- 1 Napad na bank czy głupi żart? (72 opinie)
- 2 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (262 opinie)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (607 opinii)
- 4 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 5 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (61 opinii)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (183 opinie)
Zwiedzaj Gdynię podniebieniem
Przed nami znakomity weekend dla smakoszy. W ramach Kulinarnego Szlaku w Gdyni będzie można skosztować specjałów wielu egzotycznych kuchni i poznać tajniki najlepszych kucharzy.
Weekend kulinarny odbędzie się w Trójmieście po raz pierwszy. I od razu z wielkim rozmachem: będą degustacje oraz oferty w bardzo niskich cenach. W 40 restauracjach będzie można skosztować specjałów kuchni już za 5 zł.
- Porcje nie będą oczywiście ogromne, ale chodzi głównie o degustację i poznawanie nowych smaków - mówi Anna Somorowska, prezes Agencji Rozwoju Gdyni, która organizuje kulinarny weekend.
Restauracje przygotowały tzw. Happy Hours (szczegóły w linku pod tekstem), w których będą serwowały specjalnie na to święto przygotowane dania. Znajdą się wśród nich m.in. chrupiące żabie udka, pierś kurczaka w sosie kokosowym, delicje z truskawek z aksamitnym musem z białej czekolady czy pat tai.
W sobotę o godz. 15 będzie można uczestniczyć w autorskim pokazie kuchni wegetariańskiej "Atelier Smaku" w wykonaniu znanego duetu gdyńskich projektantów mody i jednocześnie pasjonatów gotowania Joli Słomy i Mirka Trymbulaka, który obejrzeć będzie można także w programie Kuchnia.TV. Godzinę później zaczną się warsztaty kulinarne o m.in. "kuchnia dla dwojga, czyli rzecz o czuciu mięty". Będzie się można dowiedzieć, jak przygotować potrawy, które nie skończą się rozkoszą jedynie dla podniebienia...
Wszystkie gdyńskie restauracje można zobaczyć w naszym katalogu.
Wydarzenia
Opinie (181) 4 zablokowane
-
2009-10-02 08:06
Smacznego! :) (17)
Gdynia - tu się chce mieszkać i jeść w dobrych restauracjach!
- 78 35
-
2009-10-02 08:08
(1)
A głodnemu co do tego ?!!
- 4 6
-
2009-10-02 22:01
Chentnie bymy pozwiedzaly ze kumplamy szlakem jajecznicy na szyneczce i jagodzianeczky na kościach pęndzoney. Ale dla nas ymprez ni ma.
- 1 0
-
2009-10-02 08:22
Gdynianie pokazcie, ze tu jestescie i naciskajcie popieram opinie!! :-)
- 26 10
-
2009-10-02 08:45
(2)
...szczególnie w budach z hot-dogami na dworcu głównym (perle gdyńskiego modernizmu)...
- 11 22
-
2009-10-02 09:01
(1)
No w Gdansku na dwrocu tez prozno szukac restauracji z prawdziwego zdarzenia takze nie seplen za duzo :]
- 23 3
-
2009-10-02 09:52
jedynym wyjątkiem jest Olsztyn i jego zapiekanki :)))
a cała reszta tego kraju to bagno,
dno i wodorosty ;P- 4 4
-
2009-10-02 09:07
... (1)
Gdańszczanie muszą mieć masę kompleksów, skoro ciągle ironizują na temat Gdyni. Skoro jest to taka okropna śledziowa wioska to po co tyle o niej mówić? Zadziwiające, że np. w GOP taka rywalizacja i s****ie w podwórko sąsiada nie istnieje.
Pozdrawiam normalnych.- 22 4
-
2009-10-04 21:13
gdańszczanie właśnie tych kompleksów nie mają
Ale jak taki matołek w poście tytułowym prowokuje piszac brednie o tym, że w Gdyni chce się mieszkać, życ itd itp to po krótkiej salwie smiech warto odpowiedzieć.
Inny głąb pisze "ahh ten Gdansk i jego mieszkancy". To irytuje, mimo, że wiadomo iż to czysty trolling;)- 1 0
-
2009-10-02 09:55
Tylko że tam dobrych restauracji raczej nie ma! (7)
To jest ten wasz europejski problem ;)
- 3 1
-
2009-10-02 10:12
Na szczęście jest Gdynia bo inaczej trzeba by było jechać do Pucka do najbliższej dobrej restauracji (2)
halo halo Mietku
- 11 0
-
2009-10-02 12:57
Ja jeżdżę do Pucka właśnie (1)
Tam jest lepiej, smaczniej, więcej i taniej.
- 5 2
-
2009-10-02 15:41
możesz coś polecić, ja byłem tylko raz na pierogach z kurkami :)
z bardzo dobrą surówką
- 1 0
-
2009-10-02 12:38
Tak mowisz jakby w warszawie byly (3)
w koncu poza jedzeniem liczy sie otoczenie. a w warszawie na prawo beton, na lewo beton, wiec co ci po jedzeniu ktorego w przyjemnym otoczeniu nie mozesz zjesc
- 1 2
-
2009-10-02 13:04
Widać żeś gdyński wsiok (2)
i w stolicy nigdy nie byłeś :)
- 0 9
-
2009-10-02 15:43
ja jako artysta, filozof, ojciec i inżynier wolę wieś niż nierozgarnięte, betonowe szczury (1)
trelemakrele
lubię fortele- 3 2
-
2009-10-02 22:16
dokladnie
nowobogackie pajace co nawet telewizora po zakupie nie potrafią sobie ustawić
- 2 2
-
2009-10-02 17:24
jezus maryja coza propaganda..
- 2 0
-
2009-10-02 08:07
5 złotych? Kto normalny może sobie pozwolic na wydanie tylu pieniędzy? (21)
Przecież za to ja mam obiad dla 4 osób w domu
- 24 80
-
2009-10-02 08:32
nie zapominaj o dalszej rodzinie i sasiadach
- 13 1
-
2009-10-02 08:47
Nie ma przymusu (4)
To wolna oferta dla chętnych, nic na siłę!
Gratuluję! - w/g mnie za 5 zł nie ma szans na zrobienie dobrego obiadu :-), a gotuję codziennie.- 7 2
-
2009-10-02 09:17
no jeśli królewna przyzwyczajona jest do kawioru to faktycznie nie ma szans
- 6 6
-
2009-10-02 09:56
wątróbka z cebulką (1)
albo zupa dla dwojga na kawałku mięska,
gwarantuję że się najesz
jeśli ważysz do 75kg :).
Zupy ogólnie:
kawałek jakichś kości to koszt maks 2pln,
3 zeta na warzywka, ziemniaki,
jakąś pieczarkę czy jajeczko na wkładkę
to aż nadto.- 6 4
-
2009-10-02 10:13
albo pierogi z kapustą i grzybami z cebulką
oczywiście własnoręcznie robione, koszt ok 4 zł plus gaz na którym trzeba je ugotować
- 6 1
-
2009-10-02 13:49
zupki chińskie-a później sie dziwią ,że nowotwory
- 2 4
-
2009-10-02 09:42
nie da się zrobić obiadu za 5zł dla czterech osób. (6)
chyba, że na obiad będą ziemniaki z burakami.
- 7 3
-
2009-10-02 09:57
5 kg frytek i ketchup i pół kilo kapusty kiszonej ;P (4)
było się na studiach :)
- 16 1
-
2009-10-02 12:43
do bogaty (3)
szkoda ze sie nie skonczylo...
- 2 4
-
2009-10-02 15:48
akurat skończyłem 2 kierunki techniczne i uważam, że skończenie studiów nie znaczy absolutnie nic (2)
ponieważ nauczanie w Polsce jest na słabym poziomie
W ogóle skończenie studiów o niczym nie świadczy i nic nie znaczy.
Jeżeli to jest twój jedyny sukces
to raczej powinieneś płakać nad swoim żałosnym losem.
Mądrzy są ci którzy się w porę zorientowali
i zaczęli pracować.
Ja się kapnąłem, że pierdół mnie uczą dopiero na trzecim roku
ale już trzeba było ten syf dociągnąć.
Dziś dopiero rozumiem, że trzeba było iść na wieczorowe
i pracować
a nie debila z siebie robić n adziennych.- 7 0
-
2009-10-03 10:35
do bogaty
debila mozna robic z siebie zawsze. Niezaleznie od tego czy sie ma wyzsze studia czy nie.
wspolczuje Ci człowieku.- 1 0
-
2009-10-04 21:17
świetnie napisane
Zabawne szczególnie jest np studiowanie na ETI czy Zarzadzaniu UG/PG:) Mośków produkują, a ci co chcieli już wcześniej umieli. Kupowanie komputerów na 1 roku studiów inf to dobiero zabawne - panowie od składania komputerów:)
- 1 0
-
2009-10-05 12:55
4 kilo ziemniaków, trochę mąki i jajko - placków spokojnie jeszcze na kolację zostanie.
