• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złota moneta z XV wieku odkryta na budowie biurowca w Gdańsku

Marzena Klimowicz-Sikorska
9 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Archeolog Jakub Prager z XV-wiecznym złotym guldenem. Monetę znalazł podczas badań archeologicznych prowadzonych na placu budowy biurowca Tryton, który powstaje przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku. Archeolog Jakub Prager z XV-wiecznym złotym guldenem. Monetę znalazł podczas badań archeologicznych prowadzonych na placu budowy biurowca Tryton, który powstaje przy ul. Jana z Kolna w Gdańsku.

Złotą monetę o średnicy 23 mm i wadze 3,5 grama odkopali archeolodzy na budowie biurowca Tryton w centrum Gdańska. - To unikatowe znalezisko na skalę światową - cieszą się badacze.



Złoty gulden, na który natrafili archeolodzy pracujący przy wykopaliskach na placu budowy biurowca Tryton Business House przy ul. Jana z Kolna zobacz na mapie Gdańska, przetrwał do naszych czasów w zaskakująco dobrym stanie.

- Rzadko spotyka się podobne monety zachowane w niemal idealnym stanie - tłumaczy archeolog Jakub Prager, który prowadzi badania na działce przy ul. Jana z Kolna. - Złote czy srebrne monety często były lekko gięte. W ten właśnie sposób, a nie przez ich gryzienie, co często można zobaczyć na filmach historycznych, sprawdzano jakość kruszcu. W przypadku tej monety nikt nie podejmował próby sprawdzania jej, co może świadczyć o tym, że była rozpoznawalna jako moneta wysokiej jakości, co do której ludzie nie mieli żadnych wątpliwości czy to złoto jest naprawdę złotem. To unikat na skalę światową.

W późnym średniowieczu monety były wybijane emisjami, dzięki czemu archeologom szybko udało się zidentyfikować, że złoty gulden został wybity w XV w. (prawdopodobnie między 1417 a 1448 r.) w hrabstwie Moers w niemieckiej Nadrenii. Na rewersie widnieje postać św. Jana Chrzciciela.

- Na awersie w centralnym miejscu widnieje orzeł Rzeszy, a dookoła niego herby wskazujące, gdzie moneta była bita - tłumaczy archeolog.

Ile warta była moneta w połowie XV wieku? - Wsi za nią nie można było kupić, ale myślę, że jednego czy dwa konie - tak - szacuje Jakub Prager.

Czytaj także: Srebrna biżuteria i monety z XI w. znalezione w lesie.

W miejscu, gdzie dziś trwa budowa biurowca, w XV wieku były składy drewna, a poziom gruntu znajdował się blisko 2 m poniżej dzisiejszego poziomu ul. Jana z Kolna. Na razie zagadką pozostaje, w jaki sposób moneta się tu znalazła.

- Być może zamożny jegomość, który chciał nabyć drewno, przechadzając się po składzie zgubił jedną z takich monet. Ta spadła, ktoś ją wdeptał w ziemię, a po ponad pięciu stuleciach odkryliśmy ją my - mówi Prager. - Takie monety posiadali naprawdę zamożni ludzie, więc jej właściciel mógł nawet nie zauważyć, że mu wypadła.

Oprócz złotego guldena, archeolodzy wykopali również srebrną, krzyżacką monetę. Jednak ta jest już w dużo gorszym stanie.

- Na razie nie jesteśmy w stanie jej datować, tak jest zniszczona. Poza tym wydobyliśmy sporo fragmentów naczyń ceramicznych, które są nieocenionym datownikiem - dodaje archeolog. - Mamy jedną ozdobę dekorowaną i fajki. Prace trwają, więc jeszcze wiele nas może zaskoczyć.

Decyzja, dokąd trafi moneta, jeszcze nie zapadła, ale gulden niemal na pewno nie opuści Gdańska. - Oddamy ją do któregoś z gdańskich muzeów - zapowiada Jakub Prager.

Materiał archiwalny. W 2011 r. znaleziono w lesie gliniany garnek z monetami i biżuterią z XI w.

Miejsca

Opinie (104) 4 zablokowane

  • (1)

    jak ja bym znalazł taką monetę to zamiast oddać do muzeum bym ją sprzedał za duże pieniądze na Alegro i do końca życia bym żył jak pan

    • 11 10

    • raczej byś sobie w celi posiedział hehe

      jeśli rzecz odnaleziona jest zabytkiem archeologicznym lub inną rzeczą mającą wartość historyczną, naukową lub artystyczną, staje się własnością Skarbu Państwa i konieczne jest jej przekazanie odpowiedniemu organowi. Zatrzymywanie takiej rzeczy stanowić będzie przestępstwo przywłaszczenia (art. 284 kk)

      • 3 0

  • (2)

    Plusy - znalezisko będzie się ładnie prezentować na wystawie. Minusy - znów przeciętnemu człowiekowi przedstawia się archeologa jako poszukiwacza "skarbów". Potem przychodzą na wykop i pytają: "ile złota tu znaleźliście?". Choć tacy i tak są lepsi od tych, którzy myślą, że szukamy dinozaurów... I moja ulubiona grupa: "Tędy na pewno biegnie tunel do kościoła/zamku/Malborka, dziadek mi opowiadał, jak jego dziadek..."

    • 7 4

    • (1)

      Wy archeolodzy jedno co macie, to wybujałą megalomanię -"unikatowe znalezisko na skalę światową" monetka w ładnym stanie ,ale nie aż taki rarytas,spotykana na aukcjach.

      • 9 2

      • Nie my mamy "wybujałą megalomanię", tylko dziennikarze zawsze robią sensację z niczego. Archeolog opowiada im, co i jak, tłumaczy, poprawia tekst, a na koniec w tytule i tak jest "sensacja archeologiczna". Tym razem obyło się bez tego, bo wystarczy słowo "złoto" i nagle myślenie się wyłącza. W Radiu Gdańsk o złotym skarbie chrzanią co pół godziny.

        • 4 0

  • Ile taka moneta może być warta na chwilę obecną? (2)

    j.w

    • 4 0

    • takie monety so bezcenne ale mysle ze jakies 100 tysiency ! (1)

      • 0 5

      • malo !

        • 2 0

  • Obecnie nie wystarczyłoby na kolację z winem i ośmiorniczkami.

    Ale Pan naukowiec i tak lama, że się pochwalił. Było gnać od razu do antykwariatu.

    • 4 5

  • to moja moneta ! ale mozesz zostawic se tylko daj kase !

    • 2 0

  • na rewersie postac sw. Jana Chrzciciela (1)

    a nie kogoś od paligniota

    • 1 4

    • Nie,

      ale bardzo podobny do żyda,chazana.

      • 1 1

  • Jedna moneta. W super stanie - dzisiejsza fałszywka.

    Nie był to schowany i zapomniany skarb - jedna moneta, ale złota, kto ją zgubił szukałby długo...

    W stanie za dobrym jak stwierdza sam artykuł.
    Kryptoreklama? a może ktoś im podłożył świnię nasyłając archeo w celu opóźnienia prac ???

    • 2 4

  • masakra (1)

    No i juz po budowie.. pewnie zrobia tam teraz wykopki na 70 lat jak na wyspie spichrzow..

    • 2 2

    • Jasne. Nie chrzań głupot. Co innego, gdyby znaleźli chatę z wczesnego średniowiecza. Monetę wszędzie można zgubić i nikt z tego powodu nie przekształci nadzoru w wykopaliska.

      • 0 0

  • Wydaje się na kolesia co miesiąc z tysiąc euro żeby raz na rok znalazł jedną monetę. (1)

    • 2 3

    • a po polsku potrafisz ?

      • 4 1

  • o moja moneta się znalazła!

    zgubiłem ją jakiś czas temu

    • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane