- 1 Rowerzyści dostali drogę, której nie chcą (274 opinie)
- 2 Pomogli ominąć korek i zdążyć na maturę (77 opinii)
- 3 Dziecko bawiło się na krawędzi balkonu (73 opinie)
- 4 Oni będą teraz rządzić województwem (80 opinii)
- 5 W Gdyni odłowią 80 dzików (364 opinie)
- 6 Wrak nie do usunięcia przez biurokrację (212 opinii)
Wycinka drzew niepokoi mieszkańców Oksywia
Mieszkańców Oksywia w Gdyni zaniepokoiła niespodziewana wycinka drzew na terenie przylegającym do ul. Australijskiej i Bosmańskiej . Ich obawy potęguje fakt, że siedem lat temu, m.in. w wyniku fałszowania dokumentów przez gdyńskich urzędników, zniknęło bezprawnie cztery tysiące zdrowych drzew.
W ten sposób otworzyła się furtka dla spadkobierców właściciela terenu, umożliwiająca usunięcie drzew. Postanowił z niej skorzystać, składając do urzędu stosowny wniosek, co stało się początkiem jednej z największych afer w gdyńskim Urzędzie Miasta. Najpierw zdecydowano o wycięciu ponad trzech tysięcy drzew. Właściciel terenu otrzymał pozytywną decyzję w ciągu dwóch dni.
Okazało się, że ponad 90 proc. różnych gatunków było zdrowych, wbrew temu, co twierdziła aprobująca wniosek urzędniczka. Później pozwoliła jeszcze na wycięcie blisko tysiąca roślin w zamian za wpłatę zaledwie 50 tys. zł na Gminny Fundusz Ochrony Środowiska. Co istotne, w tym samym czasie do urzędu wpłynęła prośba o wydanie decyzji dotyczącej warunków zabudowy.
Sprawę badała Prokuratura Rejonowa w Olsztynie, która postawiła zarzuty urzędniczce, pracownicy magistratu, Jadwidze P. zatrudnionej w wydziale środowiska oraz dwóm innym osobom. Dotyczyły przyjmowania w latach 2003-2007 korzyści majątkowych na kwotę 78 tys. zł, m.in. za pozytywne decyzje w sprawie wycinki drzew na Oksywiu. Razem zniknęło wtedy ok. 4 tys. drzew - głównie świerki i sosny.
Przez kilka lat część drzew zdążyło odrosnąć, ale w ostatnich dniach zostały ponownie usunięte. Mieszkańcy natychmiast zaczęli bić na alarm.
- Drzewa odrosły i teraz znów je uśmiercono. Czy w Trójmieście jest za dużo zielonych miejsc, by tak łatwo pozbywać się lasów i drzew? Byłoby dziwne, gdyby planowano nowe osiedle w tym miejscu, skoro w pobliżu są anteny radiowe, zlokalizowany jest zbiornik retencyjny - pisze w liście do naszej redakcji pan Artur, mieszkający na Oksywiu.
Zgłoszenie o wycince trafiło też do gdyńskich urzędników.
- Inspektorzy z wydziału ochrony środowiska pojawili się na miejscu. Wszystko odbyło się zgodnie z prawem, ponieważ na usunięcie drzew w wieku do 10 lat nie jest wymagane zezwolenie. Stwierdzili jednak, że usunięto jeden klon, który był starszy, w związku z czym została wszczęta procedura administracyjna, mogąca skutkować nałożeniem kar - wyjaśnia Ewa Łowkiel, wiceprezydent Gdyni.
Jak udało się nam ustalić, coraz bardziej realne staje się natomiast postawienie budynków mieszkalnych w tym miejscu, o czym mówi się od lat. Trwa przygotowywanie dokumentacji projektowej. Decyzje o środowiskowych uwarunkowaniach, wymagane dla przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko oraz o warunkach zabudowy, są pozytywne.
- Przewidywana jest zabudowa mieszkalna. Na razie z tego, co nam wiadomo, trwa opracowywanie koncepcji. Do urzędu nie wpłynął żaden wniosek o pozwolenie na budowę, więc i nie ma na razie takiej decyzji - mówi nam jedna z osób pracujących w Wydziale Architektoniczno-Budowlanym gdyńskiego magistratu.
Miejsca
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2017-02-06 09:10
Nie podzielam wycinki drzew chyba że chore
- 0 0
-
2016-10-08 20:12
Już za póżno
- 0 0
-
2016-10-08 19:19
Będzie wycinka dorodnych drzew w Gdyni na ul. Marsa.
Developer kupił działkę z wieloma drzewami w pełnej okazałości.
Nie ma na tej działce miejsca aby zbudowano cokolwiek bez wycinki.
Mieszkańcy wokół buntują się przeciwko takiemu postępowaniu, bo było to miejsce spotkań mieszkańców a szczególnie dzieci.
Jak powstrzymać tą dewastację ?- 0 0
-
2013-08-02 07:40
właściciel (3)
powinien mieć 100%-towe prawo do dysponowania swoją własnością,a nie pany Artury z blpkowiska! Polska to chory kraj,żeby nie można było normalnie wyciąć drzew zw SWOJEJ DZIAŁKI!!!!!
- 65 22
-
2015-04-02 02:03
Niestety wtedy wogule tereny zielone zaczęły by ginąc
- 0 1
-
2013-08-02 08:41
nie tak do konca, jest PZP i dezyzje musza być, i trzymanie za ryj, bo by betonem cały kraj zalali,
wszytstko by zabudowali.
- 14 6
-
2013-08-02 08:01
Jak masz nieruchomość toast płacić od niej podatki (co roku większe )
a urzędnik decyduje co możesz tam zrobić lub nie.
- 10 1
-
2013-08-02 07:03
bzdura (3)
ciekawe co by pan artur zrobił jak by miał działkę i chciał z nią z nią coś zrobić a tu inny pseudo ekolog by alarmował ? to jest to jest teren prywatny i właściciele powinni mieć prawo do dysponowania nim wedle uznania a nie być pod presją panów arurow, zapewne wielu takich arurów korzysta bez umownie z tego prywatnego terenu i chodzi tam ze swoimi psami żeby się w******y a gdzie poszanowania własności prywatnej ? oczywiście widzę już to oburzenie że jak to, że się należy i nikt nie widzi w tym problemu właściciele powinni ogrodzić ten teren i go zamknąć bo jest ich własny to by dopiero pan artur i ta cała reszta darły gęby- więcej respektu dla własności prywatnej komuna i kolektywne własności już minęły i nie jest sprawą panów arturów co sobie właściciele tam postawią lub zbudują nie on tam będzie mieszkał
- 83 23
-
2015-04-02 02:00
Zwolennik betonowych lasów które powstają na Oksywiu. Wychowywalam się tam a ludzie wszystko niszczą a plac zabaw przy podstawuwce 33gdzie jest? Powstało osiedle nie wiem po co.
- 0 1
-
2013-08-02 08:19
(1)
Pan Artur nie jest idiotą i kupiłby działkę która nie jest lasem.
Można taki las zagospodarować i nieźle na tym zarobić, bez konieczności jego dewastowania.
Niestety najprosciej wyciąć, postawić bloki a potem narzekać że nie ma gdzie na spacer iść i że w ogóle w miecie coraz mniej zieleni i to wszystko wina Tuska.- 9 7
-
2013-08-02 08:31
właściciel nabył w spadku działkę
która lasem nie była i nie jest. To taka samosiejka. Gdyby do mnie ta działka należała też bym drzewa wycięła i na ziemi zarobiła. Jak każdy chyba.
- 30 2
-
2013-08-02 23:53
(2)
mieszkam na ul bosmanskiej i codziennie widze ile psów przychodzi do tego lasu załatwiac swoje potrzeby własciciele nie sprzataja po nich bardzo czesto wychodzę z dzieckiem na spacer w tamtym kierunku maluch po chwili przynosci na butach odchody piesków gdyby pieski tak zachowywały sie kołó bloków to przypuszczam xe nie jednego rodzica by to wkórzyło a tam w lesie pieski i własciciele sa bezkarni
- 4 0
-
2013-11-09 09:56
...lepiej do lasu niż pod okna....
- 0 0
-
2013-10-07 17:53
Niektórzy to są bezmyślni i brak im wiedzy podstawowej. :)
Dzik, sarna, czy wilk nie załatwiają swoich potrzeb w lesie, prawda? Natura ciągnie do natury. Zdecydowanie gorszym pomysłem byłoby sprzątnięcie fekaliów i wyrzucenie do śmietnika. Pod względem ekologicznym, oczywiście. Radzę nie puszczać dziecka po krzakach i tyle.
Tacy ludzie jak Ty, nie mający więzi z naturą, są problemem dla tego świata.- 0 0
-
2013-09-01 15:16
Las
Lasy nasze dobro narodowe tak brzmi slogan.No i co tu dużo dodać.Pozdrawiam
- 0 0
-
2013-08-05 14:26
Wycinka drzew
Pytanko .Ktoś poniósł konsekwencje?
- 0 0
-
2013-08-04 22:52
Odzieczyłam działkę na Obłużu i chciałam wyciąć tam JEDNO drzewo. Na mój wniosek otrzymałam odmowę PO ROKU. Ten wydział UM to jeden wielki żart.
- 2 0
-
2013-08-02 08:53
a niejaki Struk wespół z niejakim Adamowiczem systematycznie niszczą lasy oliwskie i nikt nie reaguje (3)
jeden zgadzajaąc się na wycinke hektarów lasu pod osiedle willowe dla wierchuszki niesławnego AWSu a drugi oddając po rzeź 20000 tysięcy drzew na trasie kolei bez pasażerów
- 9 8
-
2013-08-04 08:35
trasa kolejowa to nie las
kiedys była tam trasa, i teraz też bedzie nie plec głupot ze to las
- 1 0
-
2013-08-02 17:48
Rzeź lasu to rzeź - nie ważne z jakich pobudek
A był plan alternatywny dla komunikacji z lotniskiem. Bez konieczności wycinki 20 tys. drzew. A teraz jest blokada finansowa w Pomorskiem, bo PKM wyssała całą kasę. I jak tu żyć, Panie Marszałku?
- 1 2
-
2013-08-02 09:01
Oczywiście nie widzisz różnicy między budową willi dla kliki,a kolei dla mieszczan?
Jesteś chyba jakieś niepełnosprytne...
- 5 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.