- 0 0
-
2009-10-02 09:58
to nie jest na najedzenie się tylko na spróbowanie. (2)
takie próbki
- 5 1
-
2009-10-02 10:13
hehe, skoro próbka za pięć zł to ile kosztuje normalne danie? (1)
trzy dychy?
- 4 2
-
2009-10-02 12:51
Normalne kosztuje ok. 40 zeta
Za 5 zł to możesz polizać... łyżkę.
- 4 1
-
2009-10-02 09:58
Za 5 zł to możesz sobie chipsy kupic - twój codzienny obiad (1)
Do tego podrabiana cola + mentos na zagrychę + tik-taki na deser- będzie obiad jak znalazł. Zresztą tak się studenci odżywiają przecież :)
- 3 5
-
2009-10-02 10:27
reszta idzie na browar w knajpie
;)
- 3 0
-
2009-10-02 11:42
Ale to mowa o Gdyni - naszej dumie
a w Gdansku to rzeczywiscie rzepe i ziemniory za grosze da sie zjesc
- 3 2
-
2009-10-02 15:08
4 hot dogi przy SKM-ce i butelke wody mineralnej :)
fakt ze moze 5.50 to będzie ale starczy
wariant dwa to browarek i 2 pasztety z kapustą i grzybami- 1 1
-
2009-10-04 11:16
Dla smakosza chińskich zupek to wystarczający budżet. Sprawa ma się gorzej gdy przychodzi chęć na schabowego. 5 PLN za porcję to minimum.
- 0 0
-
2009-10-02 08:09
a na zdjęciu pomarańcze zapiekane w móżdżku...mniam :) (2)
- 14 22
-
2009-10-02 11:23
o fu... właśnie jadłem śniadanie
- 3 0
-
2009-10-02 11:36
oj wpałaszowałbym te wszystkie danka...
na pacmanie:)
- 0 1
-
2009-10-02 08:09
a ile kosztuje z dostawą do domu? (1)
bo mi się nie chce ruszać z przed telewizora...
- 19 14
-
2009-10-02 13:51
coach potato
- 3 0
-
2009-10-02 08:10
Podadzą "gorący kubek" za 5 zł ;)
Smacznego
- 16 18
-
2009-10-02 08:10
A czy będą śledzie po gdyńsku za 5 zł? ;) (4)
- 32 12
-
2009-10-02 08:17
A czy będzie budyń? (3)
- 13 1
-
2009-10-02 08:19
Będzie budyń (2)
taki na boczku
- 8 0
-
2009-10-02 08:33
(1)
że taki tłusty?
- 4 0
-
2009-10-02 10:04
będzie budyń w gaciach i Gdynia przywita Budynia
kurdebele
- 1 3
-
2009-10-02 08:11
Co to za wymiociny na zdjęciu ? (5)
FUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 11 30
-
2009-10-02 09:08
no fakt
nie wygląda to ani na frytki, ani na hamburgera
- 7 1
-
2009-10-02 09:18
ani na schabowego... to muszą być wymiociny!! (1)
- 2 3
-
2009-10-02 10:06
kasza jaglana z nasionami i chyba kotlety sojowe na chrupko
nawiązanie do naszej ludowej kaszy z kapustą,
super wiejska pycha
ale mięcho by się w tym przydało,
skwareczki boczkowe albo ze słoninki,
wymarzone na jesienne ognicho na polu.- 6 0
-
2009-10-02 11:15
mięsko ze szwecji
- 4 4
-
2009-10-02 22:14
Aniu - wróc lepiej do golfa swojego ziomka
i pojedźcie do nowego portu gdzie wasz dom
- 0 0
-
2009-10-02 08:11
A gdzie (1)
schabowy z kapustą, flaczki, żurek ........
- 17 10
-
2009-10-02 08:13
Schabowego z kapustą to sobie zjesz w domu/ u mamy. Żabie udka niekoniecznie.
BTW: domyślam się, że żabie udka serwować ma restauracja Petit Paris. Gorąco polecam.- 6 2
-
2009-10-02 08:12
Żabie udka - fuj (4)
jak to można jesć? ;(
- 12 14
-
2009-10-02 08:21
normalnie
wklada sie do ust i przezuwa :D - proste
- 5 4
-
2009-10-02 10:07
tak jak kurczacze udka albo świńskie nóżki, uszka i jęzorki (2)
żaba przynajmniej czysta bo cały czas pływa :)
no i nie jest tłusta jak świnia
tylko taka chudziutka żabcia- 4 2
-
2009-10-02 11:28
(1)
strach pomyśleć co zaserwują chińskie knajpy
- 2 1
-
2009-10-02 15:13
jak to co. Psie przyrodzenia.
- 1 0
-
2009-10-02 08:22
Za 5 złotych to dostaniesz wykałaczkę. (22)
Jedzenie w restauracji,wykwintne potrawy dla kogo to ma być?Gdzie się podziały bary mleczne gdzie można było się najeść a nie "skosztować".Te wszystkie zabiegi restauracji to o kant doopy potłuć.Prawdziwych egzotycznych restauracji w trójmieście nie ma no chyba że liczą się budy z hotdogami prowadzonymi przez wietnamczyków.
- 12 30
-
2009-10-02 08:32
Śmieszny jesteś. Restauacja (jak każde normalne przedsięwzięcie) ma przynosić zysk (7)
Jak jesteś przekonany, że za 5 zł można oferować smaczne, dobrej jakości danie (i do tego może jeszcze z importowanych składników) to nie ma na co czekać - otwieraj Egzotyczny Bar Mleczny i działaj. Klienci będą walić drzwiami i oknami
- 10 1
-
2009-10-02 08:38
Nie walę drzwiami tylko młotkiem.
- 6 0
-
2009-10-02 08:39
Trzeźwy czy przeczytałeś dokładnie ? (5)
Napisałem że "Za 5 złotych to dostaniesz wykałaczkę." Na zyskowności to nasi restauratorzy to się znają:Zaniżanie wagi potraw,mało mięsa w mięsie a ostatnio ta sprawa 25letniego mięsa ze Szwecji.
Co do egzotycznych restauracji to popatrz na europę tą ucywilizowaną prawie wszystkie smaki świata w orginale i w dodatku po przystępnej cenie.
Smacznego!- 4 2
-
2009-10-02 09:32
burak
- 3 5
-
2009-10-02 12:13
Klienci głosują nogami. Jak komuś nie odpowiada smak/waga potrawy, to może wybrać inną restaurację (3)
Poza tym nie wiem, dlaczego pojęcie "zysk" ma tak negatywny odbiór. Przecież to normalne, że działalność ma utrzymywać, a nie rujnować właściciela.
Nie wiem, co nazywasz przystępną ceną w Europie, ale zapewniam Cię, że jedzenie (w restauracjach) w Polsce póki co nie kosztuje tyle, co w tych cywilizowanych krajach, więc korzystajcie póki możecie :)- 3 2
-
2009-10-02 17:52
To proste zysk to u nas nagminne walenie klienta restauracji w tzw 'rogi" (2)
chyba orientujesz się co mam na myśli jeśli nie to już wyjaśniam produkty przeważnie drugiej świeżości mięso warzywa,ilości rzadko kiedy mają wagę podaną w menu.To jest "zysk".Nie twierdzę że takie praktyki są w każdej knajpie ale twierdzę że większość z nich jest nie uczciwa.
Co do europy zachodniej to powiem że za 12-24(godzina lub dwie pracy) euro można iść na dobrą kolację do niezłej restauracji.- 1 1
-
2009-10-02 19:16
A w jakim to zachodnim kraju średnia płaca to 12 EUR netto/h (1)
a dobra kolacja w niezłej restauracji oznacza wydatek nie większy niż 15 EUR?
- 0 1
-
2009-10-02 19:49
Francja. Najlepiej płatne zajęcie - 16 euro brutto za godzinę - oferują firmy poszukujące spawaczy i górników. Murarzom i cieślom-zbrojarzom oferowane są stawki nieco niższe, tj. 13 euro brutto za godzinę. Na płace od 11 do 12 euro brutto za godzinę mogą liczyć malarze, szpachlarze, monterzy stolarki budowlanej.
h**p://biznes.interia.pl/praca/praca-w-ue/news/70-proc-firm-wstrzymalo-nabor,1324931,2325?sa=1
A co do restauracji jak poszukasz to znajdziesz- 1 0
-
2009-10-02 10:51
A ja Cię popieram (5)
Coraz trudniej dostać gdzieś tanio dużą porcję jadła.
Niestety wiele lokali stawia teraz na egzotykę czy nie wiem jak to nazwać i za cenę kotleta z ziemniakami i mizerią w barze mlecznym masz to co na zdjęciu.
Fajnie, nie mam nic przeciwko, ale przeważnie chciał bym po prostu najeść się obiadem domowym, popić herbatą i tyle. Bez udziwnień.
Ostatnią deską ratunku jaką znalazłem był bar mleczny we Wrzeszczu, niedaleko galerii bałtyckiej, pamięta chyba zamierzchłe czasy PRL'u co moim zdaniem dodaje mu jeszcze fajnego klimatu. No i bycze porcje jedzonka jak w domu :) Takich miejsc też nam trzeba!- 6 0
-
2009-10-02 12:39
w gdyni np. sloneczny
- 1 1
-
2009-10-02 14:23
(3)
Widzisz, a ja szukam czegoś dokładnie odwrotnego. Tzn. w większości restauracji podają wg mnie za duże porcje - do tego stopnia, że NIGDY nie udaje mi się zjeść zupy/ startera, dania głównego i deseru. Wszędzie gigantyczne góry fryt i mięcho w takiej ilości, że zjeść się tego nie da. Poza tym w przeważającej większości knajp do wyboru z menu jest kotlet na 15 sposobów i ze 3-4 rodzaje makaronu, przeważnie kiepskiego.
Jest kilka lokali w Trójmieście, które pod tymi względami zaskakują na plus. Ale pewnie Ci się nie spodobają, bo nie serwują tam porcji którymi się człowiekowi potem odbija "na mokro" i żarcie też trochę inne niż kotlet + frytki.- 3 2
-
2009-10-02 16:24
(2)
A znasz moze jakas godna polecenia wloska knajpe w Trojmiescie? I nie chodzi mi o miejsce, gdzie serwuja pizze, w porywach do spaghetti bolognese, a pani kelnerka na deser proponuje cappuccino, tylko o restauracje, w ktorej minesterone gotuja ze swiezych warzyw, a na steka sypia prawdziwy parmezan.
- 3 0
-
2009-10-02 17:31
Jest taka knajpka w Sopocie, w okolicach dworca, o ile pamiętam nazwę - Tivoli. Bardzo smacznie, faktycznie włosko .
Ktoś mi też polecał Tesoro też w Sopocie, ponoć włoscy kucharze i prawdziwe włoskie smaki, ale nie byłam jeszcze sama sprawdzić.- 2 0
-
2009-10-03 11:30
tylko Tivoli
Bylem i faktycznie wsszystko jak powinno byc. Oczywiscie zalezy czego oczekujesz bo wloska kuchnia tez sie rozni w zaleznosci od regionu. I na dziendobry w Tivoli nie dostaniesz grissini (chlebowe paluszki) co jest normalne w Piemoncie, Lombardii. Niedostaniesz np. zupy toskanskiej. Ale wiekszosc potraw smakuje bardzo dobrze
- 0 0
-
2009-10-02 11:33
"Jedzenie w restauracji,wykwintne potrawy dla kogo to ma być?" (1)
Dla tych, których na to stać. A jest takich wielu, wbrew pozorom. Dobre restauracje mają klientów, patrz Barracuda - bez rezerwacji ciężko znależć miejsce... To nie są instytucje charytatywne, za 5zł to porządnego obiadu nawet w domu nie zjesz.
- 3 1
-
2009-10-02 12:35
Barracuda
akurat nie jest dobra, no ale miejsce jest trendy, więc wszyscy tam żrą.
polecam Restaurację Rosyjską na długim targu. pyszności!- 3 2
-
2009-10-02 12:33
jak to gdzie sa bary mleczne??? (5)
tam gdzie zawsze! bijesz pianę, a nie wiesz o czy mówisz.
zresztą sa dwie katogorie ludzi sporzywający posiłki. sa ci co jedzą i ci co pożerają:)- 3 2
-
2009-10-02 13:00
jest jeden w Sopocie a kiedyś było ich kilka. (4)
Podobnie ma się sytuacja w Gdańsku i Gdyni zamiast barów kolejne mcdonaldy i śmierdzące kfc.Tam się właśnie pożera.
- 3 1
-
2009-10-02 14:10
A KFC albo McD to nie bary? (2)
Zbierzcie się narzekacze do kupy i otwórzcie sieć Barów Mlecznych, skoro tak do nich tęsknicie
- 2 4
-
2009-10-02 14:38
Ty pijany to kup tam ogórkową i leniwe cwaniaczku. (1)
- 4 2
-
2009-10-02 19:22
Ale po co, matole?
Ja nie wyję do mlecznych barów, i w odróżnieniu od niektórych mam dobrą pamięć, co pozwala mi doceniać obecną różnorodność miejsc, gdzie można zjeść co się lubi
- 0 2
-
2009-10-05 11:01
Smutna prawda, fastfood wkracza wszędzie :/
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.