• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Znaki niezgody na Ujeścisku

Maciej Korolczuk
19 stycznia 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że przy szkole i przedszkolu na ul. Rogalińskiej można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.
  • Zakaz zatrzymywania sprawił, że na ul. Rogalińskiej w rejonie szkoły i przedszkola można teraz parkować tylko po jednej stronie jezdni.

Jak pogodzić interes mieszkańców z kierowcami, którzy każdego dnia parkują auta na chodnikach i wąskich przejazdach? Na przykład poprzez zmiany układu ruchu. Problem w tym, że najczęściej zmiany nie są w żaden sposób zapowiadane i konflikt zamiast minąć - narasta. Po ul. Wiśniowej na Kowalach kolejnym takim miejscem jest ul. Rogalińska na Ujeścisku. Tym razem jednak - po naszej sugestii - drogowcy zastanowią się nad nową formą dialogu z mieszkańcami i kierowcami.



Odwozisz dziecko do szkoły/przedszkola samochodem?

Biegnąca równolegle do al. Havla ul. Rogalińska zobacz na mapie Gdańska na Ujeścisku w Gdańsku to ulica, jakich wiele w tej części miasta. Ślepa i niezbyt szeroka jezdnia, gdzie najbardziej deficytowym miejscem są miejsca parkingowe. Kilka bloków, setki mieszkańców, a do tego prywatna szkoła, przedszkole, a wkrótce miejski żłobek. Według mieszkańców w godzinach szczytu na ulicy robi się ciasno, jak w tokijskim metrze, bo jedni chcą się wydostać z osiedlowej drogi do pracy, inni tam wjechać, by odwieźć do szkoły czy przedszkola swoje dzieci.

Parkowali nielegalnie, mieszkańcy interweniowali

Do niedawna kierowcy parkowali wzdłuż jezdni, co nie podobało się mieszkańcom i było niezgodne z przepisami.

- Wcześniej cały obszar stanowił oznaczoną w odpowiedni sposób znakami strefę zamieszkania. Parkowanie było więc zgodnie z przepisami zabronione wszędzie, poza wyznaczonymi do tego celu oznakowanymi miejscami - wyjaśnia Katarzyna Kaczmarek, rzecznik Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.
Mieszkańcy naciskali więc na ZDiZ, by ten uporządkował chaos na ulicy. Początkowo wnioskowali do drogowców o całkowity zakaz zatrzymywania po obu stronach jezdni. Urzędnicy po analizie sytuacji nie chcieli się na to zgodzić i w ubiegłym tygodniu ustawili zakaz zatrzymywania, ale tylko po jednej stronie.

- Strefa zamieszkania pozostała, ale wyznaczone zostały dodatkowe miejsca postojowe, ustawiono też dodatkowe znaki zakazu, żeby mieszkańcy nie mieli wątpliwości, gdzie nie można parkować - dodaje Kaczmarek.
Kierowcy zaskoczeni nowymi znakami

Gdy ucichły głosy niezadowolenia mieszkańców, odezwały się kolejne - zaskoczonych kierowców. Ci twierdzą, że znaki pojawiły się nagle, a ich wprowadzenie nie zostało poprzedzone jakąkolwiek informacją.

- Pierwszego dnia po zmianach trwała tam nagonka straży miejskiej. Znak został postawiony z dnia na dzień, bez jakichś wcześniejszych upomnień. Gdzie ci wszyscy rodzice mają teraz parkować? Najbliższy parking, gdzie można pozostawić swój pojazd, znajduje się przy sklepie na ulicy Nieborowskiej. Należy zaznaczyć, że to również nie jest ogólnodostępne miejsce parkingowe, tylko przeznaczone dla klientów sklepu. Gdzie tu logika i ludzkie podejście do sprawy? Przecież wiadomo, że rodzice odwożący czy odbierający swoje pociechy nie spędzają w przedszkolu czy w szkole całych godzin. Właściwie wchodzą, za chwilę wychodzą i odjeżdżają - tłumaczy pani Agata, nasza czytelniczka, która poinformowała nas o problemie.
Nowe znaki ustawiono w czwartek 14 stycznia. Dzień później na miejsce pojechała straż miejska, by sprawdzić, jak nowy porządek ruchu wygląda w praktyce.

- Gdy strażnicy pojawili się na miejscu, podszedł do nich jeden z mieszkańców i zażądał podjęcia interwencji, gdyż za znakiem B-36 zaparkowane były trzy samochody - wyjaśnia Wojciech Siółkowski ze Straży Miejskiej. - Kierowca jednego z nich pojawił się na miejscu i został pouczony. Pozostałym pozostawiono wezwania do stawienia się w referacie w celu wyjaśnienia zdarzenia. Zdajemy sobie sprawę, że początkowo kierowcy mogą mieć trudności z przestawieniem się na nowy porządek ruchu, dlatego w tym przypadku chcemy informować i przyzwyczajać, a nie karać. Dlatego na razie mandatów w tym miejscu nie było i nie będzie. Chcemy dać kierowcom czas, by się przyzwyczaili do nowego porządku ruchu.
Dodatkowo w tym tygodniu administracja okolicznych budynków ma informować mieszkańców o wprowadzonych zmianach. Stosowne informacje mają pojawić się w gablotach z ogłoszeniami i klatkach schodowych.

Zaproponowaliśmy, by ZDiZ wzorem tablic informacyjnych o sprzątaniu ulicy podobne rozwiązanie zastosował w przypadku planowanych zmian w układzie ruchu. Drogowcy do naszego pomysłu podeszli z optymizmem i obiecali, że go rozważą.

Opinie (199) 4 zablokowane

  • Dziękuje (1)

    Dziękuje tym kierowcom, bo dzięki nim mam szlaban i ogrodzoną wspólnotę, co nie zmienia faktu że ok 15 - 16 do domu się dojechać nie da. Teraz jeszcze dojdzie żłobek i będzie jeszcze lepiej. Grunt że samochodem można podwiesić, bo po co spacerkiem , najlepiej tworzyć takie słabe społeczeństwo, co od przeciągu dostanie kataru.

    • 12 2

    • dojechac sie nie da??;)

      A czemu nie chodzisz do domu piechota lub mozesz dojechac rowerem. Przeciez masz dwie nogi, a 20 min to maly spacerek dla zdrowia :);)

      • 2 0

  • A mnie zastanawia jedno (10)

    Dlaczego do tych przedszkoli i szkół nie chodzą dzieci które mieszkają w okolicy? Wtedy 3 minuty spacerem i dziecko odprowadzone, a nie wożenie z drugiego końca miasta. Już pomijając fakt, że dla niektórych te kilka minut/kilkaset metrów spaceru to wyczyn na skalę maratonu.

    • 27 4

    • A dziecko masz wujku dobra rada? (6)

      Mieszkam kilka ulic od przedszkola. Zdrowym marszem dorosly ten dystans pokona w 8-10 minut, z dzieckiem w 20 minut co najmniej. Potem powrot do domu po auto. 20+10 min to jest 3 minuty dla ciebie? Smiechu warte rady z du..y jak sie samemu nie jest w takiej sytuacji.

      Ale co tam najlepiej zakazac parkowania wszedzie gdzie sie da. Chwileczke a od od kiedy ta ulica jest wlasnocia wspolnoty, ktora jest za przedskolem? Co uprawnia jej mieszkancow do dysponowania ulica Rogalinska jak swoja? Hello!
      To jest droga publiczna i maja do niej prawo tak samo mieszkancy Rogalinskiej jak i rodzicie dzieci odprowadzanych do przedszkola.

      I przestancie opowiadac banialuki, ze droga nie byla przejezdna do tej pory mimo parkujacych tam aut wzdluz chodnika. Wiecej, przez ostatnie 3-4 miesiace trwala tam budowa zlobka i oprocz zwyklych aut bylo tez mnostwo ciezkiego sprzetu - betoniary, wywrotki, koparki, itp - nadal dalo sie dojechac, bez stresu i wahadla w ruchu. O co kaman w ogole?

      • 5 8

      • Ale o co chodzi? (5)

        Boli Cię 20-minutowy spacer z własnym dzieckiem czy może aż 10 minut powrotu - o zgrozo znowu pieszo. 3 minuty to przenośnia a nie dokładny czas, no ludzie. Wszędzie się spieszycie i zapominacie o tym by żyć.

        • 7 2

        • Chodzi o normalnosc (4)

          Jak mam ochote isc na spacer z dzieckiem to robie to po pracy albo w weekend.
          I nie spaceruje w blokowisku tylko tam gdzie jest jakis skrawek natury.
          Rano to sie spiesze do roboty, zeby nie wracac o 19tej zj...y po calym dniu do chaty. Jak ktos ma czas na spacerki poranne - np. niepracujaca mama czy babcia/dziadek - to nie mam nic naprzeciwko, ale ja tej 1/2h rano nie mam. I jak sadze wiekszosc z normalnie pracujacych rodzicow tez nie.

          • 4 8

          • Chodzi o logikę i logistykę (3)

            Skoro brakuje Ci rano pół godzin to wstań 30 minut wcześniej. W czym problem? Ja nie wstaje 15 minut przed odjazdem autobusu, bo wiem ile czasu zajmuje mi przygotowanie się do wyjścia do pracy i wstaje odpowiednio wcześniej by ze wszystkim zdążyć. PS. Szkoda trochę Twojego dziecka - rodzic z nim nie pójdzie, bo wokół są bloki a nie drzewa.

            • 2 2

            • Zyj jak chcesz i daj zyc innym (2)

              O zdrowie mojego dziecka sie nie martw, martw sie o swoje dzieci, jesli je masz.
              A innym daj zyc i normalnie funkcjonowac w spoleczenstwie. Ja wole pospac rano dluzej 1/2h. Do pracy i tak jade samochodem wiec nie bede sie wracal po nie na parking pod domem.

              • 2 1

              • Daj żyć innym (1)

                No właśnie. Pewnie, ja też wolę pospać te 30min więcej rano. A co do normalnego życia w społeczeństwie to ja nie widzę problemu żebyś podjeżdżał z dzieckiem pod szkołę i potem jechał do pracy - pod warunkiem, że nie parkujesz na chodniku/trawniku/etc. Jeśli jest miejsce parkingowe to śmiało. Ale jeśli takowego nie ma i parkujesz "byle gdzie byle bliżej" bo Ci się śpieszy to wtedy Ty nie dajesz żyć innym.
                Pozdrawiam

                • 5 0

              • Tak wlasnie robie, pytam wiec, o co ta burza w szklance wody

                Nigdy nie parkowalem tam na chodniku, ani tym bardziej na trawniku (jak mozna zaparkowac na trawniku kolo tego przedzkola to nawet nie umiem sobie wyobrazic - gdzie ten trawnik do parkowania?) Parkowalem, jak inne auta, na ulicy wzdluz chodnika od strony przedszkola, z rzadka w zatoczce parkingowej, ktora w zamierzeniu pewno miala sluzyc odwozacym do przeszkola, niestety notorycznie parkuja tam auta stojace caly dzien/noc - jak sie domyslam, sa to auta gosci wspolnoty za szlabanem, wiec sobie parkuja w tej malej zatoczce ile popadnie. Dla mnie to jest chamowa, ale nie bede sie na nich spinac, bo parkuje tam codziennie przez 5 minut max i az tak bardzo mi to nie przeszkadza. Swoja droga zatoczka parkingowa zostala tez slabo zaprojektowana, ze nie pozwala parkowac prostopadle do ulicy bez wjezdzania na chodnik - ktory akurat z tej strony nie wiem po co komu, skoro jest normalny dukt dla pieszych 'pietro wyzej' wzdluz sciezki rowerowej. Plus jest drugi chodnik po przeciwnej stronie, na ktorym i tak nikt nie parkuje (sa barierki odzielajace go od jezdni). Moje parkowanie nigdy nie uniemozliwialo nikomu przejazdu do/z wspolnoty za szlabanem. Nigdy nie utrudnialo wejscia do przeszkola, wjazdu dla dostawczaka, itp.

                Ciekawe, ze w dalszym ciagu Rogalinskiej - od skrzyzowania w strone Carrefoura, auta stoja zaparkowane po obu stronach ulicy - tam tez postawicie zakaz zatrzymywania i zaczniecie nasylac straz miejska na swoich sasiadow?

                • 3 0

    • skoro to prywatna szkoła, to widocznie ktoś zdecydował że będzie lepsza dla jego dziecka, (1)

      skoro chce mu się jeździć to czemu nie, w końcu jest wolność wyboru i ma takie prawo

      • 1 2

      • Jak najbardziej ma prawo do wyboru

        W takim razie skoro ma czas przywieźć dziecko z innej dzielnicy to na pewno znajdzie też czas by zaparkować tam gdzie wolno i te kilkaset metrów przejść z dzieckiem pieszo. Jeśli jednak nie pomyślał o tym wcześniej i teraz nagle okazuje się, że zajmuje to za dużo czasu (nie kilkanaście minut tylko ponad godzinę albo więcej) by zawieźć i odprowadzić latorośl to już jego problem.

        • 10 1

    • taka moda albo niedorozwój kory mózgowej

      • 10 1

  • Niektórzy nie wyobrażają sobie (3)

    Żeby zaparkować dalej niż pod drzwiami szkoły.

    Przeraża ich te kilka metrów do przejścia.

    GROZA!

    • 114 6

    • zapraszam pod OSIEK tam się uczą dzieci inwalidzi rodziców inwalidów umysłowych

      • 1 0

    • To też prawda...

      Tak mam z żoną i konsekwentnie parkuję daleko od wejścia, niech się trochę przejdzie :)

      • 12 1

    • Nie po to Seba kupił swojej Angelice Golfa 3 żeby teraz Brajana i Dżesikę prowadzała 400 m do szkoły z buta.

      • 42 1

  • problem z parkowaniem (13)

    Skoro tam jest "prywatna szkoła, przedszkole" to dlaczego włąściciele nie przewidzieli od razu miejsc parkingowych dla rodziców odwożących swoje dzieci? A skoro ma być "wkrótce miejski żłobek" to miasto również powinno zadbać o możliwość zaparkowania. Faktycznie czas parkowania przy zawożeniu/odbieraniu dzieci nie jest długi, ale jak wszyscy robią to o tej samej porze, to zaczyna się problem - tyle, że takie sytuacje powinny być przewidziane w momencie projektowania takich budynków jak szkoły, przedszkola i żłobki

    • 98 10

    • (9)

      a dlaczego niby ma się odwozić dzieci do szkoły samochodami i dlaczego niby pod takie osoby ma się projektować infrastrukturę?
      Widziałem bardzo wiele szkół w Europie, gdzie w ogóle rodzice nie mogą podjechać samochodem. Są za to parkingi rowerowe, chodniki i przystanki komunikacji miejskiej - i właśnie to zostało przewidziane w fazie projektowania.

      • 24 5

      • Bo jak mam na 6 do pracy a żłobek jest otwarty od 7 to mniej się spóźniam samochodem.

        Oczywiście mogę zmienić prace, zmienić żłobek lub znaleźć opiekunkę.
        Tylko znajdźcie mi prywatny żłobek w Gdańsku otwarty od 6 (prywatny, nie państwowy bo na liście od państwowego jesteśmy na 450 miejscu).
        Obieram na pieszo o już mi się nie śpieszy.

        • 0 3

      • (3)

        Bo taka jest rzeczywistosc, ze ludzie poruszaja sie samochodami i nic nam do tego. Niemniej jednak na chodniku powinien byc zakaz parkowania niezaleznie od jego szerokosci. Jesli chce sie gdzies jechac samochodem to nalezy go parkowac w wyznaczonych miejscach a nie byle gdzie.

        • 12 8

        • nie wszyscy ludzie poruszają się samochodami

          wszyscy poruszają się pieszo, jak wysiądą z samochodów.

          Wielu wybierając się na małą odległość w ogóle nie bierze samochodu pod uwagę.
          Jak będzie takich więcej, skorzystają również ci, którzy chcą samochodami się poruszać.

          zakazy parkowania przydałoby się egzekwować ściślej, wtedy będzie mniej skłonnych do korzystania z samochodu na małe odległości

          • 7 0

        • Jeżeli taka jest rzeczywistość, to (1)

          Albo wprowadzić bonifikaty dla rodziców odprowadzająca, albo obciążyć rodziców odnoszących.

          • 4 0

          • chyba odwożących

            • 1 0

      • Wszystko pięknie i ładnie.. (3)

        Gdybyś tylko wytrzymał wzmożoną chęć pochwalenia się rowerem..
        Idź sobie tym rowerem przywieź pralkę, lodówkę i kuchenkę, po drodze zabierz mamę do szpitala i podrzuć strażaków do pożaru..

        • 2 10

        • Akurat jakby wybuchl pozar w szkole to raczej strazacy by nie dojechali, bo droga pozarowa dzien w dzien jest zastawiona przez durne mamuski i tatusiow bez nog.

          • 4 0

        • Wow, naprawdę codziennie wozisz pralkę, lodówkę i kuchenkę, strażaków do pożaru oraz matkę do szpitala?

          Największy szacun za tych strażaków. Inni kierowcy tylko tworzą korki przez które służby takie jak straż pożarna czy pogotowie często nie mogą na czas dojechać do celu.

          • 3 0

        • Codziennie woze mame do szpitala, woze pralke, lodowke, kuchenke, bo takie mam hobby hihi

          • 3 0

    • Ale niestety nie jest... (2)

      W tym kraju wszystko projektuje się "na teraz", nie zważając na przyszłe potrzeby. Najlepszym przykładem są drogi tj obwodnica, gdy była ostatnio remontowany (ileś lat temu), był plan rozbudowy do 3ch pasów. .. ale urzędasy stwierdził że przecież na chwile obecna przepustowość jest ok. No.. I teraż powinni go za ja ja albo za coś innego powiesić, w ramach doskonałych pomysłów

      • 8 13

      • takie prosamochodowe podejście podlane gotowością stosowania przemocy (1)

        nie poprawi warunków parkowania na omawianej ulicy, ani też nawyków rodziców dowożących dzieci do szkół i przedszkoli własnymi samochodami.

        Wyłącz silnik, włącz myślenie i generuj lepsze pomysły na rozwiązanie problemów mobilności w swojej okolicy i całym mieście.

        • 7 1

        • no tak..

          wgle co sobie myśleli 90 lat temu jak zaczęli rozbudowywać Gdynię.. Przecież byłoby dużo lepiej pozostać przy wsi, a nie się rozwijać..

          Z takim rozumowaniem jak twoje zostali byśmy w jaskiniach.

          Co do urzędników, powinno się wyciągać konsekwencje w związku z ich decyzjami. Co do samego sformułowania, to- wyjaśnię, dla mniej kumatych- jest to tylko metafora...

          • 2 4

  • zamiast zrobić zatoczke dla aut parkujacych pod przedszkolem itp (6)

    to trzeba doebac ludziom jeszcze bardziej. to jak mają dzieci dostarczać do przedszkola?

    • 6 26

    • Spójrz w dół. I co widzisz? (2)

      Na 98% masz obie nogi. Twoje dziecko zapewne też.

      • 17 3

      • może już nie widzi (1)

        to coraz częstsze

        • 2 0

        • tzw. lustrzyca

          • 1 0

    • dzieci dostarczane samochodami nie są nic warte tak jak ich rodzice (1)

      • 12 4

      • dzieci mają swoje prawa

        jeśli są dowożone samochodami rodziców do przedszkola i szkoły, to tracą normalne warunki rozwoju.

        Śmieszą mnie te postulaty budowy parkingów przy szkołach i przedszkolach: to jedynie zwiększy uzależnienie mentalne od samochodów kolejnego pokolenia.

        Wszyscy zapłacimy w kosztach opieki zdrowotnej.

        • 7 2

    • dronem?

      • 1 1

  • Masakra

    Napisałem sobie ten komentarz tak dla jaj a tu się całe forum dyskusyjne zrobiło. Bez przesady co to kogo Obchodzi czym kto jeździ. Wszystko jest ok do czasu kiedy ktoś musi iść ulica albo trawnikiem bo zawalidroga postawiła auto na hodniku. Ludzie miłego dnia Wam życzę!

    • 0 1

  • Rogalińska to nie Ujeścisko

    Rogalińska to Chełm a nie Ujeścisko

    • 3 1

  • . (2)

    Kolejny raz kłania się jeżdżenie na pamięć. Tyle w temacie. A co do "informowania" to ci kierowcy chyba już powariowali... Oczu nie mają, czy rozum w domu zostawili???

    • 136 10

    • W artykule jest napisane, że była tam strefa zamieszkania (1)

      Zatem kierowcy byli poinformowani o tym, że nie można parkować w miejscach niewyznaczonych. Stawianie dodatkowego znaku jest właściwie bez sensu, a trzeba by wcześniej postawić dwóch strażników z bloczkiem z mandatami.

      • 17 0

      • niektórzy moga nie wiedziec co dokladnie oznacza znak

        "strefa zamieszkania"... Oprócz tego ze na ulice mize wbiec dziecko z piłka (jak na obrazku)

        Niestety teraz musisz bezpośrednio jak DZIECKU pokazać"Tu nie wolno bo się sprażysz, przyjdzie strażnik i Ci mandat postawi".

        A jak juz postawi to i tak napisze na trójmiasto.pl i bd się skarżył: "jak oni mi mogli wpisać mandat ;("

        Taki lajff...

        • 4 2

  • Czas wprowadzić strefę płatnego parkowania w całym mieście. (6)

    Wtedy okaże się kto naprawdę musi mieć samochód.

    Kołchoz jaki robią samochodem na chodnikach to jakaś paranoja. Mój sąsiad 4 osobowa rodzina i 6 samochodów, w tym 2 firmowe. On ma bmw sedana i cabrio ktorym jeździ w weekendy, żona punto, córka yarisa i firmowa kia, syn firmowy ford. Wszystkie stoją na chodniku pod blokiem.

    • 28 5

    • (4)

      To te dzieci zamiast sie wyprowadzić od rodziców wolą utrzymywać samochody?!?

      Paranoja...

      • 11 1

      • samochód kupisz nawet za 5000 a mieszkanie mnimum 200 000 (3)

        Poza tym jak mieszkasz u mamy to nie musisz płacić za wynajem i masz na samochód :D

        • 9 2

        • za 10 tyś zł albo za 15 tyś zł kupisz Mercedesa cabrio w UK

          i to nie jakiegoś sztrucla jak w Polsce
          tylko bardzo przyzwoite auto, skórzane siedzenia,
          w pełni sprawne, z przebiegiem poniżej 100tyś mil,
          ale wiem , że w Polsce samochody są absurdalnie drogie,
          absurdalnie!

          • 0 1

        • (1)

          Dokładnie to napisałem - zamiast wynająć coś, choćby na spółkę, wolą na garnuszku siedzieć i samochód utrzymywać.

          • 9 2

          • obojętnie czy wynajem czy kupno to pewnie stać ich tylko w takim miejscu że bez samochodu nie obejdzie się

            • 0 1

    • Osobiście to czekam aż w końcu do kodeksu zostanie wprowadzony całkowity zakaz parkowania na chodnikach. Dziś nie ma żadnego sensu chodnik, który robu za parking. Tak jest np. w każdej "strefie zamieszkania". Jako, że pieszy i tak może iść środkiem ulicy w dłuższej perspektywie czasu przy okazji najbliższego remontu ulicy należy wprowadzać nowe rozwiązania i tak albo wyznaczać miejsca do parkowania albo wprowadzić np. strefę woonerf (sprawdźcie w googlach co to)

      • 13 1

  • (6)

    Prowadzę do przedszkola swoją córkę, wszyscy mówią że nie ma gdzie parkować. Nikt nie zastanawiał się nad zastawionymi chodnikami przez samochody rodziców przywożących swoje pociechy. Nie raz graniczyło z cudem dojście po chodniku. Wszystko zastawione, chodniki, trawniki. Nie raz musiałem iść ulicą z 3 letnim dzieckiem bo wielmożni państwo musieli zaparkować na całej szerokości chodnika. Popieram reorganizację, może zapanuje porządek.

    • 136 6

    • (1)

      Dokladnie! A potem strach puscic dziecko do szkoly samo, bo co chwile ktos probuje je zabic na chodniku. Pod szkola jest strasznie niebezpiecznie.
      Na chodniku powinien byc absolutny zakaz parkowania i odholowanie takiego auta.

      • 8 0

      • i tak jest w cywilizowanych krajach

        mówię z własnego doświadczenia,
        mieszkam tu i widzę jak policja się rozprawia z takimi głupimi kozami
        powodującymi zagrożenie w ruchu

        • 5 0

    • gwoli sprawiedliwości... (1)

      należałoby dodać że wielmożni państwo to też część mieszkańców. Mają swój prywatny parking za szlabanem ale hrabia musiałby dojść do niego (groza) !!. Łatwiej łamiąc przepisy zastawić chodnik na całej jego szerokości. Przejść te 50-100 metrów - najwyższa hańba.

      • 10 0

      • Racja

        Z Rogalińska 15 od lat jest ten sam problem, nawet jak nie było przedszkola, szkoły, to zawsze zestawione, ale to co jest teraz to jakaś masakra.

        • 4 0

    • popieram w 100 %

      Dla informacji pani Agaty dodam, że najbliższy parking jest nie przy Nieborowskiej tylko przy Carrefour na Rogalińskiej. Rano prawie pusty, po południu dużo aut ale też można znaleźć miejsce. Nie wiem jak udało się go Pani przeoczyć.

      • 12 0

    • codziennie od dwóch lat to obserwuję....

      • 11 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane