- 1 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (39 opinii)
- 2 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (132 opinie)
- 3 Kto się przypiął do mojego roweru? (169 opinii)
- 4 Oddam drzewa na Spacerowej bez żalu (545 opinii)
- 5 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (149 opinii)
- 6 Radna Lewicy dołącza do klubu Dulkiewicz (178 opinii)
Przyjęto uchwałę o przewozie rowerów komunikacją miejską
Dyskusja nad zmianami w uchwale o przewożeniu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej trwała kilkadziesiąt minut i - co nie było trudne do przewidzenia - podzieliła radnych na zwolenników nowych przepisów i ich przeciwników. Przysłuchiwało się jej ok. 10 pracowników GAiT. Ostatecznie po ponadgodzinnej dyskusji uchwałę przyjęto.
Po tym, jak zmiany w uchwale przedstawił Wojciech Siółkowski, z-ca dyrektora ZTM głos zabrali radni. Jako pierwszy Przemysław Majewski z PiS.
- Przewożenie roweru komunikacją jest zachowaniem wyjątkowym. Często jednak konfrontacja rowerzystów z osobami na wózku czy matką z dzieckiem kończy się konfliktem, a odpowiedzialność za to co się dzieje w pojazdach spoczywa na kierowcach i motorniczych. Cedowanie na nich tej odpowiedzialności jest dyskusyjne.
Odpowiedział mu Piotr Borawski, wiceprezydent Gdańska.
- Szanuję głosy pracowników GAiT. Spotkaliśmy się ze związkowcami, prezesem Maciejem Lisickim i dyrektorem Sebastianem Zomkowskim. Postulaty związkowców były dwa: likwidacja sprzedaży biletów przez prowadzących pojazdy oraz całkowity zakaz przewożenia rowerów. Musimy jednak myśleć o wszystkich mieszkańcach. Uchwała jest w naszym przekonaniu rozsądnym kompromisem.
Borawski zwrócił się też bezpośrednio do radnych opozycji.
- Jeśli uważacie, by zakazać sprzedaży biletów i przewożenia rowerów i zbierzecie większość w tej sprawie, jesteśmy skłonni do dyskusji. Nie możemy zapisać w uchwale zasad współżycia społecznego czy kultury osobistej. Czy mamy w komunikacji w Gdańsku zakazać przewozu rowerów? A może wprowadzenia dodatkowych opłat za przewóz rowerów? Proszę określić swoje stanowisko - powiedział Borawski do przewodniczącego klubu PiS Kazimierza Koralewskiego.
- Nie dziwię się kierowcom, że dążą do komfortu pracy i walczą o bezpieczeństwo pasażerów - odpowiedział Koralewski. - To nieprawda, że pasażer będzie brał odpowiedzialność za to co się stanie w pojeździe. Bo do pojazdu wpuścił go przewoźnik. Ubolewamy, że stanowisko związków zawodowych nie zostało uwzględnione przez władze miasta.
Emocji nie ukrywał radny Andrzej Skiba (PiS). Jak mówił, sam codziennie korzysta z transportu zbiorowego i problem poruszony w dyskusji jest mu znany.
- Codziennie widzę, z jakimi trudnościami musi się mierzyć każdy kierowca czy motorniczy. Ciąży na nim duża presja, musi dbać o bezpieczeństwo wszystkich pasażerów. Taka osoba nie powinna mieć żadnych innych zadań ponad prowadzenie pojazdu czy pomaganie we wsiadaniu osobom niepełnosprawnym. Kierowca nie może zajmować się w czasie jazdy decydowaniem czy może jechać ten czy inny pasażer. Nie może zajmować się sprzedawaniem biletów. Co od lat stoi na przeszkodzie, by taki bilet można było kupić w biletomacie?
Wiceprezydent Borawski tłumaczył, że nie może wykazać się niegospodarnością i w trakcie prac spółki Innobaltica nad wprowadzeniem wspólnego biletu nagle kupić i instalować w pojazdach biletomatów, których czas amortyzacji wynosi kilka lat.
Głos w dyskusji zabrał też Karol Rabenda. Jego zdaniem uchwała zachęci rowerzystów do podróżowania komunikacją miejską i problem się nasili.
- Jak wobec tego chcecie rozwiązać problem, gdy na przystankach pojawią się rowerzyści, matki czy ojcowie z wózkiem oraz osoby niepełnosprawne. Spór będzie musiał rozstrzygać kierowca. Robimy ukłon w kierunku grupy [rowerzystów], która tej pomocy nie potrzebuje - przekonywał radny PiS i złożył wniosek o ponowne skierowanie uchwały do prac w komisji.
W głosowaniu wniosek radnego został odrzucony.
- Proszę zwrócić uwagę, że ta uchwała ogranicza przewóz rowerów w pojazdach, które nie będą miały stosownych piktogramów i nie będą wyposażone w stojaki, wieszaki czy pasy. Będzie to możliwe tylko w autobusach i tramwajach, które zostaną do tego dostosowane - zauważył Cezary Śpiewak-Dowbór z Koalicji Obywatelskiej.
Ostatecznie po ponadgodzinnej dyskusji uchwałę przyjęto.
Za głosowało 21 radnych, przeciw było 10 radnych. Jeden radny lub radna wstrzymała się od głosu.
Mobilizacja kierowców i motorniczych to pokłosie uchwały, jaką radni miasta mają poddać pod głosowanie na dzisiejszej sesji. Zmiany w przepisach dotyczą m.in. przewozu rowerów w pojazdach komunikacji miejskiej. Uchwała zakłada, że wkrótce będzie to możliwe tylko w pojazdach oznaczonych piktogramem, w miejscu do tego wyznaczonym. Dodatkowo rower będzie musiał być zabezpieczony specjalnymi pasami, a pełną odpowiedzialność za ewentualne szkody ponosi pasażer.
Dlaczego więc zaproponowane zmiany, które teoretycznie powinny uregulować sporne kwestie między rowerzystami, pasażerami a kierowcami i motorniczymi, nie podobają się tym pracownikom GAiT?
Brak elementarnych wymogów bezpieczeństwa
Jak czytamy w uzasadnieniu pisma, jakie kilka dni temu trafiło na biurko władz miasta, związkowcy zwracają uwagę, że kierowcy i motorniczowie wciąż są zmuszani do przewozu rowerów "w pojazdach, które nie spełniają nawet elementarnych wymogów bezpieczeństwa, tj. nie mają wyodrębnionej przestrzeni bagażowej odizolowanej od pasażerów oraz żadnych urządzeń mocujących i zabezpieczających rowery przed gwałtownym hamowaniem".
- Tylko brakiem wyobraźni oraz wiedzy z fizyki można wytłumaczyć projektantów obecnych i tych nowo proponowanych przepisów porządkowych. W tej sytuacji dalej się chce obciążać odpowiedzialnością kierujących za skutki dopuszczenia do ruchu nieodpowiedniego taboru - czytamy w uzasadnieniu stanowiska związkowców.
Policja i sądy po stronie pokrzywdzonego, a nie kierowcy
Jako "prawnie kontrowersyjny" związkowcy określają też zapis o odpowiedzialności pasażerów za powstanie ewentualnych szkód w trakcie przewozu bagażu, roweru czy hulajnogi.
- W praktyce zarówno policja, jak i sądy są zawsze po stronie pokrzywdzonego, a nie kierującego - twierdzą związkowcy. - Ten zapis w żadnym wypadku nie zabezpiecza kierujących przed odpowiedzialnością prawną i materialną za ewentualne szkody.
Uchwała w nowym brzmieniu precyzuje też, że pierwszeństwo podczas zajmowania miejsca w pojeździe przed osobą z rowerem mają mieć osoby niepełnosprawne na wózkach oraz pasażerowie z wózkami dziecięcymi. Ewentualny przewóz kilku osób ma być zależny od decyzji kierującego.
- Na tym tle dochodzi do najczęstszych sporów między pasażerami i kierującymi pojazdami. W takich sytuacjach solidarność pozostałych pasażerów powoduje wręcz presję społeczną i frustrację kierujących - podkreślają pracownicy GAiT.
Stencel: chcemy, by władze nas wysłuchały
Poza 500 podpisami pracowników związkowcy do swojego protestu dołączyli też obszerną opinię z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, która sprawą zajęła się już we wrześniu 2019 r.
- Ani obecne, ani nowe zmiany w przepisach nie gwarantują komfortu i bezpieczeństwa pracy kierowców i motorniczych, którzy zawsze ponoszą pełną odpowiedzialność za przewożonych pasażerów - tłumaczy Stanisław Stencel, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. - Poza tym czujemy się zwodzeni obietnicami o likwidacji sprzedaży biletów przez prowadzących pojazdy. Na mocy porozumienia z 2016 r. miało to nastąpić do końca 2019 r., a tymczasem mamy rok 2020 i teraz nakłada się na nas obowiązek sprzedaży karnetów. Pojawimy się na sesji, bo chcemy zabrać głos w tej sprawie. Mamy nadzieję, że władze miasta będą chciały nas wysłuchać - dodaje.
Początek czwartkowej sesji Rady Miasta o godz. 9.
Opinie (853) ponad 20 zablokowanych
-
2020-01-31 07:45
biletomaty (2)
to może kur.. panowie radni zadbają żeby wszystkie biletomaty były sprawne co?
- 4 0
-
2020-01-31 07:54
(1)
Radni nie zajmują się sprawnością bilotomatów, od tego są inne służby.Masz jeszcze jakieś pytania ?
- 0 0
-
2020-01-31 08:03
Przyjmować takie lipne uchwały potrafią to i niech się tym zainteresują.
- 1 0
-
2020-01-31 07:53
Na hutniczej mogłaby powstać ścieżka rowerowa! Duzo osób przesiadłoby się na rowery!
- 2 0
-
2020-01-31 07:58
Urwa ać (1)
Wózek inwalidzki stanowi czy z dzieckiem stanowi takie samo zagrożenie jak hulajnoga czy rower, jak gruby przemęczony pan kierowca zaśnie od napadu cukrzycowego i autobusem zacznie bujać. Jak nie chcą sprzedawać biletow, w autobusie nie ma automatu a ten na przystanku nie działa to wnioskuję, że od dzisiaj komunikacja jest darmowa. Osobom które piszą, że rower jest od jeżdżenia odpowiadam, że piechotą zdrowiej. Rower a autobusie postawiony wzdłuż ściany zajmuje mniej miejsca niż obwieszony siatami wózek, z rodzicami i dzieckiem, których podstawię diety stanowią drożdżówki i zasiłki
- 7 9
-
2020-01-31 08:17
Piechotą zdrowiej - racja. Dotyczy to wszystkich. Rowerarzy też.
BTW - skąd ci rower wyrasta?- 2 0
-
2020-01-31 08:20
(1)
To jest dyskryminacja!
Kiedy będę mógł przewieźć swojego konia?
Skoro rowerarz może, bo lubi jeździć gdzie indziej niż mieszka, to ja też chcę!- 2 4
-
2020-01-31 09:23
jak sie zrobisz trans
wtedy zawsze.
- 0 1
-
2020-01-31 08:33
(3)
Jakoś PKP nie ma z tym problemu , przewiozłem latem rower w Pendolino z Gdańska do Krakowa za 9,90 zł.Gorzej było w Krakowie bo tam ze scieżkami dla rowerów krucho ale sporo zobaczyłem jeżdżąc rowerem choć to wyzwanie . .
- 4 1
-
2020-01-31 11:16
Co ma piernik do wiatraka? (1)
PKP operuje tramwajami i autobusami miejskimi?
- 1 2
-
2020-01-31 15:04
PKP nic nie operuje ale rownież wozi pasażerów bo to jak tramwje czy autobusy również publiczny środek komunikacji . A tak dla wyjaśnienia w przeszłości żeby powstal piernik przydawał sie często wiatrak.
- 0 0
-
2020-01-31 20:16
bo w Pendolino ma miejsca do przewozu rowerów.
- 0 0
-
2020-01-31 08:35
(1)
Nie rozumiem jak można wieźć sprawny rower zbiorkomem zamiast na nim pojechać.
- 5 6
-
2020-01-31 10:52
Przeczytaj post wyżej i zrozumiesz.
- 0 0
-
2020-01-31 08:41
porąbane pszepisy aby kłody po nogi
ja wole jechać rowerem ale jak złapie kapcia czy zerwe łańcuch to musze przewieść rower w tramwaju ??? tylko co niekturym motorniczym g*wniarzą i kierowcą sie w głowach porąbało ??? jeszcze nie dostali od cyklisty ja rozumiem że wózekma pierwszestwo
- 2 2
-
2020-01-31 08:49
Nie dla pierwszeństwa wózków z dziećmi
Czy matka z dzieckiem może doznać uszkodzenia roweru podczas spaceru lub kontuzji? No nie. Więc dlaczego ma mieć pierwszeństwo przed rowerzystą, który mógł się z taką przypadłością spotkać? Więc niech matka pcha sobie wózek lub czeka na następny autobus. Niepełnosprawni nie podlegają dyskusji
- 4 4
-
2020-01-31 08:55
Oceń...
W głowach się poprzewracało rowerzystom. Budowa ścieżek rowerowych pochłania miliony, a oni z rowerem do autobusu, bo pod górkę jest i on nie da rady- straszne! Kapcia złapał i co???? Rower za kierownicę i do naprawy. Kogo to obchodzi, że się komuś rower zepsuł- życie! Autobus jest dla pasażerów, niepełnosprawnych na wózkach oraz dla dzieci w wózkach. Niestety nie dla rowerów, gdyż nie spełniają podstawowych wymogów dotyczących przewozu rowerów. Brak odizolowanej od pasażerów przestrzeni! No i oczywiście odpowiedzialność kierowcy w każdym przypadku!
- 6 7
-
2020-01-31 08:59
Proste (1)
Wyszedłeś na rower jedz rowerem. Tylko w przypadku uszkodzenia roweru zdjęcie koła to nie awaria. Bądź jakiejś kontuzji można przymknąć na to oko, no ale nie jak kogoś nóżki bolą. Trzeba mierzyć siły na zamiary
- 6 5
-
2020-01-31 10:51
Jesteś ktoś , same madrości.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.