- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (29 opinii)
- 2 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (104 opinie)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (254 opinie)
- 4 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (74 opinie)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (56 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (324 opinie)
"Zapach" ścieków dokucza przy nabrzeżach Motławy
Mieszkańcy Śródmieścia uskarżają się na uciążliwości zapachowe z przepompowni ścieków na Ołowiance, które rozchodzą się nawet do Targu Rybnego. Na nieprzyjemne zapachy uwagę zwracają też turyści korzystający z koła widokowego, mebli miejskich przy napisie Gdańsk czy spędzający czas w strefie gastronomicznej Jarmarku św. Dominika.
Większy ruch turystyczny generuje też Muzeum II Wojny Światowej, a w nowo powstających osiedlach pojawia się coraz więcej mieszkańców m.in. w Brabanku, Riverview, Angielskiej Grobli czy Nadmotławiu. Do spacerów zachęcają nowe nabrzeża, a w czasie Jarmarku św. Dominika na Ołowiance otwarto strefę gastronomiczną. W planach jest też zagospodarowanie północnego cypla Ołowianki, gdzie docelowo ma powstać nowy skwer, trwa też zabudowa Polskiego Haka.
Problem w tym, że wszystkim atrakcjom i aktywnościom towarzyszy niezbyt przyjemny, a często bardzo uciążliwy zapach z przepompowni ścieków na Ołowiance. Historia tego miejsca jest długa, bo sięgająca XIX wieku. Ostatni raz głośno o przepompowni było wiosną 2018 r. gdy po awarii do Motławy trafiło 100 mln litrów ścieków.
Na co dzień z tej infrastruktury korzysta Saur Neptun Gdańsk i to właśnie przedstawicieli tej spółki zapytaliśmy o plany związane z ograniczeniem uciążliwości zapachowych.
- Wyczuwalne okresowo zapachy związane są z obecnością od XIX w. na Ołowiance obiektu technologicznego odpowiedzialnego za przepompowywanie ścieków - mówi Michał Gad, starszy specjalista ds. komunikacji wewnętrznej i PR w SNG. - Ich okresowe występowanie może być związane m.in. z warunkami atmosferycznymi, w szczególności ciśnieniem i wilgotnością powietrza, prędkością i kierunkiem wiatru, opadami deszczu, prowadzonymi pracami eksploatacyjnymi na sieci kanalizacji sanitarnej lub terenie przepompowni ścieków oraz jakością dopływających do przepompowni ścieków.
Jak dodaje, aby zminimalizować uciążliwości Saur Neptun Gdańsk - jako firma eksploatacyjna - systematycznie prowadzi czyszczenie sieci kanalizacji sanitarnej oraz reaguje na zgłoszenia mieszkańców dotyczące systemu kanalizacyjnego oraz wodociągowego.
- Ewentualne modernizacje obiektów leżą po stronie właściciela infrastruktury - dodaje Michał Gad.
Obecnie Gdańska Infrastruktura Wodociągowo-Kanalizacyjna, która jest właścicielem gdańskich wodociągów, przepompowni i oczyszczalni ścieków, szuka wykonawcy, który opracuje projekt podniesienia bezpieczeństwa i niezawodności funkcjonowania obiektu. Dotychczasowe postępowania zostały jednak unieważnione ze względu na zbyt wysokie oferty.
Niezależnie od działań właściciela i dzierżawcy obiektu odór ścieków w centrum Gdańska to słaba wizytówka miasta. Podobnie jak mieszkańcy i turyści liczymy na szybki i skuteczny plan ograniczenia, a najlepiej - całkowitego wyeliminowania uciążliwych zapachów. Będziemy przyglądać się tym działaniom.
Opinie (271) ponad 20 zablokowanych
-
2020-08-10 12:28
Słoiki pokupowali chaty na kredyty a nie wiedzą że Gdańsk tu się nie da żyć
- 16 3
-
2020-08-10 11:06
(3)
To gdzie teraz są ludzie, którzy odziedziczyli mieszkania na śródmieściu i hejtują mieszkających na południu, bo śmierdzi u nas 3 razy w roku?
- 18 13
-
2020-08-10 12:26
Ludzie, którzy odziedziczyli chaty na śródmieściu
sprzedają je, a potem kupują o 1/3 większe chaty i do tego auto - przy obwodnicy.
- 6 0
-
2020-08-10 12:12
tam gdzie śmierdzi, nikt nie mieszkał od 45
- 5 1
-
2020-08-10 12:05
Odziedziczyłem , nie hejtuję, śmierdzi tu od setek lat i tylko deweloperom gorzej się sprzedaje mieszkania po 15 000 za metr kwadratowy. Stąd afera.
- 11 1
-
2020-08-10 12:25
Ufam gdańskim urzędnikom, którzy twierdzą, że prawdopodobnie być może raczej nie powinno być
żadnego wpływu na zapach w kwestii ścieków. BTW pozdrowienia dla tych, co wybulili setki tysięcy ojro na apartamenty nad Motławą : )))
- 15 3
-
2020-08-10 12:25
Problem naleźy natychmiast rozwiązać
Śmierdzi od kilkunastu lat. W lecie nie moźna otworzyć okna, szczególnie wieczorem. Atrakcyjna część miasta traci na uroku. Uciąźliwość dla mieszkańców nie do opisania. Czas z tym skończyć!
- 9 7
-
2020-08-10 12:16
Przecież to folklor Gdańska- to oznaka rozwoju
- 15 1
-
2020-08-10 12:16
Ja mam ustawiczny smród z cukierni wz bo mieszkam niedaleko
- 3 3
-
2020-08-10 11:02
Turyści to raczej przyzwyczajeni do takich zapachów (2)
Poza tym kto normalny siedzi w tłumie w tym roku. Rozumiem mieszkańców, ale podejrzewam, ze to zaniepokojeni hotelarze podniesli alarm
- 141 19
-
2020-08-10 12:06
(1)
deweloperzy. Tu jest przecież republika deweloperów.
- 25 0
-
2020-08-10 12:16
przecież to nie jest rzeka tylko ściek więc o co chodzi .....
..z drugiej strony płacić za klitke tyle kasy i nawet nie można zjeść czy posiedzieć na balkonie/tarasie bo taki smród ...to tylko współczuć
- 19 0
-
2020-08-10 11:12
Wałowa (1)
Polecam ulicę Wałową, która niewątpliwie powinna być przemianowana na Gnojną.
- 47 6
-
2020-08-10 12:13
syf na Wałowej jest związany z problemami kolektora
3 lata się z nim babrali przy budowie miiwś. i źle :D
- 5 2
-
2020-08-10 12:04
Sorry, ale oczyszczalnia była wcześniej, niż to nowe osiedle.
- 16 1
-
2020-08-10 12:01
Przyjechali na wakacje, za dużo turystów
robią kupę, to śmierdzi. A przy okazji koronawirus się szerzy...
- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.