• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiasto: działki pod inwestycje kosztują miliony

Ewa Budnik
17 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Działka przy ul. Obrońców Wybrzeża w Gdańsku została ponownie wystawiona na przetarg za 17,6 mln złotych. Można tu budować bez limitu wysokości. Działka przy ul. Obrońców Wybrzeża w Gdańsku została ponownie wystawiona na przetarg za 17,6 mln złotych. Można tu budować bez limitu wysokości.

Gdańsk, Gdynia i Sopot sprzedają na przetargach atrakcyjnie położone grunty. Ceny wywoławcze niektórych nieruchomości są jednak tak wysokie, że miasta od miesięcy nie mogą znaleźć chętnych.



Jeśli Gdańskowi uda się sprzedać grunt przy Grobli Siennej 4/5 za 6 mln złotych, jest szansa, że nad Motławą powstanie kolejny waterfront. Jeśli Gdańskowi uda się sprzedać grunt przy Grobli Siennej 4/5 za 6 mln złotych, jest szansa, że nad Motławą powstanie kolejny waterfront.
Działka u zbiegu al. Zwycięstwa i ul. Orłowskiej w Gdyni przeznaczona jest na zabudowę mieszkaniową lub usługową. Cena wywoławcza: 6,6 mln zł. Działka u zbiegu al. Zwycięstwa i ul. Orłowskiej w Gdyni przeznaczona jest na zabudowę mieszkaniową lub usługową. Cena wywoławcza: 6,6 mln zł.

Czy miasta powinny sprzedawać taniej grunty pod mieszkania?

Przejrzenie cen gruntów w dobrych lokalizacjach pomaga uzmysłowić sobie, jaką część ceny metra kwadratowego nowego mieszkania czy biura stanowią właśnie koszty gruntu pod nimi.

W Gdańsku 29 listopada odbędzie się przetarg na zbycie gminnych nieruchomości. Po raz pierwszy na sprzedaż wystawiona jest działka przy Siennej Grobli 4-5 na Polskim Haku zobacz na mapie Gdańska. To działka z widokiem na Ołowiankę. W planie zagospodarowania przestrzennego zapisano, że przeznaczona jest ona na zabudowę o funkcji mieszkaniowo - usługowej, nie jest możliwe zbudowanie tam dużego obiektu handlowego. Po drugiej stronie Motławy, naprzeciwko tej działki, powstanie w przyszłości osiedle Brabank. Cena wywoławcza brutto: 6 mln zł.

Najdroższa w gdańskiej ofercie jest działka przy ul. Obrońców Wybrzeża 19 A. Tam cena wywoławcza niemal hektara ziemi to ponad 17,6 mln zł. Plan przewiduje tam intensywną mieszkaniową zabudowę bez limitu wysokości. Chociaż pewnie niejeden deweloper chętnie postawiłby tam budynki wysokości Horyzontu i Czterech Oceanów, a może nawet planowanego aktualnie na 170 m dachu Big Boy Building, to chętnych nie ma - miasto chciało sprzedać ten grunt już trzy razy.

- Przy zakupie gruntu pod inwestycję liczy się rachunek ekonomiczny oraz analiza potrzeb rynku. Przede wszystkim to pod ich kątem deweloper starannie wybiera miejsca dla nowych projektów. Okolicę, o której mowa, dobrze znamy, ponieważ mamy już na koncie dużą inwestycję mieszkaniową w tej okolicy, Horyzont wybudowany kilka lat temu. Obecnie nie planujemy tam kolejnych - mówi Kornelia Bargielska, pełnomocnik zarządu Ekolanu.

W ogłoszonym już przetargu kupić można również ziemię w Jelitkowie, przy ul. Kaplicznej zobacz na mapie Gdańska, a więc bardzo blisko morza. Przeznaczenie gruntu pod zabudowę mieszkaniowo-usługową z preferowanym nastawieniem na turystykę i gastronomię rokowałoby duże zainteresowanie. Cena wywoławcza za 1,3 tys. m kw. to prawie 1,8 mln zł. Miasto próbowało te grunty sprzedać już trzy razy.

W Oliwie przy ul. Kwietnej 32 i 32 a-b zobacz na mapie Gdańska, w otoczeniu historycznej zabudowy Oliwy, blisko wody, łącznie nieco ponad 2 tys. m kw. kupić można za prawie 2 mln złotych. To drugie podejście do sprzedaży tej ziemi.

Taniej jest na obrzeżach miasta: na przykład w Świbnie, przy ul. Boguckiego zobacz na mapie Gdańska 1,8 tys. m kw. ma cenę wywoławczą 380 tys. złotych.

W Sopocie niby ciasno, nie za bardzo jest gdzie budować; tymczasem miasto ma grunty na sprzedaż. Od miesięcy nikt nie chce ich kupić. Przetargi są powtarzane.

Tysiąc metrów kwadratowych na Łokietka zobacz na mapie Gdańska - między Ergo Areną a osiedlem Sopocki Parkur - kosztuje 2 mln. Można kupić od razu 5 takich działek obok siebie. W planie ta ziemia przeznaczona jest pod zabudowę mieszkaniową i jednorodzinną.

Ponownie na sprzedaż wystawiona została działka przy Polnej 64 zobacz na mapie Gdańska, którą miasto przeznaczyło na prywatny szpital z porodówką. Brzmi pięknie, w Trójmieście przybyłoby sopocian z urodzenia. Od dawna jednak tej ziemi nikt nie chce kupić. Cena wywoławcza: 10,5 mln zł.

Sporą ofertę ma też Gdynia. Tam przetargi zaplanowane są właściwie co dwa tygodnie.

Na rogu al. Zwycięstwa i ul. Orłowskiej zobacz na mapie Gdańska 2,6 tys. m kw. pod zabudowę mieszkaniową lub usługową kosztuje 6,6 mln zł.

Miejsce na zabudowę jednorodzinną jest też przy ul. Kopernika 137-139 zobacz na mapie Gdańska w Redłowie. Działka nie jest co prawda objęta planem miejscowym, ale istnieje dla niej decyzja o warunkach zabudowy, przewidująca szeregową zabudowę jednorodzinną. Tu cena wywoławcza dla działki o powierzchni 4,8 tys. m kw. to 5,5 mln złotych.

Duże osiedle domów ma szanse powstać w Małym Kacku, tuż obok lasu. Gdynia po raz trzeci wystawiła na przetarg dużą działkę przy ul. Wzgórze Bernadowo zobacz na mapie Gdańska, łącznie są to prawie 4 ha ziemi przeznaczonej na zabudowę jednorodzinną o charakterze rezydencjonalnym. Cena wywoławcza: 24,5 mln zł. W planie zapisano, że wielkość pojedynczej działki, na której stanie budynek, nie może być mniejsza niż 1500 m kw.

- Plan przewiduje, że w tym miejscu powstać może 15 budynków, bo powinno zostać tam miejsce także na infrastrukturę osiedlową - wyjaśnia Emilia Tor z Urzędu Miasta w Gdyni, która opiekuje się przetargiem. - Dopuszcza się wydzielenie w jednym budynku nie więcej niż 2 lokali mieszkalnych i wyklucza się realizację i wydzielenie lokali użytkowych.

To znaczy, że na całej działce powstać może 30 lokali mieszkalnych. Sama ziemia pod jednym z nich będzie kosztowała prawie 820 tys. zł.

Pełną ofertę przetargową Gdyni, razem z lokalizacjami i cenami, obejrzeć można na stronie www.investgdynia.pl, w Gdańsku i Sopocie ofertę przetargową znaleźć można w Biuletynach Informacji Publicznej.

Opinie (111) 4 zablokowane

  • Chytry dwa razy traci (4)

    Kiedys miasto sprzedało kawałek działki za cene ponad 4 razy wieksza niz same chciało i od tej pory miasto samo wywindowało ceny do góry. To chytrośc lub mówiąc ładnie pazernośc i ta pazernośc może zniszczyc plany rozwoju miasta.

    • 89 16

    • Waterfront - to takie słowiańskie (2)

      A jak to bedzie po niemiecku, rosyjsku, chińsku i tajsku?

      • 8 5

      • "Polski Hak" to takie nie europejskie. (1)

        • 7 2

        • Jak sprzedamy cały Danzig to nowi nabywcy będa juz mieli własne nazwy

          i nie beda musieli ich zmieniac

          • 8 4

    • gdyby sprzedali tanio to byś się pluł że to przekręt

      • 4 1

  • Właśnie w ten sposób gmina sztucznie winduje ceny wszelkich nieruchomości w mieście (5)

    A inni patrza i tez chca więcej i więcej i wiecej....

    • 82 11

    • Taaaa....jasne (3)

      jakby sprzedali za tanio to zaraz by mieli na głowie takich krzykaczy jak ty i CBA że zdefraudowali państwowe,sprzedają po tyle ile się sprzedaje w danej okolicy i tyle.

      • 11 7

      • nie ma chetnych (2)

        cena za wysoka - obnizam cene ze wzgledu na brak popytu - koniec, to jak obnizka po

        • 4 0

        • W takiej sytuacji lepiej się zastanowić czy w ogóle sprzedawać (1)

          Ziemia leży i jeść nie woła.

          • 2 4

          • Ale budżet woła

            W budżecie dziura i trzeba ją załatać. Jak się sprzeda ziemię pod inwetycję, to one same nakręcą rozwój. Każda choćby najmniejsza inwestycja generuje rozwój. Bo ktoś to musi zbudować, ktoś musi dowieźć, ktoś tam będzie pracował lub mieszkał, ktoś coś kupi. Nawet jak to będzie kapitał zagraniczny. A miasto jak nie za 1 to za 10 razem tą ziemie sprzeda. Każdy z tych inwestorów ma już opracowaną cenę tylko czeka aż ona spadnie do jego opłacalności. Ale może czas pomyśleć o aukcjach internetowych, tylko pytanie brzmi czy się deweloperzy nie zgadają i sami nie podzielą między siebie grunty, za małe ceny. Więc wole niech miasto powoli obniża.

            • 3 0

    • bez przesady

      tych gruntow jest za mało by mogły w ogóle wpłynąć na rynek gruntów. poza tym każdy kto sprzedaje chce zarobić jak najwiecej. jak sie nie uda to cene sie obniza az osiagnie sie kompromis czyli cene rynkowa. nic w tym zlego.

      • 1 1

  • Już lecę... Tylko drobne muszę znaleźć (4)

    Parę baniek... phii...

    • 49 3

    • Waterfront (1)

      Was is das?

      • 6 2

      • Chyba wiem...

        Wychodzi na to że każda większa fala Wiśle zaleje to miejsce

        • 2 0

    • A Flaszka (1)

      za złotówke jest w stanie wyrwać kawał gruntu. To jest dopiero talent do biznesu :)

      • 10 1

      • partia która nigdy nie była w sejmie ale zawsze u władzy

        • 2 1

  • Warunki sprzedaży???????? (2)

    Czy w umowie sprzedaży jest zapisane co i kiedy ma powstać, czy czeka nas powtórka z WYSPY SPICHRZOW???? Tym razem na ogromna skale. Czy dalej swiatem bedą rządzić spekulanci waluta i ziemia, czy gospodarze danego miejsca?

    • 43 4

    • w takim sąsiedztwie?

      to tylko spekulanci kupią ziemię. No chyba że jednocześnie znajdzie się kupiec na teren po zakładach mięsnych

      • 3 0

    • To się nazywa

      MPZP. O ile miasto, które sprzedaj te grunty łaskawie go utworzy. A jak nie utworzy, to wtedy hulaj dusza.

      • 4 0

  • działki pod inwestycje kosztują miliony? (4)

    nie jeśli masz związek z kościołem - wtedy Budyń przekaże grunty prawie za darmo.

    • 141 11

    • potem księżulo( np.Stelmach ) opchnie 3/4 działeczki za grubą kasę a miasto może mu skoczyć

      • 24 3

    • bezedura... (1)

      nie za darmo! 1 zł musiałem zapłacić

      • 13 4

      • napisane jest: prawie za darmo, czytaj uważnie

        • 1 1

    • Działki pod muzea niechciane przez szarą masę rozdają również za friko! Może zaproponować budowę muzeum?

      • 4 0

  • BZDURA (6)

    wystarczy być biskupem i można sobie kupić hektar za kilka tysięcy plnps. a co to jest waterfront? - to już nie można po Polsku?

    • 96 10

    • nie ma polskiego odpowiednika słowa waterfront - mieli napisać pierzei budynków przy wodzie?

      • 4 5

    • waterfront?

      Wilgoć i pleśń, aż po czeluści kres....

      • 8 2

    • oj damian, damian (2)

      ucz się języków, kształć się. Co to za różnica po polsku czy nie?

      • 3 17

      • (1)

        jest różnica, w Polsce mieszkamy

        • 4 1

        • OK, w takim razie zaproponuj polski odpowiednik slowa "waterfront"

          • 0 0

    • Może "wodnofront"?

      albo "wodoprzód"? Albo "Frontowód"? Wiem! "Frontowodór"!

      • 6 4

  • Miasto nie ma nic do sprzedania (1)

    To zwykłe paserstwo,grunty te mają swoich włascicieli,których ograbiła komuna.

    • 37 15

    • To nie tak.

      Jakby nie patrzeć przed wojną Gdańsk nie znajdował się w Polsce. Właścicielami byli głównie Niemcy. Jak wiadomo to Niemcy w 1939 roku napadli na Polskę i po przegranej wojnie utracili Pomorze. Polska w wyniku działań wojennych poniosła olbrzymie straty. Tak więc ziemie w Gdańsku powinno się traktować jako reparacje wojenne, które i tak nie pokryły strat. Ich byli właściciele powinni domagać się rekompensat od rządu niemieckiego.

      • 3 1

  • PRZECIEZ WIEKSZOSC FORUMOWYCH CYMBALKOW WSZYSTKOWIEDZACYCH ZAWSZE PISALO ZE GRUNTY POD INWESTYCJE SA ZA GROSZE I ZE DEWELOPERZY (5)

    MIESZKANIA POWINNI IM ZA DARMO ROZDAWAC ! Gdzie sa dzis ci madralkowie forumowi wszystkowiedzacy ktorzy pisali ze grunty w miescie sa tanie ! TANIA TO JEST W ROSJI :)))))) TANIA I LUDMIŁA :))))

    • 28 11

    • I nadal tak twierdzą! (4)

      Ciekawe kto te ceny ustala?Może warto przyjrzeć się tym rączkom i kieszeniom?

      • 7 2

      • Gdybyś był włascicielem choćby małej działki to też liczył byś za nią krocie. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia (3)

        • 5 2

        • Ale nie jestem! (1)

          Nie licząc podziału gruntu pod blokiem - za który muszę płacić podatek.Najciekawsze że te grunty o których mowa należą do miasta a więc i do Ciebie i do mnie, ale ceny ustala i kasę weźmie ktoś inny.

          • 3 2

          • ty jako "własciciel" jesteś od płacenia podatków, oni jako "własciciele" od zarabiania

            d

            • 1 1

        • z moich informacji wynika, ze na bernadowie sa grunty do kupienia, ale np za 2mln zl za 2ha od prywatnego wlasciciela, a planow zagospodarowania jeszcze nia ma. widac urrzad miasta wyskoczyl z cena kosmiczna

          • 2 0

  • ziemia powinna być gratis (3)

    a na nie miasto powinni wybudować mieszkania dla ludzi, które powinny też być gratis.

    • 8 35

    • "Gratis", czyli.... (1)

      ...za podatki tych, którzy uczciwie pracują i nic gratis nie dostają. Super :)

      • 21 1

      • ...tak to bys dostal mieszkanie z podatkow gratis , a tak to rzad, cala swita, wladze miasta, buduja , kupuja i bawia sie za twoje pieniadze tez z podatkjow , wiec co , wolisz mnie mieszkanko czy utrzymywac burdel z ktorego i tak nie kozystasz !!!

        • 1 5

    • Wtedy też powinieneś pracować gratis - bez wynagrodzenia

      • 11 0

  • DO FORUMOWYCH MADRALKOW ! ZIEMIA NA CALYM SWIECIE JEST DROGA BO JEJ NIE PRZYBYWA ! INWESTYCJA W ZIEMIE I JEJ CENA KIERUJE SIE (9)

    INNYMI ZASADAMI ! Jak ktos nie ma pojecia o inwestycjach w tzw. ziemie to niech tu bzdur ludziom nie wypisuje. ZIEMI JEST OKRESLONA ILOSC I TYLKO MOZNA EWEWNTUALNIE JA DZIELIC INACZEJ ALE JEJ NIE PRZYBYWA I DLATEGO CENY I INWESTYCJA W ZIEMIE MA SPECYFICZNE WARUNKI CENOWE I INWESTYCYJNE I ZA BARDZO NIE PODLEGA OGOLNYM WARUNKOM RYNKOWYM ! To nie jest towar ktory przybywa gdzies w fabryce tylko jest to jedyna rzecz ktorej jest na swiecie okreslona ilosc i stad jej wysoka wartosc.

    • 20 26

    • Tak samo powinno być z pieniedzmi ...

      ... wtedy by nie było kryzysu. A tak dodrukować można i już ma się więcej :) Jednak to wszystko ma krótkie nóżki.

      • 10 1

    • nie jest tak do końca (2)

      można przedłużyć linie brzegową i wyszarpać morzu kilka metrów kwadratowych - baza kontenerowa w gdańsku, inwestycje na bliskim wschodzie...

      • 6 1

      • nie trzeba jechać aż na bliski wschód

        wystarczy wycieczka na półwysep by zobaczyć jak przybywa nam ziemi w Polsce. Wlasciciele tamtejszych campingów od lat pracowicie jak mrówki zasypuja zatokę zwiekszając swoje terytoria i zyski

        • 7 0

      • Ale koszt pozyskania może przewyzszyć wartość. A miliony hektarów leży bezczynnie

        • 2 0

    • żryj tą ziemię

      nikt jej nie chcę w tej cenie

      • 7 1

    • NIE PRZYBYWA, ALE... (1)

      jasne, że nie przybywa, to oczywista oczywistość...ale regułom rynkowym podlega, niezaprzeczalnie... w przeciwnym razie byłaby nadal niezłą lokatą niezależnie od aktualnej ceny !!! W takim razie, dlaczego transakcji jak na lekarstwo??? Inna rzecz, to banki ziemi, polityka deweloperów, polityka miast dysponujących gruntami......szansa dla rynku??? INWESTORZY Z BLISKIEGO WSCHODU... BYĆ MOŻE

      • 0 0

      • i brak podatku katastralnego

        pozwala na tworzenie "banków ziemi", które to tą ziemię kiszą, a nie pozwalają na sensowne budowanie i rozwój

        • 3 0

    • PRZYBYWA!

      oczywiście nie w sensie dosłownym ale każde odrolnienie ziemi = powiększeniu zasobów gruntowych, przeznaczonych np. pod bud.wielorodzinne. A jak widać na załączonym obrazku, obrzeża miast się rozrastają a pól wciąż odłogiem leże wiele hektarów. Inaczej sprawa się ma w centrach miast ale to już temat na nasze kolejne spotkanie. :)

      • 4 0

    • Problem jest inny

      Największym problemem jest to, że np. rolnik nie może sprzedać swojej ziemi pod inwestycje mieszkaniowe czy usługowe. W Polsce bardzo trudno jest przekształcić ziemię z rolniczej na inną. Moim zdaniem takich przeszkód być nie powinno. Jeśli tych przeszkód nie będzie, to wtedy ziemia stanieje.

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane