- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (14 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (234 opinie)
- 3 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (47 opinii)
- 4 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (32 opinie)
- 5 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (125 opinii)
- 6 Lewica chce walczyć o krótszy tydzień pracy (165 opinii)
90 mln zł na zintegrowany bilet
Projekt zintegrowanego biletu zostanie w znacznym stopniu sfinansowany z unijnych środków. Centrum Unijnych Projektów Transportowych zatwierdziło przekazanie Obszarowi Metropolitalnemu 90 mln zł z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Premierę biletu metropolitalnego zaplanowano na połowę przyszłego roku.
W systemie znajdą się m.in. konta pasażerów, informacje o cenach biletów, trasach przejazdów autobusów, tramwajów, trolejbusów i pociągów oraz o rozkładach jazdy. System będzie też zawierał aplikację billingową, która pozwoli rozliczyć pasażera za przejazdy na danej trasie, na podstawie możliwości identyfikowania go w różnych środkach komunikacji.
Identyfikacja ta będzie wymagała od podróżującego "odbijania się" w pojeździe lub na przystanku kolejowym na specjalnym czytniku. Istotnym elementem projektu będzie też aplikacja mobilna, umożliwiająca zaplanowanie trasy oraz pełne rozliczenie kosztów przejazdu różnymi środkami lokomocji. Ma być gotowa w połowie przyszłego roku.
Trzeba się "odbić"
Dofinansowanie projektu, o czym poinformowało właśnie Centrum Unijnych Projektów Transportowych, ma pokryć koszt nie tylko stworzenia systemu, ale także zakup urządzeń zainstalowanych na przystankach kolejowych w województwie pomorskim i na wybranych stacjach sąsiadujących województw, w pojazdach komunikacji lokalnej aglomeracji trójmiejskiej, jak również w Lęborku, Malborku, Słupsku, Tczewie i Wejherowie. Pieniądze umożliwią też wydanie 300 tys. kart (nośników identyfikacji NFC), zorganizowania ok. 30 punktów obsługi klienta oraz przeprowadzenia kampanii edukacyjno-informacyjnej w całym województwie.
Podstawowe założenia są następujące: system ma umożliwić pasażerowi dokonanie płatności za przejazdy bez konieczności znajomości cen biletów (taryf) obowiązujących na danych trasach i w określonych miastach.
Oznacza to, że wsiadając do pojazdu i wysiadając z niego, podróżujący będzie musiał "odbić kartę" na specjalnym walidatorze (kasowniku). Elektroniczne narzędzie ustali, jaki to pojazd, do którego przewoźnika należy, jak długo trwała podróż i jaką opłatę trzeba naliczyć.
Nadrzędnymi cechami funkcjonalnymi systemu mają być: łatwość obsługi, intuicyjność, niezawodność i precyzja rozliczeń.
Za realizację projektu odpowiada spółka InnoBaltica, będąca podmiotem należącym do Województwa Pomorskiego, Gdańska i Gdyni, a także do trzech uczelni: Uniwersytetu Gdańskiego, Politechniki Gdańskiej i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Aplikacja, karta lub bilet z kodem
Podstawowymi elementami, z jakimi na co dzień będą mieć styczność zarówno pasażerowie, jak i przewoźnicy, będą urządzenia końcowe (m.in. walidatory) oraz nośniki identyfikacji pasażera. Walidatory to nowe elementy, które pojawią się w przestrzeni publicznej. Będą urządzeniami zamontowanymi w pojazdach (autobusach, tramwajach i trolejbusach) oraz na przystankach kolejowych na terenie całego województwa pomorskiego.
Pasażer do odbijania będzie używał jednego z czterech nośników identyfikacji. Do wyboru będzie miał aplikację w smartfonie, specjalną kartę, kartę kredytową oraz bilet z kodem QR.
Choć duża część obsługi systemu płatności zostanie z założenia przeniesiona na elektroniczne systemy, wspomaganiu pasażerów służyć będą punkty obsługi klienta, które rozlokowane zostaną w największych węzłach komunikacyjnych. W punktach tych każdy pasażer będzie mógł zarówno kupić pojedynczy bilet z kodem QR, jak i pozyskać identyfikator wielokrotnego użytku.
Korzyści także dla przewoźników i organizatorów komunikacji
Jedną z podstawowych korzyści dla organizatorów transportu będzie precyzyjne i automatyczne rozliczanie wpływów z biletów. Zakłada się także zautomatyzowanie i uszczelnienie systemu rozliczania dopłat dla operatorów przewozów z tytułu honorowania ulg ustawowych. Ma to służyć podniesieniu rentowności oraz efektywności oferty komunikacyjnej przy jednoczesnym zachowaniu autonomicznych taryf poszczególnych organizatorów.
Informacje przekazywane on-line pozwolą na bieżącą kontrolę pracy taboru, jego zapełnienia, optymalizację organizacji przewozów na postawie analizy danych o faktycznym obciążeniu lokalnych linii komunikacyjnych. Równocześnie system umożliwi organizatorom i operatorom pozyskiwanie szczegółowych danych statystycznych dotyczących przewozów, co z kolei powinno przełożyć się na optymalizację układu tras komunikacyjnych województwa pomorskiego.
Dzięki zintegrowaniu danych możliwe będzie zsynchronizowanie rozkładów jazdy na najważniejszych węzłach komunikacyjnych. Dane pozyskiwane przez system będą też wykorzystywane do wprowadzania rozwiązań taryfowych, służących zmniejszeniu zatłoczenia na drogach w niektórych obszarach województwa pomorskiego, a także do strategicznego planowania transportu.
Nazwę wybrali mieszkańcy
Nowy system płacenia za bilety będzie nosił nazwę FALA. Taką decyzję podjęli mieszkańcy Pomorza, bowiem nazwa ta została wyłoniona w drodze konkursu spośród ponad trzech tysięcy nadesłanych propozycji.
Rady największych miast województwa pomorskiego podjęły już uchwały deklarujące przystąpienie do wspólnego systemu poboru opłat, a także uchwały rezerwujące środki finansowe (w ramach wieloletnich prognoz finansowych) na utrzymanie systemu.
Opinie (350) 8 zablokowanych
-
2019-08-06 10:28
ciekawe czy pójdzie równie gładko jak z mewą ;)
Skoro ciągle nie będzie jednego biletu, a system tylko będzie agregował/rozliczał różnych przewoźników, to szkoda kasy - wystarczy zainstalować skycasha.
- 12 1
-
2019-08-06 10:24
Trójmiasto jest zacofane pod względem komunikacji , w Poznaniu już od ponad 5 lat obowiązuje taka karta którą przykłada się do
czytnika i ona nalicza opłate w zależności od przejechanego dystansu
- 6 0
-
2019-08-06 10:21
Kolejne stolec za 100 mln
Jedna wspólna sieciowa za 99zl wzrosta by popularność komunikacji, i nie trzeba wydawać 100 mln. To jest stolec i nic nie zmieni
- 13 0
-
2019-08-06 09:56
Podsumowując... (2)
Nie zmieni się bałagan w taryfach i ilości przewoźników, a mieszkańcy nadal będą dojeni przez kilka spółek za jazdę po jednej aglomeracji. Ukryte to wszystko zostanie pod elektroniczną zasłoną, którą z uporem i umyślnie będzie się promować jako "zintegrowany bilet" (vide pierwszy akapit tego "artykułu"). Co jest bezczelnym kłamstwem. Ktoś za to przytuli niezła unijną kasę i dalej będzie żył jak pączek w maśle, bo nie ma w trójmieście nikogo odważnego, kto raz na zawsze zrobiłby porządek z tym komunikacyjnym bałaganem.
- 23 1
-
2019-08-06 10:15
Trzeba było nie głosować na
Adamoeicza i Dulkiewicz
- 3 0
-
2019-08-06 10:13
Takie trochę zamiecenie bałaganu pod dywan.
- 1 1
-
2019-08-06 10:13
UE kontroluje
Czy wy nie widzicie jakie bzdury dofinansowuje nam Unia? Służba zdrowia leży, brak kasy na zaawansowane badania, kolejki, polska B zacofana tam na nic pieni÷dzy nie ma, ludzie nie mają tam szans na godne zarobki a tu chcą wydać koszmarne pieniądze na jakieś bilety. Co zyskają? Kontrolę nad każdym. Zresztą, dąży się do tego, żeby wszędxie płacić kartą albo przez internet, dzięki temu wszystko o tobie wiedzą. Sami w to się pakujemy rezygnując z gotówki, bo karta "wygodniejsza". W przyszłości będzie pełna kontrola obywatela
- 15 0
-
2019-08-06 10:10
Dlaczego nie ma jednej taryfy? Z życia wzięte
Mieszkańcom Gminy Pruszcz Gdański marzy się, żeby po ich wioseczkach jeździły autobusy ZTM-u (taki trochę masochizm swoją drogą). Jakiś czas temu Wójt zwróciła się do ZTM-u z prośbą o skalkulowanie stawki po jakiej ZTM byłby skłonny obsługiwać teren Gminy, w ramach obecnego rozkładu jazdy Gryfa. ZTM zaśpiewał sobie koszt wozokilometra, który był trzykrotnie wyższy niż kwota jaką G. Pruszcz Gdański obecnie płaci za organizację własnego transportu. A dodam, że ceny biletów są przeciętnie porównywalne. To teraz rozkmina: ZTM nie wziął sobie tej stawki z powietrza: jak to się dzieje, że w Gdańsku koszty organizacji transportu zbiorowego 2 czy nawet 3-krotnie wyższe niż w sąsiednim samorządzie? Tak, czy inaczej, przy takiej rozbieżności nie ma mowy o żadnej integracji.
- 12 1
-
2019-08-06 10:07
Poza półrocznym poślizgiem premiery przewiduję 2 lata, zanim ludzie to ogarną.
- 4 2
-
2019-08-06 10:03
Dofinansowanie na coś takiego
To bzdura. Jest mnóstwo bardziej potrzebnych rzeczy, na które trzeba wydać unijne pieniądze. W polsce są biedniejsze regiony, które wymagają wsparcia a większość pieniędzy ładuje się w duże miasta.
- 9 2
-
2019-08-06 10:01
Jeden bilet na wszystko!!!! W Trójmieście musi być bilet ważny na całą komunikację inaczej nie ma sensu.
- 14 1
-
2019-08-06 08:01
Gdyby to był wspólny bilet... (1)
90 mln za system informacji? Trochę dużo.
- 20 1
-
2019-08-06 09:51
106,5 mln
90 mln to nam UE zwraca.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.