• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Straż Miejska holuje auto, ale kierowców o tym nie informuje

Maciej Naskręt
4 lutego 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Odholowanie administracyjne samochodu to dla jego właściciela nie tylko spory wydatek, ale też zbędny stres. Odholowanie administracyjne samochodu to dla jego właściciela nie tylko spory wydatek, ale też zbędny stres.

- Nie mam pretensji, że odholowano moje auto, skoro stanąłem w złym miejscu. Ale gdyby został o tym poinformowany, to nie miałbym stresu, że samochód skradziono - opowiada nasz czytelnik. - Nie mamy uprawnień do kontaktowania się z kierowcą, którego auto odholowujemy - twierdzi Straż Miejska.



Czy zdarzyło ci się, że twoje auto zostało odholowane?

Dla strażników decyzje o holowaniu pojazdu to standardowe wypełnianie obowiązków. Dla kierowców - najczęściej nieprzewidziane zdarzenie. Oprócz kosztów, jakie muszą ponieść w związku z odprowadzeniem samochodu na parking, dochodzi też nierzadko stres związany z brakiem informacji o samym zabraniu auta.

- W poniedziałek stanąłem przypadkowo za zakazem zatrzymywania przy ul. Dyrekcyjnej zobacz na mapie Gdańska. Nie widziałem znaku, więc nie wiedziałem, że nie można tam stawać samochodem. Nie było mnie ok. trzech godzin. Po powrocie okazało się, że nie ma mojego auta. Z nerwów zjadłem niemal wszystkie paznokcie. Byłem pewny, że auto zostało skradzione - opowiada nasz czytelnik, pan Piotr.

Jak relacjonuje, pomogła chwila spokoju i obserwacja otoczenia.

- Po kilkunastu minutach wypytywania przechodniów o mój samochód, znalazłem wspomniany zakaz i pomyślałem, że może jest szansa, że to strażnicy miejscy zabrali mój samochód. Faktycznie tak było, auto odzyskałem po uiszczeniu opłaty. Straż Miejska na szczęście mnie tylko pouczyła. Uważam jednak, że stres był niepotrzebny. Funkcjonariusze powinni powiadamiać właścicieli aut o takim zdarzeniu - mówi Piotr.

Strażnicy przyznają, że to rzeczywiście oszczędziłoby właścicielom pojazdów sporo nerwów, jednak na przeszkodzie stoją przepisy.

- Nie mamy prawem zagwarantowanego bezpośredniego dostępu do danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, gdzie możemy ustalić dane właściciela pojazdu. Przepisy gwarantują nam jedynie pośredni dostęp, oznacza to, że musimy składać wniosek do CEPiK o wydanie informacji a to niestety trwa - wyjaśnia Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Gdańsku.

Dostęp bezpośredni do CEPiK ma policja. Funkcjonariusze potrafią zapukać do drzwi mieszkania kierowcy, nakazując przestawienie samochodu. Szkopuł w tym, że w Trójmieście rzadko kiedy zlecają administracyjne holowanie samochodów, pozostawiając tę kwestię strażnikom.

Współpraca mogłaby dać efekty, gdyby informacja o holowaniu trafiała bezpośrednio do policjantów. Jak zapewniają przedstawiciele obydwu służb, tak się zwykle dzieje. Przypadek naszego czytelnika pokazuje, że bywa różnie. Warto pamiętać, iż po otrzymaniu informacji, że auto znajduje się na miejskim parkingu, by je otrzymać, wcześniej muszą uiścić opłatę w komendzie straży miejskiej lub policji. Ta bywa zróżnicowana w zależności od miasta.

Przewóz samochodu w granicach administracyjnych Gdańska lub Gdyni kosztuje szacunkowo ok. 200 zł. Firmy holujące oferują za pojedynczą usługę samorządom ok. 220 zł. Kierowca w Gdańsku musi zapłacić do kasy miasta 440 zł i dodatkowo 33 zł za dobę parkingu. W Gdyni stawka za taką operację wynosi 483 zł, a postój na parkingu to dodatkowe 38 zł za każdą rozpoczętą dobę.

Przypomnijmy, że usuwanie pojazdów to od połowy lipca 2011 roku zadanie własne powiatów i miast na prawach powiatu. Ustawa wskazała również maksymalne ceny, jakie samorządy mogą przyjąć za usuwanie i przechowywania pojazdów (art. 6a ustawy Prawo o ruchu drogowym).

Czytaj też: Gdynia podwyższa stawki za holowanie samochodów

Miejsca

Opinie (294) 6 zablokowanych

  • i bardzo dobrze ,holować ,karać a ja to bym jeszcze lał pała po doopie,to by się nauczyli parkować (43)

    60% Polaków nie nadaje się do prowadzenia pojazdu

    • 386 120

    • Nie pie**ol, sam pewnie jesteś niedzielny kierowca

      • 0 0

    • Do prostaka

      Powiedział sfrustrowany pseudo kierowca nie radzący sobie na drodze i wżyciu.

      • 0 0

    • ciebie lac pała ...a najlepiej wsadzic ci ja w d*pe zboczencu ...pewnie nie stac cie nawet na rolki i zle zyczysz bałwanie ...pała ci w odbyt !!!1

      • 0 0

    • pewnie że tak!! (24)

      w listopadzie żonie "ukradła" straż miejska - i dobrze - zakaz to zakaz.. jednak - procedury odbioru auta to totalna porażka!! SM mówi że trzeba się udać po świstek na Elbląską, ale to nie jest Elbląska tylko jakieś zadupie za stadionem że trzeba się dopytywać mln osób jak tam trafić, a dopiero później po odbiór auta na morenę na parking pod estakadą - i teraz taka sytuacja!!

      Kobieta zostawia torebkę w aucie bo ma sprawę w urzędzie - auto zabrane a w aucie karty kredytowe, kasa itd.. jedynie przy sobie tel. i jest spoza gdańska - przyjezdna - powiedzmy z kartuz... i co dalej!!?? świstki powinna wystawiać SM gdzieś w okolicy PARKINGU do cholery jasnej!! nauczka w kwocie 470zl/holowanie jest wystarczająca!! po grzyba jeszcze taki kawal napieprzać przez cały gdańsk by odebrać auto!!?? gdzie tu logika??!!

      • 55 35

      • bez dowodu osobistego to w urzedzie nie za wiele zalatwisz... (5)

        Powiedz zonie na przyszłość żeby zabierała torebkę. Ale co jak co info ze auto odholowane powinno być.

        • 35 2

        • oj tutaj się nie zgodze!! (1)

          dlaczego niby SM czy Policja ma informować że auto jest odholowane?? z jakiej racji!! jak nie masz auta - sprawdzasz pierwsze znaki.. później dzwonisz na policję że ktoś mógł ukraść.. no chyba że nie masz auta w garażu a wczoraj tam parkowałeś.. no sorry kurde!! każdego mają informować?? załatwienie nawet nr tel. może trwać kilka dni jeśli np auto jest w leasingu!!

          • 30 7

          • Informacja

            Jakaś informacja o odholowaniu samochodu powinna być. Na przykład w Barcelonie przyklejają na chodniku w pobliżu miejsca, gdzie stało auto pomarańczowy trójkąt. Na tym trójkącie są wszelkie niezbędne informacje o zdarzeniu - nr rej auta, godz odholowania, gdzie można auto odebrać itp. Przy odbiorze auta wszystko jest w jednym miejscu (kasa itp.).

            • 2 2

        • kolejny:) (2)

          to był tylko przyklad jak by moglo sie wydarzyc.. żonka miała wszystko przy sobie:)!! tak tylko napisalem.. bo nie tylko przy urzedach sa znaki zakazu z tabliczka o odholowywaniu.. jezu - kazdemu trzeba pisac dokladnie:)!! masakiera:)!!

          • 9 14

          • don....

            .....nie tłumacz się chłopie;)

            • 7 1

          • Dura lex sed lex - Twarde prawo, ale prawo

            masz przestrzegac kodeksu, nie ma wymówek i wymyślania niestworzonych bzdur na potrzeby wymówek. czy kazdemu trzeba to tłumaczyc? dobrze zrobiono, ze odholowano auto twojej zony, bo dzięki temu czegoś nowego się nauczyła w zyciu. A i ty jak widac coś pojąłes, tylko chyba nie do końca.

            • 23 0

      • " Kobieta zostawia torebkę w aucie bo ma sprawę w urzędzie" (2)

        Primo, Rozumiem, że Pani z Kartuz bała się, że w Urzędzie ja obrobią ( może i słusznie się obawiała ;) Secundo, która kobieta zostawia swoją torebkę ? Widać, ewidentnie męski tok rozumowania, a historia jest wyssana z palca :)

        • 8 3

        • ilosc idiotow poraza (1)

          don opisal sytuacje hipotetyczna .... wiec teraz uwazaj... bede mowil jak do dziecka to moze zrozumiesz .... taka bajeczka, byla sobie Pani z Kartuz i zostawila torebke w samochodzie i baaaardzo sie przestraszyla jak samochod zniknal ... ale wszystko skonczylo sie dobrze i wszyscy zyli dluuugo i szczesliwie ...

          • 3 4

          • Kobieta NIGDY nie zostawi torebki w aucie

            Teraz dotarło? Faktycznie, ilość idiotów poraża :)

            • 3 0

      • ludzie z Kartuz (6)

        zwlaszcza ci co mieli problem z rozumieniem kodeksu i rozpoznawaniem znaków drogowych powinni zostawiac auto na rogatkach Gdańska i dalej jechac autobusem, pociągiem , tudzież tramwajem. Oczywiscie dalej pilnowac torebki, telefonu, kart i kluczy. Miejskie prawo dotyczy nie tylko miejscowych ale takze przyjezdnych, w tym takze ludzi z Kartuz, którzy nie widza sensu w przestrzeganiu przepisów kodeksu drogowego.

        • 80 18

        • bo wy gdansczanie...

          wystarczy spojrzec jak parkuja gdańszczanie np na ulicy smoluchowskiego pod akademia medyczna albo kolo urzedu marszałkowieskiego ... porazka GDi GA wjade wszedzie nawet zaparkuja na przejsciu

          • 1 2

        • oj gosciu (4)

          to byl przyklad - jak mogloby sie zdarzyć!! nie obrażaj od razu ludzi z kartuz.. jesteśmy z Gdańska..

          • 23 11

          • PS jak ktoś ma problem ze zrozumieniem tekstu (2)

            to powinien się cofnąć do podstawówki a później wypowiadać na forum..

            • 13 10

            • ale ty po gimnazjum tez nie grzeszysz intelektem

              • 2 0

            • don spadaj do kartuz

              • 11 10

          • Jeśli mogło to znaczy nie zdarzyło

            Po co jechać językiem Wyborczej i gdybać?

            • 4 2

      • Elbląska to Elbląska

        A dojazd do komendy Sm jest oznakowany.
        A co do "przykładu" to tylko osoba upośledzona może iść do urzędu bez dokumentów. Powinna być wtedy wdzięczna za zabezpieczenie samochodu bo inaczej nie znalazłaby dokumentów (wspomnianej torebki) wraz z brakującą szybą - koszty wiele większe niż "parking" przymusowy.

        • 4 2

      • (3)

        Gratuluję żony, która zostawia torebkę z kartami w samochodzie.

        • 9 2

        • jednak dobre jest powiedzenie (2)

          póki internet nie był dostępny dla wszystkich dopóty nie wiedziałem ilu jest głupich ludzi:) czy ja napisałem że żona zostawiła torebkę? nie!! napisałem że mogło by się tak wydarzyć!!

          • 4 8

          • Don.... (1)

            z twojej wypowiedzi nie wynika wprost , że jest to sytuacja hipotetyczna, więc nie obrażaj ludzi. Czytając tekst można przyjąć, że twoja żona zostawiła torebkę. Widzisz, zabrakło doprecyzowania wypowiedzi. A to już Twoja pomyłka.

            • 6 4

            • L..

              z tekstu ewidentnie wynika, ze sytuacja jest hipotetyczna .... wiec ludzie, ktorzy w XXI w. w Polsce, nie potrafia ze zrozumieniem przeczytac dwoch zdan na krzyz, w calej rozciaglasci zasluguja aby ich obrazac i wysmiewac.

              • 5 3

      • Twoja żona zostawia torebkę w aucie? ???? No rewelacja;))))

        • 12 3

      • i co z tego (1)

        Zakaz zatrzymywania oznacza jedno holowanie drugie i czemu to sie dziwić przepis jest przepis a jak ktoś ma to wd... to jego problem

        • 19 0

        • dlatego mówię

          "pewnie że tak!!" czyli karać!! źle zaparkowane - kara.. jest nauczka i ok. nie trzeba zaraz zwyzywać. Przynajmniej się nauczy.. ale tylko dałem taki przykład że załatwienie formalności jeżeli chodzi o odbiór auta powinno być w jednym miejscu lub chociaż w pobliżu.. jeśli ktoś nie zna gdańska to ma problem i to spory!! znając jeszcze uczciwość niektórych taksówkarzy to może tą osobę słono kosztować..

          • 8 7

    • (1)

      Mi latem spod bloku na Dywizjonu 303 w Gdansku policja podprowadziła w piątek wieczorem samochód zorientowałam sie w poniedziałek i zaplacilam za 3dni parkowania plus holowanie ponad 1000zł nikt mnie nie powiadomił. Najlepsze jest to że pewnie 3minuty po odholowaniu na tym miejscu stał już inny samochód, nawet na zdjęciu google maps stoi tam auto. Podobno jakiś życzliwy sąsiad zadzwonił...

      • 12 9

      • skoro tam jest żyła złota

        to powinni tam ustawić mandatomat
        fotopułapkę

        • 2 0

    • Ale was na siebie napuścili. (2)

      Lać, mordować, zabijać, Polak Polaka...

      • 4 1

      • Ryba psuje się od głowy (1)

        • 0 0

        • a burak od naci

          • 1 0

    • (1)

      Karać i karać moze ukamieniowanie? Tylko ciekawe jest to ze usługa ktora kosztuje 200 pln dla osoby w przypadku zamówień na większą skalę kosztuje 220 pln czyżby prowizyjka byla?

      • 6 16

      • żyła złota

        • 0 0

    • Sam się zlej pałą, skoro tak lubisz...

      Ok, zgadzam się. Każdy może popełnić wykroczenie, różne są tego przyczyny np.sytuacja awaryjna związana ze zdrowiem a tu nie ma gdzie zaparkować...Ale czy od razu prawie pół tysiąca złotych...moim zdaniem kwota o połowę mniejsza też by nauczyła, a może łatwa kasa dla miasta...

      • 0 1

    • (1)

      A tobie odebral bym prawo do zarabiania pieniedzy wyrzucil bym cie na ulice i zrobil debet 100tys zloty bys sie nauczyl ze nie kazdy ma 400 by wyrzucic w bloto nie ktorzy maja tyle na miesiac ty zakuty lbie

      • 0 12

      • Jezeli ktos ma 400 na życie to z pewnością nie utrzymuje auta, no bo za co. Glupie porównanie.

        • 8 0

    • Taaa a jak to wyliczyłeś ?

      A ty z pewnościa jest wśród tych 40%

      • 1 1

    • yyyyyyyyyy (1)

      nie wywalałeś sie gdzieś na sniegu????????????????

      • 2 2

      • Aaaaaaaa ty umułes zeby dzisiaj??

        • 1 0

    • Dal mnie jestes pustakiem albo cegła dziurawka bo nie wiesz co piszesz wystarczy ze bez podstawnymi mandatami nas karaja

      • 1 8

    • głupcze

      szkoda mi na ciebie czasu

      • 0 3

  • Parkowanie...

    gdzie popadnie to jedno,
    ale może wybudować więcej miejsc parkingowych, rejestruje się każdą ilość samochodów a jak ludzie chcą jechać to problem, na plecy mają zabrać te samochody czy parkować kilka kilometrów dalej?
    Z jednej strony nakręca się sprzedaż samochodów, ciągnie różne opłaty a jak ludzie chcą przyjechać i zaparkować to problem.

    • 0 0

  • I całe szczęście (12)

    że nie macie uprawnień do CEPIK. Może jeszcze do historii konta i prawo do podsłuchu?
    Fajtłapy mają już prawo do noszenia broni, jeżdżenia na sygnale, a i tak nie potrafią złapać nikogo poza spisaniem pijaczka lejącego na murek, babci handlującej pietruszką i kierowcy na zakazie postoju.
    Raz w życiu, a było to ubiegłej zimy w Chojnicach, widziałem SM robiącą coś sensownego - odśnieżali chodniki! Brawo! Ale do tego nie jest potrzebny dostęp do CEPIK.

    • 11 19

    • (10)

      kolejna osoba nie mająca pojęcia o ustawowych zadaniach Straży Miejskiej, sam wszystko wiedzący najlepiej :) najbardziej lubie sie z takimi licytować na przepisy..

      Nie mamy dostepu do CEPIKu, nie mamy dostępu do PESELnetu .. i wyobraź sobie sytuację, legitymuję 20-30 letnich amatorów picia pod chmurką w parku o nieco zakazanych mordkach, i nawet nie jestem w stanie ustalić czy taki delikwent przypadkiem nie jest poszukiwany np. za pobicie czy kradzież, co jest dość prawdopodobne. Najpierw państwo i samorząd nie dają nam instrumentów prawnych do dzialania, a potem wszyscy narzekaja na brak naszej skuteczności. Takich przykladow moglbym wyliczać setki. Pozdrawiam

      • 9 5

      • do strażnika, jesli tu jeszcze jest (5)

        A nie masz prawa skontaktować się z policją, choćby przez 112,
        pozwolić się zidentyfikować
        i podając pesel uzyskać info (niepełne, tylko TAK/NIE, ale
        pełna info idzie od ciebie do nich, nie trzeba odwrotnie)
        czy ludek jest na jakiejś trefnej liście? A w razie draki poczekać na ich przyjazd?

        w NPL podobne numery są na porządku dziennym
        tj. dzwonie do systemowego pogotowia ratunkowego
        przez telefon dostanę statut ubezpieczenia pacjenta
        i informacje o blokadach izb przyjęć,
        i możemy razem ustalić gdzie/czy mogę gościa kierować...
        i kto go wiezie
        a jak coś "zgrzyta na łączu" mogę zrobić awanturę,
        zadzwonić bezpośrednio do naczelnego lekarza miasta
        i wszystko co potrzebuję załatwię w 3 minuty,
        u pacjenta w domu, od ręki, mimo że mam ułamek uprawnień PR.

        Dlaczego straż nie może podobnie?

        • 1 2

        • bo trzeba pomyśleć (4)

          a to przychodzi z trudem.

          • 1 1

          • (3)

            Wg procedur nie moge laczyc sie bezposrednio z policja ;) najpierw musialbym sie laczyc z dyzurnym strazy, ten dzwonilby do dyzurnego policji i wtedy .. sprobuj poprosic dyzurnego policji (wystarczajaco zawalonego swoja robota) o to, zeby Ci sprawdzal kogos po peselu czy jest figurantem, to Ci pan dyzurny powie co o tym mysli ;)

            To wszystko wydaje sie tak proste i logiczne, dopoki siedzi sie za komputerem i rozważa czysto teoretycznie .. w praktyce okazuje sie ze prawie wszedzie sa przeszkody nie do pokonania.

            • 0 1

            • przecież podałem praktyczny i działający przykład z życia (2)

              Ok, wiem, ze śrubka nie jest winna,. że mechanizm jest zepsuty, ale może być winna zgody na to, bo polski niedasizm jest wygodny. Procedura jest najwyraźniej zła. Bardzo łatwo wymyślić lepszą.



              Np każdy strażnik, policjant, konduktor, bileter, ratownik itd może posłać SMS o treści złożonej tylko z PESELa legitymowanej podejrzanej osoby, albo z numerem blachy samochodu, albo dowolnym innym słowem-kluczem, np nazwiskiem jeśli na oko rzadkie. Każdy, kto zna ten numer, może posłać, nawet ktoś spoza zamkniętej listy.



              Jeden ogólnopolski numer, gdzie siedzi policjant przy komputerze i filuje na te numery. Dokładniej - pilnuje komputera, który porównuje. Jak komputer znajdzie kogoś z trefnej listy, sprawdza, kto posłał zgłoszenie, widzi czy to policjant/strażnik/ratownik, czy może notoryczny spamer,czy ktoś nieznany. I może odpisać standardowa wiadomość - ZWLEKAJ - SPRAWDZAMY, może oddzwonić na numer z którego było zgłoszenie, jeśli trzeba. Albo dać info komuś, kto zdecyduje, czy oddzwonić, czy raczej od razu na ślepo jechać z bandą dzikich antyterrorystów w miejsce wskazane przez BTS.



              Ty posyłasz i jeśli w minutę nie ma reakcji, idziesz sobie dalej i nie tracąc czasu. w 99,99% przypadków nie będzie żadnej reakcji. Żadnego pisania, raportowania, luz i wygoda. No i dowód ze nie śpisz w czasie obchodu. Chciał byś tak?



              O to co jest to karykatura! zajrzałem dziś na stronę SOK SKM. opis co robić przy zagrożeniu zamachem bombowym, jak poznać terrorystę itp, a ja zgłosić że ktoś n****ł i narzygał a teraz pali papierochy - nie ma takiej możliwości.

              • 0 2

              • ???? (1)

                zgłosić że ktoś n****ł i narzygał a teraz pali papierochy ???? a po co ??? do SOKu ??? i co może maja posprzatać bo jasniepan hrabia dl Lemborga jedzie ??? no zgłupiał marian do reszty...

                • 0 0

              • Wredal, ty pewnie przywykłeś z domu, ale mi smród tytoniu i szczyn przeszkadza, a przez rower nie mogę się przesiadać. Teraz jedyny sposób, by powstrzymać palacza, jest wziąć rurkę i mu osobiście dać w łeb. Alternatywy nie ma.

                • 0 0

      • obowiązki SM (1)

        Do zadań straży należy w szczególności:

        1. Ochrona spokoju i porządku w miejscach publicznych.
        2.Czuwanie nad porządkiem i kontrola ruchu drogowego - w zakresie określonym w przepisach o ruchu drogowym.
        3.Współdziałanie z właściwymi podmiotami w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, pomocy w usuwaniu awarii technicznych i skutków klęsk żywiołowych oraz innych miejscowych zagrożeń.
        4.Zabezpieczenie miejsca przestępstwa, katastrofy lub innego podobnego zdarzenia albo miejsc zagrożonych takim zdarzeniem przed dostępem osób postronnych lub zniszczeniem śladów i dowodów, do momentu przybycia właściwych służb, a także ustalenie, w miarę możliwości, świadków zdarzenia.
        5.Ochrona obiektów komunalnych i urządzeń użyteczności publicznej.
        6.Współdziałanie z organizatorami i innymi służbami w ochronie porządku podczas zgromadzeń i imprez publicznych.
        7.Doprowadzanie osób nietrzeźwych do izby wytrzeźwień lub miejsca ich zamieszkania, jeżeli osoby te zachowaniem swoim dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu i zdrowiu innych osób.
        8.Informowanie społeczności lokalnej o stanie i rodzajach zagrożeń, a także inicjowanie i uczestnictwo w działaniach mających na celu zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń oraz zjawiskom kryminogennym i współdziałanie w tym zakresie z organami państwowymi, samorządowymi i organizacjami społecznymi.
        9.Konwojowanie dokumentów, przedmiotów wartościowych lub wartości pieniężnych dla potrzeb gminy.

        W praktyce z ww zadań mogę potwierdzić realizację pkt 2 (z wielkim zapałem i oddaniem).

        • 3 0

        • moze i tak

          ale Ty jeden na ilu straznikow tak postepujcie? ilu Was tam jest? a przeciez wystarczy jedna czy dwie czarne owce by zepsuc reputację całej organizacji ....

          • 1 0

      • nie chodzi o to

        Chodzi o rodzaj spraw w których podejmujecie interwencję. Ogólnie pojętym zadaniem Sm jest pilnowanie porządku i bezpieczeństwa. Co do tego chyba jesteśmy zgodni? Idea jest słuszna. Problem zaczyna się przy realizacji tego założenia. Z ręką na sercu, nie widziałem SM reagującej na głośne zachowania młodzieży, akty dewastacji itd. Za to regularnie widuję wieszającą blokady , spisującą babcię itd. Nie twierdzę, że babcia powinna handlować bez zezwolenia, samochody parkować tam gdzie chcą itd. ale idziecie na łatwiznę. Chcecie mieć wyniki i wybieracie najłatwiejszy chleb i przy tym strugacie kozaków. Ta służba w kształcie w którym istnieje nie ma sensu. Szacunek i zaufanie społeczne zerowe a parkingowy będzie tańszy.

        • 1 3

      • źle, że sie przynajesz do bycia strażkiem

        zaraz wszystkie łajzy, które mają coś za uszami ci pominusują

        • 6 2

    • bo od tego są. a ze cebulaki robia trzode to trzeba ich karac

      • 4 0

  • a skąd miał miec twoj nr tel ? (18)

    Trzeba było nie parkowac na zakazie i tyle.

    • 165 14

    • (10)

      a na ch..a tam ten zakaz ???? Wiecej zakazow stawiajcie a potem tylko karac karac i karac...dlaczego w tym krju nic nie mozna???? Za wszystko kara mandaty i płacic ??? I tylko sie o kase rozchodzi innych kar nie ma....pytanie po co wgl sa kary????

      • 2 21

      • W innych krajach kary są i to sporo wyższe (9)

        Proponuje sobie popakować gdzie popadnie na zachodzie lub w Stanach.
        Karę taką ci przywalą, że od razu zrozumiesz jak należy i gdzie parkować. A jak zdążą odholować to jeszcze bardziej dowalą karami.

        • 7 1

        • ????

          popakuj to sobie lepiej słoiki w plecak i wio do Lemborga, badz Szczebielina - tam twe miejsce w zascianku ... dla ciebie inny kraj to właśnie Gdańsk, czy już Kartuzy bądz Wiejherowo, obywatelu praworządny....gwarantuje że mnie nie odholują, a dowalić to mozesz sobie do klozetu...

          • 0 0

        • (7)

          tylko tam mają miejsca parkingowe - u nas potrafią tylko zakazy stawiać i ograniczenie prędkości

          • 3 5

          • (6)

            Widac, ze nosa nie wysciubiles z Polski.

            • 3 3

            • (4)

              a jak wyściubił, to jeździł tylko autobusem

              • 4 1

              • (3)

                jezdzili to po tobie w szkole o ile w jakiejs byłes...kary i zakazy sa objawem dominacji elit rzadzacych nad społeczenstwem nie widzisz tego służalcza istoto??? Załoze sie ze jestes z tego rodzaju jak karza to robisz, zabraniaja to sie panicznie boisz a jak mowia płac i oddaj dobytek niesiesz wszystko co masz byle miec spokoj...z parkowaniem pewnie tak samo u ciebie.. Wiec zamilcz sługusie...

                • 2 2

              • (1)

                a nie prościej nie jeździc jak burak? nie mowić/pisać jak burak? nie podważać praw tylko dla tego że tobie, Ćwikło, tu i teraz nie pasi? nie dekonspirował byś swej... warzywności...

                • 4 2

              • taaak ????

                za to lepiej mysleć i żyć jak sługus, czyli tak jak ty...z warzywami to zbastuj bo jak widać rdest masz w głowie, łopian żresz, i paprocią sie podcierasz...wiec nędzny kmiocie nie mow mi jakich mam praw przestrzegac, bo na pewno nie twoich w zascianku, a jak burak to moze sam jezdzisz rowerem ewentualnie seiko na gaz i w leasingu...popraw grzywkę i zerówki, uprasuj rurki, weź kieszonkowe od mamy i przestań marzyć o wizycie w mieście...plebs żegnamy, w wejherowie i tym czyms dalej- lauenburgu może byś zabłysnął, tu nie masz szans...pozdro :)

                • 1 1

              • trzeba zmienić koń stytucję, upowszechnić prostytucję

                na HJ nam swoboda
                takiego naroda
                nie wolno parkować
                ni wolno nam pić

                ta ta tam! tratatam!

                • 2 0

            • akurat pisze z Hamburga jełopie :) ty za to poza wejherowem czy enklawa kartuska swiata pewnie nie widziałes :) wspołczuc czy sie z ciebie smiac...buahah co za marian :)

              • 2 0

    • Jak to skąd? (6)

      Każdy operator udostępnia dane abonentów - wystarczy zadzwonić i sie zapytać o numer pana X. To że nie ma już ksiażek telefonicznych nei znaczy że posiadacze telefonów nagle stali się anonimowi. Oczywiście wciąż można zastrzec swój numer.

      • 0 7

      • Przecież nikt przez telefon nie udostępni numeru.

        • 0 0

      • Operator nie udostępnia danych ot tak (1)

        Po pierwsze namierzyć rzeczywistego właściciela to nie jest taka prosta rzecz. Trzeba pamiętać, że po drogach porusza się także sporo aut służbowych lub zarejestrowanych na firmę.

        Jeżeli nawet SM sprawdzi i wie kto jest właścicielem auta to dzwoniąc do operatora najprawdopodobniej nie otrzyma danych, bo nie ma pojęcia do kogo ma dzwonić. Operatorów komórkowych masz 4 podstawowych i do tego wirtualni, a co jeżeli właściciel nie ma komórki tylko stacjonarny (nie do pomyślenia, ale dalej tacy są), to nagle lista operatorów się wydłuża.

        Jeżeli nawet niczym wróżka SM zgadnie u jakiego operatora ma telefon, to i tak danych nie otrzyma, bo nie będzie znał wszystkich potrzebnych danych, aby taki numer uzyskać. A operator SM telefonicznie na słowo, że dzwoni Straż Miejska nie podaje danych, a tylko na pismo.

        Podsumowując nikt sobie nie będzie zaprzątał głowy tracąc czas i pieniądze na poszukiwanie idioty.

        Dla przypomnienia na zachodzie jest to stała praktyka i tam także nikt nie szuka posiadacza auta aby go powiadomić. Tam jak ci zginie auto i tak każdy dzwoni pierwsze co na Policję i go wtedy informują, że ma auto odholowane.

        • 8 1

        • Jakich danych nie bedzie miał? Żeby zdobyć dane własciciela wystarczy znać numer rejestracyjny.

          Po numerze w necie sprawdzasz kto jest właścicielem polisy i tym samym samochodu. Potem niestety trzeba zadzwonić do odpowiedniego operatora żeby podał numer pana Jana Kowalskiego i masz już numer. To mimo wszystko trochę lepsze niż afery które trzeba odkręcać bo pewnie co drugi właściciel odholowanego samochodu zgłasza kradzież na Policji i robi się bałagan.

          • 0 2

      • Jasne, zwłaszcza jak kupiłem sobie kartę w kiosku (2)

        to mają moje dane.

        • 7 0

        • Telefony na kartę to tylko kilka procent rynku. Reszta to abonamenty których dane są udostępniane. (1)

          Ja kupiłem kartę w kiosku i zarejestrowałem na siebie u operatora. Dzięki temu jak ostatnio zgubiłem telefon to nie straciłem numeru tylko dostałem d*plikat karty w salonie.

          • 1 0

          • se przyklej na furze numer telefonu cyframi wysokimi na 20cm
            jak MUSISZ parkować jak flądra

            (może przy okazji będziesz miała więcej klientów)

            • 4 0

  • ja chyba jakiś wczorajszy jestem (23)

    Czytając komentarze pod artykułem mam wrażenie, że jestem jakąś dramatyczną mniejszością, nie przystosowaną do otaczającego mnie świata. Gros Państwa wskazuje, że wszystkich kierowców należy bezwzględnie karać, sugerując wręcz że najważniejsze jest karanie, odholowywanie, pozbawianie ludzi samochodów, a najlepiej jakby ich jeszcze w dyby zamknąć i na widok publiczny wystawić. W ogóle co artykuł o samochodach to opinie, że samochód to luksus, należy chodzić piechotą, jeździć rowerem lub komunikacją miejską, a samochody to zło. Samochody moim zdaniem są świetnym wynalazkiem, który ułatwia zdecydowanej większości z nas życie. Możemy załatwić więcej spraw, odwiedzić więcej miejsc w krótszym czasie, wrócić do domu o dowolnej porze bez obaw o dostępność do komunikacji miejskiej, przewożąc znacznie większą ilość niezbędnych na co dzień rzeczy bez większych ograniczeń. Pieniądze z kupowanego przez kierowców paliwa zasilają m.in. budżet państwa, wspomagając jako takie funkcjonowanie kraju. To nasze miasto jest nieprzystosowane do tak "nowoczesnego" wynalazku, że po dziś dzień nie mamy podziemnych parkingów które pozwoliłyby do tegoż miasta samochodem przyjechać, skorzystać z istniejących tu instytucji (sklepy, urzędy, szpitale, sądy, firmy) i wrócić do domu położonego na obrzeżach tego miasta. Zamiast zwiększać liczbę miejsc parkingowych, konsekwentnie się ją ogranicza (utrudniając czasem dostęp do miejsc parkingowym nawet mieszkańcom okolicznych budynków), po czym stawia się (nierzadko pozbawione sensu) znaki zakazu parkowania i odholowuje samochody, karze mandatami, nakłada blokady itp, piętnując kierowców jacy to są niedobrzy i be i nieprzystosowani do życia w społeczeństwie. Jeżeli chcemy wyprowadzenia ruchu z miasta to wyprowadźmy z centrum miasta położone tam instytucje. Najlepszym przykładem jest sąd na morenie. Dzięki temu że jest położony poza centrum, można do niego wygodnie dojechać - bez korków i zawsze znaleźć miejsce parkingowe. Nie sugeruję absolutnie żeby pozwolić na parkowanie samochodów w taki sposób by utrudniały poruszanie się ludzi po chodnikach, by kierowcy mieli niszczyć trawniki lub blokować ruch innych pojazdów. Chodzi mi o to, że często samochód "źle" zaparkowany, nikomu poza SM nie przeszkadza i nie uważam, żeby kierowcy tak parkujących pojazdów mieli być karani. Miasto jest dla ludzi, a kierowcy to też ludzie.

    • 17 16

    • a prawo nalezy przestrzegac (7)

      Straz Miejska to zupa pomidorowa, ze kazdy musi ja lubiec

      • 6 2

      • prawo jest po coś (4)

        Nie sądzę żeby patetyczne "prawa należy przestrzegać" miało załatwić to o czym piszę powyżej. Prawo jest uchwalane przez ludzi dla ludzi, ma mieć jakiś cel a przede wszystkim ma mieć sens. Jeżeli ktoś uchwali prawo wg. którego mielibyśmy chodzić na rękach to też napiszesz, że "prawa należy przestrzegać". Prawo które nie służy obywatelom nie jest prawem a staje się kpiną, wynaturzeniem prawa. Zapewniam Cię że przy obecnej liczbie norm prawnych nikt z nas w pełni prawa nie przestrzega bo się go już teraz przestrzegać nie da.

        • 2 0

        • prawo jest po to, by zagwarantować przetrwanie państwa (3)

          czyli żeby żyło się łatwiej wszystkim, a nie tym, których ty lubisz
          czyli nie po to by nie dało się przejść bo wszędzie stoją samochody
          czyli nie po to, by kierowcy mogli dowolnie zabijać pieszych i rowerzystów
          i nie po to, by ci z immunitetem mieli klawe życie oraz wyżywienie klawe
          ale nawet to, że masz furę, nie daje ci immunitetu, buraku

          • 1 4

          • jak zwykle...

            blablabla porzadnicki się znalazł ....

            • 0 0

          • buraku? (1)

            Po pierwsze nie widzę podstawy by używać wobec siebie inwektyw. Nie nazywam Cię burakiem, ani innym warzywem i tego samego oczekuję od Ciebie. Po drugie nigdzie nie sugeruję, że jakakolwiek grupa użytkowników ma być uprzywilejowana w stosunku do innej grupy. Nie sugeruję by prawo miało pozwalać na parkowanie w sposób utrudniający poruszanie się innym użytkownikom dróg. Tym bardziej nie sugeruję by kierowcy mieli prawo zabijać kogokolwiek. Sugeruję za to, że przepisy prawa powinny być tak skonstruowane by miały sens, realną podstawę i były wykonalne. Tak samo wszelkie nakładane na nas wszystkich nakazy lub zakazy, powinny mieć sens, być użyteczne a nie wyłącznie utrudniające życie i powinny być wprowadzane tylko wówczas gdy są niezbędne dla dobra nas wszystkich.

            • 1 1

            • objawy buractwa:

              "budowa..parkingów powinna być..dofinansowana z publicznych pieniędzy"

              "ja się mocno denerwuję na przepisy..tylko komplikują i utrudniają..życie"

              • 0 0

      • (1)

        a prawo nalezy zmienic albo je piep...

        • 3 4

        • za p..zenie trzeba płacić
          albo nie pie...yć
          a nie najpierw pop..zyć
          a potem zrzędzić że za drogo

          • 1 0

    • Parkingi oznaczają korki (3)

      Im większej liczbie kierowców pozwolimy zaparkować, tym więcej ich przyjedzie i tym dokładniej zakorkują miasto. Zmniejszanie liczby parkingów (i rozwój komunikacji miejskiej - tu Gdańsk ma wiele do zrobienia, ale woli budować nowe drogi i tunele) prowadzi do zmniejszenia korków i zmniejszenia strat czasu ludzi w czasie przemieszczania się po mieście.

      • 1 1

      • słuszne (2)

        Racja, że należy mieć na uwadze przepustowość dróg i możliwość zakorkowania się miasta. Zauważ jednak że dziś nie mamy ani jednego parkingu podziemnego w sensownej lokalizacji Gdańska. Ja nie piszę że tych parkingów ma być np. 10, ale żeby w ogóle jakiekolwiek były. A dodatkowo, czy nie sądzisz, że w celu zmniejszenia ruchy w centrum właśnie tym bardziej gros instytucji nie powinno znajdować się w tymże centrum znajdować. Czy nowy sąd na ul. 3 Maja, kosztujący ponad 170 mln. złotych musiał być właśnie w tym miejscu? Czy izba skarbowa musi się znajdować przy ul. Długiej gdzie nie ma jakiegokolwiek dojazdu? Czy sensowne było przenoszenie poczty całodobowej z dworca głównego na ul. Długą? Długo by wymieniać podobne instytucje i ich lokalizacje. Moim zdaniem ograniczenie ruchu spowoduje przede wszystkim wynoszenie licznych instytucji poza centrum miasta, choć oczywiście w pełni popieram równoległy rozwój komunikacji publicznej. Trzymam kciuki za tramwaj na morenę chociażby.

        • 0 0

        • Makary - a kto jest winien, że nie ma parkingów piętrowych/podziemnych? (1)

          Wg mnie - KOMUNIŚCI. To dziadostwo rozpełzło się wszędzie jak karaluchy. Jak taki ma zaparkować za 10 zł to szuka parkingu za darmola. Jak ma plac za dwie dychy, szuka takiego za złotówkę. I żąda, wymaga, żeby ci, panu kierowcy, taki parking - DAĆ. Z publicznej kasy. Bo on chce już już już!

          W konstytucji RP nie wpisano parkingu za frajer dla każdego. Nie wpisano nawet fury dla każdego. Parkingi się nie opłacają, bo nie dają stałego dochodu. Więc żaden deweloper ani inny prywaciarz nie zainwestuje. Jak inwestor ma spłachetek gruntu w centrum, postawi bloczysko dla mrówek do mieszkania, albo na biura, albo na sklep, a nie parking publiczny. Bo jak by taki zrobił, dziady kalwaryjskie i tak będą parkować wszędzie, tylko nie tam.

          Obrzydlistwo, mają czerrrrwoni samochody za 60ooo, jedno tankowanie za 3oo, a nie stać na parkowanie po ludzku, tylko jak obszczymury, zamiast szczać w WC za zeta, szczą na mury.

          • 3 0

          • to nie musisz szukac komunistów

            są wszedzie, bo wbrew oficjalnej historii ONI wcale nie wyszli z tego kraju po 1989 roku. A do tego teraz nami rzadzą, tylko ludzie nie potrafią w to uwierzyc, bo propaganda przesłania im wzrok i rozsądek

            • 1 0

    • POPIERAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (5)

      Często jeżdżę przy Akademii Medycznej, to co się tam wyprawia woła o pomstę do nieba!!!!!
      Tak jak kolega napisał, BRAK PODZIEMNYCH PARKINGÓW, z dużą ilością miejsc parkingowych.
      Nie mówiąc o tym, że aby w Gdańsku załatwić jakąś sprawę urzędową, należy trochę czasu spędzić na znalezienie miejsca parkingowego.
      Opłata, tu nic nie mówię, płacę i zostawiam auto, dla mnie wygodniej, ale chodzi o same miejsca parkingowe!!!!
      Oczywiście zaraz co niektórzy się odezwą, że mogę ruszyć 4 litery i trochę się przejść, odświeżyć!!!
      TU wolę pojeździć na rowerze i nie w mieście, a w lesie lub po polnych drogach, sportu mi nie brakuje!!!!!!

      • 3 4

      • (1)

        Po co się drzesz? Po co te wykrzykniki? Weź Persen na uspokojenie.

        • 0 0

        • eee
          ziółka mu nie wystarczą
          jemu by trzeba

          Pernazini 100 bid 100%

          • 2 0

      • żona rodziła mi pierworodnego w UK (2)

        Odwiedzałem ją w klinice każdego dnia
        a nie miałem wtedy pracy.

        Tylko pierwszy raz zaparkowałem przy samym szpitalu i płacąc.
        Potem zawsze parkowałem 2 kilometry dalej, za friko
        i dochodziłem pieszo.

        Tup tup tup, każdy krok wart 10p
        eeeaaasy money

        • 3 0

        • i o to chodzi (1)

          Zobacz i czy właśnie nie o taką sytuację chodzi? Miałeś możliwość i wybór. Mogłeś zaparkować bliżej i zapłacić - super. Mogłeś też zaparkować za darmo dalej i sobie dojść - też super. Dokładnie tego mi brakuje w naszym mieście, możliwości skorzystania z samochodu w taki sposób, jaki aktualnie jest potrzebny do sytuacji.

          • 0 0

          • strasznie namolne te straszaki mniejskie
            kasują nawet za parkowanie na leśnych parkingach za obwodnicą
            nie ma szans zaparkować w promieniu 20km od Neptuna
            zero wyboru
            prócz wyborowej

            • 2 1

    • (2)

      Jesteś wczorajszy Makary...

      • 1 1

      • trudno (1)

        Cóż, no trudno, będę jakoś musiał z tym żyć.

        • 0 1

        • błąd - nie musisz żyć

          navigare necesse est
          vivere est non necesse

          a jak ci nie pasi, że ci nie pozwalają zaparkować w miejscu Neptuna
          to skocz z wieży ratusza

          po piwo

          • 2 1

    • (1)

      Piszesz ogólnikowe bzdury na granicy anarchii.
      Co do komunikacji w mieście to kolejne bredzenie. Tu nie chodzi o miejsca parkingowe ale o wystudzenie ruchu pojazdów w mieście. Winna być zdecydowanie bardziej zagęszczona sieć komunikacyjna w mieście, by szkoda było jechać samochodem 2-4 km skoro tramwajem raz, dwa szybciutko by się sprawę obskoczyło. Zatem ani budowa parkingów ani tez budowa linii tramwajowych wychodzących gdzieś w kosmiczne rejony Kowal i okolic.
      Choćby połączeni Zaspy z Wrzeszczem, Wrzeszcza z Niedźwiednikiem, Przymorza-Zaspy z Brzeźnem. gwarantuje obnizenie ruchu samochodów w centrum. Z kolei wyjazd z parkingu podziemnego czy wielopoziomowego, to czasem i kilkanaście minut. Jakież zatem to rozwiązanie?

      • 2 4

      • od której strony zacząć?

        Jasne, zgadzam się z Tobą że super by było gdybym np. mógł dojechać samochodem spod miasta w jakieś miejsce gdzie rozpoczyna się dobrze zorganizowana sieć komunikacyjna miasta i dalej wszystkie swoje sprawy załatwię szybko przy użyciu tramwaju, autobusu itp. Niestety tak dzisiaj nie jest. Popieram połączenie wymienionych przez Ciebie dzielnic siatką komunikacji miejskiej. Tej siatki jednak na razie NIE MA. Skoro zaś jej nie ma, to nie sądzę żeby należało zmuszać ludzi do nie korzystania z samochodu nie oferując nic w zamian. Zacznijmy od tej siatki połączeń, a potem dopiero propagujmy porzucanie samochodów. Co do wyjazdu z parkingu podziemnego - proste: wystarczy że taki parking (zwłaszcza umiejscowiony gdzieś na rogu ulic) będzie miał kilka wjazdów - wyjazdów.

        • 2 1

  • Buehuehue (5)

    "W poniedziałek stanąłem przypadkowo za zakazem zatrzymywania przy ul. Dyrekcyjnej zobacz na mapie Gdańska. Nie wiedziałem, że nie można tam stawać samochodem"

    Mistrz.

    • 22 1

    • No i co w tym dziwnego miszczu? (4)

      Nie chce bronic faceta, ale chyba nie przeczytales calego artykulu miszczu. Jak twierdzi dopiero po powrocie porzadnie sie rozejrzal i zauwazyl znak, zatem wczesniej niby go nie widzial a co za tym idzie przypadkowo zlamal zakaz.

      • 1 6

      • przypadkowo to go rodzice zrobili (3)

        jak ktoś na znaki nie patrzy i parkuje jak osioł z GKA, to niech potem nie płacze, że mu auto zwinęli

        • 6 1

        • (2)

          zarąbisie jak znasz znaki masz jeszcze jakies wpływowe znajomosci ??? Najwieksza bzdura namazac jakies znaczki i kazac wg nich zyc...kim jestes ze masz czelnosc mi ustawiac zycie zakazywac...w imie czego???

          • 2 5

          • W imię porządku i współżycia społecznego. (1)

            Te "namazane znaczki" mają umocowanie w prawie, którego jesteśmy zobowiązani przestrzegać. Jeżeli komuś prawo nie odpowiada, ma dwa wyjścia: aktywnie walczyć o jego zmianę, albo wyjechać do Papui Nowej Gwinei.

            • 6 3

            • ????

              mam gdzieś wasze współżycie i porządki i sam sobie jedz do Papui papudraku, a szczególnie umocowanie w prawie czegokolwiek. Nie pasuje mi coś więc tego nie robie, wręcz olewam i nie ma takiej siły żeby mnie zmusiła do dostosowania do tego nędznego społeczeństwa... a jak wam się to podoba to fajnie macie w domu...

              • 0 0

  • i bardzo dobrze, karać idiotów. Dziś właśnie odholowali 3 auta z podjazdu przed SOR-em w szpitalu Kopernika

    • 0 0

  • Nie widziałem znaku

    "Nie widziałem znaku", takie stwierdzenie kwalifikuje "kierowce" do odebrania uprawnień. Zresztą ślepota kierowców to najczęstszy powód zdarzeń drogowych, drugie miejsce zajmuje tłumaczenie " Ja nie wiedziałem". Każde takie tłumaczenie z automatu powinno skutkować odebraniem uprawnień. W przypadku "ślepoty" ponowny egzamin po okazaniu badań okulistycznych, a w przypadku niewiedzy, egzamin po ukończeniu kursu prawa jazdy. Takie warunki z pewnością wpłynęłyby na poprawę wzroku i wzrost wiedzy w temacie przepisów ruchu drogowego.

    • 1 0

  • Co ma zrobić kierowca którego auto prawidłowo zaparkowane zostało odholowane! (2)

    Próbuję zaiteresować od tygodnia media w Trójmiescie m.in w/wym portal bezprawnym odholowaniem auta,ale jakoś nikt nie wykazuje zaiteresowania moim przypadkiem a pisze się artykuł o kimś kto złamał prawo i robi się z tego wielki problem.W moim przypadku fakty przedstawiają sie następująco: dnia 1 listopada przed godz.08,00 zaparkowałem samochód na lewym pasie ul.Armii Krajowej przed barierą wyznaczającą miejsce parkingowe zgodnie z zaleceniami U.M Gdańska odnośnie organizacji ruchu przy cmentarzu Łostowickim.W pobliżu nie było żadnych służb mundurowych u których można byłoby uzyskać jakąś informację.Udałem się na groby bliskich i jakie było moje zdziwienie kiedy wróciłem ok.godz.10,00 i nie zastałem auta w miejscu pozostawienia.Udałem się do radiowozu zaparkowanego na pasie zieleni i od policjanta który po kontakcie prawdopodobnie z przełożonym poinformował mnie że samochód został odholowany na parking.W celu odzyskania auta musiałem udać się na Komendę Policji w celu uzyskania pisemka uprawniającego mnie do odbioru auta z parkingu.Tam też musiałem trochę czasu stracić,gdyż policjantka była zajęta kierowaniem ruchu na skrzyżowaniu w pobliżu Komendy.Wypisując dokument uprawniający do odbioru auta poiformawała mnie o opłacie adm. w wys.440,00 zł.Na moje pytanie u kogo mogę dochodzić zwrotu opłaty za bezprawne odholowanie auta usłyszałem że leży to w kompetencji U.M Gdańsk.Udałem się na parking przy ul.Rakoczego.Na parkingu okazało się że opłatę wnosi się w gotówce której nie miałem w takiej ilości,więc musiałem udać się do bankomatu.Dobrze,że nie zwolniłem taksówkarza który dowiózł mnie na parking.Dn.04.11.2013 r próbowałem telefonicznie wyjaśnić w U.M kto zmienił decyzję o organizacji ruchu i od kogo mogę żądać zwrotu poniesionych kosztów nie licząc nerwów i zdrowia.Urzędnicy odsyłali mnie od telefonu do telefonu i nikt nie poczuwał się do odpowiedzialności/służę nazwiskami urzędników/.Widząc brak zaiteresowania moją sprawą wysłałem pismo opisujące moją sprawę do Prezydenta Gdańska.Po 2 tygodniach otrzymałem pismo z U.M /Wydz.Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego,że moja sprawa została przekazana w celu wyjaśnienia do Policji.Po miesiącu Policja informuje mnie,że sprawa zostanie rozpatrzona do dn.03.02.2014 r.Dn.29.01.2014 r otrzymuje pismo z Policji upstrzone paragrafami z którego dowiaduje się,że dn.01.11.2013r o godz.08,00 policjant zmienia organizację ruchu i sprawdza wskazany teren ale nie widzi auta na lewym pasie,a po godz.od zmiany stwierdza utrudnienia w ruchu i znajduję moje auto.Trudno sobie wyobrazić że pozostawiam samochód na lewym pasie ul.Armii Krajowej w obecności policjantów i przy dużym natężeniu ruchu w takim dniu i beztrosko udaję się na groby.Zaznaczam,że nie jestem kierowcą "niedzielnym" a prawo jazdy posiadam od 35 lat.Dochodzę do wniosku,że policjant miał problemy ze wzrokiem albo w okolicy cmentarza dochodzi do zjawisk naprzyrodzonych.Z dalszej części pisma dowiaduję się,że policjantka wydająca zezwolenie na odbiór auta pouczyła mnie o wykroczeniu co jest wierutnym kłamstwem uzyskałem od policjantki informację o której pisałem wcześniej.Pytanie dlaczego nie ukarano mnie mandatem za insynuowane wykroczenie.Zastanawia mnie jak osoby mające stać na straży prawa i noszące mundur Policji dopuszczają się łamania tego prawa w celu nie ponoszenia odpowiedzialności za bezprawne odholowanie mojego auta.Co ciekawe na końcu pisma dowiaduję się że moja skarga ponownie zostanie rozpatrzona jak przedstawie nowe fakty.Uważam że ja przedstawiłem fakty a Policja do mojego pisma dorobiła bulwersująca mnie odpowiedz.Uważam że taką sprawą powinien zaiteresowac się prokurator a nie człowiekiem który w sklepie ukradł batonik za 0,99 zł.Przedstawiając moją historię nie dziwię się,że jeden z byłych ministrów rządu nazwał Polskę dzikim krajem.

    • 1 0

    • (1)

      Jeżdżąc karetką pogotowia często-gęsto marzę by nas wyposażono w skota z lemieszem, było by łatwiej staranować takich "ja tylko na chwilę" jak r.S.

      nie wierzę ci. Kłamiesz c/d czasu. Ale nawet jak masz rację, to wyłgasz się tylko z mandatu, a nie z kosztów holu i parkingu. Właśnie dlatego laweta jest o tyle bardziej skuteczna niż mandat i blokada+mandat. Bo lawetę obsłuży firma, która ma gdzieś,czy miałeś rację czy nie, a choćby czy masz immnitet czy nie. A jak nie zapłacisz za ich pracę, to ci nie oddadzą samochodu.

      a taki kierowca który uważa że ma rację - musi iść do sądu. Wynająć adwokata, wnieść koszty sadowe. I wtedy sędzia zważy jego oświadczenie przeciw oświadczeniu kilku policjantów. I już po roku będzie sprawiedliwy wyrok. I już po trzech wyrok odwoławczy. I już po pięciu latach - strasbourg. Dojazd na rozprawę w strasbourgu - 1300zł. W jedna stronę.

      • 0 0

      • Beprawne odholowanie

        Chłopie dlaczego komentujesz wpis R.S jeśli go nie rozumiesz ile klas skończyłeś że nie rozumiesz co napisałem,a nawet Strasburg nie jest mi straszny liczy sie prawda która się obroni.

        • 0 0

  • holowanie to bardzo dobry pomysl!!! (1)

    Nie rozumiem o co chodzi przedmowca. Zle zaparkujesz = auto holowanie = mandat. Dla mnie to proste. Jezeli chodzi o brak informacji to jest jeszcze lepiej. Kierowca musi wiedziec ze jak popelni wykroczenie to zostanie ukarany. Ps. zawsze mozna pojsc na najblizszy posterunek policji i dowiedziec sie gdzie auto stoi. W czym problem??????

    • 1 0

    • odpowiadam na wpis z dn.06.02.14 z godz.19,26

      Przeczytaj wpis z dn.06.02.14 z godz.10,59

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane