• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Targ Węglowy zamknięty dla aut

mak
22 czerwca 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Od poniedziałku Targ Węglowy stanie się deptakiem. Od poniedziałku Targ Węglowy stanie się deptakiem.

Targ Węglowy ma zostać niemal całkowicie zamknięty dla samochodów od przyszłego piątku. Dla mieszkańców Gdańska, którzy zwykle tam parkowali, oznacza to konieczność znalezienia innego miejsca, dla pracowników pobliskich firm - wyrobienie identyfikatorów.



Zamknięcie parkingu w centrum miasta, jakim był Targ Węglowy, to dobry pomysł?

Jeden z największych parkingów w centrum Gdańska - Targ Węglowy zobacz na mapie Gdańska za tydzień - wzorem placów w centrach zachodnich miast - ma stać się deptakiem. Od przyszłego piątku żaden samochód nie będzie miał tam wstępu, na razie do końca sezonu. Zakaz nie dotyczy jednak pojazdów posiadających identyfikator.

Przeczytaj jak ograniczono parkowanie na Skwerze Kościuszki.

- Od piątku 21 czerwca zakaz wjazdu pojazdów wprowadzono z powodu odbywających się na Targu weekendowych imprez. Od poniedziałku natomiast Targ Węglowy stanie się sezonowym deptakiem. Obowiązywać tam będzie zakaz wjazdu - mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku. - Nie będzie on dotyczył posiadaczy identyfikatorów ZDiZ, komunikacji miejskiej oraz rowerów.

Na razie nie wiadomo ile identyfikatorów zostanie wydanych, pewne jest, że otrzymają je pracownicy pobliskich firm i że będą uprawniały do czasowego postoju (np. by rozładować towar) lub do wjazdu na parking danej firmy.

- Do przyszłego piątku obowiązywać będzie okres przejściowy, dający czas kierowcom na wyrobienie identyfikatorów - dodaje rzecznik. - Do tego dnia zakaz ruchu nie będzie dotyczył pojazdów LOT-u, Akademii Sztuk Pięknych, PZU, Banku Millennium i BRE Banku. Potem wjazd na Targ możliwy będzie wyłącznie z identyfikatorem - precyzuje.

Targ Węglowy ma zostać zamknięty co najmniej do 15 września. Niewykluczone, że termin ten zostanie przedłużony.

Czytaj także: ul. Orłowska została deptakiem.

Identyfikatory na wjazd wydaje Dział Inżynierii Ruchu ZDiZ przy ul. Wyspiańskiego 9a zobacz na mapie Gdańska, od poniedziałku do piątku w godz. 7:30-14:30, tel. 58 52 89 815.
mak

Miejsca

Opinie (413) 9 zablokowanych

  • już widzę te pozastawiane chodniki, straż miejska będzie miała żniwa

    • 8 0

  • I BARDZO DOBRZE (14)

    Niech w koncu kierowcy rusza tluste d..a i zaczna ograniczac jazde samochodem do niezbednego minimum tak jak ja.Wielu kierowcow nawet do przyslowiowego kiosku Ruchu jedzie autem.Wiem co mowie,bo widze co wyprawiaja niektorzy moi sasiedzi, ktorzy jada do sklepu oddalonego o 30 -tak tak-30 metrow i kraza 5-10 minut w poszukiwaniu jakiegokolwiek miejsca do zaparkowania w promieniu 20-30 metrow.Normalna PARANOJA.

    • 11 27

    • To jest terror, ty kolektywisto. (5)

      Trzeba cię zrzucić ze spadochronem do Korei Półnconej. Polubisz to miejsce. Nawet lwia część partyjnych aut nie ma. Kto ma dość kalorii, wyłącznie komunikacją miejską lub rowerem. Podobnie jest w indochinach, tylko nie zabijają. Tak często. Rowery nie są wyłączną domeną Zachodu.

      A twoja gadka o 30 metrach za bardzo trąci mychą.

      • 7 8

      • To jest terror... (1)

        tylko w przypadku, gdy ludzie postulujący zmiany w myśleniu o transporcie, wykazują się roszczeniowością i brakiem zrozumienia dla innych. A przecież potrzebujemy debaty o kształcie miasta. Potrzebujemy rozwiązań wypracowywanych WSPÓLNIE, przy uwzględnieniu głosów i potrzeb WSZYSTKICH mieszkańców. Oczywiście wszystkich zadowolić się nie da, ale można wybierać rozwiązania kompromisowe, które poprawią sytuację większości, przy jak najmniejszej dokuczliwości dla pozostałych.

