- 1 Obława w Letnicy. Nowe fakty (61 opinii)
- 2 Śmierć na hulajnodze. Sprawa wraca do sądu (127 opinii)
- 3 Promenada po remoncie hitem sezonu (96 opinii)
- 4 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (131 opinii)
- 5 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (204 opinie)
- 6 Bałagan po wyborach musi sprzątać miasto (51 opinii)
Wspólne auta zaczynają jeździć po Trójmieście
200 samochodów można wypożyczać już od piątku, 27 października, w Trójmieście w ramach zapowiadanego od tygodni car-sharingu. Usługa jest dostępna w kilkunastu dzielnicach Gdańska, Gdyni i w całym Sopocie. Jeśli kierowcy dobrze ocenią pomysł, w przyszłym roku aut może być więcej.
W Gdyni samochody będą dostępne na Obłużu, Chyloni, w Śródmieściu, Redłowie, Karwinach, Dąbrowie, Orłowie i Małym Kacku.
W Gdańsku wypożyczalnia swoim zasięgiem obejmie Osowę, Matarnię, Żabiankę, Przymorze, Brzeźno, Zaspę, Wrzeszcz, Piecki-Migowo, Siedlce, Śródmieście, Jasień, Ujeścisko, Kowale oraz Orunię Górną.
Bez ograniczeń wypożyczać i zostawiać je będzie można w Sopocie. Dodatkowo auta będą dostępne na stacjach Orlen.
Pojazdy będą rozmieszczone tak, by w żadnej strefie ich nie brakowało.
Jak to działa: aplikacja i opłaty
Niskoemisyjne spalinowe auta marki Renault Clio można wypożyczyć i zostawić w dowolnym miejscu w całej strefie, wcześniej rezerwując je poprzez aplikację, którą można ściągnąć na swój telefon, nie martwiąc się o opłaty parkingowe pobierane przez miasto.
Więcej informacji jak to zrobić można znaleźć na stronie internetowej Traficar
Każdy przejechany kilometr będzie kosztował 80 groszy, do czego trzeba doliczyć 50 groszy za minutę jazdy. Z kolei za minutę postoju samochodu będzie trzeba zapłacić 10 groszy za minutę.
Nie brakuje wątpliwości
Co z autami pozostawionymi w nieprzepisowych miejscach? W tym wypadku straż miejska ma pojazdy odholowywać, a nie zakładać blokady, które uniemożliwiłyby na dłuższy czas wypożyczenie.
Za postój na prywatnych płatnych miejscach postojowych klienci postój opłacą sami. Gorzej, gdy ktoś zaparkuje w takim miejscu lub na zamkniętym, osiedlowym parkingu, już po zakończeniu korzystania z auta. Kto wtedy zapłaci za parkowanie?
System ma przypominać o zostawieniu w schowku karty uruchamiającej samochód. Nie wykryje jednak, czy użytkownik jest np. pełnoletni i nie wsiada za kierownicę pod wpływem alkoholu.
Z czasem ma premiować za to za ekonomiczną jazdę.
Przedstawiciele Traficar nie ukrywają, że liczą na współpracę społeczności wypożyczających, która będzie się wzajemnie kontrolować.
- Mamy doświadczenie na rynku wynajmu samochodów i nie ukrywam, że czekaliśmy na to, by pojawić się także w Trójmieście. Dotychczas w Polsce spotykaliśmy się z próbami regulacji poprzez koncesjonowanie usług, przetargi. Tutaj tego nie ma, więc zdecydowaliśmy się przyspieszyć naszą obecność w tym regionie - mówi Hubert Laszczyk, wiceprezes zarządu firmy Traficar.
Trudne rozmowy samorządowców
Tegoroczne rozmowy na temat wprowadzenia usługi car-sharingu w Trójmieście były burzliwe od samego początku. Tempo narzucała Gdynia, która jako pierwsza wystąpiła z ideą, by połączyć miasta od Wejherowa po Pruszcz Gdański współdzielonymi samochodami. Władze miasta tłumaczyły, że jeden samochód współdzielony może zastąpić nawet 12 aut prywatnych, co dodatkowo poprawia jakość powietrza.
Gdańsk miał pewne wątpliwości, ale ostatecznie doszło do porozumienia i pod koniec sierpnia samorządowcy wraz z przedstawicielami trzech firm: Panek, Traficar i Keratronik, Obszarem Metropolitalnym Gdańsk-Gdynia-Sopot i Fundacją Promocji Pojazdów Elektrycznych Innobaltica podpisali list intencyjny. W 2020 roku ma to doprowadzić do objęcia siecią wypożyczalni całej aglomeracji.
Przywileje na razie tylko w Gdyni
Na razie przywileje dotyczące używania samochodów dotyczą tylko Gdyni. Radni miasta już dawno przegłosowali zapisy, zgodnie z którymi firmy zapewniające flotę samochodów współdzielonych zostaną obciążone ryczałtową opłatą 100 zł miesięcznie za parkowanie samochodu hybrydowego i niskoemisyjnego oraz 30 zł miesięcznie za pojazd elektryczny.
Według zapowiedzi urzędników, użytkownicy aut współdzielonych już wkrótce będą mieć do dyspozycji ok. 20 miejsc postojowych w mieście, przeznaczonych tylko dla wypożyczanych samochodów. Gdańsk i Sopot na razie żadnych przywilejów nie przewidują.
- Jestem przekonany, że projekt ma ogromny potencjał i liczę, że usługa będzie wdrażana w kolejnych miastach małego Trójmiasta - informuje Bartosz Bartoszewicz.
W najbliższych tygodniach swoją ofertę mają przedstawiać kolejne firmy.
Opinie (243) ponad 10 zablokowanych
-
2017-10-27 15:12
Miałem taki współdzielony z teściami
- 15 0
-
2017-10-27 15:17
A kto to zatankuje?
No kto?
- 16 1
-
2017-10-27 15:25
Gdynia - Gdańsk (2)
Gdynia - Gdańsk, policzyłem...
Jeżdżę z Oksywia do Gdańska: do pracy.
Wyszło mi 62 zł w jedną stronę, bez parkowania...
Czyli: 120 złotych za podróż do pracy i z pracy x 20 dni = 2400 złotych miesięcznie...
Trochę drogo...- 30 1
-
2017-10-27 15:51
PANEK
Zabierajcie swoje graty z parkingów mieszkańców na Obłużu. Cebularze zainwestujcie w swoje miejsca postojowe.
- 3 2
-
2017-10-27 21:02
a chciałbyś żeby dziadostwo płaszczak
Woził cię helikopterem? Ta usługa zarezerwowana jest tylko dla debili drabinkowych!
- 0 0
-
2017-10-27 15:26
To chyba dla nieumiejacych liczyć (1)
Przecież taniej wychodzi wypożyczenie auta ze zwykłej wypozyczalni na cala dobę
- 31 0
-
2017-10-27 15:28
A na małym odcinku taxi
- 6 0
-
2017-10-27 15:26
Ile za trzaśnięcie drzwiami?
- 11 0
-
2017-10-27 15:44
Zastawianie chodników też w promocji?
Skoro auta reklamuje się na chodnikach, to chyba nie ma się potem co dziwić, że użytkownicy ten przykład czarnego światła wiernie naśladują
- 12 1
-
2017-10-27 15:47
Jak mieć taki samochód na wyłączność? Odpowiedź:
bierzesz samochód jedziesz do pracy, prosisz znajomych żeby przyblokowali go swoimi autami, każdy kto go zarezerwuje to przyjdzie i odejdzie z kwitkiem, po pracy koledzy odjeżdżają i pod domem robisz to samo
- 15 2
-
2017-10-27 15:50
PANEK
Zabieraj swoje samochody z osiedli na Obłużu. Wykupcie sobie parkingi cebularze....
- 17 1
-
2017-10-27 15:51
50 gr/min jazdy + 80gr/km to drogo.
Z uberem wychodzi taniej, a i jeszcze można sobie walnąć lufę przed wyjazdem do pracy.- 19 1
-
2017-10-27 15:51
kiedyś jeździłam autem służbowym
Wnioski:
nikt po sobie nie sprząta samochodu,
nikt nie uzupełnia płynów ustrojowych (chyba, że już musi koniecznie to benzynę najwyżej),
wajchą od zmiany biegów każdy kręci po swojemu, skutki wiadome,
nikt się nie przyznaje, że zarysował samochód, poplamił siedzenie, rozlał kefir pod fotelem......
Jednym słowem fuj.
może lepsza taksówka jednak?- 23 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.