w trakcie spaceru po okolicy z rodziną (mimo, że byłem tam tylko kilkukrotnie)
- 3 3
-
2019-02-01 10:51
Zatoka Swin
Polecam ksiazke. Bardzo dobrze sie czyta, choc to literatura faktu.
- 7 3
-
2019-02-01 10:57
Polandia
Gangsterzy chcą rządzić. W Krakowie skończyło się na upadku Wisły .
Czy tłuszcza tego nie widzi?- 4 2
-
2019-02-01 11:57
Cuz co za dziwna sprawa i to w naszym sopocie wwejherowie nie doponyslenia
- 1 1
-
2019-02-01 12:21
Dopiero zamknął po pojawieniu się w telewizji
Szybko zareagował naprawdę śmieszne. Wystarczy, że ktoś postraszy go mediami lub się w nich pojawi i od razu wykonuje pewne ruchy...
- 5 1
-
2019-02-01 13:00
Trzeba również zmienić nazwę bo za kilka lat "przyrostu plaży "
to już będzie półwysep sztuki . A swoją drogą ciekawy jestem czy dają tam fosolkę po bretońsku ?
- 2 0
-
2019-02-01 16:37
Bądźmy szczerzy to miejsce to był i jest jeden wieki burdel. I tyle.
- 9 1
-
2019-02-01 17:37
(1)
Podobno Mysz z Gdyni ma zaklepany już ten obiekt.
Ma tam powstać nowy klub: The Rat.- 3 0
-
2019-02-02 22:51
Stempa ma być DJem
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.