        • 4 6

        • Świetnie. W pierwszej linijce piętnojesz to, czym druga strona sama się cechuję.

          Zrozum, tylko auto sprawia nam (większości) radość przy zmianie punktu A, na punkt B. Nie ma alternatywy, bo wszystkie inne metody zmieniają transport w przykrą konieczność. W komunikacji miejskiej jesteśmy zdani na łaskę i niełaskę nieswoich decyzji. A może ja chcę by autobus jechał inną trasą, o innej godzinie i tylko z tymi których lubię? Rower wystawia na pożarcie żywiołom. Nie ma alternatywy. Kto coś takiego może lubić. Zadałem głupie pytanie... Tylko mniejszość lubi znęcać się nad sobą.

          • 4 5

      • uzgodnij zeznania koleś (2)

        czy Korea i Indochiny to Zachód? a może po prostu chodzi o normalność?

        • 2 4

        • To odmitologizowywanie Zachodu jako nieomylnej doskonałości. (1)

          Bo rowerzyści nie potrafią argumentować. Głównie okazywać lizusostwo i samoupodlenie względem Zachodu. I obrażać każdego, kto nie chce być w ich klubie. Nic godności.

          • 7 1

          • daj rowerzyście palec i zaraz będzie uważał że mu się ręka należy

            • 5 4

    • (4)

      Nie - nie wiesz co mówisz. Ci którzy parkują na Targu Węglowym nie przejechali się 30 metrów po gazete czy świeże bułeczki. Ja 3 razy w tygodniu przyjeżdzam z Zukowa służbowo na ul Długą. Nikt mi nie zapłaci za fanaberje jazdy pociągiem czy autobusem. Siedz sobie dalej w mieszkanku i obserwuj sąsiadów i co robią - najwyrażniej nie masz nic lepszego do roboty, albo jak proponuje "Matematyk" zafunduj sobie wycieczkę do Korei Północnej - najlepiej swoim ..... rowerkiem.

      • 11 8

      • wieśniacy z Żukowa (3)

        • 1 10

        • Nie! Mieszkam na Osiedlu Młodych - tylko pracuje w Żukowie - zresztą tak jak wielu mieszkańców Gdańska, Gdyni i Sopotu - zresztą mieszkańcy Żukowa do bardzo mili ludzie - a jak już to właśnie twoja wypowiedż jest wieśniacka ?

          • 8 3

        • i to jest argument! (1)

          jeśli coś się wymyka z bajkowej definicji świata wg rowerzysty, to argument jak wyżej.

          bo przecież świat JEST idealny, tylko niektórzy niedorośli. No bo jak można być z Żukowa. To niepoważne! Albo jak można nie kochać Unii Europejskiej! Jak możńa nie chcieć jeżdzić na rowerze!!!

          każdy kto nie lubi rowera gupi jezd! o!

          • 6 3

          • odwracanie kota ogonem to twoja specjalność

            większość rowerzystów ma prawo jazdy, ale nie zawsze posługuje się samochodem.

            • 1 4

    • Biedaku,

      zrób sobie prawo jady, kup samochód i pogadamy o tych 30m, zanim je przejedziesz to pewnie z 5x nawalisz w galoty.

      • 4 5

    • Skoro ...

      Masz tłuste d...sko a to wynika z tekstu więc dygaj pieszo łosiu !

      • 2 2

    • moze

      Twoi sasiedzi chca kupic wieksza ilosc produktow w sklepie a co za tym idzie ciezsza. W takim wypadku w y g o d n i e j jest podjechac samochodem - szczegolnie kobiecie.

      • 1 3

  • Przesiadać się na rowery ludzie!!! (18)

    Ja to zrobiłem i nie żałuję

    • 18 27

    • Tak jak w Korei Północnej i Indochinach. (9)

      Słyszałeś o zdelegalizowaniu niewolnictwa? Będę sobie jeździł jak chcę. Szanuj to, albo twoje miejsce jest w więzieniu.

      • 9 10

      • Nie będziesz sobie jeździł jak będziesz chciał. (8)

        Dlaczego Twoja wolność ma być więcej warta niż moja, skoro wg prawa jesteśmy równi? "Wolność Twojej pięści kończy się tam, gdzie zaczyna wolność mojego nosa".
        Jak już ty gdzieś pisałem, samochodów JEST ZA DUŻO i to właśnie zmotoryzowani zawłaszczają przestrzeń publiczną w sposób (może lekko przesadzę, ale nie bardzo)rabunkowy.

        • 10 8

        • Rabunkowy? Co za tupet. (7)

          1. Przy takiej daninie jaką płacę, mógłbym dawno kupić sobie ową przestrzeń. Twoja danina przy mojej...
          2. Ja reprezentuję większość. Ty, reprezentujesz mniejszość.
          3. Ty, jedyny kulturalny rowerzysto jakie spotkałem od miesięcy, masz miliony zachodnich miast do wyboru spełniających Twe oczekiwania. Będziesz w nich większością, ja wyrzutkiem społeczeństwa. Nie spotkasz mnie tam. Ja i reszta większości mam wybór o niebo mniejszy. Pozostaje mi i reszcie większości tylko garstka bastionów.

          Samochodów będzie za dużo tylko wtedy, gdy ich fabryki będą upadać z braku popytu. Wolność. Każdy parking służy pieszym, bo normalny pieszy nie chce nim być.

          • 5 10

          • (6)

            Ad. 1 Jeżeli "daninę" traktujemy indywidualnie, to może się okazać ze moja wcale nie jest mniejsza. Jeżeli mówimy o większości to raczej powinien Pan napisać "nasza danina w porównaniu do waszej".
            Ad. 2 To prawda. I ubolewam nad tym że trzeźwo myślący ludzie którzy nie gonią ślepo za dobrem konsumpcyjnym są w mniejszości.
            Ad. 3 Poczytuję to sobie za komplement i dziękuję. A co do dalszej części- czemu odbiera mi Pan prawo do swobody w także moim kraju? W miejscu w którym się urodziłem, wychowałem i które chciałbym zostawić lepszym niż je zastałem?

            • 6 4

            • Nie obawiam się, że pensja kogoś bez roweru jest ciekawsza od mojej. (5)

              Tacy ludzie są arcyrzadcy. To znaczy, nie jestem zamożny. Ale łączyć zamożność i pogardę dla auta. To naprawdę nadaje się do telewizji.

              Pan niech nie mówi "trzeźwo myślący". Bo będzie mi smutno odwołać stwierdzenie iż jest Pan arcyrzadkim okazem kulturalnego rowerzysty. Białych goryli jest więcej.

              Pan mówi, że odbieram mu prawo do swobody? I vice versa :-)) Takie konflikty są naturalną koleją rzeczy. Ktoś musi ustąpić. Ustąpienie dla Pana, będzie o niebo mniej dotkliwe. Zwłaszcza, że Pan reprezentuje mniejszość wewnątrz mniejszości. Nie zamierzam jechać do Kopenhagi i zmuszać ludzi do zezłomowania rowerów i jazdy autami. Bo szanuję ich wybór. Gdybym tak postąpił, zachowałbym się tak samo jak rodzimy kolektywiści. Byłbym bardzo dwulicowy.

              • 4 6

              • Błagam (4)

                niech Pan nie odwołuje swego przychylnego mi stwierdzenia. Moja wypowiedź absolutnie nie była nacechowana brakiem kultury czy szacunku dla Pana. Przecież nie nazwałem Pana (nawet w sposób zawoalowany) sługusem zbrodniczego systemu, ani nie zaproponowałem zrzucenia Pana na terytorium państwa totalitarnego. Wiec jednak jestem kulturalny. Szczery, ale kulturalny.

                • 6 3

              • Bolało? (3)

                Odmitologizowywanie Zachodu jako nieomylnej doskonałości. Może jest Pan najmniej radykalnym kolektywistą w promieniu kilku rzymskich mil. Ale nadal.

                • 3 4

              • Nie bolało. (2)

                Generalnie, nie odczuwam jako przykrych opinii z którymi się nie zgadzam. I to może stanowić o mojej (mam nadzieję) wyjątkowości i odróżniać mnie od ludzi obrażających się na odmienne punkty widzenia. Dotknąć można mnie tylko opinią stawiającą mnie w negatywnym świetle, z którą jestem zmuszony się zgodzić. Świadczy ona bowiem o moich niedoborach. Tak więc- nie, Pańskie opinie są pouczające, ale nie dotkliwe.

                • 5 3

              • Wreszcie dżentelmen. (1)

                Kolektywista i dżentelmen w jednym. Można jednak łączyć skrajności.

                • 1 2

              • nie karmić trolla

                • 2 1

    • kto chce niech sie przesiada

      Ale nie zmuszajmy karami czy tez manipulacja zakazami tych ktorzy na rowery przesiadac sie nie chca/nie moga. To juz zahacza o dyktowanie innym co maja robic w miejscach, ktore sa do uzytku wszystkich.

      • 7 3

    • Kupię taki rower, którym w deszcz i zimę, dowiozę 3 moich dzieci do szkoły i przedszkola, (5)

      potem żonę w garsonce do pracy, a sam do swojej firmy dojadę w niezniszczonym garniturze.

      • 12 4

      • Ludzie 'tera' to 'som' wygodne, jak ten 'samochód' ! (4)

        Dwadzieścia lat temu i teraz - nie mam, i nie miałem samochodu. Dzieci jakoś nie rozpuściły się na deszczu, gdy je prowadziliśmy do przedszkola.

        Najbardziej wkurzył mnie jeden gościu, który zaparkował swoją brykę tuż przed schodami kościoła Boboli w Sopocie od strony głównego wejścia na ul. Powstańców Warszawy (są dwa wejścia do kościoła).

        Ów palant najchętniej wjechałby pod konfesjonał, lub ołtarz i uczestniczyłby w niedzielnej Mszy Św., nie odrywając rąk od kierownicy

        • 3 8

        • Rower to jednak chamska lokomocja. (2)

          Kto go posiada, natychmiast przestaje być dżentelmenem. A staje się narcyzem postrzegającym resztę świata za swoje sługi.

          • 4 4

          • No popatrz (1)

            A głosy z drugiej strony mówią to samo o samochodziarzach. I kto tu ma rację? Odpowiem: wszyscy i nikt. Udział w ruchu drogowym jest frustrujący dla wszystkich. Stan naszej infrastruktury komunikacyjnej i sposób jej rozplanowania jest na żenująco niskim poziomie. Zacofane rozwiązania techniczne i planistyczne odbijają się czkawką zarówno kierowcom samochodów, rowerzystom jak i pieszym. Stąd nasz wzajemny stosunek do siebie. Jeżdżę rowerem, jeżdżę samochodem i jestem pieszym. Z każdego z tych punktów widzenia widzę fatalne niedoskonałości systemu komunikacyjnego. Mam to szczęście że jestem po troszę w każdej ze "spornych" grup" więc nie irytuję się na pozostałych tylko po prostu staram się tak korzystać z dróg, żeby jak najbardziej ułatwić sobie jazdę przy braku komplikacji dla pozostałych. Nie jest lekko, ale nie wpadajmy w spiralę nienawiści. Pozdrawiam wszystkich. Dziś trasa Gdańsk-Hel-Gdańsk. Może spotkamy się na drodze.

            • 4 2

            • Rowerzyści wprowadzają rewolucję. Wywracają zastany porządek do góry nogami.

              Kontrrewolucja jest zjawiskiem naturalnyn. Ubzdurali sobie, że mogą dzień i noc bezkarnie obrażać każdego reakcjonistę. Że wielką hańbą jest im nie sprzyjać. Jedzie taka święta krowa z miną: "Wszyscy macie mi służyć, na wasz koszt, albo będę was obrażał".

              Tymczasem kierowca nie robi żadnej rewolucji. Jest za to we wszystkim kozłem ofiarnym. Spokojna ewolucja krajobrazu. Rowerzysta jest narcyzem. Arystokratą. Którego każdy ma obowiązek zadowolić. Bo... tak jest na Zachodzie.

              Przekaż członkom plemienia rowerzystów, że multim oczekiwań przy zerowej ofercie czegokolwiek w zamian jest cechą... Domyślasz się. Wielu takich skończyło na krześle elektrycznym.

              • 4 4

        • Ów palant najchętniej wjechałby pod konfesjonał,

          "Ów palant najchętniej wjechałby pod konfesjonał, lub ołtarz i uczestniczyłby w niedzielnej Mszy Św., nie odrywając rąk od kierownicy" -

          W trakcie Podniesienia na pewno zacząłby "trombić" - takie to 'som' 'tempe' te POlskie draiwersy !

          • 2 3

    • ale inni żałują

      szczególnie jak cię powąchają

      • 2 2

  • (1)

    w koncu bedzie wyglądać jak centrum PIEKNEGO miasta a nie parking. Tylko szkoda,że nie wpadli na to trochę wcześniej, no cóż lepiej późno niż wcale, GRATULACJE!!! :)

    • 7 15

    • obyś zapamiętał swoje słowa i sam je sobie przeczytał za jakiś czas

      • 4 2

  • Makabra

    Do chodzenia to są chodniki, a jak carskiej krowie mało chodnika to niech idzie się na łąkę popaść. Trochę mi to spacerniak więzienny przypomina.

    • 8 5

  • 50 m dalej jest deptak na Tkackiej

    Żadnej knajpki z parasolami, żadnej ławeczki. Po co nam takie wyludnione miejsca. Ja dziękuję za takie deptaki.

    • 18 5

  • Moja czteroosobowa rodzina posiada 10 (DZIESIĘĆ) aut osobowych ! Chcemy parkować.... (2)

    ...gdzie nam się chce ! I będziemy wszyscy parkowali w centrum miasta ! ! ! I już ! ! !

    • 5 3

    • (1)

      Ale suchar.

      • 6 3

      • zaiste, milordzie. suchar nad suchary

        • 1 2

  • za chwilkę pojawi się ktoś, kto wynajmie środkową część placu, postawi duży namiot

    z nazwą znanego browaru lub ogródki alkoholowe. I na pewno znajdą się tacy co będą pochwalać taką inicjatywę przedsiębiorcy (dziwnym trafem znajomego Ratusza).

    • 16 1

  • jest tam dużo miejsca

    spoko mieszczą się turyści i samochody.

    • 8 4

  • ja samochodu nie mam ale współczuję posiadaczom bo (5)

    stali sie jakimiś chłopcami do bicia,pariasami.W Polsce są równo rżnięci na każdym kroku(podatki,akcyzy,waty,dziury,korki,nie ma gdzie parkować,radary itp) a otrzymują takie mozliwości do jazdy że można się chyba tylko popłakać-tu włascieciel samochodu może sie poczuc jak prawdziwy niewolnik państwa,a teraz jeszcze i miasta...
    Jako rowerzysta nie uważam walenia nowych utrudnień dla samochodów jako czegoś najcudowniejszego,czemu bym przyklaskiwał z usmiechem.Żyć trzeba dac wszystkim a nie że teraz głupawa gazetka rozpętała tzw.bunt(w sumie to infantylna ściema i w 50 proc. czyste pozoranctwo)to oddamy miasta -komu?Właścieciel samochodu,tak samo jak ja to tez człowiek i należy mu się jakieś KILKA dogodnych miejsc do parkowania w bezpośrednim pobliżu tzw.Starówki.Nagle okazuje się ze w mieście które aż świeci pustkami i totalnymi dziurami w zabudowie nie ma gdzie zaparkować.To znaczy że w magistracie siedzą ludzie bez głów.A coś robić zaczynaja jak im gazetka taka czy owaka zacznie spuszczać gromy na łby.A teraz popatrzmy na te wydumane wprowadzone decyzją administracyjną w celu uszczęśliwienia ludu tzw deptaki.Szedłem ostatnio Piwną po chodniku i inni też bo coś w te deptaki nikt nie wierzy,a drogą jechał samochód.Deptaki to są zresztą na plaży a moje miasto to nie jakaś badziewna Jastrzębia Góra żeby tu deptać z balonikami i gumowymi delfinami.Tkanka miejska wymaga wysokiej jakości przetworzenia.A przede wszystkim autentyczności zagospodarowania wynikającego z prawdziwych potrzeb.Tu widze tylko neokomunistyczne zarządzenia pod publiczkę.Teraz ustawcie tam krzykliwe w kolorze huśtawki dla dzieci,stoliki z plastikowymi pokalami pełnymi piwa a będzie wspaniale i Magistrat i Wyborcza odtrąbią kolejny wielki obywatelski sukces

    • 35 5

    • Wystarczy zaparkować samochód przy Auchan czy Carrefour... (2)

      i dojechać miejskimi środkami do centrum. Auto powinno być do dalekich wyjazdów. I tyle

      • 5 22

      • (1)

        nie rozumiesz że szczególnie będąc w pracy ludzie nie mają na to czas???

        • 8 3

        • setkom ludzi którzy mieszkają w tym rejonie, to chyba niebardzo pasuje

          • 2 1

    • Bardzo dobra wypowiedż (na dodatek - rowerzysty) brawo

      • 9 2

    • bardzo madra wypowiedz

      • 7 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane