2007-07-21 01:03
wiem co piszę, bo trochę tam popracowałem (stacje prostownikowe w ZKM) a co do tej sytuacji to mógł to być poprostu zbieg okoliczności a nie zbieg samochód :P
Równie dobrze mogło być tak że ciężarówka nawet tego drucika miedzianego nie dotknęła, za to tramwaj jak to bywa mógł mieć uszkodzony pantograf plus do tego prędkość plus rozjazdy sieci i afera gotowa, a że biedak z ciężarówki jechał obok i odjechał, to poszło na niego, żeby ZKM kar nie płacił do miasta za stracone kursy :P
ot i cała sprawa :P
2007-07-21 00:57
że ten Prus cie chciał! :P
Bzdury wygadujesz, po co w to energę mieszasz, nie masz innych usprawiedliwień na to czemu tak długo trwało przywracanie ruchu tramwajowego, to nie obarczaj winą innych. Energa cały czas dostarcza wam prąd do stacji prostownikowych w postaci prądu zmiennego, na stacjach zamieniacie go w prąd stały - 600V, nawet w czasie awarii macie napięcie dostarczone do stacji, a rozłąnczyć sami musicie w czasie takiego zdarzenia, bo by żaden z monterów nie podjął się naprawy ze zrozumiałych względów. Zresztą ty i tak tego nie rozumiesz, bo tępa jak żyła miedzi jesteś.
2007-07-21 00:03
bo to jest tramwaj rzeczny - on ma w sobie wbudowane góry - imitacje polskich tater i wisłe - ową rzeke - i ocen bałtycki - rzeka płynie i tam sa pobudowane młyny takie jak w holadnii na wiater - i stad ten tramwaj miał prad zeby jezdzic. takie trudneee ????
2007-07-20 23:02
widziałem tą sytuację i kierowca ciężaróki który przejechał obok tramwaju w żaden sposób nie uszkodził linii a nawet tak wymanewrował samochodem że nie dotknął uszkodzonych części linii - mistrzostwo świata.
Według mnie to tramwaj zerwał linię ponieważ kiedy przejeżdżał pod wiaduktem coś zaiskrzyło, błysneło i chwilę później widziałem jak tramwaj stanął z uszkodzonym pantografem.
2007-07-20 21:07
a to ciekawe jak ten tramwaj dwukierunkowy mógł jeździć na trasie Mickiewicza-Zaspa-Jelitkowo skoro stały właśnie na tej trasie unieruchomione inne tramwaje... No chyba, że ten tramwaj potrafi latać ;)
2007-07-20 20:04
Przechodzac pod wiaduktem kolo 7.30 nie widzialem zerwanej trakcji, tylko stal pod nim tramwaj z polamanymi odbierakami w 2 i 3 wagonie.
2007-07-20 19:17
tylko róznica jest taka ze ja JADE (pach nie wącham bo fetyszem nie jestem)a Ty STOISZ w swoim super ekstra samochodzie z klimatyzacja, mega pozdro
2007-07-20 18:38
są odpowiednie znaki i cały szereg szykan, oczywiscie wszyscy jak zwykle winni tylko nie sprawcy?
2007-07-20 17:55
Który to już raz trakcja została zerwana, a sprawca ucieka?
Czy nie można umieścić przed mostem betonowej zapory na wysokości trakcji? Bo skoro do kogoś nie dociera znaczenie znaków drogowych, to może odgłos usuwanego nadmiaru wysokości pojazdu pomógłby? :)
2007-07-20 17:50
Jakbys osle nie wiedzial to sa jeszcze w tych czasach auta na klimatyzacja i wole siedziec w swoim aucie niz siedziec z takimi baranami jak ty w zatloczonym tramwaju i wachac pachy innych pasazerow........Pozdrawiam
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
