- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (70 opinii)
- 3 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (60 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (315 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
Subiektywny spacer po Jarmarku św. Dominika
Chińszczyzna w zaniku i brak ostrzałek do noży - to pierwsze pozytywne spostrzeżenia podczas spaceru szlakiem ponad tysiąca straganów na tegorocznym Jarmarku św. Dominika. Czy poza tym jarmark nas jeszcze czymś zaskoczy? Na pewno.
Jedną z większych atrakcji jarmarku jest koło widokowe na Wyspie Spichrzów.
Tak wyglądał pchli targ na jarmarku w 1974 roku - czy dużo się zmienił?
Inaczej niż w przeszłości zaaranżowana jest przestrzeń Targu Węglowego. Jeszcze kilka lat temu była pełna małych straganików z jedzeniem, obecnie to duża strefa gastronomiczna pod jednym namiotem, sceną przy Teatrze Wybrzeże i zaskakującą, kilkupiętrową stalową konstrukcją.
Jak się okazuje jest to punkt informacyjno-edukacyjny Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach i jednocześnie... tester przestrzeni miejskiej, który pokazuje jak wyglądałby Targ Węglowy gdyby zabudowano jego zachodnią pierzeję. Warto się wspiąć na tę dziwną wieżę, by popatrzeć na ten plac z innej perspektywy.
Nieopodal, bo przy Katowni, po raz pierwszy stanęła "Marokańska karawana". W namiotach arabska cepelia: biżuteria, rzeźby, skórzane torebki.
- Z jakiej skóry są zrobione? - pytam śniadego sprzedawcę z turbanem na głowie. - Z krowy, ta za 120 zł. Prawdziwa skóra - zachęca uśmiechnięty sprzedawca. Gdy widzi, że odchodzę, rzuca: - A ile pani da? Sprzedam za 100! - targuje się zgodnie z arabską tradycją.
Poza arabskim rzemiosłem przy Katowni, na Tkackiej znajdziemy produkty z Litwy, szczególnie wędliny i pieczywa, a na ul. św. Ducha naczynia z Ukrainy. W części gastronomicznej na ul. Szerokiej, po sukcesie sprzed paru lat, zaroiło się w tym roku od stoisk z węgierskimi kołaczami czyli ciastkami z dziurą w środku, podobnymi do sękacza. Ale jest też włoskie spaghetti w kilku wersjach, ja polecam carbonarę. Turcy oferują pyszną chałwę i oliwki - uwaga jednak na zęby, bo niewielka czarna oliwka ma w środku pestkę. Hiszpanie oferują wina, białe już od 12 zł za butelkę, i olbrzymie całe podsuszane udźce wieprzowe - najdroższe za ponad 1 tys. zł, ale są też takie za ok. 100 zł.
Wiele ciekawych produktów pochodzi od trójmiejskich rzemieślników czy producentów. Na ul. Kołodziejskiej można kupić kubki z symboliką przypominającą czasy PRL czy koszulki ze stoczniowymi dźwigami. Robi je dziewczyna z firmy Zakład że 3 Miasto. Dwie dziewczyny z Glinianej Kury z Gdańska, które w zeszłym roku zadebiutowały na jarmarku, oferują ściereczki, notesiki, siateczki z bardzo ładnymi autorskimi rysunkami.
Przyciąga też wzrok biżuteria, np. wykonana z elementów starych, radzieckich zegarków. Na straganie znajdziemy cacka zarówno dla fanów staroci, jak i miłośników nowszych technologii. Matka z córką, które wpadły na pomysł podarowania drugiego życia starym zegarkom, nie chcą zdradzić skąd biorą części. - Nie jest łatwo, bo teraz mechanizmy są głównie elektroniczne, ale mamy swoje źródło - podkreśla pani z Zegarynki.
Jak zwykle przeniesiemy się w czasie na pchlim targu przy ul. Świętojańskiej i na Podwalu Staromiejskim. O mało nie kupiłam starego zielonego radia od kolekcjonera z Gdyni, który ma w swoich zbiorach prawie 700 eksponatów.
- Wszystkie działają! - zapewnia kolekcjoner. - Najdroższe, za 300 zł, to amerykańskie radio z lat 30. XX wieku. Co ciekawe, od marca można na nich złapać Radio Moskwa.
Już od kilku lat na jednym ze stoisk oferowana jest olbrzymia fontanna z brązu. Ponoć pochodzi z Francji. Trudno znaleźć na nią kupca, bo kosztuje 85 tys. zł.
Na szczęście w tym roku nie ma dziesiątek stoisk z ostrzałkami do noży, czy wieszakami do ubrań, ale pojawiły się inne "jarmarkowe hity". Teraz są to nieplączące się węże do podlewania w ogródku, za jedyne 90 zł oraz nowa wersja urządzenia, które pozwala się napić soku prosto z pomarańczy czy innych owoców. Trudno powiedzieć, czy działa lepiej niż poprzednia, którą kupiłam parę lat temu. Drugi raz jednak nie zaryzykuję.
Wydarzenia
Opinie (163) 7 zablokowanych
-
2014-07-29 18:21
Życie w Gdańsku toczy się od Jarmarku do Jarmarku (1)
Poza tym nuda. Prawdziwą Stolicą Trójmiasta jest Sopot. Wieesz stary, pograsz sobie w Grand Thieft Auto, powyrywasz laski z Cocomo, mówię ci Europa.
- 13 33
-
2014-07-29 20:49
Nie Europa tylko Eruopa :)
- 3 1
-
2014-07-29 18:24
a co Ci wadzą ostrzałki do noży? Myjki do okien także Ci wadzą ? co jeszcze? dlaczego ludzie to kupują ? Zamknij ludzi. (1)
Jarmark to nie Cepelia, ale WY z niego nie żyjecie to wam to ch.. wisi.
Najbardziej żal biedoty która nie ma na kilka tysięcy opłaty oraz na... i jest przeganiana z Jarmarku , albo innych , których sie przepędza pod byle pozorem np. chinszczyzny , gdy wkoło inni handlują chinszczyzną bez przeszkód...
Najwyższa pora by MTG zmieniło obsadę albo by miasto zmieniło zarządcę, Jarmark Dominikański to nie jest impreza wyłącznie na biżuterię - w 90% z Chin nawiasem mówiąc , ale dla każdego, nie ważne czy sprzedaje biżuterię czy garnitury.
Co to w ogóle jest za segregacja ? Komuś odbiło budyniem i robi z Jarmarku Cepelię wymieszaną z gastronomią. Drogą i byle jaką nawiasem mówiąc.
:kierowniczki" Jarmarku powinny przejawiać większą kulturę osobistą , "jedzie" w tym biznesiku niezwykłą chamówą mówiąc kolokwialnie.
Z wolnej GDAŃSKIEJ imprezy zrobiono prywatny folwark z celem nr.1 - KASA !
Niektórzy zapominają także , że na Jarmark nie przybywają sami jelenie z dalekich wsi , ale są tu i rodowici mieszkańcy Gdańska... z dobrą pamięcią.
DO ZOBACZENIA.- 27 13
-
2014-07-29 20:48
Widzę, że nie pozwolili sprzedawać szajsu z Chin i teraz wylewa żale na forum. WSTYD jeszcze raz WSTYD
- 6 3
-
2014-07-29 18:17
Podsuszane udźce wieprzowe (3)
"podsuszane udźce wieprzowe" - to tak jakby powiedzieć, że trufle to takie pieczarki.
Aha, specjalnie dla autorki dodam, że chodziło mi o trufle - grzyby, nie czekoladki.- 20 4
-
2014-07-29 20:42
to że nie ma hiszpańskiej nazwy
Nie oznacza ze chodzi o świńska nogę
- 2 0
-
2014-07-29 19:41
skoro akceptujesz kabanosy z indyka
to nie wydziwiaj
- 10 0
-
2014-07-29 19:09
Dla kogoś z kraju, w którym
szynka musi być okrągła, różowiutka i soki muszą z niej aż kapać, czyli ma składać się w połowie z wody, wyrób długodojrzewający z Hiszpanii jawi się jak dziwadło z innej planety. A do tego słone i niedobre.
- 20 3
-
2014-07-29 20:15
o to zdjecie ze starymi radiami imagneciakami
to stoisto przystoi do jarmarku reszta ....mango i tyle sprzedaz d*perl i badziewia
- 8 4
-
2014-07-29 19:27
Tegoroczny Jarmark wyjątkowy, inny niż zawsze! (1)
Podobno nie ma wielkiego chleba!
- 7 3
-
2014-07-29 19:45
jest
- 5 0
-
2014-07-29 18:13
Langosze (2)
Langosze nie są podobne do sękacza. To tradycyjne płaskie racuchy drożdżowe podawane z tartym serem, czosnkiem lub dżemem !!
Odpowiedź redakcji:
Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.
- 20 1
-
2014-07-29 19:31
Langosze jem zawsze na Węgrzech
- 3 1
-
2014-07-29 18:21
Upał
Podejrzewam, że z powodu upału autorka zrobiła sobie dłuższy przystanek w namiocie gastronomicznym, celem ugaszenia pragnienia. I stąd taki fantazyjny artykuł.
- 12 5
-
2014-07-29 19:29
Za dużo stoisk! Powinny zostać tylko regionalne i międzynarodowe plus biżuteria.
- 7 6
-
2014-07-29 19:19
tak mi sie wydaje ze najwiecej o jarmarku
narzekaja Ci ktorzy na nim nie byli a w szczegolnosci zrzędy z rejestracjami N.... ktorzy musza tam sprzedawac - bo chca zarobic a nie ma 2irlandii na ktora glosuja dlugofalowo.
- 10 4
-
2014-07-29 17:34
Dno i tandeta (3)
Wstyd na cale województwo!!!!
- 54 130
-
2014-07-29 17:57
Po twojej "wypowiedzi" oraz... (1)
...po tym jak sie podpisujesz mozna dosc duzo wywnioskowac.
- 22 3
-
2014-07-29 19:17
A ty urzędnik Budynia ?
Za nadgodziny płaci?
- 6 22
-
2014-07-29 18:10
wstyd jest
ale na cały powiat bo poza rogatkami nikt o tej imprze nie słyszał
- 12 18
-
2014-07-29 18:31
A nie zauważyła Pani tych sprzedawców,którzy wysypują na chodnik ciuchy używane ? (2)
Jestem ciekawa czy oni też płacą te same stawki co prawdziwi kupcy ?
- 11 5
-
2014-07-29 18:58
Jeleń...
Prawdziwy JELEŃ !!!
- 2 1
-
2014-07-29 18:35
Porozmawiaj i wsłuchaj się
w akcent.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.