Czy słynny tenor Andrea Bocelli wystąpi w przyszłym roku w Operze Leśnej w Sopocie? Miejscy urzędnicy spotkali się z jego bratem. Według naszych informacji złożyli mu wstępną propozycję w sprawie koncertu.
Brat słynnego śpiewaka -
Alberto Bocelli - przebywał w Sopocie w związku z otwarciem winiarni przy restauracji Cucina Toscana. Z włodarzami miasta spotkał się właśnie na obiedzie wydanym z tej okazji. Władze miasta chciałyby zaprosić słynnego tenora na koncert, który uświetnić miałby planowane na lato przyszłego roku otwarcie remontowanej właśnie Opery Leśnej.
Według naszych informacji propozycja została przekazana bratu artysty, ten wyraził wstępne zainteresowanie, jednak żadnych konkretów nie jeszcze ustalono.
-
Będziemy się starać, aby godnie otworzyć Operę Leśną. Nie zdecydowaliśmy jeszcze, w jakiej formie odbędzie się to wydarzenie, być może będzie to nawet cała seria imprez. Na pewno będziemy chcieli, aby uświetnili je artyści naprawdę wysokiej rangi - mówi
Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.
tak, ale tylko na żywo, w operze
33%
Urzędnicy wypowiadają się na ten temat ostrożnie, także ze względu na przeciągający się remont amfiteatru. Teoretycznie miał się on zakończyć wiosną tego roku, w praktyce dopiero za miesiąc rozpocząć ma się montaż skomplikowanej konstrukcji stalowej dachu obiektu.
Miasto mówi więc ostrożnie, że otwarcie opery nastąpi najprawdopodobniej latem przyszłego roku. Wykonawca, firma Alstal, patrzy w przyszłość nieco bardziej optymistycznie.
- W tej chwili ostateczny termin zakończenia prac to wiosna przyszłego roku, niemniej jednak będziemy się starać, aby wszystko było gotowe wcześniej. Wiele zależy od tego, jaka zima trafi się w tym roku - mówi
Jarosław Szczupak, wiceprezes spółki Alstal.
Gmina i wykonawca cały czas są w trakcie sporu sądowego, który ma rozstrzygnąć, kto odpowiada za opóźnienia w
pracach. Miasto uważa, że wykonawca, ten zaś twierdzi, że dysponował błędną dokumentacją przygotowaną przez inwestora, czyli właśnie miasto.
Od tego, jak zdecyduje sąd polubowny, zależeć będzie to, która ze stron poniesie finansowe konsekwencje opóźnień w remoncie. Inwestycja wyceniana jest na 75 mln zł.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
