- 1 Był klub Pokład, będzie hotel (119 opinii)
- 2 Absurd drogowy na Przymorzu (111 opinii)
- 3 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (279 opinii)
- 4 Tunel zamiast kładki nad obwodnicą? (63 opinie)
- 5 Zaatakował nożem na ulicy, trafił do aresztu (92 opinie)
- 6 Tomasz Augustyniak wiceprezydentem Gdyni (146 opinii)
Na przerwie nie wyjdziesz ze szkoły. "Chodzi o bezpieczeństwo"
Osiem, czasem nawet dziewięć godzin lekcyjnych, dodatkowe zajęcia, dojazdy - nastolatkowie poza domem spędzają często całe dni. Do tego większość czasu są w szkole, której nie wolno im opuszczać w trakcie zajęć. - Nawet na przerwach woźni zamykają budynek, żeby uczniowie nie mogli wyjść na zewnątrz. W sytuacji kiedy dziecko nie przygotuje sobie jedzenia, cały dzień w szkole jest głodne, bo do sklepu też nie może pójść - pisze czytelniczka. Jak się okazuje, szkoły - choć zamknięte - starają się wyjść naprzeciw potrzebom uczniów. Sprawdziliśmy, co grozi za wyjście "po kanapkę" i czy szkolne stołówki zachęcają swoim menu.
Bez zezwolenia nie wyjdziesz?
Zakaz opuszczania terenu szkoły podczas zajęć lekcyjnych to zasada, którą znajdziemy prawie w każdym statucie szkoły, dlatego zarówno uczniowie, jak i rodzice powinni się z nim dobrze zapoznać. Dyrektorzy przekonują, że wprowadzanie czasem bardziej restrykcyjnych zasad ma poprawić przede wszystkim bezpieczeństwo uczniów.
"Uczeń zobowiązany jest do: nieopuszczania szkoły podczas zajęć lekcyjnych, a także w czasie przerw bez pisemnego zezwolenia wychowawcy lub innego opiekuna (zastępcy wychowawcy, higienistki, zastępcy dyrektora, dyrektora). W razie samowolnego opuszczenia budynku szkoła nie ponosi odpowiedzialności za bezpieczeństwo ucznia" - czytamy m.in. w statucie III LO w Gdyni.
- Oczywiście nie zamykamy naszych drzwi na klucz, ale zasady ze statutu powinni znać i przestrzegać wszyscy uczniowie. Nie kontrolujemy tego jakoś bardzo restrykcyjnie, ale jeśli nauczyciel zauważy, że uczeń w trakcie zajęć opuści teren szkoły, to taki nastolatek może ponieść konsekwencje. Uczniowie nieuczęszczający na lekcje religii (jeśli nie jest to pierwsza i ostatnia lekcja) też nie opuszczają szkoły, w tym czasie przebywają w czytelni lub klubie na zajęciach własnych - mówi Wiesław Kosakowski, dyrektor III LO im. Marynarki Wojennej RP w Gdyni.
Również II LO w Gdańsku zaznacza, że "uczniowie mają obowiązek osobiście zgłosić dyrekcji, wychowawcy lub nauczycielowi zamiar opuszczenia zajęć wyznaczonych planem lekcji, przedstawiając pisemne zwolnienie od rodzica, a w przypadku osób pełnoletnich - usprawiedliwienie w formie pisemnej".
W przypadku złamania zasady opuszczania terenu szkoły w trakcie zajęć szkoły przewidują konsekwencje - zwykle to obniżona ocena z zachowania.
Pełnoletni też pytają o zgodę
Według prawa uczeń, który ukończył 18 lat, może sam usprawiedliwić nieobecność - jeśli jednak opuszcza szkołę tylko czasowo, również musi zgłosić to wychowawcy, podając przyczynę. W przypadku krótkiego wyjścia na przerwie nawet 18-latkowi w liceum czy technikum ręce wciąż wiąże statut (kiedy uczeń wstępuje w szkolne mury, z automatu akceptuje statut szkoły i jej regulamin).
Powyższe zasady obowiązują również w VI Liceum Ogólnokształcącym im. Wacława Sierpińskiego w Gdyni, tutaj szkoła precyzuje jeszcze, że w przypadku opuszczenia przez ucznia szkoły ze względu na złe samopoczucie, oczywiście powinno być to uzgodnione z wychowawcą lub nauczycielem. Dodatkowo sposób opuszczenia szkoły przez ucznia (niepełnoletniego) musi być uzgodniony telefonicznie z rodzicami (opiekunami) przez sekretariat szkoły.
Warto jednak zapamiętać, że choć ze względów bezpieczeństwa szkoły nie powinno się opuszczać w trakcie zajęć, to zakaz nie powinien dotyczyć boiska czy szkolnego placu poza budynkiem.
Czytaj też: Czy na szkolne wyjście potrzebna jest zgoda rodziców?
Kiedy zapomnisz kanapek
O tym, że śniadanie jeść należy, wiedzą wszyscy, niestety niemal 25 proc. nastolatków tego nie robi. Dlatego zakaz opuszczania szkoły zaczyna doskwierać szczególnie wtedy, gdy w budynku nie ma bufetu czy sklepiku, a cały dzień bez posiłku może być uciążliwy. Trójmiejskie placówki starają się jednak wyjść naprzeciw potrzebom dorastającej młodzieży i zapewnić im jedno z rozwiązań.
W III LO w Gdańsku ciepłe posiłki można zamawiać już od końca września. Obiady można zamawiać na cały miesiąc lub na poszczególne dni (ale z jednodniowym wyprzedzeniem). Koszt posiłku to 10 zł. Dodatkowo dla uczniów dostępne jest specjalne vege menu, więc każdy znajdzie coś dla siebie.
Również IX Liceum Ogólnokształcące w Gdańsku ma własną kuchnię i stołówkę. Za dwudaniowy obiad z napojem zapłacić można tu nawet 5 zł - posiłki można jeść codziennie lub zdecydować się na nie tylko w konkretne, wskazane dni tygodnia. Do dyspozycji uczniów jest też sklepik szkolny i dwa automaty z kawą i herbatą.
Popularnością cieszy się stołówka w III LO w Gdyni, gdzie dziennie z obiadów korzysta nawet 200 uczniów, jak przekonuje dyrekcja - to duże udogodnienie szczególnie dla uczniów mieszkających w internacie. Z kolei w gdyńskiej "szóstce" uczniowie korzystać mogą już tylko z oferty szkolnego sklepiku.
Dyrektorzy przyznają, że stołówka w szkołach średnich nie zawsze jest standardem, a automat nie sprosta oczekiwaniom kilkuset osób. Warto więc odpowiednio się przygotować lub pomyśleć o stałym zezwoleniu od rodziców czy opiekunów na opuszczanie szkoły w wyznaczonym czasie, niektóre placówki dopuszczają takie rozwiązanie (każda sytuacja jednak jest rozpatrywana indywidualnie).
Miejsca
Opinie (149) 7 zablokowanych
-
2019-10-02 12:39
Opinia wyróżniona
Z pracy (przynajmniej formalnie = BHP) też nie wyjdziesz bez zgody przełożonego (2)
Co nie zmienia faktu, że każdy wychodzi. Co do uczniów to takiego, który nie ma prawa samodzielnie poruszać się po ulicach (chyba do 12 lat), szkoła musi przypilnować (i odpowiada, za to) a starszych za zgodą nauczyciela powinno się puszczać - w końcu to nie Korea Północna.
- 45 12
-
2019-10-02 16:31
I co to za przepis bhp?
- 1 1
-
2019-10-02 14:38
Do 10 roku życia, reszta się zgadza.
- 1 0
-
2019-10-02 13:08
Opinia wyróżniona
To, że nie wolno opuszczać terenu szkoły, to żadna nowość. (3)
Nie tylko podczas przerw, ale też, jeśli między zajęciami jest jakieś okienko. Tak długo, jak szkoła będzie odpowiedzialna za bezpieczeństwo ucznia pomiędzy zajęciami, tak długo nie będzie im pozwalać wychodzić poza teren szkoły. Ma to sens, no bo czemu szkoła ma odpowiadać za potrącenie ucznia przez samochód, jeśli ten bez zgody nauczyciela na przerwie opuści teren szkoły? Zamykanie drzwi, to jednak przesada, przecież w razie np. pożaru, wszystkie wyjścia ewakuacyjne muszą być otwarte.
- 53 9
-
2019-10-02 20:23
(2)
W dzisiejszych czasach większe zagrożenie niesie bezruch i idącą za nim nadwaga i za to szkoła też ponosi odpowiedzialność.
Spacer na długiej przerwie to był wręcz rytuał 20 lat temu...- 4 4
-
2019-10-04 13:46
Też się uczyłam 20 lat temu i też opuszczałam teren szkoły, ale to nie było dozwolone
Nauczyciele nigdy mnie nie złapali, ale jak ktoś dał się złapać, to wiadomo, nauczyciel karcił. Częściej na długiej przerwie wychodziliśmy na szkolne boisko, było ono na terenie szkoły, więc było legalnie, na świeżym powietrzu, zawsze jakiś nauczyciel też wychodził i miał na nas oko. Niektórzy chłopacy nawet piłki brali i kopali.
- 1 0
-
2019-10-03 21:23
W moich czasach dowolnie opuszczałem szkołę
kiedy mi się podobało. Nie było żadnych ochroniarzy ani nikt nie trzymał mnie na łańcuchu. jak dzisiaj to robią z dziećmi. Co najwyżej mogłem dostać burę od nauczycielki. Widocznie dzisiaj nauczyciele chcą wprowadzać reżim pod płaszczykiem pseudo zagrożenia i walki o demokrację. Strajk już im na dobre zaszkodził.
- 1 7
-
2019-10-02 11:11
Opinia wyróżniona
No to szkoła łamie sporo przepisów (5)
Teren szkoły zacznijmy tego jest razem z częścią zewnętrzną.
Poza tym wyjścia ewakuacyjne muszą być otwarte lub umożliwiać szybkie otworzenia podczas zagrożenia.
Szkoły rządzą się swoimi prawami, hydranty pozamykane na kłódkę, teraz wyjścia. Nie daj Boże do ewakuacji to straty będą pokaźne.- 86 28
-
2019-10-02 12:32
Czytać może i cię nauczyli, ale zrozumiec tego co czytasz, już nie dali rady. Jak byk napisane, że drzwi nie są zamykane na klucz.
- 12 1
-
2019-10-02 12:02
I to jest właśnie podejście szkół. Najlepiej zabronić wszystkiego, część obowiązków przerzucić na rodziców ( pomoc przy wycieczkach, festynach, pieczenie ciast itp...) a jak do strajku to wtedy pierwsi. I zaczyna się lament w tv czego to oni po za godzinami pracy nie robią. .....
- 19 22
-
2019-10-02 11:39
jako rodzic nie pozwoliłbym aby taki dyrektor przeżył chociażby dzień dłużej niż moje dziecko (1)
- 5 8
-
2019-10-02 21:27
ch... byś pozwolił mitomanie
pozdrawiam :D mitomanie
- 6 2
-
2019-10-02 11:27
Naucz pociechę zasad współżycia społecznego i nie będzie problemu.
- 13 21
Wszystkie opinie
-
2019-10-02 10:05
siedemnastoletnie "dziecko" nie jest w stanie zrobić sobie kanapek a jak zrobi mu mamusia to zapomina o nich? (6)
- 133 31
-
2019-10-02 10:12
(2)
A tatuś to co, rączki ucięło i spakować kanapek nie może?
- 36 19
-
2019-10-02 11:40
tak jak mamusia nie moze (1)
zapłacić za opłaty bo to męski obowiązek
- 20 7
-
2019-10-03 21:33
G**** prawda
Płacę za co chcę. Ze swoją pensja z warzywniaka odpadasz w przedbiegach.
- 1 1
-
2019-10-02 11:08
U mnie w szkole nie można było wychodzić do sklepu na przerwie. Zawsze mówiłem że idę zapalić, a tak naprawdę szedłem do sklepu. Nie było problemów. Tych którzy mówili że chcą na chwilę do sklepu oczywiście nie wypuszczali.
- 19 1
-
2019-10-02 13:28
Jak jest życiowa oferta, to nawet tego nie umie..
- 3 4
-
2019-10-02 15:09
może do tej pory jadło na zewnątrz w barze
i mu się nie chce robić kanapek
- 2 4
-
2019-10-02 10:09
(4)
Ale muszą mieć kible zajarane papierosami, u nas radzili sobie z tym problemem - wypuszczali nas na zewnątrz.
- 74 9
-
2019-10-02 11:22
przecież Szkoła - tu jawnie stwarza skrajne zagrożenie przeciw-pożarowe !!! (2)
a gdzie jest inspektor BHiP i P-Poż ???
zanim stanie się jakaś Prawdziwa Tragedia .... lepiej wcześniej dyrektorów ukarać wysokimi mandatami !!!- 10 5
-
2019-10-02 12:37
Tak a wjaki sposób stwarza zagrożenie? (1)
Droga ewakuacyjna to droga ewakuacyjna, drzwi mogą być zamknięte i otwierane w momencie ewakuacji, czy to przez osoby do tego wyznaczone czy też systemowo? To powiedz mi gdzie te zagrożenie?
- 2 4
-
2019-10-02 13:30
Szkoły są zagrożeniem dla dzieci. Prawie, jak więzienia, tyle godzin, bez wyjścia..
- 5 0
-
2019-10-02 15:11
w 89 gdy byłem w II klasie podstawówki to wypuszczali nas na nieogrodzony parking przed szkołą
był jakiś dyżurny nauczyciel który pilnował i to wszystko
- 2 0
-
2019-10-02 10:09
(11)
Zamykanie szkoły na klucz przez woźną przerabiałam w liceum, wystarczy kilka razy telefon do straży pożarnej, że szkoła tak robi, że co w przypadku pożaru albo innego powodu ewakuacji i po problemie. Szkoła nie ma prawa przetrzymywać uczniów wbrew im woli.
- 108 33
-
2019-10-02 10:14
Swoją drogą mowa tu o wspomnianym w artykule IX LO w Gdańsku
- 11 0
-
2019-10-02 11:13
Jasne, a jak gnojek złamie łapę pod sklepem albo w czapę zarobi (7)
to biedni rodzice skomleć będą, że szkoła nie upilnowała...
- 32 14
-
2019-10-02 11:18
(3)
ubezpieczenie po co kupujesz?
- 12 9
-
2019-10-02 11:31
(1)
A co ma ubezpieczenie do odpowiedzialności karnej? Pomyśl czasem.
- 20 5
-
2019-10-02 21:29
poza szkołą szkoła nie odpowiada
tylko rodzic, więc ich skomlenie nikogo nie obchodzi
- 1 6
-
2019-10-02 11:47
Nie kupuję ubezpieczenia,
to opłata za spokój sumienia.
- 3 2
-
2019-10-02 11:27
(2)
Lepiej żeby dzieciak złamał rękę pod sklepem niż żeby spłonął w przypadku pożaru jak woźna nie otworzy wyjść ewakuacyjnych. Co za różnica czy dzieciak złamie rękę pod sklepem w czasie przerwy czy po lekcjach w parku? Jak ma złamać to równie dobrze może i w domu złamać rękę..idąc tym tokiem myślenia najlepiej niech dzieciak w ogóle z łóżka nie wstaje, bo jeszcze coś mu się stanie..
- 19 9
-
2019-10-02 12:40
Ale jak złamie w czasie "szkoły" to będziesz pierwszą/pierwszym (1)
która zgłosi to na policję i do kuratorium, że nauczyciele nie upilnowali ucznia i że wyszedł ze szkoły. Takie czasy, rodzicom się w bańkach poprzewracało, nikt nigdy nie jest winien bo ich dziecko to święta krowa...
- 26 4
-
2019-10-02 20:25
Nie będę.
- 3 3
-
2019-10-02 12:19
wbrew ICH woli
Zanim wyjdziesz ze szkoły naucz się poprawnie odmieniać przez przypadki.
- 7 0
-
2019-10-02 15:12
szkół nikt nie zamyka
są otwarte, jest tylko zakaz wyłażenia
- 8 1
-
2019-10-02 10:12
Ja musiałem opuszczać teren szkoły na każdej przerwie
Gdyż na terenie mojej szkoły obowiązywał zakaz palenia.
- 63 13
-
2019-10-02 10:19
Nas zawsze wypuszczali... (1)
... żebyśmy po kiblach nie palili ;)
- 45 6
-
2019-10-02 15:13
nam za to kible zamknęli bo ktoś wysadził wszystkie w powietrze
przy pomocy "Achtungów"
- 1 1
-
2019-10-02 10:20
Szkoła (2)
Dla rodziców i nauczycieli
- 19 9
-
2019-10-02 10:21
(1)
Przerwa jest dla nauczyciela nie dla ucznia xd
- 12 3
-
2019-10-02 11:23
ten tekst był aktualny już w czasach szkolnych za Gomółki ;)))))))))
i kartkówka to nie sprawdzian !!!
- 8 0
-
2019-10-02 10:26
U mnie było normalnie, żadnego przetrzymywania w szkole. (2)
Czasem komunikat przez radiowęzeł informował, że są dziki na terenie szkolnego parku i wtedy zakazywano nam wychodzenia ;-) Wycieczki na rynek po ciepłe drożdżówki z lokalnej piekarni to był obowiązkowy punkt dnia. Teraz to licealistów trzeba podwozić do szkoły i każdy musi być "pod telefonem" przez 24h.
- 86 3
-
2019-10-02 11:24
a po maturze szliśmy na kremówki (1)
;))))))
- 10 0
-
2019-10-02 21:30
za rogem q....a
- 2 0
-
2019-10-02 10:29
i tak dzieci trzymane pod kloszem.... (7)
... mają nauczyć się życia?? No bez przesady: szkoła to nie więzienie. Pamiętam za moich czasów, iż wychodziliśmy (szkoła średnia) sobie na zewnątrz, po jedzenie do sklepu i jakoś byli cali i zdrowi... i jakoś mieszkaliśmy w internatach.... co za czasy... Dobra zmiana a w dodatku szkoła to może kojarzyć się tylko i wyłącznie z więzieniem na 8 godzin czy 9 godzin. No w sumie przystosowanie już uczniów do warunków więzienia się zaczyna w tym momencie od strony szkoły. Tylko pogratulować Zmianie.
- 58 13
-
2019-10-02 10:34
dzieci spod klosza (1)
będą kloszardami
- 9 0
-
2019-10-02 11:25
najważniejsze by były wibitnymi specjalistami w swoim fachu i zawodzie
reszta jest bez znaczenia ...
- 3 0
-
2019-10-02 11:17
Przestań politykować o jakiejś tam zmianie
Teraz mamusie i tatusie starych koni pod same drzwi musza samochodem podwozić, to nie dziwota, że jeden kretynek z drugim lepiej, by został na terenie szkoły, bo jeszcze się zgubi po drodze do sklepu lub nabije sobie guza.
- 12 1
-
2019-10-02 11:28
Tylko wtedy Twoi rodzice nie byli tak roszczeniowi jak Twoje pokolenie. Czujesz różnicę?
- 10 0
-
2019-10-02 11:29
Kraty w oknach już szkoły mają..
- 2 0
-
2019-10-02 14:32
Na pewno 14/16 latkowie powinni sobie radzić sami.
Dla dzieci z podstawówki to zrozumiałe... ale nie róbcie dziecka z nastolatka... Tak, to nadal dziecko - ale uczące się życia, a nie więzień.
heh zabawnie to brzmi, kiedy u nas ludzie po 20 roku życia szli do pracy żeby zarobić na studia a Ci do 18 lat nie widzieli nawet kąta po za szkołą.- 1 0
-
2019-10-02 15:18
wszyscy byli cali i zdrowi?
u mnie jeden wpadł pod samochód, kilku pobili inni koledzy z tej samej szkoły (bo za szkołą nauczyciel nie pilnuje). A tak ogólnie to spokój. Ale były przecież przypadki, gdzieś z Polski, w których uczeń zginął. Nie można mówić że wszyscy byli cali i zdrowi. Kwestia tylko czy jesteśmy w stanie ponieść to poświęcenie. Wg mnie powinno być tak że na terenie szkoły odpowiada szkoła, ale poza szkołą, rodzic. Niech zaniesie do sekretariatu zezwolenie na opuszczanie szkoły przez dziecko i już. Przecież dzieciaki i tak same chodzą do szkoły. Muszą się uczyć samodzielności.
- 3 0
-
2019-10-02 10:53
uczniowie są słabi w kombinowaniu (2)
Proponuję co przerwę wpaść w ilości kilkuset osób do dyrektora o zgode na wyjście i tak co przerwę to szybko mu sie odechce respektować tego durnego przepisu dla starszych uczniów. rozumiem małe dzieci co potrzebuja opiekę ale nie dla osób wieku 16 lat i starszych. dokładny wiek jest do ustalenia .
- 42 7
-
2019-10-02 11:27
a po co? ... gdy kilku rozwydrzonych nastolatków roz****drzy każde drzwi w trimiga
idę o zakład - góra minutę !!!
- 0 0
-
2019-10-02 15:20
A po co prosić? Wychodzisz i już. Najwyżej będzie uwaga w dzienniczku :D
Przeprosisz i dalej to samo.
- 2 0
-
2019-10-02 10:54
stołówka od końca września (2)
czyli wrzesień na głodno - dla nastolatków rosnących jak szczypiorek na wiosnę to Żaden problem
"większość szkół nie ma stołówek " - no oczywiście , zamkną drzwi na klucz i po problemie
I najważniejsze - dzieci zostaną przyzwyczajone że je się Tylko w stołówce , jedzenie przez kogoś przygotowane , broń boże nie samemu
A o dzieciach w podstawówce - szkoła na 3 zmiany - rano do świetlicy - zajęcia do 17 - co kucharka zrobi to bachory zeżrą .
Ważne że dyrekcja ma problem z głowy , a dzieci - małe , niech siedzą , czekają- 9 23
-
2019-10-02 11:56
(1)
Stek bzdur.
- 8 2
-
2019-10-02 13:54
prawa
Nie bzdur, tak jest. Szkoły nie mają stołówek, nie wszystkie i licealiści siedzą w szkole po 8-9 godzin na kanapeczkach !!!!!!! To jest prawda. Nie maja siły, przysypiają na lekcjach (bo do tego jest duszno, zamknięte okna, żeby taki licealista nie wyskoczył !!!! Niestety tak to wygląda i nikt kto nie ma dzieci w szkole nie ma pojęcia , że dzieciak , który ma 180 cm wzrostu po prostu głoduje w szkole, bo nie ma możliwości nawet zamówienia cateringu - już pytałam, po prostu nikomu się nie chce tego pilnować !!!!
- 4 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.