Spoty w stacjach telewizyjnych mają zachęcić inwestorów do kupna budynku po legendarnym lokalu Maxim w Orłowie, razem z nadmorską parcelą. Cenę wywoławczą ustalono na 35 mln zł.
- Jeszcze żadna nieruchomość sprzedawana przez miasto nie była tak szeroko promowana jak orłowski Maxim - podkreśla Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości Urzędu Miasta Gdyni.
Żeby zachęcić potencjalnych inwestorów do udziału w licytacji, Gdynia wykupiła 20-sekundowe spoty w trzech stacjach telewizyjnych (TVN 24, TVN CNBC Biznes, TV Gdańsk). Miasto wydrukowało także tysiąc egzemplarzy folderu o orłowskiej nieruchomości, który razem z listem od prezydenta Wojciecha Szczurka trafił do deweloperów, biur obrotu nieruchomościami i operatorów hotelowych. To nie wszystko. Gdynia wykupiła także reklamy w prasie branżowej i codziennej, promujące "najatrakcyjniejszą nieruchomość w Polsce". Na nagłośnienie przetargu miasto wydało w sumie aż 220 tys. zł. - Jesteśmy przekonani, że to się nam opłaci. Liczymy, że ofertą zainteresuje się wielki biznes - mówi Banel.
Zastępca prezydenta Bogusław Stasiak twierdzi, że atutem oferty jest jej wyjątkowa lokalizacja. Ma nadzieję, że do przetargu staną nie tylko polskie firmy.
Chodzi o położony obok plaży grunt przy ul. Orłowskiej, o powierzchni ponad 8 tys. m kw. Stoi tam budynek po legendarnym lokalu Maxim. Na początku lat 80., dzięki piosence Lady Pank, usłyszała o nim cała Polska - wtedy był jednym z najbardziej tajemniczych miejsc nocnej rozrywki w PRL.
Na początku lat 90. lokal wraz z działką stał się własnością miasta, które wydzierżawiło go prywatnej firmie. Przez ostatnie lata budynek po Maximie popadał w ruinę. - Dziś jest w tak złym stanie, że nadaje się tylko do rozbiórki - tłumaczy prezydent Stasiak.
Jednak po jego wyburzeniu inwestor nie będzie mógł tam wznieść wszystkiego - na działce stoi bowiem obiekt objęty ochroną konserwatorską. To dawny pensjonat Czerwony Dwór z przełomu XIX i XX w., po wojnie zagospodarowany na mieszkania komunalne. - Nie można go wyburzyć, ale można zaadaptować dla potrzeb przyszłej zabudowy - zaznacza naczelnik Banel.
Według planu zagospodarowania Orłowa, grunt przeznaczony jest pod usługi związane z hotelarstwem, turystyką i kulturą.
Cenę wywoławczą miasto ustaliło na 35 mln (4,2 tys. zł za m kw.). Licytacja odbędzie się 23 grudnia o godz. 10 w największej sali gdyńskiego magistratu.
Mariusz Andrzejczak, ekspert rynku nieruchomości
Nie jestem optymistą, jeśli chodzi o sprzedaż tej nieruchomości w obecnej sytuacji i za takie pieniądze. Myślę, że miastu będzie trudno znaleźć właściciela. Banki wstrzymują kredyty, więc nabywca musiałby dysponować potężną gotówką. W całym kraju wstrzymano wiele planowanych inwestycji, na rynku nieruchomości panuje zastój. W dodatku znajduje się tam budynek objęty ochroną, a inwestorzy niechętnie na to patrzą. Może warto poczekać, albo poszukać kupca za granicą?
Lady Pank, "Tańcz, głupia tańcz", 1983 r.
U Maxima w Gdyni, znów cię widział ktoś, rzucał zielonymi, mahoniowy gość, Boney-M zagrało, kelner zgiął się w pół, potem odjechało, złote bmw