• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Studenci polują na akademiki

msz
16 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Domy studenckie Politechniki Gdańskiej pękają w szwach. Domy studenckie Politechniki Gdańskiej pękają w szwach.
Kilkudziesięciu studentów Politechniki Gdańskiej wciąż czeka na pokój w domu studenckim. Przez ostatnie dni sytuacja była tak dramatyczna, że młodzi ludzie nocami stali w kolejkach do komisji odwoławczej. Mamy dla nich dobrą wiadomość - wolnymi miejscami dysponuje jeszcze Uniwersytet Gdański.

Wielu z tych, którzy czekają na swój kąt w akademiku PG jest rozgoryczonych. Większość z nich nie zdążyła złożyć podań w terminie, bo uczelnia zażądała trudnej do zgromadzenia dokumentacji.

Jeszcze w piątek była szansa na miejsca, z których ktoś zrezygnował, w tej chwili wszystkie są już zajęte. Tymczasem na liście rezerwowej nadal pozostaje ok. 80 osób.

Jaką mają alternatywę? M.in. poszukiwanie stancji, które ułatwia Chata Żaka, czyli Biuro Kwater Studenckich.

- Co prawda najlepszy czas na wynajęcie mieszkania już się skończył, ale nadal dysponujemy kilkudziesięcioma ofertami dotyczącymi wolnych kwater - mówi Joanna Grzegrzółka z zespołu ds. studenckich PG. - Stancje można wynająć w cenach od 300 do 500 zł, koszt mieszkania to już około 1000 zł [ceny bez dodatkowych opłat - przyp. red.]. - Jednak zajęte są już wszystkie lokalizacje sąsiadujące z uczelnią. Pozostały oferty w odległych i mało atrakcyjnych dzielnicach.

Jednak stancja to nie ostatnia deska ratunku dola studentów. Wolnymi miejscami w akademikach dysponuje na szczęście Uniwersytet Gdański.

- Studenci Politechniki już stoją w kolejce i mogę zapewnić, że wszyscy dostaną miejsce - mówi Iwona Mazurkiewicz z działu socjalnego UG. - Studenci innych uczelni płacą taki sam czynsz, jednak warunkiem uzyskania pokoju jest wpłacenie kaucji w wysokości miesięcznej opłaty.
msz

Opinie (35) 2 zablokowane

  • Ja akademik traktowalem jak Agencje Towaryzska !

    Tak, tak... tak bylo! Jak mykalem na imperzki do Olimpu to walilem studentki w akademiku AWF... z Kwadratu w DS4... jak bawilem w IKSIE to wiadomo gdzie... Roznica jest taka, ze w agencji trzeba placic a w akademikach kolezanka z lozka okok sie przylaczala sama... gratis hihi...

    • 0 0

  • PiczaForeverMan

    Powinienes sie podpisywac Casanova.
    "a w akademikach kolezanka z lozka okok sie przylaczala sama... gratis hihi..."
    Mam rowniez mile wspomnienia, ale bez przesady.

    • 0 0

  • akademik

    Mając na koncie dość bogate doświadczenie w zamieskiwaniu w róznych miejscach uważam, że akademik to najlepsze co może być dla studenta. Nic nie jest w stanie zastąpić niezwykłej atmosfery budynku zamieszkanego przez ludzi o inteligencji wybijającej się ponad przecietność. Mógłbym całe życie spędzić w takim domu, gdybym mógł :)

    Wszak wykształcenie wiąże się nie tylko z nauką określonych przedmiotów, ale i ze zdobyciem ogólnej ogłady i zapoznaniem się z różnymi punktami widzenia.

    • 0 0

  • Hmmm...

    Jeśli przed 2001-szym, to by to było w DS-4 ciekawe...

    • 0 0

  • Już niech nie przesadzają...

    że musza mieszkać blisko akademika. Co to za problem dojechac z innej dzielnicy? Bo kasy na bilety szkoda? Weźcie się za robotę to kasa będzie a nie tylko przed tymi książkami

    • 0 0

  • akademiki,

    hmmm, nigdy nie mieszkałem, ale trochę tam balowałem. szczególnie w tych na ul. do studzienki:)
    pamietam, że jeden student miał wielką faję wodną, zrobioną z gąsiora:))))))))))))

    • 0 0

  • Przyjmujcie więcej obcokrajowców, którzy ledwo mówią po polsku, dostają horendalne stypendia socjalne (no bo w Ałma Acie, Hanoi, Sofii itp są słabe uniwerki trza do Polski przyjeżdżać)
    Jakoś obcokrajowcy NIGDY nie mają kłopotów z miejscem w akademiku

    • 0 0

  • Zenzobiusz:

    Tyle tylko, że niewielu studentów mieszkających w akademikach ma własne samochody. W ds-ie mieszka koło 300 osób, samochody ma dziesięciu? Dwudziestu na akademik?
    Szczerze mówiąc, to im nawet w Gdańsku są niepotrzebne. Na uczelnię masz 5- 15 minut spacerkiem (zależy od ds-u). Samochód jedynie stoi i kusi okolicznych dresów (chyba, że stać Cię na parking strzeżony)...

    • 0 0

  • Ale zmiany

    No nie - za moich czasów to wszyscy studenci PG mieli miejsce w akademiku, a pozostałe wolne miejsca zajmowali studenci (i studentki) uniwerku, akademi medycznej (szczególnie miło wspominam farmaceutki),akademii muzycznej i mnóstwo obcokrajowców. Praktycznie prawie cały DS 5 (z wyjątkiem 1 piętra) zajmowały osoby spoza PG. A co ciekawe DS9 był wówczas nieczynny (to pierwszy akademik który remontowali). Ale wtedy pokoje były 3 osobowe, łazienki i prysznice były wspólne na piętrze. Może nie był to komfort ale przynajmniej za to po 2 tygodniach wszyscy się znali. Aha i telefon - był jeden na piętrze i kto przechodził to odbierał a potem wołał tego do kogo dzwoniono (prymitywne ale za to jaka możliwosć zawierania nowych znajomości).
    Pozdrawiam mieszkańców DS5, DS6, DS7, DS8, DS9, DS10 (tak się mieszkało) 1990-1995.

    • 0 0

  • zmiany na gorsze ....

    Poremontowali na PG akademiki, zamiast pokoi 3 osobowych są dwójki lub jedynki. I miejsc brakuje.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane