• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Student przed sądem

6 lutego 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat 25 lat dla byłego studenta PG
Dożywocie grozi 24-letniemu studentowi Kamilowi P., który odpowie przed sądem za zabicie siekierą na Politechnice Gdańskiej pracownika naukowego uczelni i usiłowanie zamordowania wykładowcy.

"Akt oskarżenia w tej sprawie został skierowany do sądu okręgowego w Gdańsku" - poinformowała PAP w środę wiceszefowa prokuratury rejonowej Gdańsk-Północ Joanna Reptowska.

Śledztwo zakończono po prawie siedmiu miesiącach od tragedii, bowiem student był na obserwacji psychiatrycznej.

Według prokurator Reptowskiej, biegli uznali, że Kamil P. może odpowiadać przed sądem, mimo że w momencie popełnienia czynu miał ograniczoną poczytalność.

Przypomnijmy: do tragedii doszło 19 czerwca 2002 r. po południu w budynku Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki. 23-letni student II roku informatyki, Kamil P. został wezwany do gabinetu przez egzaminatora Czesława S. W pokoju student wyjął siekierę z plecaka i zaatakował 50-letniego doktora Czesława S. W jego obronie stanął 53-letni pracownik inżynieryjno-techniczny Krzysztof K. Otrzymał silny cios w głowę i w stanie krytycznym trafił do szpitala. Zmarł po ok. półtorej godziny na sali operacyjnej.

Zobacz także

Opinie (50)

  • PS.

    http://www.eti.pg.gda.pl/biuletyn/sprawozdkn.html

    • 0 0

  • Jachu

    a tak poza tym to na uczelniach jest wszystko super.
    Zresztą potęga polskiej nauki sama się broni...

    • 0 0

  • Irek...

    Jak piszesz, że "s...l zmarnował mu życie" to zastanów się o kim piszesz ? Przeczytaj uważnie tekst z tych linków i zastanów się nad sobą.
    http://www.eti.pg.gda.pl/biuletyn/wspomnienie.html
    http://www.eti.pg.gda.pl/biuletyn/sprawozdkn.html
    Dla mnie - EOT.

    • 0 0

  • POKRZYWDZONY

    JA NAPRZYKŁAD NIE JEDEN RAZ BYŁEM GNOJONY NA UCZELNI I W SZKOLE, CZESTO BEZ UZASADNIENIA I POTRAFIŁEM UNIEŚĆ SIE HONOREM I Z UŚMIECHEM SKOMENTOWAĆ GŁUPOTE NAUCZYCIELA A NIE JAK DZIECKO PODDAWAĆ PRZEKREŚLAJAC SOBIE CAŁE ZYCIE ZA POŚREDNICTWEM TCHÓRZOWSKIEJ ZBRODNI! TEN STUDENT BYL "GENIUSZEM" SWOJEGO LICEUM, CO NIE GWARANTUJE UTRZYMYWANIA TEJ OPINII NA UCZELNI . SKORO BYŁ TAKI DOBRY A NAUCZYCIEL BYŁ c***EM TO MIAŁ ON ŚWIADOMOŚĆ , ŻE MOŻE SIE DOSTOSOWAĆ I WRESZCIE ZDAC! NO CHYBA ZE WIEDZIAŁ O SWOKEJ UŁOMNOŚCI LUB BRAKU CHARAKTERU. PS: CEL NIE USWIECA SRODKÓW .

    • 0 0

  • ....

    a więc ... tak musi być

    • 0 0

  • "zgładzę ludzi z powierzchni ziemi...bo żal mi że ich stwożyłem"
    w ten sposób czy inny... :) dzieje sie ..od zawsze

    • 0 0

  • DOKONCZENIE

    zaraz zostane z***any jak pies przez was ale czy wy byscie mnie bronili gdy bym z******* moja nauczycielke od fizyki z podstawowki , ktora 10 lat temu zabrala mi kartke na klasowce choc umialem na 5 , pod pretekstem sciagania , anie sciagalem , i postawila mi 1 !????

    • 0 0

  • Można dać po mordzie

    Ale nie zabijać!!! Szkoda siebie przecież także. Wielu jest takich, którym można by przywrócić pozytywny stosunek do studentów.
    Ale nie dr inż. Czesław "Mumin" Stefański... On jest w porządku (to on miał zginąć) - przedmiot był trudny, ja byłem cienki, jakoś to uczciwie zdałem w poprawce, Mumin był o.k.

    PS> Ja mialem 2 semestry drutow na informie, teraz jest juz chyba tylko 1, he? Drugi mielismy teoretycznie ze Szkudlinskim (nerwus jeden), ale prowadzil i egzaminowal Stefanski. Cwiczenia z Czarniakiem (tez ok. gościu).
    No ja rozumiem Stepa, Poziomke, Szkorbuta spoliczkowac, ale...

    • 0 0

  • Kamil

    nie był jednak takim orłem, bo miał trudności z zaliczaniem niektórych przedmiotów. Ze sprawozdania komisji wynika, że niektóre zajęcia sobie po prostu olewał. W końcu został przyłapany na oszustwie (podrzucił pracę cichcem). No ale bądźmy uczciwi, czy wszystkim nam się wiodło w szkole, na uczelni i zawsze szło jak po maśle ? Czy zawsze mieliśmy świetnych nauczycieli ? Nie oznacza to jednak, że należy swoją niechęć lub nawet złość załatwiać siekierą, są inne metody. Zawsze byli, są i będą nauczyciele dobrzy, fajni sprawiedliwi ale też upierdliwi, niesprawiedliwi, nie rozumiejący się zupełnie z młodzieżą. Wydział ETI to nie "michałek", skupia (a przynajmniej powinien) ludzi najzdolniejszych, stąd przesadnie ambitni ale bez predyspozycji mogą mieć problemy. Młodzież dziś to też nie zawsze aniołki, czasem przeświadczenie o własnej dużej wartości jest tylko subiektywnym odczuciem i nijak ma się do stanu rzeczywistego. Myślę, że Kamil miał trudności ze sobą. To, że wszyscy jesteśmy trochę "porąbani" z powodu tempa życia, codziennych mniej czy bardziej ważnych problemów nie powinno prowadzić do takich dramatów. Żal mi tego człowieka, który zginął niewinnie.

    • 0 0

  • Sprawa Kamila

    Dajcie spokoj i nie generalizujcie-Kamilek be,o slabym charakterku,bez predyspozycji ale za to z przerosnieta ambicja...czy wy sie w ogole zastanowiliscie nad tym co lezy u zrodla?!apogeum desperacji i rozpaczy...a jej sprawca?!czy ktos jeszcze pamieta o osobie,przez ktora ten student zostal doprowadzony do TAKIEGO stanu?!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane