- 1 Jak zniszczono Rady Dzielnic w Gdyni (72 opinie)
- 2 Lądowanie w Poznaniu przez nocny Duathlon (98 opinii)
- 3 PKP chce oddać Gdyni tunel. Szansa na zmiany w centrum (115 opinii)
- 4 Wybudują chodnik w miejscu prowizorki (48 opinii)
- 5 Pozostałości baterii mającej bronić portu (66 opinii)
- 6 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (135 opinii)
Tak może wyglądać OPAT... za 10-20 lat?
12 maja 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Ruszają spotkania ws. Via Maris, czyli pomorskiej "Zakopianki"
Zobacz, jak może wyglądać Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej. Film powstał na zlecenie firmy WYG International, która przygotowała studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe - OPAT.
10, 15, może nawet 20 lat - nie wiemy, ile trzeba będzie czekać na budowę OPAT. Władze Gdyni jednak twardo optują za budową trasy i czekają na pieniądze z budżetu państwa.
Faktycznie, na stronie promującej inwestycję nie ma już o niej ani słowa, przeczytamy za to o... maluchu jeżdżącym na gąsienicach. Czy to wskazówka, w co mają się zaopatrzyć kierowcy z Trójmiasta, by przedzierać się przez północne rejony aglomeracji?
Jak wygląda przyszłość OPAT dziś? - Mamy gotowe studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe. Na dalsze prace [m.in. projektowe i przygotowanie raportu środowiskowego - przyp. red.] nie mamy pieniędzy. Na przygotowanie dokumentacji i budowę potrzebujemy co najmniej 1,1 mld zł. Nasze miasto, sąsiednie gminy i samorząd województwa nie mają skąd wysupłać takiej kwoty - tłumczy Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Władze Gdyni podkreślają, że dalsze prace nad OPAT-em mogłyby ruszyć, gdyby zostały dofinansowane z budżetu państwa. Niestety, przynajmniej na razie, na takie rozwiązanie nie ma co liczyć. Cięcia w rządowych inwestycjach drogowych, szczególnie ogłoszenie Programu Budowy Dróg Krajowych w latach 2011-2015, odsunęły tę inwestycję prawdopodobnie na kolejne 10 lat.
Sytuację OPAT próbował ratować cztery miesiące temu m.in. marszałek pomorski, Mieczysław Struk. Starał się on przekonać ministerialnych urzędników do budowy właśnie drogi po północnej stronie Trójmiasta. Mimo to inwestycja nie pojawiła się w ministerialnym programie budowy dróg.
Dla drogowców z gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad temat budowy OPAT-u nie istnieje. - To nie było i nie jest nasze zadanie - twierdzi Piotr Michalski rzecznik prasowy. Projektanci z GDDKiA koncentrują się na Trasie Kaszubskiej, która ma wyprowadzić tranzyt m.in. z Wejherowa, Redy, Rumi oraz części Gdyni.
Kierowcy muszą więc czekać. Ile? Nie wiadomo. Na pewno do czasu, gdy któryś z ministerialnych urzędników stwierdzi, że na Półwysep Helski z Warszawy jeździ się zdecydowanie za długo i postanowi usprawnić sobie podróż.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że na niekorzyść finansowania OPAT-u z budżetu państwa przemawia wstępny projekt, który nie spełnia warunków technicznych trasy kategorii S - ekspresowej. Taką kategorię miałby on zyskać po wybudowaniu. Projekt OPAT-u posiada m.in. niewielkie odległości między węzłami, a także niewłaściwie zaprojektowane zjazdy z drogi. Widać to na wizualizacji.
Obwodnica Północna Aglomeracji Trójmiejskiej (w skrócie OPAT) ma liczyć ok. 14 km długości. Będzie ona przedłużeniem trójmiejskiej obwodnicy. Umożliwi ominięcie Rumi i połączy się z krajową szóstką w Redzie, przy wylocie na Puck. Droga będzie miała przekrój dwóch jezdni o dwóch pasach ruchu.