- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (49 opinii)
- 2 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (215 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (226 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (135 opinii)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (86 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (106 opinii)
Szadółki mniej uciążliwe już w święta?
Ponownie uruchomiono uszkodzoną w wyniku listopadowego pożaru instalację kompostowni Zakładu Utylizacyjnego w Szadółkach. Dzięki temu kompostowanie bioodpadów znów odbywa się w zamkniętym pomieszczeniu. Czy w związku z tym okolicznym mieszkańcom fetor nie będzie uprzykrzać świąt?
Na czas naprawy szkód trzeba było wyłączyć urządzenia w kompostowni tunelowej, przez co okoliczni mieszkańcy znów zaczęli się borykać z dokuczliwym fetorem z rozkładu bioodpadów.
Problem był tym większy, że do Szadółek w tym czasie trafiały nie tylko odpady mokre, ale też liście z całego Gdańska i okolic. Część z odpadów musiało więc trafić na plac przed kompostownią. Śmieci było jednak tak dużo, że ZUT musiał poszukać innego zakładu, który by przyjmował pozostałe biośmieci.
Dyrekcja Szadółek zakładała, że naprawa instalacji może potrwać nawet sześć tygodni. Szczęśliwie z remontem uporano się szybciej.
- Dzięki szybkiej reakcji ekip naprawczych udało się przywrócić funkcjonalność kompostowni w ciągu dwóch tygodni. Trwa na bieżąco proces przyjęcia odpadów bio oraz ich intensywne kompostowanie w zamkniętym obiekcie - informują pracownicy Szadółek.
Czy dzięki temu będzie mniejszy fetor w okolicy?
Trudno do końca tego oczekiwać, gdyż w dalszym ciągu poza kompostownią głównym źródłem emisji nieprzyjemnych zapachów są stara i nowa hałda na odpady, z których biogaz jest wychwytywany w zaledwie 50 proc.
Na początku grudnia podczas debaty na temat odoru z Szadółek, dyrekcja zakładu przyznała, że całkowite wyeliminowanie fetoru z wysypiska może kosztować ok. 70 mln zł. Gdyby ZUT sfinansował taką inwestycję z własnej kieszeni, prawdopodobnie spowodowałoby to wzrost cen dla wszystkich użytkowników.
W związku z tym zaproponowano powołanie Rady Interesariuszy, która wspólnie z ekspertami, ekologami i mieszkańcami ma zdecydować, w jaki sposób i jakim kosztem walczyć z fetorem ze składowiska odpadów. W marcu mają być przedstawione pierwsze propozycje.
Tymczasem zakład szykuje się na odbiór kolejnej fali bioodpadów. Od 2 stycznia rozpocznie się poświąteczna zbiórka choinek, która potrwa do połowy lutego. Niepotrzebne drzewko należy pozostawić przy altanach śmietnikowych najpóźniej na dzień przed terminem odbioru śmieci mokrych.
Miejsca
Opinie (106)
-
2013-12-24 22:35
Wali jak smok
I nic się nie zmieni
- 9 1
-
2013-12-24 21:57
Wydano kupę kasy. Efekt ZERO
Typowa Budyniada...
A Budyniaki się cieszą ile to milionów "idzie na rozwój"
Ano idzie na konto pn "dług miasta Gdańska"- 11 0
-
2013-12-24 13:43
obiecanki cacanki (2)
pamietajmy o tym w wyborach
- 40 3
-
2013-12-24 18:26
Dopóki Adamowicz nie zmeni władz szadółęk będzie ten sam syf, co od lat (1)
- 4 4
-
2013-12-24 21:55
Budyń nie wymieni, a jak nawet, to na innych ze swojej sitwy...
Tylko wymiana BUDYNIA może coś zmienić
- 9 2
-
2013-12-24 14:14
areczka jak zawsze (1)
mocna tylko w internecie :(
- 15 9
-
2013-12-24 18:25
Taki PR, jaki smród. Do du..y
- 2 0
-
2013-12-24 18:24
było nie dziadować
i nie kupować mieszkania przy wysypisku. Oszczędziłeś na kasie- fetor masz gratis.
- 12 13
-
2013-12-24 18:23
Typowa PR-owa ściema
Lepiej to będzie, gdy Pan Głuszak - prezes (nomen omen z Bożej łaski) pożegna się z tym stanowiskiem. Dosyć ściemniania ! Może się wreszcie ekologowie zorientują, jak trujące są Szadółki ?
- 10 1
-
2013-12-24 14:10
Władcy Szadółek
7echia gdańsk
- 35 16
-
2013-12-24 13:50
nie jest tak zle
- 10 21
-
2013-12-24 13:47
Podobno renifery Świętego Mikołaja odmówiły przelotu nad wysypiskiem... względu bezpieczeństwa.
- 39 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.