- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (63 opinie)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (286 opinii)
- 3 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (41 opinii)
- 4 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (16 opinii)
- 5 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (186 opinii)
- 6 Pod prąd uciekał przed policją (271 opinii)
Biegli nie byli w stanie stwierdzić, czy podpalacz z Gdańska jest poczytalny
Film pokazujący skutki działań podpalacza
Biegli psychiatrzy przebadali Marcina W., który w nocy z 4 na 5 września podpalił w Gdańsku 19 samochodów. - Nie wiemy czy jest poczytalny, czy nie - orzekli. Prokuratura wystąpiła więc do sądu z wnioskiem o przeprowadzenie jego obserwacji w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Dlaczego tym razem jest inaczej?
- Biegli orzekli, że nie są w stanie wydać jednoznacznej opinii - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Argumentacji psychiatrów jednak nie zdradza.
Prokurator prowadzący sprawę kilka dni temu skierował do sądu wniosek o przeprowadzenie obserwacji sądowo-psychiatrycznej Marcina W. Jeżeli sąd się zgodzi, to mężczyzna, który obecnie przebywa w areszcie, trafi do szpitala psychiatrycznego, gdzie zostanie dokładnie przebadany.
- Taka obserwacja trwa cztery tygodnie, na wniosek biegłych może być jednak przedłużona. Łączny jej czas nie może jednak przekroczyć ośmiu tygodni - mówi Janikowska-Matusiak.
Po nocnym rajdzie podpalacza eksperci wycenili straty wynikające ze zniszczenia 19 samochodów na ponad 550 tys. zł. Dlatego też prokuratora zdecydowała się postawić 33-latkowi zarzuty dotyczące zniszczenia mienia znacznej wartości, czyli przestępstwa zagrożonego karą do 10 lat więzienia.
Mężczyznę zatrzymano kilka godzin po podpaleniach. 6 września sąd aresztował go na trzy miesiące.
33-latek przyznał się do podpaleń. Jak stwierdził, wypił "kilka piw", a potem kupił na stacji benzynowej kanapkę, kilka zapalniczek i "ruszył w miasto". Podpalał przypadkowe samochody, zaczynając od nadkoli i chlapaczy.
W ostatnim czasie kilku sprawców głośnych przestępstw, których dokonano w Trójmieście uniknęło odpowiedzialności ze względu na swoją niepoczytalność. Tak było w wypadku mężczyzny, który pobił na ulicy kilka przypadkowych kobiet. Taką samą decyzję podjęto także w przypadku 32-latka, który 19 lipca odbył szaleńczy rajd Monciakiem, raniąc przy tym ponad 20 osób. W ten sam sposób zakończyła się również sprawa 35-letniej Ewy K., która pod koniec 2011 roku utopiła przy molo w Sopocie swoją 3-letnią córeczkę.
Opinie (127) 4 zablokowane
-
2014-11-19 18:07
On jest poczytalny! (1)
po pierwsze kasy nie ma bo w kryminale zbiera kiepy po innych osadzonych a po drugie jestem klawiszem na tym oddziale co on przebywa i normalnie wykonuje polecenia,sprząta w kryminale jest normalny może odbywać kare...przeciez tym biegłym można wszystko nagadac a oni lykaja to jak młode pelikany... opinie powinii wydac oddzialowi którzy przebywają z nim na co dzień a nie ktos co pogada z nim 20min!
- 15 1
-
2014-11-19 18:43
Uważaj, żeby jeszcze wam czego nie podpalił
Wtedy kupił zapalniczki i ruszył w miasto, teraz ma kiepy i ruszy w zakład
- 1 1
-
2014-11-19 18:12
niepoczytalna
okradne bank i tez bede niepoczytalna,albo spale jakis budynek a czemu?bo jestem niepoczytalna Boze ratujcie takie jaja tylko w polsce
- 12 1
-
2014-11-19 18:24
Czy jakakolwiek niepoczytalność (ubzdurana sobie przez biegłych lub nie) powinna być okolicznością łagodzącą?
Moim zdaniem nie! Podpalił- niech siedzi i płaci. Ukradł- niech siedzi i płaci, jeszcze rękę może stracić. Zabił- wygodne krzesełko od Energi.
Przyjdzie do tych humanitarystów od siedmiu boleści Rosjanin, albo muzułmanin, to dylematy się skończą!- 10 1
-
2014-11-19 18:32
Dajcie mi gnoja, ja sprawdzę jego poczytalność! Fachowo, od ręki, pomyłki
nie będzie, zaręczam!!!
- 12 1
-
2014-11-19 18:41
Dobrze spałować
wówczas sam się określi i pomoże biegłym
- 6 1
-
2014-11-19 18:48
Niepoczytalno - poczytalny
ubiegł biegłych......
- 8 0
-
2014-11-19 18:48
Każdy ale to każdy kto dokonuje takich czynów jak np. podpalenie, jazda po ludziach itp JEST niepoczytalny i chory na umyśle. Nie ma wyjatku. Nie trzeba do tego żadnych specjalistów. Trzeba zmienić przepisy że za tę "chorobę" również trafia się za kratki
- 10 1
-
2014-11-19 19:13
Michał L. z Redy też ponoć niepoczytalny. Ale spokojnie panie L. Sopot pamięta. Obyś nigdy pracy nie znalazł świrze z Redy.
- 7 0
-
2014-11-19 20:10
tt
ten kraj to chlew......pasi?
- 5 0
-
2014-11-19 20:47
z każdym dniem dochodzę do wniosku że w tym kraju powinien jakiś Pinochet sprawować władzę
i powinny działać sądy polowe
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.