• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejscy naukowcy sprawdzają, czy roślina zastąpi ropę

mak
9 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 

Egzotyczna roślina zamiast ropy naftowej? Dla naukowców nie ma rzeczy niemożliwych. Badacze z Uniwersytetu Gdańskiego pracują nad projektem, którego celem jest znalezienie zamiennika ropy naftowej.



Celem naukowców jest znalezienie istniejącej w przyrodzie substancji, która mogłaby zastąpić ropę naftową, której łatwo dostępne zasoby cały czas maleją.

Uwagę badaczy przykuł katran abisyński. Nasiona tej rośliny zawierają oleje, które składem chemicznym przypominają... właśnie ropę naftową.

- To jednoroczna roślina uprawiana dziś tylko w warunkach eksperymentalnych, którą będziemy próbowali zmodyfikować. Tak, by oleju z jej nasion można było użyć do produkcji smarów czy kosmetyków - mówi prof. Antoni Banaś z Katedry Biotechnologii UG w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - Paliwo uda się zastąpić choćby wodorem, jak to robią Islandczycy. Gorzej z ropą używaną do produkcji olejów silnikowych. Tu albo wynajdziemy produkt zastępczy, albo nasze auta staną - dodaje naukowiec.

Katran abysiński pod tym względem spełnia oczekiwania naukowców. Przede wszystkim nie jest używany do produkcji żywności, ponadto nie krzyżuje się z innymi roślinami, a więc nie będzie zagrażać sąsiednim uprawom.

Dodatkowym argumentem za skorzystaniem z dobrodziejstw tej rośliny jest możliwość wykorzystania pozostałości po wyciśniętych nasionach do produkcji plastiku.

- W 2015 r. powinny się pojawić uprawy katranu po modyfikacji - dodaje prof. Banaś. - Jeśli eksperyment się powiedzie, będzie to duża szansa na zyski dla polskich rolników. Ale od polityków zależy już, czy dojdzie do produkcji w Polsce. Bo nasze prawo zabrania uprawy roślin zmodyfikowanych - tzw. GMO. Polska ma nadzieję, że zwiększy popyt na produkty naszych rolników, jeśli nie będą modyfikowane. A szkoda, bo rynek i technologia GMO rozwija się wszędzie, tylko nie w Europie.

Katran abisyński jest tylko jednym z gatunków, jakie naukowcy biorą pod uwagę w poszukiwaniach rośliny mogącej zastąpić ropę naftową. Warto zaznaczyć, że o ile w nasionach katranu ok. 31 proc. masy stanowi tłuszcz surowy, o tyle w przypadku polskiego rzepaku ta wartość rośnie aż do 42-44 proc.

Projekt przewidziany jest na cztery lata. Finansowaniem ma zająć się przede wszystkim Unia Europejska, która na ten cel chce przeznaczyć 6,5 mln euro. Dodatkowe fundusze w wysokości ok. 4,7 mln euro mają pochodzić z USA, Australii i Kanady.
mak

Miejsca

Opinie (95) 4 zablokowane

  • wszelkiej masci profesory i naukowce to bumelanci (3)

    do prawdziwej roboty by sie wzieli przxeciez ja codziennie chodze i naprawiam wam wasze auta \zebyscie mogli jezdzic do pracy a profesory czy widza efekty, EFEKTY swojej pracy?NIE
    ja po 10 latach pracy mam swuj warszatat piecioro pracownikuw pod soba i w spokoju wypijam kawke patrze jak pieniadze mi leca .ale jak czytam w moim notbuku takie badziewiaste artykuly o profesorach kturzy UDAJA ze pracyja to mnie krew zalewa
    z

    • 2 7

    • hehe dobre

      +

      • 0 2

    • Też dostajesz 11 mln euro? Fajny warsztat. :P

      • 1 2

    • Gdyby nie te profesory, to byś nic nie miał

      Ani kawki z ekspresu, ani "notbuka", ani warsztatu. I modliłbyś się do Światowida. Poza tym, marna prowokacja :/

      • 4 1

  • Lepiej jezdzić SKMką oraz rowerem :) (3)

    • 1 1

    • lepiej (1)

      Najlepiej na piechotę, tylko spaliniarze dają po nosie....:(

      • 0 1

      • ja jak chodze to wypuszczam gaz z dupy i to samochodziarze dostają po nosie

        • 1 2

    • A do taboru kolejowego to się smarów nie używa, prawda?

      • 0 0

  • Koncerny naftowe

    Zgłoście się do nich. Dadzą wam 100x100 milionów żebyście sobie badali i badali, a nawet jak coś znajdziecie to wyniki jako własność koncernu zostaną opatentowane i zamknięte w sejfach dopóki opłaci się wydobywać ropę.
    No może uda się jeszcze jakiegoś oszołoma lokalnego co chętnie państwową kaskę puści dla poklasku (np. BIO paliwa i PSLowa ekipa przyrośnięta do stołków)

    • 0 0

  • katran nie jest używany do produkcji zywnosci (1)

    No i co z tego? Co za różnica czy wykozystuje sie rosliny "jadalne" czy nie? To sa jakieś echa skretyniałej poprawnosci politycznej?

    Przecież katran chyba nie rosnie w powietrzu czy wodzie wiec i tak jego uprwa bedzie konkurowała z roslinami jadalnymi. Jesli okaze sie to bardziej oplacalne niż produkcja np. zboża to i tak ceny zywnosci wzrosną...
    Moze wazniejszym kryterium była by wydajność tylko czemu na ten temat nikt nie pisze?

    • 1 1

    • Chyba jest roznica

      Jest chyba roznica miedzy tym ,czy lejesz taka substancje z rosliny do baku czy tez bezposrednio spozywaz produkt ..W pierwszym przypadku ewentualne skutki odczuc moze jedynie twoj samochod w drugim nie do konca wiesz jakie skutki takie pokarmy beda mialy np za 300 lat.Chociaz naukowcy uspokajaja ,ze takiego wplywu nie maja.(przebadali je i ludzi np 20 letnim cyklu. Che,Che.

      • 0 1

  • doktor! (1)

    Hahaha - ciągle opluwacie swoje biedne uczelnie z pseudonaukowcami. Tu na AMG to są dopiero badania, przynajmniej skupiają się na REALNYCH założeniach, a nie na wybujajskich spekulacjach.

    • 0 7

    • z AMG to jedyne co jest dobre to studenktki - zawsze chętne i gotowe

      • 0 0

  • Wydział Biotechnologii jest międzyuczelniany....

    • 4 1

  • Barszcz Sosnowskiego

    Juz kiedys z czyms podobnym probowali a terz mamy chwast ktory parzy ludzi. Ciekawe czy bedzie powtorka z Barszczu Sosnowskiego.

    • 1 0

  • przydałoby sie wynaleźć "oleum imć pana zagłoby"

    skuteczne na mądrość i POrost włosów
    satysfakcja gwarantowana
    POczem obowiązkowe dolewanie lemingom do ich płaskich miekkich główek

    • 1 4

  • POWINNIŚCIE SOBIE ZDAWAĆ Z TEGO SPRAWĘ...

    że na WSZ wymyślili to już dawno... NO!!

    • 3 0

  • biopaliwa (1)

    Oby jak najszybciej odeszły w zapomnienie! Są reklamowane jako "ekologiczne". Strasznie ekologiczne! Trzeba je przecież gdzieś uprawiać. Albo więc zajmą miejsce upraw żywności, co podroży jej koszty, co już z resztą miało miejsce, albo zająć pod uprawy nowe tereny, czyli wycinać lasy, zajmować łąki, bagna itp. (morderstwo dokonywane na przyrodzie), albo zająć tzw. nieużytki (tam też rosną unikatowe rośliny, żyją zwierzęta itd.). Ten ostatni wariant jest najmniej prawdopodobny. Do wydajnej uprawy potrzeba sztucznych nawozów, które zanieczyszczą wody. Spalone biopaliwa będą też źródłem gazów cieplarnianych. Przy okazji GMO mogą się krzyżować z rodzimymi gatunkami, zmieniając je, mogą też je po prostu wypierać. I wszystko po to, żebym znowu musiał cofnąć budzik o kilka kwadransów, bo panicze muszą wszędzie dojechać własnym samochodem, autobus im nie pasuje, a chodzenie szkodzi.

    • 1 3

    • iga

      Biopaliwa niekoniecznie musza pochodzić w nowo uprawianych roślin, bada się sposoby pozyskiwania biopaliw z odpadów roślinnych (np. tych czesci roślin uprawnych, których człowiek nie zjada).
      A rośliny (genetycznie modyfikowane przez naturę, nie czlowieka) krzyżuja sie z innymi roślinami od początku ich istnienia, i na skutek tego krzyżowania powstawały i powstają i beda powstawać gatunki nowe, zmienione, lepiej przystosowane, które wypierały niegdyś i będą i teraz wypierać te już istniejące. Nic nowego.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane