- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 2 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (23 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (44 opinie)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (120 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (14 opinii)
- 6 Ukradli 25 tysięcy złotych przez kody BLIK (78 opinii)
Trójmiasto w czubie najlepszych samorządów. Warto wierzyć w rankingi?
Trójmiasto znów znalazło się wysoko w rankingu najlepszych miast publikowanym co roku przez Rzeczpospolitą. Tym razem Sopot zajął w nim pierwsze miejsce, a Gdańsk drugie. Ale czy warto przykładać jakiekolwiek znaczenie do takich zestawień?
Dodatkowe punkty przyznawano też np. za inwestycje realizowane w formule PPP (partnerstwo publiczno-prywatne).
W tym zestawieniu, w kategorii obejmującej miasta na prawach powiatu, Sopot zajął pierwsze miejsce, Gdańsk - drugie, a trzecie Poznań. Gdynia znalazła się na 11. miejscu.
Trójmiasto praktycznie co roku znajduje się w czubie podobnych zestawień. Często jednak tego typu rankingi zupełnie kontrastują z nastrojami społecznymi i dlatego wzbudzają skrajne emocje. Dlaczego tak się dzieje?
- Trzeba pamiętać, że wiele rankingów - przynajmniej tych, o których się publicznie, za pośrednictwem mediów rozmawia - opiera się na trudnych do weryfikacji kryteriach, a przynajmniej na kryteriach trudnych do zrozumienia dla każdego, przez co mają one niewielką moc wyjaśniającą. Należałoby je więc traktować bardziej jako rodzaj rozrywki niż źródło rzetelnej wiedzy. Takiego dystansu do list tego, co najbardziej popularne, modne i wartościowe trochę nam dziś brakuje - tłumaczy Krzysztof Stachura, socjolog z Uniwersytetu Gdańskiego.
Badacz zwraca jednak uwagę na to, iż rankingi po prostu lubimy. Chcemy się porównywać, traktujemy je podobnie, jak zawody sportowe.
- Rankingi nie od dziś wzbudzają nasze emocje, niekiedy wręcz je rozpalają. Teraz, w dobie Internetu, stały się one jeszcze bardziej popularne. Zaglądamy do nich nawet wtedy, gdy poznanie tego, kto zajmuje w danym rankingu pierwszą pozycję, wymaga cierpliwego klikania i przedostawania na kolejne podstrony, co samo w sobie jest przecież irytujące - mówi Stachura.
Jego zdaniem warto też zwrócić uwagę na to, że na odbiorze rankingu często swoje piętno odciskają poglądy osoby czytającej ranking, jej nastawienie, a nawet... miejsce zamieszkania.
- Wyniki rankingów odbieramy bardzo różnie. Z moich obserwacji wynika, że np. gdynianie są bardzo dumni z tego, że ich miasto wygrywa rankingi dotyczące jakości życia, jakby odczuwali satysfakcję, że potrafią prześcignąć starszego i większego sąsiada. Z kolei mieszkańcy Gdańska, chociaż ich miasto też zajmuje przeważnie wysokie miejsca w rankingach, podchodzą do wyników z większym dystansem i nieufnością - kończy Stachura.
Opinie (94) 3 zablokowane
-
2013-07-17 15:27
nowa redakcja Rzepy dzielnie zmieniajac Rzepe w GW juz tam wie co i o jakim samorzadzie napisac
by zylo sie lepiej ziomalom- 8 6
-
2013-07-17 15:11
zły tytuł !- powinno być ;- Najlepsze czubki wsród samorządowców trojmiasta " !...
- 17 6
-
2013-07-17 15:09
hihi przykład sprawności samorządu mieliście przy okazji ustawy śmieciowej :)
- 25 3
-
2013-07-17 14:55
Gdańsk (1)
i jego zarządzanie czymkolwiek, to oksymoron.
- 26 23
-
2013-07-17 14:57
ejże!
no bądź żesz sprawiedliwy, świetnie zarządza posadami dla pociotków, zgodnie ze słuszną linią partii
- 10 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.