- 1 Absurd drogowy na Przymorzu (94 opinie)
- 2 Zaatakował nożem na ulicy, trafił do aresztu (81 opinii)
- 3 Był klub Pokład, będzie hotel (84 opinie)
- 4 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (275 opinii)
- 5 Tomasz Augustyniak wiceprezydentem Gdyni (142 opinie)
- 6 Tu jest najwięcej zadłużonych "komunałek" (117 opinii)
Czy straż powinna przymykać oko na źle zaparkowane auta na Jarmarku?
W trakcie Jarmarku św. Dominika centrum Gdańska zamienia się nie tylko w wielki targ, ale też parking. Mieszkańcy narzekają, że trudno się poruszać chodnikami, zastawione autami są skwery i zieleńce. Z tego powodu domagają się reakcji ze strony służb. Kierowcy-turyści jednak twierdzą, że strażnicy powinni sobie odpuścić, bo niesmak po pobycie w mieście, w którym poluje się na kierowców, pozostaje. Kto ma rację?
Od ponad tygodnia trwa Jarmark św. Dominika na ulicach centrum Gdańska. Wstępne szacunki organizatorów mówią, że w pierwszym tygodniu trwania imprezy kramy odwiedziło ok. 2 mln osób. Wydarzenie ma szansę pobić rekord odwiedzin z poprzedniego roku - 6 mln osób. Impreza potrwa do 17 sierpnia.
Jednak gdy zejdziemy z ulic, na których stoją kramy, zauważymy - zamiast walki o klienta-turystę - walkę o miejsca postojowe. Od lat nie starcza ich dla samych mieszkańców, a co dopiero dla tłumnie przyjeżdżających turystów. Mieszkańcy głośno wyrażają swoje niezadowolenie.
- Samochodów na ulicach jest mnóstwo. Wczoraj musiałam wyjść na środek ulicy, by moja znajoma mogła bezpiecznie wyjechać. Kierowcy nie patrzą, gdzie parkują. To jest koszmar. Interweniowałam w straży miejskiej, ale od dyspozytora usłyszałam, że strażnicy zajmują się pojazdami, które mogą powodować zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - opowiada pani Anna, nasza czytelniczka, i na dowód tego przesyła nam kilkanaście zdjęć z okolicy, w której mieszka.
Turyści jednak zwracają mieszkańcom uwagę. - Łatwo się pomylić podczas parkowania, można nie zauważyć zakazu, wjechać omyłkowo na zieleniec. Wysyłanie straży miejskiej na kierowców-turystów świadczy tylko o gościnności mieszkańców Gdańska. Trwa Jarmark św. Dominika, który jest rozsławiony nie tylko w Polsce, więc po co pozostawiać wśród nas, właśnie turystów, złe wrażenie, lepiej przymknąć oko - mówi pan Marek, mieszkaniec z Łodzi.
Analizując statystyki gdańskiej Straży Miejskiej można odnieść wrażenie, że właśnie przymyka ona oko na wykroczenia m.in. turystów. Podczas ostatniego weekendu podjęto 575 interwencji, w których pouczono aż 333 osoby. Wystawiono zaledwie 126 mandatów i sporządzono cztery wnioski do sądu.
Jednak z tej taryfy ulgowej niefrasobliwi kierowców nie będą mogli korzystać wiecznie. Po Jarmarku św. Dominika siły straży miejskiej będą adekwatne i mandaty będą wystawiane bardziej skutecznie, niż w obecnej sytuacji. Czemu więc nie wzmocniono zasobów na czas Jarmarku? - Nie możemy na trzy tygodnie zatrudnić na umowę zlecenie pracowników - mówi Jurgielewicz.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (237) 3 zablokowane
-
2014-08-05 09:13
co za bełkot (2)
cyt. "zdarzy się wykroczenie zagrażające życiu..." czyli jakie to są wykroczenia zagrażające życiu? może jakiś przykład
- 5 0
-
2014-08-05 09:29
Np wykroczenie na jezdnię pod samochód ;-)
- 2 0
-
2014-08-05 11:47
jak ktoś wjedzie na jarmark w czerwonej hondzie
- 1 0
-
2014-08-05 09:26
Hola hola! Komendant tera kazał wystawiać mandaty rowerzystom za brak dzwonka! Jutro psom za kupy! Jakie tam parkowanie, za dużo ich i jeszcze można w łeb dostać. I nie wyrobie limitu mandatów za dzwonki i za kupy! Samochody robimy po wakacjach i jak jest brzydka pogoda. Poza tym jak za samochody to wystawiam śmietnik i już. Nie muszę przynajmniej gadać z ludźmi co mi przyznaje przychodzi z trudem i potem tylko wysyłam mandaty pocztą. I komendant jest zadowolony bo są mandaty i za dzwonki i za kupy i za samochody! Sprytnie co?
- 6 2
-
2014-08-05 09:27
Polak zawistny jak zawsze (2)
ja przychylam się do prośby p. Marka z Łodzi.
- 2 12
-
2014-08-05 09:31
Ciekawe co by powiedził p Marek z Łodzi gdyby jemu pod oknem rozjeżdżali trawnik i parkowali tak jak on parkuje w Gdańsku (1)
- 11 0
-
2014-08-05 09:41
jedź na bałuty
to sam się przekonasz
- 1 1
-
2014-08-05 09:30
Zaopatrzyć się w karne ku...y i drugi raz omyłkowo nie wjedzie na zieleniec.
- 7 0
-
2014-08-05 09:52
na ulicy Zbytki codziennie kilkanascie aut stoi na terenie zieleńca,który jest tak rozjeżdżony,że zieleńcem to jest już tylko z
- 5 0
-
2014-08-05 10:07
proponuję każdemu parkującemu nieprawidłowo
dać propozycję nie do odrzucenia: albo płaci mandat, albo wykupuje miesięczny bilet na komunikację miejską. Inaczej jego samochód zostanie wywieziony na lawecie na parking zorganizowany przez straż miejską na obrzeżach miasta.
- 9 1
-
2014-08-05 10:11
Turyści powinni zostawiać samochody przy kwaterze i jechać komunikacją miejską na Jarmark, nic im się nie stanie. Co za głupie tłumaczenie: nie zauważyłem zieleńca, jeśli jest niedowidzący to tym bardziej nie powinien być kierowcą.
- 11 0
-
2014-08-05 10:18
To samo jest na ścieżkach rowerowych i dla pieszych wzdłuż morza. Jeżdżą samochodami, a staż i policja nawet kiedy tam się "chyba przypadkiem" znajdzie, to tych "kierowców" nie zatrzymuje. Zdarza się, że samochody są zaparkowane na tych ścieżkach, a właściciele opalają się na plaży. Codziennie chodzę na spacery z Brzeźna do Jelitkowa i nie ma dnia, żeby nie przejechał jakiś prywatny samochód.
- 8 1
-
2014-08-05 10:23
Widać mieszkańcy muszą wziąć sprawy w swoje ręce i naklejać karne K@#$% albo urywać lusterka. To, że przyjeżdżają turyści nie znaczy, że mam chodzić po ulicy po chodniki zastawione.
- 10 0
-
2014-08-05 10:25
Powiem tak. Byłem ostatnio w Bielsku Białej w czasie urlopu. Przeszedłem przez ulicę nie na pasach. Zaatakował mnie radiowóz na sygnale, kogutach, wybiegło z niego dwóch policjantów. Mieli gdzieś, ze jestem turystą, dostałem mandat i tyle.
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.