• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyremontowany za 250 tys. zł zabytek od roku stoi pusty

Katarzyna Moritz
13 września 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
Na pierwszym planie Sławomir Kiszkurno, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, i właścicielka kawiarni Irmina Olszewska podczas prezentacji efektów zakończonego remontu zabytku. Na pierwszym planie Sławomir Kiszkurno, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, i właścicielka kawiarni Irmina Olszewska podczas prezentacji efektów zakończonego remontu zabytku.

Miasto wydało ćwierć miliona złotych na remont zabytkowego domu szachulcowego przy ul. Wodopój zobacz na mapie Gdańska, w którym ponad rok po uroczystym otwarciu nic się nie dzieje. Najemczyni działającej tu wcześniej kawiarni Vinifera nie wie, czy wciąż nią jest. Tymczasem w sąsiedztwie zabytku planowana jest budowa 11-piętrowego wieżowca.



Pod koniec sierpnia zeszłego roku miasto pochwaliło się zakończeniem remontu w niewielkim, ale ciekawym budynku przy ul. Wodopój 7. Obecnie to w zasadzie jedyny zachowany na Starym Mieście zabytkowy dom biedoty miejskiej, pochodzący z przełomu XVIII i XIX wieku.

Po wielkim otwarciu ciągle zamknięte



Na uroczystości pojawili się przedstawiciele władz miasta, wykonawcy, dziennikarze, a także najemczyni budynku - Irmina Olszewska, która przez lata prowadziła tu kameralną kawiarenkę Vinifera. W blasku fleszy przekazano jej klucze do odnowionego budynku.

Gdy w 2016 roku zapowiadaliśmy kapitalny remont obiektu, planowano przeznaczyć na to 110 tys. zł. Jednak prace zlecone przez Gdańskie Nieruchomości wydłużyły się i zdrożały. Końcowy odbiór prac nastąpił 16 lipca 2017 roku, a koszty remontu ostatecznie wyniosły blisko 250 tys. zł.

Czytaj też: Zabytek nad kanałem Raduni jak nowy

W budynku wymieniono wszystkie instalacje, stolarkę, przeprowadzono remont dachu, zainstalowano ocieplenie. Z uwagi na położenie obiektu poniżej poziomu chodnika, budynek został podniesiony o 25 cm, by jego parter nie był już zalewany.

W związku z tym, że obiekt od 1973 roku jest w rejestrze zabytków, prace zostały wykonane zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi.

Dziś, ponad rok od zakończenia remontu, budynek wciąż jest zamknięty. Dlaczego?

- Dostosowanie lokalu do prowadzonej działalności pozostało po stronie najemcy. Konieczność sporządzenia przez najemcę projektów aranżacyjnych związanych z wyposażeniem lokalu uniemożliwiło mu rozpoczęcie działalności bezpośrednio po zakończeniu prac remontowych - wyjaśnia Alicja Bittner z biura prasowego gdańskiego magistratu.
Prowadząca Viniferę Irmina Olszewska zaprzecza, by zgodnie z umową z miastem to na jej barkach miały spocząć prace wykończeniowe.

Sytuacja jest patowa. Urzędnicy miejscy poinformowali nas, że "żadne decyzje co do przyszłości obiektu nie będą na razie podejmowane. W chwili obecnej nie jest wypowiadana umowa dotychczasowemu najemcy. Budynek docelowo jest przeznaczony do prowadzenia działalności gastronomicznej".

Film sprzed dwóch lat pokazujący dom przed remontem



Mały domek w cieniu 11-piętrowego wieżowca



Ulica Wodopój, ciągnąca się wzdłuż kanału Raduni, a także jej okolice, to jedne z ostatnich niezabudowanych wciąż terenów na Starym Mieście. Nic dziwnego, że interesują się nią deweloperzy.

W ubiegłym tygodniu na jaw wyszło, że dwie niemal opuszczone miejskie kamienice, znajdujące się po drugiej stronie kanału Raduni, naprzeciwko Vinifery, miały zostać zamienione - bez przetargu - na dwa mieszkania znajdujące się na południu Gdańska. Po nagłośnieniu sprawy miasto wycofało się z zamiany i zapowiedziało sprzedaż kamienic w przetargu.

Partnerem w zamianie miała być spółka Projekt Rajska. Należy ona do firmy deweloperskiej Moderna, która w sąsiedztwie ul. Wodopój szykuje się do budowy 11-piętrowego wieżowca o wysokości nieprzekraczającej 37 m. Projekt budynku prezentowaliśmy kilka miesięcy temu, gdy firma dostała tzw. warunki zabudowy, czyli dokument pozwalający ubiegać się o pozwolenie na budowę.

  • Tak może wyglądać budynek, który powstanie na placu przy ul. Wodopój, za budynkiem NOT-u i hotelem Mercure.
  • Tak może wyglądać budynek, który powstanie na placu przy ul. Wodopój, za budynkiem NOT-u i hotelem Mercure.
Nie wiadomo jednak, w jakim kształcie inwestycja zostanie zrealizowana.

- W lipcu spółka Projekt Rajska wystąpiła o wydanie kolejnej decyzji o warunkach zabudowy na budynek mieszkalno-usługowy z garażem podziemnym, ponieważ zmienił się zakres inwestycji. Postępowanie w tej sprawie jest w toku. Projekt decyzji zakłada maksymalną wysokość zabudowy 37 m - wyjaśnia Dariusz Wołodźko z gdańskiego magistratu.
To niejedyne inwestycje w pobliżu. Od 2016 roku spółka Rida Gdańsk przy ul. Heweliusza i ul. Rajskiej buduje mieszania oraz biurowiec. Ten ostatni również będzie miał 37 m wysokości.

Miejsca

Opinie (206) ponad 20 zablokowanych

  • Wymiana z mieszkania??? Znów do CBA???

    Wymiana za 2 mieszkania?! hahaha.
    Może miasto i Adam Pawłowicz wycofa się z "zamiany" ul. Grodzka 8, 8A i 8B za jedyne 9 mieszkań??? Tu CBA tez się zaczyna przyglądać. Mały berbeć by wymienił by te 3 kamienice za 90 mieszkań a nie za 9. Oj niedługo wybory , za te przekręty Adam Pawłowicz 6 szansy już nie dostanie!!!

    • 14 1

  • Smierdzi kolejnym niepoliczalnym mieszkaniem budynia.

    • 15 3

  • Ludzie, przecieć to jest skandal!

    Dyktator, który od wielu lat niszczy miasto, a wszyscy na to patrzymy i nikt, nic nie robi. Trzeba go w końcu "odwalić" w następnych wyborach i pid sąd. Konfiskata mieszkań, sprzedaż a pieniądze na ochronę tego, czego Budyń nie zdążył jeszcze oszpecić.

    • 19 3

  • urokliwe miejsce

    ale trzeba to zepsuć, stawiając obok wiezowiec. Zabytkowy Gdańsk zamienia sie w betonowo szklaną juzgle. Zniszczą wszystko

    • 12 0

  • doś przekrętom i samowoli dewerloperów

    kto to widział zeby takie szkaradztwa stawiać koło zabytków. Zostawccie Gdańsk w spokoju, przeciez nie mozna zabudowac kazdego centymetra do cholera

    • 11 0

  • to samo w Gdyni i Sopocie (1)

    mają jeden cel włodarze, zanim odejdą, sprzedadza wszystko deweloperce. Zniszcza starówkę, zabytki, wytną lasy i zlikwidują parki.banda złodziei

    • 7 0

    • Brawo, dokładnie. Ten problem dotyczy także innych miast. Słyszałem ostatnio o Szczecinie. Stawianie nowych wieżowców wszędzie "na pałę", gdzie się tylko da. Bez wsłuchiwania się w potrzeby mieszkańców, bez szacunku dla tradycji i środowiska, bez dróg dojazdowych i parkingów, bez zieleni.
      Dyktatorzy, jak ten gdański, "orają" polskie miasta bez litości.

      • 2 0

  • ...z ludżmi o małych pieniądzach a otwartych głowach wygrywają w Gdańsku developerzy z wielkimi pieniędzmi...smutne

    Niestety wizja miasta pana Adamowicza troszkę się rozjeżdża z wizją mieszkańców! Chyba pora zejść na ziemię....

    • 8 0

  • Nazywanie 11 pięter wieżowcem to przesada

    • 2 1

  • Złodzieje (1)

    To samo się dzieje aktualnie na Biskupiej Górce. Wysiedlanie ludzi. nie przyznawanie im należnych decyzji na mieszkanie od jakiś 5 lat. I jedna wielka nie wiedza ze str urzędników i urzędu co do przyszłości lokali komunalnych. Atrakcyjne tereny i nie moc szarych obywateli będą skutkowały wyprzedażą super lokalizacji deweloperom i zagranicznym inwestorom.

    • 9 1

    • Na Biskupiej nic na siłe. Poza tym jak wysiedlą trochę pijaczków to Biskupia Górka tylko zyska.

      • 0 0

  • Ciekawe

    Mam tylko jedno pytanie, kto płaci czynsz i ile ?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane