• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wieloryb pływa w Zatoce Gdańskiej

msz
12 sierpnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Wieloryb karłowaty pojawił się w okolicach Górek Wschodnich. Wieloryb karłowaty pojawił się w okolicach Górek Wschodnich.

Prawie 12 metrowy wieloryb karłowaty pojawił się 4,5 mil morskich na płn-wsch. od Górek Wschodnich w Gdańsku. Zwierzę trafiło do polskiej części Bałtyku przez cieśniny duńskie. Ssak wypływa na powierzchnię wody z częstotliwością od pół do czterech minut.

- Wieloryb ma sporo zmian dermatologicznych, widoczne są liczne rany, m.in. cztery szramy u nasady ogona, które być może są śladami śruby motorówki - mówi prof. Krzysztof Skóra, kierownik naukowy Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. - Ponieważ zwierzę utrzymuje się długo przy powierzchni wody, istnieje duże ryzyko wpadnięcia na niego. Grozi to zarówno niebezpieczeństwem dla zwierzaka, jak dla jednostki pływającej.

Jednak jednostki pływające po Zatoce Gdańskiej to nie jedyne zagrożenie dla wieloryba. Jeżeli ssak nie znajdzie drogi powrotnej, grozi mu śmierć głodowa.

- Bałtyk nie dysponuje pokarmem, który mógłby go zadowolić - dodaje Krzysztof Skóra. - Nie mamy zbyt wielu skupisk zooplanktonu i dlatego to zwierze może głodować, a nawet umrzeć.

Przypomnijmy, że w marcu ubiegłego roku w okolicach Helu również pojawił się wieloryb. Był to humbak o długości do 12 metrów (ostatni raz humbak pływał po wodach Bałtyku w 1979 r.). Pod koniec marca ssaka znaleziono martwego w wodach Zatoki Ryskiej. Przyczyną śmierci była prawdopodobnie kolizja ze statkiem.
msz

Opinie (56) 6 zablokowanych

  • Autor: Qub qub14@o2.pl

    tobie się chyba nasza zatoka z morzem pomyliła.

    • 0 0

  • ma pecha

    jak go nie dopadli wielorybnicy z Japonii czy Islandii, to wpadł do zatoki Gdańskiej, pech na maxa, to jak z deszczu pod rynnę :P

    • 0 0

  • Przez tego wieloryba

    to chyba Machatan w Gdańsku Wrzeszczu zalało.

    • 0 0

  • z wyglądu..

    to on mi przypomina nauczycielkę od niemca.

    no tak.. śmiały się, śmiały dzieci i teraz słowo stało się ssakiem.
    strach do morza wejść ;o

    • 0 0

  • zaglada

    TO tylko kwestia czasu kiedy zginie,było głosno jak sie pojawił ,a cicho będzie jak padnie z głodu.zgadnijcie kogo to interesuje z osó mogących mu pomuc!!!

    • 0 0

  • podobno w latach 50-tych na morzu baltyckim byly przeprowadzane jakies doswiadczenia nuklearne , o ktorych oczywiscie w tamtych latach nikomu nie wolno bylo glosno mowic , .byc moze ze te problemy i choroby skorne ktore niektorzy dostaja sa wynnikiem tamtych czasow .

    • 0 0

  • @LL

    gwarantuje tobie, ze gdyby ruskie chcialy robic doswiadczenia nuklearne na morzu, to znalazlyby bardziej dyskretne miejsce niz Baltyk. A zmiany skorne z powodu doswiadczen sprzed 50lat? sorry, chyba jednak nasze gówna (zarówno odchody jak i chemia) mają na to większy wplyw.

    • 0 0

  • jd

    Obys mial racje.

    • 0 0

  • a ja go widziziałam !

    jak go Tucana wyganiała na głębsze wody. Robił ich w jajo i trochę popływali w kółko. :-)

    • 0 0

  • napiłbym się...

    tranu z tego sssssaka !

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane