• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wąski tunel mógłby zamienić się w wygodne przejście

Patryk Szczerba
15 marca 2024, godz. 07:00 
Opinie (173)
Najnowszy artykuł na ten temat Znamy dwóch nowych wiceprezydentów Gdyni
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.
  • Przejście jest zaniedbane i wąskie. Przedstawiciele KO i Lewicy twierdzą, że można to zmienić.

Na przedłużeniu ul. PodolskiejMapka w Gdyni znajduje się tunel, który łączy Działki Leśne ze Śródmieściem. Sęk w tym, że w ewidencji funkcjonuje jako "przepust technologiczny" utworzony przez PKP, a miasto jedynie go utrzymuje. - Bardzo nieudolnie. Obiekt jest zalewany i zdewastowany - mówią lokalni działacze, którzy wysłali wnioski do prezydenta Wojciecha Szczurka i do PKP PLK o budowę przejścia z prawdziwego zdarzenia.



Czy boisz się chodzić po zmroku w tunelach?

Przypomnijmy:

  1. Przejście, o którym piszemy, jest skrótem dla mieszkających przy ul. Śląskiej i w okolicach zmierzających do centrum Gdyni.
  2. Jego wejście znajduje się nieopodal biurowca przy ul. Podolskiej.
  3. Po wyjściu piesi znajdują się na ul. Żwirki i Wigury w okolicach pogotowia ratunkowego, zaoszczędzając dzięki temu sporo minut.




Obiekt naprawiany doraźnie



Problem w tym, że przy większych opadach wąskie przejście jest regularnie zalewane, na co zwracają uwagę użytkownicy tunelu. Poza tym po zmroku wielu boi się tamtędy chodzić. Jednym z powodów jest kiepskie oświetlenie obiektu oraz kamery, które - co prawda nagrywają obraz, ale nie jest on przekazywany na bieżąco obsługującym monitoring.



Władze Gdyni tłumaczą, że w ewidencji obiekt funkcjonuje jako "przepust technologiczny" udostępniony przez PKP dla ułatwienia komunikacji mieszkańcom, a ZDiZ jedynie go utrzymuje. Przekazywały, że czekają na ruch PKP w tej sprawie przy okazji budowy przystanku Gdynia Śródmieście.

Gdynia: przebudowa przejścia pod torami, gdy powstanie przystanek SKM Gdynia: przebudowa przejścia pod torami, gdy powstanie przystanek SKM

Działacze KO i Lewicy: miasto powinno przejąć inicjatywę



Temat wrócił przed wyborami samorządowymi. Łukasz PiesiewiczJakub Żynis, startujący z list Koalicji Obywatelskiej do rady miasta, chcą, by miasto sfinansowało budowę połączenia.

Przejście miałoby powstać w miejscu obecnego "przepustu technicznego" między ulicą Podolską a Żwirki i Wigury. Wysłali wnioski do prezydenta Wojciecha Szczurka i do PKP PLK w tej sprawie.

Ich zdaniem, inicjatywę w tej sprawie powinno przejąć miasto.

- Absurdem jest, że dwie dzielnice sąsiadujące ze sobą, są tak wyraźnie podzielone i do tej pory nie dorobiły się wygodnego przejścia, dostępnego dla starszych, osób z problemami ruchowymi, z wózkami. Kilka lat temu Miasto Wspólne organizowało konkurs na koncepcje dotyczące zagospodarowania tego terenu. Dzięki różnicy wysokości można tu zbudować przejście bez schodów, szerokie i dostępne dla wszystkich - mówi Łukasz Piesiewicz.

Koszt? 5-7 mln zł



Dodają, że patrząc na inne realizacje tuneli pieszych, koszt nie powinien być powalający.

- Położony w środku obu dzielnic, powinien stanowić między nimi najbardziej uczęszczane połączenie. Władze miasta nie mają co czekać na działania PKP, tylko zaoferować pokrycie kosztów projektu i budowy. Można zaryzykować, że będzie on kosztował budżet miasta około 5-7 mln złotych - wskazuje Jakub Żynis.

Miejsca

Opinie (173) 9 zablokowanych

Wszystkie opinie

  • Oby włodarz na swoje odejście chociaż z tym sobie poradził...cała reszta leży i kwiczy.

    • 17 4

  • (1)

    Dopiero teraz się obudzili?

    • 25 1

    • Będzie prezydent z PO

      To zrobi. Mogę u buka postawić 100 tysia, że PO wyborcach nawet za dwa lata tam nie będzie żadnego nowego tunelu.

      • 1 0

  • Zlikwidowac, zrobic przejscie naziemne!

    • 15 17

  • Opinia wyróżniona

    Może PKP by tam co jakiś czas SOKistów wysłało. (4)

    Wieczorem strach tam przejść. Dziwni goście robią tam sobie spotkania przy piwku i często czuć dym po paleniu trawki. Już dwa razy musiałam tam uiścić myto za przejście. Raz było to 2 złote a raz 5 złotych. Wolałam dać, bo nie wiem co by się stało jakbym nie dała.

    • 7 13

    • może niech lewacy z platformy tam stoją (1)

      wreszcie będzie z nich jakiś pożytek

      • 9 4

      • Wystarczy puścić plotę, że ma tam bazę mityczna Antifa.

        To już się stadionowa inteligencja zleci i będą pilnować 24/7.

        • 2 2

    • Straż Miejska

      Skoro tunel jest we władaniu ZDiZ to raczej Straż Miejska powinna się tym zająć.

      • 4 0

    • Powiedzieliby dobranoc zamiast dziekuje, ot, co by sie stalo.

      • 0 0

  • (5)

    A w Gdańsku by zrobili naziemne xD

    • 16 7

    • Chyba zlikwidowali, tak jak jeszcze kilka lat temu przy Miniaturze.

      W samym Wrzeszczu brakuje obecnie dwóch przejść przez Grunwaldzką - Teatr Miniatura/Uphagena i Waryńskiego/Sobótki. Póki te nie powstaną to ciężko mówić że Gdańsk robi jakieś przejścia naziemne. Te przejście przy Bramie Wyżynnej jest super ale przecież tam i tak były światła więc żadna odwaga. Na Zaspie to samo - zrobią przy istniejących światłach. Niby robią ale ciągle patrzą jak tu nie dołożyć dodatkowych zatrzymań złomiarzom. Żenada. Zero odwagi ma ten urząd. Siedzą grzecznie na pasku lobby bandytów drogowych zatruwających świat i zabijających ludzi.

      • 2 2

    • Ludzie! to przejście pod torami. Nie pod jezdnią! (3)

      • 2 1

      • To wiemy! Ale po co komu tam Nowa stacja SKM Śródmieście??? (2)

        • 0 1

        • Dla mnie

          i moich sąsiadów.

          • 0 1

        • Dzięki PO

          Skm z Gdyni do Gdańska Będzie jechać 50 minut. Samochodem w korkach będzie szybciej.

          • 0 0

  • Piesiewicz jest z Miasta Wspólnego nie z KO (2)

    Przynajmniej przez ostatnie 10 lat tam działał sądząc drzewka na miejscach parkingowych. Zaciera ślady?

    • 25 5

    • startuje z list KO

      taka jest KO

      • 4 1

    • tak jak KO wypromowało PZPR do UE

      Tak teraz wciąga łasych na władzę oszołomów do samorządów.
      Tylko aby zachować wpływy i stołki a krzykliwych hunwejbinów wysłać na szpicę i ulicę.

      • 2 0

  • Dlaczego nie przejscie naziemne

    Miasto dla ludzi a nie pociagow

    • 17 13

  • Przedstawiciel lewicy powinien zamilczeć (4)

    ten tunel to modelowy przykład braku poszanowania własności, o czym świadczy jego sukcesywna dewastacja. Ściany tego tunelu wyglądają jak wnętrze umysłu lewaka.

    • 19 10

    • Wysokie kary i prace na cele społeczne skutetecznie odstraszą od dewastacji. Trzeba tylko chcieć!!!

      • 5 0

    • cała platforma powinna milczeć

      • 2 3

    • Te pseudopatriotyczne mazgaje (1)

      Między innymi bohomazami to na pewno lewicowcy malowali

      • 5 2

      • byłeś/aś w tym tunelu?

        gdzie tam są "pseudopatriotyczne mazgaje"? Tam masz teksty typu "f*ck capitalism".

        • 1 3

  • Piesiewicz robi dużo ale tylko dla pieszych i swojej dzielnicy (4)

    Ignorowanie interesów kierowców czy ludzi z innych dzielnic skreśla go jako radnego

    • 27 5

    • Bo jak ignoruje się interesy wszystkich uczestników ruch poza kierowcami to już ok?

      • 6 9

    • platforma niszczy parkingi, zwęża drogi, burzy estakady

      • 4 3

    • Dzięki za rekomendację kandydata!

      • 4 3

    • Pisiewicz nie ma pojęcia gdzie jest ten tunel

      • 3 2

  • Opinia wyróżniona

    Miast ma za to płacić? (36)

    Nie widzę sensu. To infrastruktura należąca do państwowego PKP niech oni tym się zajmą. Ciekawe co stało się z kamerami, które kiedyś tam były? Chyba nikt nie robi tego syfu przy działających kamerach.

    • 53 48

    • Czyli będzie za 20 lat

      Miasto na braku tego przejęcia traci

      • 7 1

    • lewicowa platforma jak zwykle ma pomysły oderwane od rzeczywistości

      • 5 8

    • no właśnie widać jak się zajmują

      kamery może i działają, ale nikt nie ogląda nagrań, A nie ogląda, bo nikt nie zgłasza zniszczeń, więc nie ma powodu.

      • 1 0

    • nie nalezy do PKP (27)

      A zostal zbudowany 60 lat temu.

      "Miasto" dba o niego tak jak o caly powierzony w zarzad majatek. Czyli tak jak o zarwane jezdnie na Golebiej, Nalkowskiej czy Sienkiewicza...

      Pragmatyka jest nastepujaca, po pierwsze, znalezc frajera, ktoremu mozna przyklepac odpowiedzialnosc, po drugie, nie zaklocac komfortu "moznym", ktorzy uwazaja sie za wlascicieli tego miasta.

      Reszta won!!!

      Propozycja remontu tunelu to zwykla kielba wyborcza, na dodatek wielokrotnie odgrzewana. Blamaz polityki szukania frajera, objawiony dzialaniami miast "malego Trojmiasta", ktore znalazly sposob na porozumienie z PKP i buduja takie konstrukcje hurtowo, jest oczywisty i zadne obietnice tego nie zatuszuja.

      Plany snute w zwiazku z tym miejscem byly znacznie bardziej ambitne, bo planowano tam nawet regularny tunel drogowy...

      Jak to w Gdyni, planowano...
      Innych pomyslow nie bede przypominal, bo jeszcze ktos podchwyci...

      W artykule jest jeszcze jedna wredna rzecz, typowa dla postulatorow manipulacja semantyczna, jaka jest nazywanie tego tunelu "przejsciem". Az sie potem zimnym oblalem, szukajac przymiotnika "naziemne"...

      To jest tunel. Krzywy i ulomny, jak czasy w ktorych go zbudowano. Zbudowany sposobami chalupniczymi, ale bez przerywania ruchu pociagow.

      Najwazniejsze, nie powstal dlatego, ze ktos chcial zabysnac przed elektoratem a najzwyczajniej dlatego, ze byl i jest bardzo potrzebny.

      • 10 7

      • Zauważyliście ciekawy związek między szczuciem na władze Gdyni, a samochodowymi roszczeniami? (26)

        Czyżby ktoś spoza Gdyni, kto chce orać miasto i wysiedlać mieszkańców pod drogi na wieś?

        • 5 9

        • pudło, mój drogi, jakże kosztowny "wybrańcze"... (2)

          Tak, jak większość zasiedziałych gdynian, jestem potomkiem "antków bosych", którzy tę Gdynię budowali.
          I w trzecim pokoleniu jestem związany z tym miastem i patrzę na nie wystarczająco długo, aby pamiętać słowa i czyny.
          Czyli akurat tyle, aby smoking zaczynał porządnie leżeć...

          Akurat mój przodek "bosy" nie był, bo był maszynista na kolei a przed wojną nie była to zła pozycja.
          Również z tego powodu nie pałam miłością do transportu samochodowego, co jednak nie zaciemnia mi możliwości oceny demagogii lejącej się ze środowisk utworzonych wokół miejskiej kasy.

          • 6 2

          • Chcesz mi zatem wmówić, że 50 lat temu w Gdyni nie było dziurawych dróg? (1)

            • 3 7

            • a gdzie w mojej wypowiedzi widzisz taką sugestię?

              Pięćdziesiąt lat temu Gdynia miała głównie drogi brukowane.

              Dziur nie pamiętam, bo wiele z tych dróg było brukowane "kocimi łbami", więc nie było dużej różnicy. Dziur raczej nie było, bo natężenie ruchu oraz obciążenia były znacząco mniejsze. Wyjątkiem było złączenie ulicy Podjazd ze Śląską i Wolności z Morską (Czerwonych Kosynierów) gdzie "kocie łby" były regularnie wypłukiwane wodą spływająca z pochyłości.

              Główne drogi brukowane były gładzoną i mniejszą kostką, bardzo precyzyjnie układaną w charakterystyczne fale.
              Stały się przekleństwem dla nielicznych kierowców, bo szczególnie czarna, bazaltowa kostka po deszczu stawała się śmiertelna pułapką.

              Zanik gospodarki wojennej w Gdyni zauważyliśmy jako pojawianie się na drogach asfaltu oraz rozbudowę istniejącej sieci dróg. Co prawda asfalt ten kładziono na istniejące bruki, ale powiało postępem. Pozornym, ale optymistycznym.

              • 6 1

        • "łapac złodzieja" to podstawowa socjotechnika stosowana przez ludzi mających brudne intencje. (16)

          Które wmawia się potencjalnemu przeciwnikowi

          To miasto jest orane przez nieudolny i leniwy zarząd, który za strategię obrał sobie konkurencję z Sopotem i Władysławowem. Którego interesy sa sprzeczne z interesem tego miasta.

          Jak się tworzy elektorat i manipuluje demokracją, wielu ludzi już dostrzega i wie.

          Znany jest efekty wpływu przemysłu turystycznego na organizmy miejskie. Nazywa się to syndromem wyspy Sylt i objawia się wzrostem kosztów utrzymania, rugami mieszkańców i zanikiem usług potrzebnych dla codziennego życia.

          I to właśnie obserwujemy w Gdyni. Szczególnie w "centrum".

          • 6 5

          • Fajne teorie, szkoda tylko że nie podparte żadnymi dowodami. (13)

            Pominę już samozaoranie, kiedy piszesz to pod postem krzyczącym "łapać złodzieja" w stronę władz Gdyni.

            Masz jakiekolwiek konkrety poza hasełkami w stylu "jak oni śmią promować komunikację i pieszych kosztem moich ukochanych samochodzików"?

            • 4 8

            • to jest forum służące do wyrażania opinii (11)

              a nie publikacja analityczna.

              Tak samo idee "promujące komunikację i pieszych" nie dostarczają żadnych dowodów skuteczności.
              Efekt dziesiątków lat promowania "nauk humanistycznych" i rugowania z rzeczywistości metodologii nauk ściśli...

              • 5 5

              • Opinię wyraża się w inny sposób, niż powyżej. (1)

                Tutaj mamy próby przekazania niczym nie podpartych "faktów".

                • 2 2

              • Nie, tu się przekazuje wrażenia i opinie

                Wynikające z obserwacji całokształtu działalności.

                • 1 1

              • Dowodów dostarczyły akurat nauki ścisłe. (8)

                W latach 70-tych poprzedniego wieku. A że nawet nie potrafisz do nich dotrzeć, mając dostępne takie narzędzia, jak dziś, to cóż - twoja edukacja bardzo źle się zestarzała. PS: inżynieria ruchu, urbanistyka, planowanie przestrzenne czy socjologia ma zero wspólnego z naukami humanistycznymi.

                • 4 5

              • oprócz "inżynierii ruchu", żadna z wymienionych dziedzin nie należy do ścisłych (7)

                Szczególnie socjologia.

                A "inżynieria ruchu" jest o tyle ścisła, że usiłuje posługiwać się statystyka.
                Ale w uniwersyteckim (UG) ujęciu...
                Czyli:
                "Jeśli fakty nie odpowiadają teorii, tym gorzej dla faktów"

                Powołujesz się na badania z zupełnie innej rzeczywistości i skali problemu. Miejsca pochodzenia tych badań poradziły sobie bez odbierania ludziom możliwości komunikacji. Mówiąc wprost, rozwiązania z Nowego Yorku usiłujesz implementować w Sosnowcu. Albo w Gdyni...
                Tam burzyli estakady, to i ty bezmyślnie wyburzysz...
                Nie biorąc pod uwagę, ze ta estakada stoi na jedynej drodze w mieście...

                • 4 3

              • Matematyka należy - a problem rozwiązano modelami matematycznymi. (6)

                Wdrożono go w życie siłami nauk technicznych i społecznych. Humanistyki i teologii w nim nie było, nieważne jak byś zaklinał. I tak, kraj o 0,5% populacji świata nie jest jego pępkiem i działają w nim dokładnie te same mechanizmy, które zadziałały wczesniej w Europie Zachodniej w szczególności. W USA implementowano je z dużym opóźnieniem i akurat w najmniejszym zakresie w Nowym Jorku, bo to akurat jedyne miasto w USA w europejskim znaczeniu tego słowa. A już populistyczne teksty pokroju "odbieranie ludziom możliwości komunikacji" przy budowie chodnika, buspasa czy DDR-u już tylko śmieszą. Te grupy łącznie stanowią w Trójmieście większość codziennych dojazdów z/do pracy, a jakoś się ich możliwościami komunikacji osoba przyspawana do fotela samochodowego nie przejmuje.

                "Nie biorąc pod uwagę, ze ta estakada stoi na jedynej drodze w mieście..." - może w twoim miejscu zamieszkania zaiste jest jedna droga. W żadnym mieście składowym Trójmiasta ich nie brakuje (długość siatki drogowej czwarta w UE).

                • 2 5

              • matematyki do tego nie potrzeba, aby stwierdzić, że jeśli rozdzielić miejsce zamieszkania (spoczynku nocnego) (4)

                oraz miejsce zdobywania środków do życia, miejsce w których trzeba być od czasu do czasu z powodów formalnych oraz miejsca zaopatrzenia w środki do życia wystarczająco dużą odległością, to takie efekty się uzyska.

                Matematyka to tylko opisuje... Post factum.

                To dostrzega każdy, rozsądny człowiek. Pre factum.
                Problem w tym, że ci rozsądni ludzie mają niewiele do powiedzenia w biznesie, którym stało się miasto.
                W którym każda z sił widzi tylko swój kawałek tortu.
                Tak jak obecnie rozsądni ludzie wyrażają krytyczne opinie na temat dziwnych działań wokół komunikacji, tak 20-30 lat temu wyrażali się równie krytycznie o segmentacji przestrzeni i monopolizacji usług... Centrach wszelakich. Które spowodowały zniszczenie lokalnych społeczności.

                Ktoś na to zwracał uwagę?
                Obecnie idea zatoczyła koło i wróciła.
                Jednak zgodnie z zasadą dialektyki, jako parodia.
                Parodia, demagogia i oszustwo, na której zainteresowani usiłują ugrać swoje interesy.

                Podstawowy błąd, to założenie że ludzie lubią tracić czas (życie) w samochodach.
                Nie lubią, muszą.
                Jeżeli moje źródła zaopatrzenia znajdują się 20-40 km od miejsca zamieszkania, to muszę użyć komunikacji.
                Obiektywnie rzecz biorąc, samochodowa jest najprzystępniejsza i najbardziej dopasowana do dynamiki życia.
                Nie zmienisz tego zakazami i wymuszeniami.

                Zmiana może być osiągnięta tylko w jeden sposób, aby człowiek nie musiał poruszać się w kole o średnicy 40 km.
                Ale to jest niedopuszczalne z punktu widzenia interesów tych, którzy tak swój "byznes" zoptymalizowali.
                I nie palą się do partycypacji w kosztach komunikacji czy chociażby, wzorem "krwawych, dziewiętnastowiecznych kapitalistów", budowy "przyzakładowych osiedli".

                Skoro tak się podpierasz (wycierasz) nauką, to jakie jej zalecenia nakazują budowy satelickich osiedli bez dróg i komunikacji oraz infrastruktury?! Satelickie osiedla dobre (Wiczlino), ale satelickie gminy już nie?

                Jeśli wymagasz naukowego podejścia od innych, zacznij od prostszej rzeczy i bądź chociaż logiczny.

                • 3 2

              • Wiesz, jak wybierałem miejsce zamieszkania to nie wybierałem go 40 km od miejsca pracy (3)

                Tylko w zasięgu spaceru od SKM. I choćbym nie wiem ile się nadymał, samochodem nie jestem w stanie przebić w godzinach szczytu nie tylko tego SKM, ale nawet głupiego roweru (na którym nie jeżdżę). Tyle jeśli chodzi o "obiektywną" przewagę samochodu. Żadne zalecenia naukowe nie nakazują budowy satelickich osiedli. Wręcz do nich zniechęcają. Jest to równie słabe miejsce komunikacyjnie jak sąsiednia gmina (no, prawie, jest chociaż autobus). Za tymi zaleceniami poszli np. Holendrzy, którzy po prostu nie mają możliwości odrolnienia obwarzanków wokół miast i w ten sposób trzymają rozlewanie się miast za pysk. I żadne zalecenia naukowe nie nakazują nikomu kupowania takich lokalizacji. Jak ludzie chcą kupować, deweloper zapewni i będzie się cieszył - wyższa marża.

                • 1 4

              • Trudniej sobie wyobrazić bardziej nierozumny argument (2)

                Oraz świadectwo odklejenia od rzeczywistości.
                A także pychy, która nie pozwala ci dostrzec, że nie kontrolujemy wszystkich aspektów życia.
                Ty wybrałeś... A inni nie potrafią...

                Pracę zmieniałem kilkanaście razy, całe życie mieszkam w Gdyni a pracuję w Gdańsku. Mam też sprawy w Rumi, Wejherowie i nawet Pruszczu. Może jeszcze uważasz, że można sobie miejsce zamieszkania dowolnie wybierać?!
                Jakim kosztem?
                Sądzisz, że to normalka za każdą zmianą ciągnąć dobytek za sobą?
                Czy wiesz jakie są koszty takiej zmiany? Finansowe i pozamaterialne?
                I czy uważasz, że tak zwanego polaka-szaraka jest stać na takie "fanaberie" z powodu, że stracił robotę za średnia krajową w Rumi a znalazł podobną Chwaszczynie?

                "zalecenia naukowe nie nakazują budowy satelickich osiedli"
                Ale one powstają, bo ludzie gdzieś muszą mieszkać. Co w zamian? Zagęszczanie zabudowy do granic agresji? To akurat "fakt naukowy". Co w zamian? Zaniechanie zdobyczy modernizmu i powrót do oficyn i koszar?
                Satelickie osiedla powstają, bo się opłacają. Opłacają się miastu i jego afiliantom. Satelickie gminy są złe, bo są konkurentem do kasy. Która się miastu należy, jak psu micha. Nie mamy rolniczych obwarzanków, gruntu są masowo odrolniane, właśnie dlatego, że żyjemy w czasach betonowej gorączki. Ale Holendrzy i Duńczycy nie żyją z deweloperki a z rolnictwa i bardzo agresywnie tych źródeł dochodu bronią.

                Oto jest cała tajemnica wiary...
                Samorządów miast a gdyńskiej Samorządności w szczególności. Które nie słuchają krytycznych uwag w sposobie wydawania kasy i definiowania "inwestycji". Które w efekcie okazują się być martwym kosztem (vide park(ing) centralny). Na dodatek arogancko oczekujących od otoczenia podległości i uległości.

                Podczas gdy są jedynie naszymi pracownikami.

                • 3 0

              • To jest twój wybór. (1)

                Wolisz zmienić miejsce zamieszkania i przewieźć co jakiś czas wszystkie swoje graty, czy codziennie spędzać godziny w aucie?

                • 0 4

              • nie wmawiaj winy

                ofierze.

                To nie sa moje wybory.
                Moge sobie wybrac, ze jestem piekny, mlody i bogaty.

                I co z tego?

                Godziny spedza sie niezaleznie od tego, czy uzywa sie samochodu, czy komunikacji publicznej. Po prostu, obecnie nie buduje sie przyzakladowych osiedli.

                • 3 0

              • długość siatki...

                ty chyba sam wierzysz we własną demagogię...

                Jaką siatkę drogową ma wieś ulicówka, którą faktycznie jest Trójmiasto małe i duże...??!

                W Europie niczego nie implementowano, po prostu administracyjnie wstrzymano apetyty betoniarskiego lobby, aby budować więcej i gdzie tylko się da. Na poziomie, który w naszej rzeczywistości nawet we snach nam nie jest dane zobaczyć. W USA faktycznie idzie to wolniej, ze zrozumiałych względów. Mają więcej przestrzeni oraz kasy. A lobbowanie jest narodowym sportem.

                W Europie drogi nadal buduje się pełną parą. Tam, gdzie potrzeba. W często cytowanej przez eko-oszołomów Danii ciągnie się autostrady przez całą Jutlandię, robiąc obwodnice miast i budując wiele obiektów inżynieryjnych. Bo wbrew pozorom, Dania płaska nie jest. No i kolejna mega budowla, tunel Fehrman, aby skrócić podróż z Niemiec do Kopenhagi o... 1,5h!!!

                • 3 0

            • "syndrom wyspy Sylt"

              Poszukaj sobie, znajdź analogie i przeproś.
              Nikt ci "kawy na ławę" nie będzie wykładał.
              Tym bardziej wobec socjotechnik typu "to nie moja ręka".

              Jeżeli w "moim", niemałym budynku w "centrum" 3/4 lokali jest przejętych na najem krótkoterminowy a i sam jestem nagabywany o cenę, to analogię widzę...

              To nie ludzie z północy korkuję miasto, co bezczelnie usiłujesz sugerować. Oni jadą najkrótszą drogą na obwodnicę albo do SKM. Bo w Gdyni dla nich pracy nie ma.

              Gdynię (centrum) korkują tłumy ściągnięte tu strategią magistratu, którego afilianci mają interes w (pato)"turystyce". Korkują to miejsce ludzie kupujący kwatery, którymi tak chętnie obracają deweloperzy.
              A magistrat jest jak zwykle bezradny...

              • 5 3

          • Tak się składa, że najbogatsze miasta i gminy (1)

            to te wybitnie turystyczne. Na turystach się po prostu zarabia. Korzyść na tym mają wszyscy, nawet na zasiłki dla nieporadnych miasto zarabia na turystyce.

            • 0 5

            • żadna z najbogatszych gmin w Polsce nie ma związków z turystyką

              A ich dochód tworzy twardy, dojrzały przemysł.
              Turystyką próbują się ratować regiony, które nie mają nic innego do zaoferowania (Podhale) lub zdewastowanie przez "możnych", bo sobie tam wypoczynkowe zaplecze zrobili (Mazury, Wybrzeże).

              To branża, która nic nie wytwarza, a żyje z pieniądza, który klient świadomie przeznacza na konsumpcję. Wytwarza niskopłatne miejsca pracy, a zyski transferowane są do wyspecjalizowanych podmiotów, które najczęściej znajdują się poza terenem świadczenia usługi. Efektem obecności takiej działalności jest wzrost kosztów utrzymania, zanik różnorodności usług i emigracja rdzennej ludności.

              Branża potrzebuje dużej powierzchni, przez co wytwarza duże obszary nienadające się do zamieszkania.

              • 3 0

        • takiego związku nie ma (5)

          Po prostu, w tym obszarze najłatwiej zauważyć nieudolność zarządu miasta.
          Inne objawy są mniej wystawione na publiczny widok i są łatwiejsze do ukrycia.

          A mieszkańcy sami się wysiedlają, pod wpływem polityki zarządu, która czyni ich życie nieznośnym.

          • 7 4

          • Wysiedlają się, po czym żądają autostrad przez miasto, bo jednak chcą mieć blisko. (4)

            I właśnie takich tu pełno, co chcą mieszkańców ustawiać pod siebie, chociaż nie płacą podatków i nie mają prawa głosu.

            Dlatego też, mimo ujadania, Gdynianie wybierają te same władze, które stawiają ich na pierwszym miejscu.

            • 6 6

            • O szczurowatych można powiedzieć wile złego, ale w jednej rzeczy są świetni - wyłapywanie z wyprzedzeniem nastrojów społecznych (3)

              A nastroje ludzi z dolnego tarasu (zdecydowana większość wyborców) są takie, by postawić tamę ułatwianiu życia hunom i uciekinierom kosztem mieszkańców samego miasta. I stąd brak zgody do poszerzania wylotówki na Kosakowo czy nieśmiałe pozbawianie Świętojańskiej roli tranzytowej. Żaden kandydat, który będzie gardłował za kierowcami kosztem wszystkich innych grup ruchu (bo od czasu transformacji zawsze tak było, więc niech przemykają dalej dziurawymi chodnikami po wąskich i zastawionych samochodami chodniczkach) nie ma szans na drugą turę. Prosta matematyka.

              • 6 4

              • "postawić tamę ułatwianiu życia hunom i uciekinierom kosztem mieszkańców samego miasta"

                Mylisz przyczyny ze skutkami.

                • 3 2

              • "wyłapywanie z wyprzedzeniem nastrojów społecznych" (1)

                To się nazywa szczucie.

                • 4 3

              • Rodzice na Ciebie też tak wołali

                • 0 2

    • przecież pkp się nim zajmuje na tyle na ile powinno

      tunel jest w dobrym stanie technicznym, nic się nie wali, nie cieknie mocno z sufitu itp, nie to co np tunel w Gdańsku przy Toruńskiej - tam miasto ma ciągłe problemy, a wracając do tego tunelu w Gdyni - miasto musi samo zrobić dobre dojścia z pochylniami zamiast schodów bo one nie są na ternie pkp, nie może też liczyć na to że pkp samo sobie zrobi przyłącze kamer do miejskiego centrum monitoringu bo to miastu ma zależeć na bezpieczeństwie mieszkańców

      • 16 1

    • Kamery (1)

      Były to kamery zamontowane przez dawna Firmę Prokom a później Asseco tych firm już nie ma i dla tego zostały zabrane kamery .

      • 10 0

      • Monitoring

        W tej chwili po monitoringu zostały tylko puste obudowy kamer. Nikt niczego nie monitoruje, ani nie nagrywa. Kiedy kamery były monitorowane 24/7 nie było graffiti i nie było rozbojów.

        • 4 0

    • zygmunt.ziolkowski.gd@gmail.com

      Ciągłe pytanie oto czy jest sens jego rozbudowy czy też nie ma sensu, bezsensowne przepychanki na linii Urząd Miasta i PKP służy tylko i wyłącznie tytułowi do odsuwania terminu realizacji tej niezbędnej od dziesięcioleci inwestycji.
      Od chwili kiedy to prokom wycofał się z obsługi i konserwacji monitoringu.. nie mogę się dowiedzieć tego czy miasto ten monitoring przejęło i pod system miejski podpięło. Teraz, kiedy o tym miejscu / rzecz jasna z powodu zbliżających się nieubłaganie wyborów samorządowych../ skontaktował się ze mną pracownik jednej z agend UM i zadeklarował, że poinformuje mnie po ustaleniu jaki jest aktualnie jego status..i stan.

      • 6 1

    • Tunel

      Nie widzisz sensu w tym żeby było wygodnie ,,bezpiecznie i nowocześnie?Miasto przez lata upierało się zrobieniu przejścia i świateł przy Hali na Jana z Kolna,też liczyło,że zrobi to PKP i się nie doczekało.Nareszcie jest tam bezpieczne i wygodne przejscie z sygnalizacją.Gdynia się chwali jaka to jest przyjazna mieszkańcom,a w centrum,pod torami taka dziura-nora,na prawdę wstyd.

      • 7 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane