- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (212 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (70 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (153 opinie)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (136 opinii)
- 5 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (86 opinii)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (130 opinii)
W komunikacji publicznej jak w domu?
- Nie jestem typem miejskiej gwiazdy, której wszystko przeszkadza i nie lubi większości ludzi. Ale zachowania niektórych osób w komunikacji publicznej są już nawet dla mnie przesadą - pisze pani Olga, czytelniczka portalu Trojmiasto.pl. Oto jej list.
Jeszcze kilka lat temu kłopot był tylko wtedy, gdy trafił się ktoś z tzw. marginesu społecznego, albo pijany dresiarz. Wiadomo było, że trzeba się przesiąść albo przemęczyć. Bo będzie nieprzyjemny zapach, palenie papierosów, wulgarne teksty albo wszystko razem wzięte.
Teraz jednak zachowania, którym daleko do kulturalnych prezentują coraz częściej tzw. normalni ludzie. Przykład sprzed kilku dni widać na zdjęciu, które zrobiłam. Na przystanku SKM na dworcu głównym w Gdańsku wsiada rodzinka. Widać i słychać, że są na wakacjach. Rodzice opowiadają córce, że mieszkali tu kiedyś, co gdzie było i tak dalej. Ale zanim dojechaliśmy do pierwszego przystanku, to pan ok. 40 lat hyc i zdejmuje buty. Stopy w skarpetach lądują na siedzeniu naprzeciw.
"Pojechał..." - pomyślałam, ale wiadomo, że na Politechnice, we Wrzeszczu i na Przymorzu w składzie będzie pełno ludzi, więc się opamięta.
Makijaż w SKM to już przesada?
I rzeczywiście, szybko dosiadł się zwyczajowy tłumek, ale facet ani myślał zdjąć nogi, mimo że miejsc siedzących już nie było. Nic sobie nie robił ze spojrzeń współpasażerów, którzy stali obok, z chrząkania i śmiechów młodzieży.
Myślałam, że dojedzie tak do końca trasy, aż w końcu do przedziału wsiadł lekko przypakowany młodzian. Stanął nad wyluzowanym tatuśkiem i wypalił: "A ty co? Z cyrku jesteś?". Dłuższej wymiany nie było. Facet zdjął nogi, młody usiadł, coś tam jeszcze pod nosem skomentował i już, po sprawie. Może to jest metoda? Albo po chamsku, albo wcale?
Picie alkoholu w komunikacji to codzienność.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (439) ponad 50 zablokowanych
-
2019-08-28 09:46
pani chora psychicznie, pluje i krzyczy
czasami w autobusach nr 117 i 143 jeżdzi kobieta chora psychicznie. Ciągle pluje, krzyczy. Ostatnio kucnęła na siedzeniu brudnymi butami, pluła i dłubała w nosie. Gluty jej leciały, wycierała w siedzenie.Ohyda. Czy można coś z nią zrobić? Zamknąć ją w psychiatryku na zawsze? Za granicą kierowcy wpuszczają pasażerów pierwszymi drzwiami. U nas jak we wszystkim sto lat za .....
- 3 0
-
2019-08-28 09:48
Władza nie wie z kim śpi przygotowuje tańce i zabawy
Na obchody wybuchu II wś i to was nie bulwersuje to czego chcecie od tych ludzi jacy wyborcy taka i władza w tym miasteczku.
- 3 3
-
2019-08-28 09:52
Bo Gdańsk to nienormalność jako pisał klasyk Tfusk
- 3 4
-
2019-08-28 09:59
Mam wrażenie, że poziom myślenia w Gdańsku z roku na rok spada
Jest taka to nie żart co brała udział w paradach Lgbt gdzie szkalują wiarę i religię a następnie siadała w pierwszej ławce w katedrze oliwskiej
- 6 6
-
2019-08-28 10:01
Ja ostatnio ustąpiłem miejsca
Wchodzi do autobusu babcia (na oko 65+) z wnukiem na oko lat 10, niesie jakieś ciężkie zakupy (wnuk niesie smartfona).
Wstaję bez słowa, a pani babcia "o miejsce się nam zwolniło, to usiądź sobie Mateuszku".
No i Mateuszek siadł sobie tyłkiem, a babcia stoi.
Babcia grzecznie zapytała czy mógłby potrzymać jej jedną siatkę jak już siedzi, ale Mateuszek powiedział że potrzebuje dwóch rąk, bo gra- 14 0
-
2019-08-28 10:11
Kultura w Biedabusach ? Niezły kawał.
- 0 3
-
2019-08-28 10:16
Wracając z rozpoczęcia jarmarku na przystanku tramwajowym był tłok przyjechała 10 wsiedli ludzie a na samym końcu żur zaszczany i zasr*ny jak frans timermans śmierdziało od niego z kilkunastu metrow podarowałem sobie i poczekałem na 12 współczuję pasażerom 10 tki bo na bank kilka osób sie tam pożygała .
- 4 1
-
2019-08-28 11:05
Nic nie wzbudza mego większego podziwu dla ludzkiej zręczności niż widok mieszkanek Londynu, zdolnych zrobić sobie idealnie równo makijaż w jadącym metrze :D :D
- 0 1
-
2019-08-28 11:17
W czym problem
Jedna osoba zwróciła uwagę (może i niezbyt kulturalnie) i po sprawie. Trzeba się odezwać a nie chrząkać i wzdychać
- 0 0
-
2019-08-28 11:17
Są ludzie i jest bydło...
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.