• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Za mało zielonego światła i wykluczające się znaki na Hucisku

Maciej Korolczuk
7 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 

Cztery lub maksymalnie pięć samochodów jest w stanie przejechać przez skrzyżowanie Huciska z 3 Maja zobacz na mapie Gdańska w kierunku Trasy W-Z na zielonym świetle. Po zamknięciu prawoskrętu i rozpoczęciu prac przy Okopowej, to kluczowe skrzyżowanie w centrum Gdańska.



Czy korki i remonty są w stanie skłonić cię do zamiany auta na rower lub komunikację miejską?

Na problem zwrócił uwagę nasz czytelnik, pan Wojciech.

- Codziennie po południu wracam tą drogą z pracy - mówi nasz czytelnik. - Do momentu zamknięcia prawoskrętu na Węźle Unii Europejskiej zobacz na mapie Gdańska jeździłem tamtędy, bo z Huciska w 3 Maja skręt w lewo nie był możliwy, zakazywał tego znak skrętu w lewo, który teraz został zdjęty. Rozumiem remonty i związane z tym niedogodności dla kierowców i konieczność jeżdżenia objazdem, ale osoby, które planowały ten objazd, nie wpadły na to, by umożliwić kierowcom w miarę komfortowe opuszczenie skrzyżowania. Przez źle ustawione światła i zbyt krótkie zielone światło, na którym jest w stanie zjechać zaledwie pięć pojazdów, jest to niemożliwe.
Nasz czytelnik przed wjazdem na skrzyżowanie zauważył też wykluczające się oznakowanie. Z jednej strony stoi tam znak informujący, że z lewego pasa możemy nie tylko skręcić w lewo, ale i pojechać na wprost w kierunku Nowych Ogrodów. Z drugiej - po jego minięciu i dojechaniu do sygnalizatora okazuje się, że możemy jechać... tylko w lewo.

- W kolejce aut stoją więc kierowcy, którzy mieli zamiar jechać na wprost. Dopiero przed światłami orientują się, że znak wprowadza w błąd i muszą "uciekać" z tego pasa. To niepotrzebnie wydłuża korek i wprowadza dodatkowe zamieszanie - dodaje pan Wojciech.
Jak tłumaczą drogowcy, znak wykluczający się z sygnalizatorem według przepisów jest dopuszczalny.

- Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem sygnalizatory nad jezdnią nie muszą pokrywać się z oznakowaniem poziomym czy pionowym na jezdni - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku, który zarządza drogami publicznymi w mieście. - Zgodnie z tym oznakowaniem, z tego pasa można jechać na wprost i w lewo.
Jednocześnie drogowcy zapewniają, że długość zielonego światła jest wystarczająca, co mają potwierdzać analizy ruchu w systemie Tristar. Więcej zielonego światła kierowcy w tym miejscu nie dostaną.

- Można wydłużyć fazę zieloną, ale stanie się to kosztem pojazdów np. na Nowych Ogrodach (w tym przypadku możliwe jest zakorkowanie dużej części miasta). Opisywane rozwiązanie zostało przyjęte w oparciu o dane dotyczące natężeń ruchu sprzed opisywanej zmiany oraz w oparciu o prognozę ruchu po wprowadzonej zmianie. W naszej ocenie działa ono sprawnie. Sytuację obserwujemy w kamerach Tristara i nie zauważamy szczególnych problemów w tym miejscu - odpowiada Kaczmarek.
Zmian w organizacji ruchu w ścisłym centrum Gdańska jest więcej. We wtorek rano rozpoczął się remont nawierzchni na wiadukcie kolejowym na Trakcie św. Wojciecha. Drogowcy zamknęli pas w kierunku Pruszcza kosztem jednej nitki w stronę centrum. Zmiany sparaliżowały ruch na Trakcie i już kilka godzin później miasto wydało komunikat, że od środy w porannym szczycie do centrum otwarte będą dwa pasy. Efekty były natychmiastowe. W środę rano korki do centrum były minimalne (niewielki zator przez chwilę dokuczał jedynie kierowcom wyjeżdżającym z Okopowej w kierunku Pruszcza).

Opinie (127) 4 zablokowane

  • Drogi autorze artykułu! (8)

    - może zamiast opisywać za każdym razem wyłącznie problemy na które narzekają kierowcy, może należałoby zwrócić się do wszystkich kierowców, by zamiast narzekać na korki, przesiedli się do komunikacji publicznej i wyjaśnić im wszystkim raz na zawsze, że to jest jedyna skuteczna metoda wyjścia z korków w mieście...
    kierowcy zrozumcie wreszcie! - to wy te korki sami powodujecie!
    - mieszkacie w mieście a nie na wsi w której bez samochodu ani rusz bo jedynie jeden autobus pks dziennie przejeżdża - otwórzcie wreszcie swoją świadomość!

    • 16 24

    • (2)

      Właśnie dokładnie o tym mówi elementarz polityki komunikacyjnej rozdział kierunek szacunek. Jedynym lekarstwem na korki jest zakazanie ruchu samochodów w mieście oraz ograniczenia w budowie ulic, które potwornymi sznytami tną tkankę miejską i tworzą się getta.
      Bierzcie przykład z Postronnego Obserwatora. Inaczej czeka nas los umierającego Detroit.

      • 5 8

      • Dokładnie!! Trzeba chodzić pieszo!!! Bo to zdrowie

        blachosmrody są be!!! bo so!!

        • 4 1

      • Gdańsk nadwagą i otyłością króluje przez jeżdżenie samochodem

        • 2 5

    • (1)

      Komunikacja miejska to porazka,przejazd często zdecydowanie dluzszy,wezly przesiadkowe nie spelniaja swojej funkcji - czesto jest tak,że autobus/tramwaj właśnie odjezdza z węzła,w czasie gdy się do niego dojeżdza.kwitniesz w oczekiwaniu na nastepny autobus/tramwaj kilka-kilkadziesiąt minut.
      Wole już postać w korku,wiedząc że zdaze na czas.
      Tristar to fikcja, po jego wprowadzeniu wyjazd z niektorych ulic to 5 min oczekiwania na zielone. Jak się już pojawi to swieci ok 10s.

      • 8 1

      • Jeśli według Ciebie komunikacja miejska to porażka poniewaz nie zdążasz na kolejny autobus czy tramwaj, to popatrz na siebie...

        To między innymi Ty "Mm" jadąc samochodem powodujesz to, że jest korek i autobus jest opóźniony... (zresztą nie tylko Ty, bo również inni kierowcy) To Wy za ten stan rzeczy odpowiadacie, że są korki, nie ZDiZ ani komunikacja miejska...

        • 2 6

    • do postronny obserwator

      może to ty otworzysz swoją świadomość,

      bo zdecydowana większość kierowców świadomie się już przesiadła,
      biorąc pod uwagę wszelkie plusy i minusy i wybrała najdogodniejszy wariant,
      tyle że przesiadła się z komunikacji miejskiej na swoje auto,

      i uważam że to jest jasny przekaz do włodarzy, że komunikacja miejska nie jest korzystna, więc zamiast ją poprawiać to jeszcze bardziej swoimi decyzjami potęgują korki i skłaniają kolejnych pasażerów do przesiadki do aut,

      • 6 1

    • (1)

      zobacz a ja byłem w Australii, Kanadzie i tam nie było korków takich jak u nas. U nich korek to wolno jadące samochody (takie 50km/h)

      • 1 1

      • ja też byłem

        Chyba nie wiesz o czym piszesz.... i na pewno nie poruszałeś się samochodem...

        • 2 0

  • bajki ,bajki,bajki (1)

    piszecie jak naiwni fraglesi czy tylko udajecie?
    przeciez to są zabiegi celowe,żeby przesadzić ludzi w komunikację miejską-mierzi mnie ta naiwnośc,że to wszystko to tylko błędy i niedopatrzenia..ehhhh

    • 7 5

    • Bardzo bym się cieszył, gdyby było jak piszesz, ale niestety obawiam się, że to po prostu zwykła niekompetencja.

      • 8 1

  • Paranoja jakaś (2)

    "Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem sygnalizatory nad jezdnią nie muszą pokrywać się z oznakowaniem poziomym czy pionowym na jezdni"
    Takie rzeczy tylko u nas. Bareja ciągle żywy.

    • 17 6

    • jakoś w stronę Gdańska z Siedlec tak jest i nikomu nie przeszkadza (1)

      Tyle lat tak jest że od strony szpitala wojewódzkiego pomimo sygnalizatora do lewoskrętu można jechać jechać lewym prosto, a wam się nagle nie podoba

      • 8 2

      • bo jak się jeździ na pamięć od wielu lat to nie przeszkadza,

        ale ja masz zmiany i nowości to nagle widzisz bezsens pewnych rozwiązań i ich ryzyko stłuczek

        • 0 0

  • Proponuję skocznie nad światłami i nikt nie musi się zatrzymywać, nie będzie korków, no i jaka frajda!

    • 4 0

  • Dlaczego nikt nie pomyślał zamykając zjazd na Orunię, aby otworzyć lewoskręt na Podwalu Przedmiejskim w Chmielną

    Przecież teraz to jest kompletny horror! Aby jechać na Orunię to trzeba albo zawracać na węźle Groddecka, albo na Hucisku, a oba są praktycznie przez cały dzień zakorkowane.

    Na Chmielnej postawiono światła i zrobili lewoskręt od strony Stągiewnej, czy nie można było przerobić wysepkę i od razu zrobić lewoskręt w stronę Toruńskiej i odkorkować węzeł Groddecka i Hucisko? Kilka lat temu takie rozwiązanie wykorzystano i się sprawdziło, a teraz co? Lenistwo wykonawcy nie przemawia przypadkiem? Świetnie że są przebudowy, budowy ogólnie inwestycje, ale tym sknerstwem nie paraliżujmy miasta.

    PS. Ulicami Jaglaną i Pszenną w dzień bardzo ciężko przejechać, bo są to (nielegalne) regularne miejsca parkingowe dla autokarów, bo na Długich Ogrodach wiecie miejsca nie ma. Straż miejska i Policja ma to w d..ie. Ile razy nie zadzwonisz to albo przyjadą za późno, albo tylko dadzą pouczenie, a powinien być mandat aby zasilić budżet, to najlepiej łupić swojego, a wielmożni Państwo z zagranicy niedługo będą wysadzani pod samym Neptunem aby się nie zatarły im nogi.

    • 12 2

  • żeby ominąć tę budowę (1)

    rower jest akurat słabym rozwiązaniem.
    Przejazd rowerowy na filmiku jest zamknięty, czasem go otworzą, by po paru dniach zamknąć.
    Droga przy kanale rozebrana
    Cóż - jaka rowerowa stolica taka organizacja ruchu

    • 9 0

    • ale Janusze zadowoleni, że nie tylko oni mają pod górkę

      • 2 3

  • (2)

    To co się dzieje na Hucisko to totalna Paranoja, auta blokują przejazd, przejeżdżają na czerwonym. Każdy który tam jeździ na co dzień chyba wie jak jest

    • 6 1

    • A to wszystko się dzieje pod okiem komisariatu policji

      • 0 0

    • nadzór konieczny

      • 0 0

  • To co tam wyprawiają budowlańcy budyniogalerii ludzkie pojęcie przechodzi. Dwa razy dziennie zmieniają organizację dla pieszych, stawiają płoty gdzie im się podoba. Żeby przejść z przystanku tramwajowego na drugą stronę ulicy muszę obejść całe skrzyżowanie dookoła przez 5 sygnalizacji. Ludzie skracając sobie drogę idą ulicą pod prąd w stronę Huciska pseudo ścieżką rowerową wymalowaną na poboczu. Tylko czekać na jakąś tragedię,

    • 10 2

  • A może...

    A może to samochodów jest zbyt dużo, a nie światła za mało? ;)

    • 6 7

  • Koleny spór na temat ulic czyli elementów infrastruktury, które potwornymi sznytami tną tkankę miejską, tworzą się getta i miaso umiera. Za mało zielonego światła powoduje, że np. Detorit umiera i to samo czeka Gdańsk.
    Ludzie jeżdża samochodami i nie uśmiechają się do siebie.

    • 4 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane