- 1 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (195 opinii)
- 2 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (130 opinii)
- 3 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (73 opinie)
- 4 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (775 opinii)
- 5 Żuraw czeka zmiana lokalizacji o kilkanaście metrów (36 opinii)
- 6 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (48 opinii)
Akcja ratownicza przy plaży w Redłowie
W poniedziałek późnym wieczorem gdyńscy strażacy wyciągnęli z morza na plażę przy Polance Redłowskiej 40-letniego mężczyznę. Zaalarmowała ich grupka osób słyszących wołanie o pomoc.
- Na miejscu pracowały trzy zastępy. Jeden z samochodów przyjechał na miejsce z łodzią, której strażacy użyli do poszukiwań mężczyzny. Reszta załogi obserwowała wodę z plaży. Ratownicy na łódce po kilkunastu minutach zauważyli mężczyznę, który ledwo płynął. Pomogliśmy mu dopłynąć bezpiecznie do brzegu - wyjaśnia Łukasz Płusa, rzecznik Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Gdyni.
Z plaży mężczyznę zabrała karetka pogotowia. Cała akcja zakończyła się kilka minut po północy. Na razie nie wiadomo, dlaczego mężczyzna znalazł się w wodzie o tej porze.
Przypomnijmy, że wciąż obowiązuje zakaz kąpieli na 11 plażach w Trójmieście. Powodem są sinice, dla których wysokie temperatury i brak wiatru to idealne warunki do rozwoju.
Sprawdź pogodę na najbliższe godziny i dni na Zatoce Gdańskiej
Miejsca
Opinie (103) 3 zablokowane
-
2016-07-26 10:33
(4)
Standardowo głupia ankieta.
Zdarza Ci się pływać na niestrzeżonych kąpieliskach? Tak.
tak, ratownicy nie są mi potrzebni. Głupie, no jasne że są potrzebni.- 96 10
-
2016-07-26 12:53
Ty kretynie
- 0 3
-
2016-07-26 10:58
Racja
Pływam na niestrzeżonych kąpieliskach, bo jest mniejszy tłok. Co to za frajda pływać w tłumie spoconych plażowiczów? Ratownicy by się przydali, ale nikt ich nie zatrudni dla kilkunastu osób dziennie.
- 11 0
-
2016-07-26 10:35
(1)
chyba tobie, naucz się pływać albo nie wchdoź do wody lebiodo
- 4 18
-
2016-07-26 10:52
ratownik lepiej jak jest niz go nie ma kartoflu
- 10 2
-
2016-07-26 10:50
haha (2)
Zastanawia mnie czy pozostałem sam na planecie ziemia potrafiący czytać ze zrozumieniem? O co kaman? Facet pływa i woła o pomoc. Dalej czytam że informacja trafia do WOPR i Strażaków. Czym Faxem, mailem. Może to normalne że strażacy w nocy siedzą na plaży? Wuj wie o co chodzi. No dobra ktoś zadzwonił podawał przez kilka minut swoje dane, ankieta na sto pytań. W tym czasie cały czas facet woła o pomoc? Płynie? Ekipa wyrusza, strażacy z ul Władysława IV? Okej Ratownicy WOPR może bliżej centrum. Karetka też z centrum. Ekipa ratunkowa parkuje na polance. Parkują, Przygotowują się i zbiegają po schodach. W tym czasie facet już ponad pół godziny płynie? Dużo ludzi na plaży od pół godziny obserwuje jak facet płynie i woła o pomoc?
- 27 5
-
2016-07-26 12:42
Chyba nie pływałeś nigdy w morzu
Dobrze, dobrze, wiem, to akurat jest zatoka. Sęk w tym, że zdarza się tak, że płyniesz, poruszasz cały czas i rękoma i nogami, ale stoisz w miejscu, albo nawet prąd wody wypycha cię dalej i na nic twoje wysiłki. Możesz nie wiem jak się starać, a do brzegu nie dopłyniesz. Wtedy właśnie wołanie o pomoc to jedyny ratunek i zachowanie spokoju, bo jak wpadniesz w panikę, to już po tobie. Można nawet leżeć spokojnie na wodzie i czekać aż ktoś nas wyciągnie, byle tylko histerii nie dostać. Co innego jak masz silny skurcz, albo zasłabniesz, wówczas na pomoc możesz się nie doczekać. Woda jest zdradliwa i wymaga z naszej strony olbrzymiej pokory, o czym niestety nie wszyscy pamiętają.
- 8 0
-
2016-07-26 11:57
Moze on plywal w kolo jak rekin....
I krzyczal help,help bo chcial sie wydostac gdzies poza zatoke a mu sie echo-radar zepsol?...a ci co krzyczeli z mola..Heniek ..do brzegu w ta strone...w ta strone...go po prostu dezorientowali?..I tak plynal ..i plynal.....az wyplynal i bardzo niezadowolony na plazy rzekl: pieprzona publika..a moglem juz skrecac na Bornholm.
- 9 1
-
2016-07-26 12:34
Nie mógł dopłynąć do brzegu z powodu sinic?
WTF?
- 1 1
-
2016-07-26 11:44
Głupi. Ma zawsze szczescie
Głupi ma zawsze szczęście to go uratowali.
- 7 1
-
2016-07-26 11:34
W ubiegłym tygodniu widziałem "mistrza",
który skoczył z falochronu przy wejściu do portu jachtowego w Gdyni, przepłynął w poprzek toru wejściowego, wyszedł na falochron z drugiej strony, potem jeszcze skoczył "na główke" ze szczytu falochronu, ponownie w poprzek toru wejściowego do portu i poszedł pić piwo. Wszystko tuż przed zachodem słońca, gdy jachty, skutery wodne itp, wpływały i wypływały, manewrowały.. Ale co tam.. dziewczyna patrzyła z brzegu i trzymała ręcznik..
Aż dziwne, że nikt z jachtu nie rzucił hasła "człowiek za burtą" i nie wezwał służb ratowniczych..- 14 2
-
2016-07-26 11:08
Doplynął do brzegu? To po co akcja ratownicza.Cos mi tu nie gra?
- 10 2
-
2016-07-26 11:03
Zakaz kąpieli tylko w godzinach pracy ratowników
Nie wszyscy śledzą informacje w necie, a ratownicy kończą pracę i zabierają czerwoną flagę. Ukradnie im ktoś?
- 6 2
-
2016-07-26 10:48
Zdarza Ci się zrobić głupą ankietę?
- tak
- kiedyś mi się zdarzyło
- nie, nigdy nie przyszło mi coś takiego do głowy
:)- 44 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.