• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straż Miejska chce ograniczyć anarchię kierowców na Głównym Mieście

Krzysztof Koprowski
20 lutego 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Straż Miejska wzmożonymi kontrolami obejmie jedynie obszar Głównego Miasta. Straż Miejska wzmożonymi kontrolami obejmie jedynie obszar Głównego Miasta.

Od najbliższego czwartku do wtorku Straż Miejska będzie prowadziła wzmożone kontrole ruchu drogowego na terenie Głównego Miasta. Strażnicy deklarują, że będą podejmować interwencje wobec kierowców, którzy łamią przepisy, ale zapowiadają, że nie będą szafować mandatami. Czy w takim razie akcja może przynieść skutek?



Który sposób jest najlepszy, by zdyscyplinować kierowców do przestrzegania prawa?

Akcja Straży Miejskiej rozpocznie się w czwartek (21 lutego) i potrwa do wtorku (26 lutego). Obejmie swoim zasięgiem obszar Głównego Miasta pomiędzy ulicami: Podwale Przedmiejskie zobacz na mapie Gdańska - Okopowa zobacz na mapie Gdańska - Wały Jagiellońskie zobacz na mapie Gdańska - Targ Drzewny zobacz na mapie Gdańska - Podwale Staromiejskie zobacz na mapie Gdańska - Rybackie Pobrzeże zobacz na mapie Gdańska - Długie Pobrzeże zobacz na mapie Gdańska - Powroźnicza zobacz na mapie Gdańska - Kotwiczników zobacz na mapie Gdańska.

Mandatów więcej nie będzie



Głównym zadaniem patroli Straży Miejskiej będzie "niedopuszczanie do popełniania wykroczeń drogowych oraz podejmowanie interwencji wobec kierowców, którzy łamią przepisy".

Strażnicy deklarują jednak, że nie będą wystawiali więcej mandatów ani podejmowali większej liczby interwencji.

- Celem działań nie jest jak największa liczba podjętych interwencji lub wypisanych mandatów. Chodzi nam o to, żeby do minimum ograniczyć popełnianie wykroczeń drogowych. By to osiągnąć, zastosujemy wszystkie przewidziane prawem środki - mówi Andrzej Czeran, zastępca komendanta do spraw operacyjnych.
Akcja Straży Miejskiej rozpoczyna się na kilka dni przed coroczną odprawą Straży Miejskiej z zastępcą prezydenta. Piotr Borawski, któremu obecnie podlega straż, w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi zapowiedział mniejszą pobłażliwość dla kierowców, którzy łamią przepisy - szczególnie dotyczące parkowania.

Czy kolejna akcja edukowania kierowców bez nakładania kar finansowych przyniesie jakikolwiek skutek?

Anarchia codzienna



O tym, że w Gdańsku od lat panuje całkowita anarchia parkingowa nie trzeba nikogo przekonywać. Wystarczy kilkuminutowy spacer po mieście, by natknąć się na dziesiątki nieprawidłowo zaparkowanych samochodów. Władze miasta od lat dają pełne przyzwolenie na łamanie prawa w obawie przed krytyką ze strony kierowców.

Galeria zdjęć Łosie na drodze


Parkowanie przy Bramie Wyżynnej. Za autami wyznaczono na jezdni na tyle dużo miejsca, że nie trzeba w ogóle wjeżdżać na chodnik. Parkowanie przy Bramie Wyżynnej. Za autami wyznaczono na jezdni na tyle dużo miejsca, że nie trzeba w ogóle wjeżdżać na chodnik.
Utracone wpływy - być może nawet kilka-kilkanaście milionów złotych - z tytułu niewystawionych mandatów, próbuje się równoważyć jeszcze większym rygorem kontroli biletów w komunikacji miejskiej. Zadanie to powierza się prywatnej firmie, dla której ma to być główne źródło zarobku, podczas gdy Straż Miejska może działać wbrew prawom ekonomii i być jednostką niedochodową.

Kontrola parkowania przez zewnętrzną firmę?



Warto dodać, że po nowelizacji ustawy dot. wykroczeń Straż Miejska nie musi być obecna na miejscu popełnienia wykroczenia. To otwiera drogę do przekazania kontroli przestrzegania prawa przez kierowców zewnętrznej firmie. Miasto na razie jednak nie zamierza w ten sposób walczyć z panującym chaosem.

Łatwiej o mandat za wykroczenia drogowe


Statystyki dobitnie obrazują podejście włodarzy do kierowców i pasażerów - w 2017 r. w komunikacji miejskiej wystawiono 74,4 tys. wezwań do uiszczenia opłaty dodatkowej (potocznie mandatów) na kwotę ok. 12,7 mln zł. W tym samym okresie Straż Miejska wystawiła 12 tys. mandatów na kwotę zaledwie ok. 1,4 mln zł.

Czytaj też: Kierowcy traktowani lepiej niż pasażerowie

Opinie (329) ponad 10 zablokowanych

  • ja

    pytam się gdzie wolność słowa skoro blokuje się opinię obywateli co są przeciwni złod i e j o m ze straży biznesowo miejskiej

    • 0 4

  • mamy demokrację

    Wszystko mi wolno. Parkowanie na trawnikach to w 3mieście norma.
    SM - żartownisie.

    • 4 1

  • Należy karać

    Tylko mandaty żadnych pouczeń. Prawda jest taka że pouczenie nie przyniesie żadnego skutku.

    • 4 0

  • Stop

    • 0 0

  • Parking ABW

    Byłby mniejszy problem z parkowaniem gdyby otworzyć plac przy ABW , oni niech parkują na wewnętrznym podwórku. Drugi problem dla władz Gdańska to obskórna, brudna elewacja ich budynku, karami administracyjnymi zmusić do wyczyszczenia skądinąd ładnego budynku. Chyba że władzom Gdańska brakuje odwagi żeby zadrzeć z administratorem obiektu.

    • 0 1

  • (8)

    Zapraszam Straż Miejską na ul.Popiełuszki tuż obok sali BHP był sobie teren zielony nazywany trawnikiem obecnie mamy klepisko błotne a samochodów jeżdżących wzdłuż chodnika i ścieżki drogowej coraz więcej. Straż Miejska jedzie i nic nie widzi-czyżby to była część kampanii wyborczej bo jeśli tak to w moich oczach skutek jest odwrotny do zamierzanego. Może zamiast akcji na Starym Mieście niech SM weźmie się do roboty i wymusza przestrzeganie prawa a jeśli tego nie mogą to może czas wysłać komendę SM na zieloną trawkę, nowe władze zapewne wezmą się do pracy z przytupem a nie tylko na pokaz.

    • 18 5

    • A tam jest znak zakazu parkowania? (7)

      Tak tylko pytam.

      • 2 10

      • (2)

        A na trawniku wolno jest parkować? Jeśli masz prawo jazdy podrzyj je i wrzuć do kosza bo nie wiesz o tym że po chodnikach się nie jeździ a na trawnikach nie parkuje.

        • 9 1

        • Jaki artykuł

          Z Prawa o Ruchu Drogowym zabrania parkowania pojazdu na chodniku.
          Czekam z niecierpliwością.

          • 0 1

        • Co ma

          Prawo jazdy do trawnika? Pytanie pozornie irracjonalne. Ale wcale takie nie jest.

          • 0 0

      • a czy to nie jest teren prywatny?

        • 0 0

      • A powinien być? Na trawniku? (1)

        tak tylko... podpytuję ;)

        • 9 1

        • To podpytuj dalej

          Pewnie wydaje Ci się ,że parkowanie blachosmroda na trawniku jest zabronione jakimś przepisem w tzw. Kodeksie Drogowym prawda?
          Zobacz ile czasu żyłaś w słodkiej nieświadomości.

          • 1 7

      • Nie ma to jak jakakolwiek równość w koegzystencji pieszych i kierowców. Kierowcy wpychają się wszędzie swoimi samochodami. Prócz podstawowo ulicy, są też na chodnikach, ścieżkach rowerowych, trawnikach, deptakach. Pieszy ma ledwo chodnik, masę niebezpiecznych przejść przez ulicę i jeszcze powinien uważać czy ktoś go nie potrąci podczas spaceru chodnikiem. Cudownie.

        • 10 0

  • Parkowanie na chodniku / trawniku powinno być całkowicie zakazane

    Do parkowania tylko zatoki lub przy krawężniku. Tak jest w cywilizowanym świecie, a w Polsce dzicz.

    • 5 1

  • Taa

    Kasa Misiu kasa. ;-)

    • 1 0

  • Straż za mało robi i jest niewidoczna?

    Problemem jest przede wszystkim wysokość oferowanego wynagrodzenia. W referatach liniowych jest ok 1/3 wakatów. Pełne obsady mają jedynie w referatach logistycznych i wsparcia (to ponad połowa pracowników tej instytucji). Za oferowane pieniądze zgłaszają się jedynie tzw. dziewczynki po 1,6m wzrostu i 50 kg wagi. Gdy usłyszą, że mają iść pieszo w patrol i do tego w zimę, to obrażają się i się zwalniają lub załatwiają sobie etaty za biurkiem. Żadna reorganizacja tego nie zmieni. Od mieszania w zupie, danie nie stanie się smaczniejsze ;-) Na tzw. ,,ulicy" ta firma opiera się na starszych pracownikach, którzy z racji wieku i zobowiązań raczej już z pracy nie odejdą i młodzieńcach, którzy po nabyciu doświadczenia w pracy, odchodzą do Policji, gdzie przyjmowani są z otwartmi ramionami.

    Za wolno reagują? Trzeba się spytać, jak łatwo można dodzwonić się na 112, czy 986. Jest za mało linii telefonicznych i pracowników przyjmujących te zgłoszenia. Do tego ilość patroli na mieście jest niewystarczająca, z uwagi na brak chętnych do ciężkiej, niewdzięcznej i nisko płatnej pracy.

    Na stronie SM są ogłoszenia, ile oferują zatrudnianym pracownikom (kwota brutto). Więcej nie można im zapferować, bo budżet na płace jest jaki jest. Tutaj już nie można porównywać się z budowlanką, służbami mundurowymi, czy nawet przysłowiowymi paniami z Lidla czy Biedronki. Trudno znaleźć chętnych w Gdańsku za tą stawkę nawet do pilnowania dzieci na godziny. Funkcjonariuszka SM, która ma chore dziecko, a nie ma przysłowiowej babci pod ręką, musi przeznaczyć 2 dniówki za 8h opieki nad dzieckiem, woli więc iść na chorobowe.
    Jeżeli Miastu rzeczywiście zależałoby na efektywności tej instytucji, to powinno wymusić zmiany w organizacji jej pracy z jednoczesnym istotnym podniesieniem poborów i zwiększeniem wymagań wobec pracowników, a także ze zwiększeniem nad nią nadzoru.
    Inaczej cyklicznie wracać będą artykuły w mediach lokalnych o problemach, a reakcją na nie będzie ogłoszenie jakiejś akcji i następne spotkanie z urzędnikami miejskimi.

    • 6 0

  • "Na" ulicach głównego miasta lub

    "W" głównym miescie.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane