- 1 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (126 opinii)
- 2 W sobotę półmaraton, zmiany od piątku (67 opinii)
- 3 Do czerwca skażona ziemia znknie z Gdańska (51 opinii)
- 4 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (93 opinie)
- 5 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (246 opinii)
- 6 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (168 opinii)
Strajkują szpitale, szykują się przychodnie
Chorzy czekają na zabiegi planowe zawieszone w szpitalach z powodu strajku, podobnie może być z wizytami w przychodniach, które są także gotowe do protestu. - Tak naprawdę my czekamy na ustalenia z góry - mówi Andrzej Zapaśnik ze Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia w Pomorskiem. - Na razie w regionie strajkuje 17 szpitali, mają dołączyć kolejne, do strajku lekarzy przyłączyły się pielęgniarki, jest i tak duże zamieszanie. Myślę, że przychodnie mogą ruszyć za jakiś czas.
Jak wyglądałby strajk przychodni w Pomorskiem? - Myślę, że dobrym rozwiązaniem byłoby przerywanie pracy codziennie (lub co jakiś czas) na dwie godziny - dodaje Zapaśnik.
Tymczasem wczoraj w Wejherowie ze strajkującymi lekarzami i przedstawicielami Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku spotkali się parlamentarzyści z Pomorskiego, m.in. Maciej Płażyński (bezpartyjny) i Izabela Jaruga-Nowacka (SLD).
- Zaproponowaliśmy stworzenie czegoś w rodzaju okrągłego stołu, przy którym zasiądą politycy wszystkich opcji - mówi Maciej Michalik, zastępca przewodniczącego Okręgowej Izby lekarskiej w Gdańsku. - Aby wreszcie porozumieć się w jednym chociaż punkcie, zamiast cały czas obrzucać się błotem.
Lekarze strajkują już trzeci tydzień, w tej chwili 80 proc. lekarzy ze strajkujących szpitali złożyło wypowiedzenia z pracy. Akcja z wypowiedzeniami to zalecenie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, które realizują poszczególne szpitale w Polsce. Lekarze podpisują druk wypowiedzenia, zostawiając puste miejsce na datę.
- Upoważnili związek do wpisania daty, kiedy przyjdzie czas - mówi Andrzej Sokołowski, przewodniczący OZZL w Pomorskiem. - Zbieramy jeszcze druki wypowiedzeń, niedługo przekażemy je wojewodzie, żeby zdawał sobie sprawę z zagrożenia.
OZZL walczy o podwyżki dla medyków - lekarze bez specjalizacji mają zarabiać 5 tys. brutto, ze specjalizacją 7,5 tys. Lekarze domagają się też m.in. obowiązkowych urlopów szkoleniowych i przede wszystkim reformy całego systemu ochrony zdrowia w Polsce, czyli m.in. finansowania świadczeń zdrowotnych nie tylko ze składek na powszechne ubezpieczenie zdrowotne, ale też z kieszeni pacjentów.
Opinie (104) 4 zablokowane
-
2007-06-04 23:56
Prywatnie i państwowo
A ładnie to tak po pracy wywozić w bagażniku drogie szpitalne PAŃSTWOWE maszyny i badać nimi w swoich prywatnych gabinetach??
A może ten cały raban to po to, aby zamazać projekt nakazujący lekarzom trzymania się jednej posady a nie prowadzenia gabinetu prywatnego i jednocześnie zasiadania w ramach NFZu, co pozwala na wykorzystywanie w/w sprzętów do celów prywatnych. Przecież przez te absurdalne praktyki, szerokie grono ludzi miesiącami czeka za wymaganymi natychmiast badaniami!!!
A jakimi furami jeżdżą, w jakich pałacach mieszkają i płaczą, że jeszcze im mało!!! Jedno stanowisko, jeden lekarz i koniec z wypożyczaniem sprzętów.
A tak w ogóle to trzeba uwolnić rynek. Wtedy to ludzie zadecydują, któy lekarz jest dobry, a który powinien zmienić fach. Na skutek konkurencji ceny automatycznie spadną do realnych poziomów, a jakość usług podniesie się.- 0 0
-
2007-06-04 23:55
Trzymamy kciuki za lekarzy!!!Walczcie, moze jak Wy zostaniecie docenieni to pozniej i inne grupy tzw."wyksztalciuchow"
- 0 0
-
2007-06-04 23:53
no i w koncu rypnelo powstanie nowa solidarnosc medykow
ten kto ma umrzec nie dozyje zmian ,moze to i lepiej...
- 0 0
-
2007-06-04 23:41
Szamani i wróżki liczą zyski
Jak tak dalej pójdzie to ludzie będą do szamanów i wróżek chodzić aby się wyleczyć. Lekarze domagajcie sie swojego.You
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.