• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W zoo odstrzelono wilka, który wydostał się z wybiegu

piw
15 marca 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Jak nazwać dwie małe kapibary? Trwa głosowanie
W gdańskim zoo przebywały trzy wilki szare - pozostały dwa. W gdańskim zoo przebywały trzy wilki szare - pozostały dwa.

Jeden z trzech wilków szarych, które trzymane były w gdańskim zoo uciekł z wybiegu. Po trwających przez ponad godzinę próbach odłowienia go, przedstawiciele ogrodu podjęli decyzję o odstrzeleniu zwierzęcia, które zbliżało się już do bramy wyjściowej obiektu.



Czy pracownicy zoo dobrze zrobili odstrzelając zwierzę?

Choć wszystko działo się 22 lutego, tuż przed otwarciem zoo, to przedstawiciele ogrodu dopiero teraz poinformowali o tym incydencie. Wilk najprawdopodobniej wystraszył się czegoś i pokonał ogrodzenie wybiegu (co zdarzyło się po raz pierwszy w historii gdańskiego zoo).

Pracownicy zoo szybko podjęli decyzję, iż ma on zostać odłowiony za pomocą specjalnych sieci oraz środków usypiających. Zwierzę jednak było nieufne i przez ponad godzinę nie zbliżyło się ani razu do weterynarzy na odległość umożliwiającą zastosowanie środka usypiającego. Zamiast tego stopniowo zbliżało się do bramy wyjściowej zoo.

- W obliczu zagrożenia wydostania się zwierzęcia poza ogród i zagrożenia życia albo zdrowia ludzi, podjęliśmy decyzję o jego odstrzale. Dla nas wszystkich, pracowników zoo, była to bardzo trudna i bolesna decyzja. Zastrzelić zwierzę, z którym mamy codzienny kontakt, dbamy o nie, karmimy i tak zwyczajnie, po ludzku, kochamy, ale wyczerpaliśmy wszystkie możliwe środki pozwalające na odłów wilka - mówi Emilia Salach z Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.

Ogrodzenie zostanie podwyższone



Przedstawiciele ogrodu tłumaczą decyzję o odstrzeleniu wilka tym, że zwierzęta żyjące w zoo pozbawione są naturalnego lęku przed człowiekiem, dlatego ich reakcje w sytuacjach stresowych mogą być nieprzewidywalne.

Twierdzą też, że w sytuacji ucieczki zwierzęcia, pracowników ogrodów zoologicznych obowiązują procedury i wytyczne regulowane ministerialnym rozporządzeniem z 2003 roku i zapewniają, że procedury te zostały w pełni zachowane.

Ogrodzenie wybiegu dla wilków zostało po tym incydencie dodatkowo zabezpieczone, w przyszłości ma zostać również podwyższone.
piw

Miejsca

  • ZOO Gdańsk, Karwieńska 3

Opinie (486) ponad 20 zablokowanych

  • Jak można?

    Najwyraźniej kwalifikowani pracownicy zoo swoją edukację zakończyli na Czerwonym Kapturku. Sami dali temu wyraz. Jaki wstyd. Mamy XXl wiek.
    Takie piękne, wolne zwierzę! Miałeś pecha, że trafiłeś do tego chorego miasta!

    • 36 13

  • (2)

    Skrajnie nieobiektywna relacja. Ukrywanie faktów by zrobić jak największa sensację. Nawet nikt się pod tym podpisać nie chciał nazwiskiem

    • 32 10

    • fakty takie,ze relacja nie zmieni faktu...

      zabicia chronionego gatunku ..!!!! -Hope that someone will take this case under consideration seriously...

      • 22 0

    • a jak trzeba sie chwalic rzekomymi sukcesami to pierwsi.

      • 19 1

  • Ciągnie natura do lasu

    Najgłupsze rozwiązanie. Ktoś powinien braknąć za to.

    • 33 16

  • Zabili go i uciekł? (1)

    • 25 11

    • budnia jeszcze nie

      • 23 0

  • dramat

    Hanba!!!!wstyd !!!!brak kompetencji!!!!!jak mozna bylo dopuscic do ucieczki ?? A pozniej???!! Skoro potrafiliscie zasyrzelic to mogliscie tez podac srodek usypiajacy !!!!!! Dramat

    • 41 9

  • Szkoda bardzo...... (1)

    Więcej wytrwałości i mogliście podjąć więcej prób

    • 46 4

    • Jakiej wytrwałości ????

      Wilk powinien żyć na wolności a nie w klatce,dla zarobku !!!!

      • 16 6

  • Zoo

    Uciecha dla ludzi kosztem cierpienia zwierząt.Wilki nie powinny być trzymane w zoo

    • 40 6

  • Logika działania pracowników zoo powalająca (1)

    Cytuję: "Zwierzę jednak było nieufne i przez ponad godzinę nie zbliżyło się ani razu do weterynarzy na odległość umożliwiającą zastosowanie środka usypiającego. Zamiast tego stopniowo zbliżało się do bramy wyjściowej zoo."
    Czy logicznym rozwiązaniem nie było ustawienie weterynarza przy bramie wyjściowej zoo? W końcu by się spotkali.

    • 43 2

    • wyglada na to ze zwyczajnie chcieli sie go pozbyc. a zwierze balo sie "opiekunów"

      sprawa powinna zajac sie prokuratura i sledczy.

      • 21 3

  • Ja i tak już do was nigdy nie przyjdę

    Możecie sobie tłumaczyć jak chcecie.Widziałem juz u was np dzikie koty w klateczkach.
    Nie umiecie upilnować i zabijacie za własne błędy.
    Nic dziwnego ,ze ten czy inny chciał uciec.
    K.... koszar jakiś

    • 39 8

  • Pozostałe dwa wiedzą co się stało

    Na pewno będzie im się miło z kochającymi opiekunami odsiadywało w żałobie i strachu .
    Aż godzinkę próbowali odłowić .
    Stek kłamstw

    • 37 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane