• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

As-salam alejkum, książę Firasie!

msz
19 lipca 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Jej królewska wysokość księżna Dana i jego królewska wysokość książę Firas z Jordanii w czasie spaceru Traktem Królewskim w Gdańsku. Fot.: Łukasz Unterschuetz Jej królewska wysokość księżna Dana i jego królewska wysokość książę Firas z Jordanii w czasie spaceru Traktem Królewskim w Gdańsku. Fot.: Łukasz Unterschuetz
Książę Jordanii Firas Raad Zaid Al-Hussein, bratanek króla Jordanii Abdulahha, wraz z małżonką wylądują dzisiaj o godz. 14.45 na Lotnisku im. Lecha Wałęsy w Rębiechowie.

Inicjatorem wizyty pary książęcej w Polsce jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Przyjeżdżając do Polski książę chce zapoznać się z działalniami Fundacji WOŚP. Jej doświadczenia mają być wykorzystane w krajach rozwijających się.

W tym celu książę Firas spotka się z delegacją WOŚP, w skład której wejdzie m.in. Jurek Owsiak.

Dostojny gość ma bowiem nie tylko książęcy tytuł, ale także renomę doskonałego specjalisty ds. zdrowia publicznego oraz posadę w Banku Światowym.

Jak jordański gość spędzi czas w Gdańsku? Zaraz po wylądowaniu książę zostanie przewieziony do hotelu. Ok. godz. 16.30, uda się na spacer Traktem Królewskim do Ratusza Głównego Miasta, gdzie od godz. 17 będzie uczestniczył w wydanym na swoją część spotkaniu i lunchu. Jak się dowiedzieliśmy, na przystawkę podana zostanie kaczka, a danie główne to róża z łososia i soli. Posiłek przygotowała gdańska restauracja Pod Łososiem.

O godz. 18, jednostką reprezentacyjną M-1, udostępnioną przez Dowódcę Marynarki Wojennej RP, książę popłynie na Westerplatte, gdzie o godz. 19 złoży kwiaty pod Pomnikiem Obrońców Wybrzeża. Dwadzieścia minut później książę przepłynie na teren stoczni, gdzie zwiedzi między innymi firmę Sunreef Yachts.

- Z jednej strony chcemy pokazać księciu nasz gdański pomnik wolności, czyli tereny postoczniowe, jako kolebkę "Solidarności" - mówi Maciej Buczkowski, kierownik referatu spraw zagranicznych gdańskiego magistratu. - Z drugiej zwrócić uwagę, że to nie tylko miejsce historycznych wydarzeń, ale także nowoczesnych zakładów pracy.

Odkrywanie Gdańska książę Jordanii zakończy około godz. 22. W piątek rano uda się do Warszawy, gdzie szczegółowo zapozna się z programami medycznymi Fundacji WOŚP.
msz

Opinie (46) ponad 10 zablokowanych

  • 2007-07-19 16:40 ====po co nam to było ?

    efekt rozpoczęcia w Polsce produkcji w 1917 r był taki ze już w 1920 roku , rosjanie przybyli po te rowery . Niestety nie chcieli placic za towar i dziadek musiał ich pogonic i mają nam to za złe do dnia dzisiejszego

    • 0 0

  • Do europejczyka:

    Celowo "europejczyk" pisze z małej litery, boś waćpan omijałeś chyba lekcje historii w szkole i chodziłeś na wagary z chłopcami którzy ci tak we łbie zamotali że zapomniałeś gdzie kraj twój i ojczyzna, bo o honorze nie wspomnę bo bym musiał napisać "chonor"
    . A co do wizyty Księcia, to nie mam nic do turystycznych wizyt w naszym pięknym kraju. Tylko żeby pieniądze z Orkiestry nie szły juz więcej na wystawne obiadki, bo grać się odechciewa..

    • 0 0

  • --opamietajcie się!

    --uwaga!--muzełmanie nadciągają!--i ten owsik--hihi

    • 0 0

  • Rower w Polsce pojawił się stosunkowo wcześnie. Od 1886 r. działało Warszawskie Towarzystwo Cyklistów, grupujące początkowo miłośników bicykla, a następnie rowerów. Jak już wcześniej pisaliśmy nazwa "rower" w polskim języku została zapożyczona od marki rowerów "Rover" produkowanych w Anglii w 1885 roku przez Johna Starleya.
    Pierwszą produkcję rowerów w Polsce rozpoczęto w 1917 roku w zakładzie F.Zawadzkiego. Słowo produkcja jest nieco na wyrost - w pierwszym roku złożono 17 sztuk. W latach trzydziestych było to już 60 sztuk dziennie. Wkrótce powstały dalsze wytwórnie prywatne: Kamińskiego, Lipińskiego, Wahrena i innych. W 1929 roku powstała Państwowa Wytwórnia Uzbrojenia w Warszawie, która podjęła się produkcji rowerów marki "Łucznik" na skalę przemysłową. Zakład ten w sezonie wytwarzał do 5000 rowerów miesięcznie, podczas gdy pozostałe wytwórnie prywatne osiągały do 6000 szt, rocznie. Sumaryczna roczna produkcja w tym okresie to 80.000 szt. rocznie.
    Po II Wojnie Światowej wznowiono państwową produkcję rowerów w oparciu o dotychczasowe prywatne wytwórnie. W roku 1945 sprzedano 4000 sztuk.

    • 0 0

  • do poprzednika

    posty galluxa sa bez porównania inteligentniejsze i ciekawsze od twoich

    • 0 0

  • żądamy podróży bez wiz do krajów islamskich

    a nie do USA

    • 0 0

  • 2 światy

    Goscie wpadną na kilka dni i obwożeni w lansadach będą podziwiać historię, nie zmęczy ich korek, brak dojazdu, brak toalety, drogie bilety, koszmarny tunel i dworzec, ta sama dziura w centrum Gdańska od lat, wizja kładki nad Motławą, tunelu na ołowiankę, ECS

    Po prostu nie są tacy małostkowi:)

    • 0 0

  • Gdansk gosci Pare Ksiazeca..hmm dlaczego mnie to nie dziwi,
    Tacy ludzie potrafia docenic to co dobre, tradycje, historie..nie to co niektorzy na tym forum...
    :)

    • 0 0

  • A tak naprawdę to o co tu chodzi?

    • 0 0

  • Ale z wielu z was niegościnne buraki.

    Przecież to sympatyczni ludzie, którzy wpadną do nas na krótkie odwiedziny. Czy nie można ich przywitać z uśmiechem, nakarmić, napoić i oprowadzić po mieście?
    Ja tam ich pozdrawiam, życzę zdrowia i szczęścia.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane